• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cyberpunk 2077. Kolejna polska gra zapisze się w kanonie popkultury?

Piotr Weltrowski
9 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Zdaniem recenzentów Cyberpunk 2077 jest piękny wizualnie. Zdaniem recenzentów Cyberpunk 2077 jest piękny wizualnie.

W nocy ze środy na czwartek premierę ma chyba najbardziej wyczekiwana na świecie gra wideo ostatnich lat. Polska gra. Cyberpunk 2077. Także w Trójmieście nawet tysiące graczy zasiądą za kilka godzin przed ekranami monitorów czy telewizorów, żeby zatopić się w wirtualnym mieście Night City.



Grasz w gry wideo?

Już pięć lat temu wartość rynku gier wideo stała się większa niż łączna wartość rynków innych segmentów rozrywki: filmu i muzyki, a w tym roku gracze wydali na swoje hobby równowartość około 160 miliardów dolarów. O ile jednak w przypadku filmu czy muzyki polskie produkcje odnoszą sukcesy co najwyżej w ramach wąskich nisz, o tyle w przypadku gier wideo polska firma jest - nomen omen - jednym z głównych graczy przy stole.

CD Project Red - bo o nich mowa - do swojej dzisiejszej pozycji hegemona na całym europejskim rynku gier doszli dzięki serii gier o Wiedźminie, które łącznie sprzedały się na świecie w liczbie ponad 50 mln egzemplarzy.

Największym sukcesem była ostatnia z nich, Wiedźmin 3: Dziki Gon, jednogłośnie uznana zarówno przez krytyków, jak i samych graczy za arcydzieło.

W nocy ze środy na czwartek premierę ma najnowsza gra CDP - przygotowywany przez ostatnich osiem lat Cyberpunk 2077. Ze względu na sytuację pandemiczną, a także zmianę przyzwyczajeń graczy, którzy coraz częściej kupują cyfrowe, a nie fizyczne wersje gier, raczej nie można się dziś spodziewać kolejek przed sklepami (pięć lat temu kolejki fanów i specjalne nocne godziny otwarcia sklepów związane z premierą Wiedźmina 3 były normą, także w Trójmieście). Wciąż są jednak sklepy, które i teraz zapraszają na nocną premierę gry.

Ogromne oczekiwania i rekordowe prognozy



Choć Cyberpunk 2077 zapowiedziano już osiem lat temu, to tak naprawdę "hype" (jak mówią sami gracze) zaczął narastać przez ostatnie 2-3 lata. Zaczęło się od największych targów gier na świecie - E3 - gdzie w 2018 r. dzieło CDP zapowiedziano trailerem na silniku gry, pokazującym świat wykreowany przez twórców. Tylko w tej wersji zapowiedź obejrzało ponad 20 mln osób, a Cyberpunk 2077 stał się praktycznie z miejsca jedną z najbardziej wyczekiwanych gier na świecie. Analitycy szacują, że w rok od premiery sprzedanych może zostać ponad 30 mln jej kopii.

Trailer zaprezentowany w 2018 roku

Powodów jest kilka. Po pierwsze jest nim Wiedźmin 3: Dziki Gon, który zrewolucjonizował formułę komputerowych i konsolowych gier RPG (role-playing games, czyli gier stawiających na fabułę, ale też dających graczowi możliwość decyzji i wpływu na świat gry, wcielenia się w poniekąd samodzielnie kreowaną postać). Gra była na tyle świeżym i niespotykanym wcześniej doświadczeniem, że gracze z całego świata jak na deszcz czekają na kolejne dzieło jej twórców.

Po drugie ogromne oczekiwania rozbudziło samo uniwersum, w którym osadzony jest Cyberpunk 2077 - nawiązujące do jednego z najbardziej kultowych nurtów fantastyki naukowej, a zarazem najbardziej "niedopieszczonych" przez duże produkcje.

Cyberpunk - z czym to się je?



Początków tego nurtu należy szukać w pierwszej połowie lat 80. ubiegłego wieku. Wtedy to, niemal równocześnie, został zdefiniowany zarówno w literaturze ("Neuromancer" Williama Gibsona), jak i kinie ("Łowca Androidów" Ridley'a Scotta). Korzenie gatunku sięgały zarówno kina noir, jak i ponurej fantastyki naukowej z lat 60. (głównie książek Philipa K. Dicka). Do świata gier wideo kilkanaście lat później przeniosły go m.in. serie System Shock oraz Deus Ex. Cyberpunk był jednak głównie dzieckiem swoich czasów.

Najbardziej rozpoznawalnym przykładem estetyki cyberpunkowej w kinie jest film Bladerunner (Łowca Androidów) Ridleya Scotta. Najbardziej rozpoznawalnym przykładem estetyki cyberpunkowej w kinie jest film Bladerunner (Łowca Androidów) Ridleya Scotta.
Za maską dystopii i estetyką związaną z punkiem i nową falą wyrażał zarówno fascynację nową technologią, komputerami i możliwościami, które rodząca się wielka sieć internetowa mogła zapewnić, jak i krytykę dzikiego kapitalizmu Ameryki czasów Ronalda Reagana i ówczesnej Japonii. Rysował ponurą wizję przyszłości. Wizję świata zniszczonego katastrofą klimatyczną, skrajnie rozwarstwionego społecznie, w którym rządy sprawują nie marionetkowi politycy, a wielkie korporacje. Świata, w którym nieliczni uprzywilejowani zyskują praktycznie nieśmiertelność dzięki technologii, a wartość życia tych na dole łańcucha pokarmowego w zasadzie nie istnieje.

Cyberpunk 2020 - papierowa gra fabularna, do której bezpośrednio nawiązuje Cyberpunk 2077 - taką wizję malowała ponad 30 lat temu dla czasów, w których aktualnie żyjemy. Oczywiście nie uświadczymy dziś na ulicach latających samochodów, a medycyna nie oferuje cybernetycznych wszczepów, technologia rozwinęła się w innych kierunkach. Nie da się jednak ukryć, że część cyberpunkowej wizji wydaje się nader aktualna - głównie określając obawy, z którymi patrzymy w przyszłość, ale też wpływ, jaki na nasze życie ma Internet.

Witajcie w Night City



CDP swoją autorską wizję umieszcza w przyszłości - fabuła gry toczy się w roku 2077 w fikcyjnym mieście Night City. Tworzymy własną postać (zawsze nazywa się ona jednak "V"), kreując zarówno jej charakter, pochodzenie, jak i najdrobniejsze szczegóły fizjonomii czy płeć. Wszystko to ma wpływ na późniejsze interakcje ze światem gry.

Wybieramy też ścieżkę, od której zaczniemy naszą drogę przez uliczki miejskiego molocha. Możemy zacząć przygodę jako pracownik jednej z wielkich korporacji, ale też jako dziecko ulicy, wychowane przez biedotę i okoliczne gangi. Możemy również wcielić się w nomada - przybysza z pustyni okalającej miasto.

W jednego z głównych bohaterów w grze wciela się Keanu Reeves. W jednego z głównych bohaterów w grze wciela się Keanu Reeves.
W każdym przypadku wydarzenia prowadzą nas do momentu, w którym stajemy się najemnikiem przyjmującym zadania od możnych Night City i torującym sobie drogę na sam szczyt, ale też rozwikłującym tajemnice miasta. Wkrótce wplątujemy się w intrygę, która stanowi dalszą oś fabularną. Towarzyszy nam... zmarły przed kilkudziesięciu laty muzyk, aktualnie byt wirtualny - Johnny Silverhand (w postać tę wciela się Keanu Reeves, aktor, który grał też główną rolę w jednym z kultowych cyberpunkowych filmów - Johnny Mnemonic).

Gra pozwala nie tylko wcielić się w stworzoną przez nas postać, ale pozostawia także ogromną dowolność w samej rozgrywce. Każde zadanie ma wiele dróg, którymi możemy podążyć, a podejmowane przez nas decyzje mają wpływ na otaczający świat i dalsze losy fabuły.

Czy Cyberpunk 2077 sprosta oczekiwaniom?



O tym, czy kolejnej polskiej grze uda się wejść na stałe do kanonu światowej popkultury, już dziś w nocy zadecydują gracze. Miliony graczy. Uruchomią grę, wtopią się w świat Night City i wydadzą werdykt. Póki co jednak wypowiedzieli się krytycy, ci nieliczni, którzy mogli już obcować z nowym dziełem CDP.

Cyberpunk 2077 na portalu Mediacritic, który zbiera oceny recenzentów z całego świata, uzyskał bardzo wysoką notę 91 punktów na 100 możliwych. Niemniej po ukazaniu się recenzji nastąpiły spore wahnięcia w wartości akcji CDP. Być może inwestorzy oczekiwali, że krytycy wskażą Cyberpunk 2077 jako nowego mesjasza rozrywki, a nie tylko bardzo dobrą czy nawet wybitną grę.

Co do recenzji, to chwalony jest w nich sam świat wykreowany przez twórców: piękny, wysmakowany estetycznie i sprawiający wrażenie autentycznie żyjącego. Chwalony jest też - co nie powinno być niespodzianką - sposób rozpisania fabuły i wielowątkowych aktywności pobocznych w grze. W tej kwestii już Wiedźmin 3: Dziki Gon pokazał prawdziwe mistrzostwo twórców.

Wiele recenzji zwraca też uwagę na zdecydowany prymat rozbudowanych mechanik RPG nad akcją, a także doskonały klimat całości, potęgowany przez świetną ścieżkę dźwiękową (m.in. Run The Jewels, Refused czy Grimes).

Recenzenci zwracają uwagę na błędy



Część recenzentów zwraca też jednak uwagę na wady: jedni mówią o zbytniej "seksualizacji" gry, inni o zbyt "bezpiecznych" pozycjach, jakie zajmują jej twórcy, bojąc się angażować politycznie czy społecznie. To jednak margines. Większość branżowych portali wytyka jedną wadę: wszechobecne błędy i niedociągnięcia technologiczne. Warto przy tym pamiętać, że premiera Cyberpunk 2077 była dwukrotnie przekładana, głównie po to, aby dopracować grę technologicznie i wyeliminować błędy.

Oczywiście recenzenci grali w grę pozbawioną premierowej łatki, która zapewne wyeliminuje część problemów, niemniej w ich ocenach Cyberpunk 2077 jawi się jako dzieło równie wciągające, co pełne glitchy i bugów.

W podobnym stanie na premierę znajdował się również Wiedźmin 3: Dziki Gon, nie jest to więc problem, który zamyka grze drogę do sukcesu, niemniej warto wiedzieć, że już teraz decydując się na jej zakup, możemy nie raz i nie dwa zakląć przed ekranem telewizora czy monitora.

Niektórzy podejmą to ryzyko, inni zaczekają, aż gra zostanie kilkoma łatkami poprawiona. Tak czy inaczej, do zobaczenia w Night City.

Opinie (136) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Eeeh pamiętam jak chyba w 2002 roku byłem w gimnazjum (17)

    Mama z głębokiego PRLu mówiła, żebym się odkleił od tego komputera, bo to mnie do niczego nie doprowadzi. Teraz wszyscy znajomi są programistami i zarabiają po 15 tys. PLN miesięcznie. I tylko jedna osoba nie jest. Ja.
    A pamiętam, jak CD Projekt Red powstawało, jak szukali pierwszych programistów do pracy.

    • 91 12

    • (7)

      Nie zapomnę słynnego zdjęcia nerdów pijących herbatkę przy stole. Ci sami chłopacy- nerdzi to dziś mogliby kupić osoby z nich wówczas drwiące, wraz z ich rodzinami:)

      • 35 2

      • no i co (6)

        dalej są nerdami pijącymi cherbatkę przy stoliku, więc co się w ich życiu zmieniło poza tym, że mają więcej pieniędzy?

        • 11 31

        • (5)

          "Obecnie wszyscy czterej nastolatkowie są wziętymi specjalistami w dziedzinie informatyki. Dwóch z nich pracuje na wysokich uniwersyteckich stanowiskach (także poza granicami kraju), trzeci robi karierę w Google, a czwarty pracuje w Stanach Zjednoczonych w firmie SpaceX u Elona Muska. Najszczuplejszy z chłopców - jedyny, który na zdjęciu wystąpił bez okularów, to Tomasz Czajka ze Stalowej Woli. Jest absolwentem Wydziału Informatyki Uniwersytetu Warszawskiego. Teraz pracuje dla Google' a i zarabia w okolicach 200 tysięcy dolarów rocznie."

          A Ty nawet wyrazu herbata nie potrafisz napisać bez błędu ortograficznego.

          • 67 1

          • to chyba fejk info masz bo ludzie spoza us nie mogą pracować dla spacex czy nasa (4)

            takie są zasady w stanach zjednoczonych, dlatego też musk nie zatrudnia hindusów czy azjatów bo chociaż mają zdolności to prawo tego zakazuje i w spacex pracują sami amerykanie

            • 6 30

            • co to za minusowanie (3)

              boli was że takie jest prawo i nie da się pracować dla spacex, nawet sam musk nie pracuje w spacex bo jest z RPA

              • 6 4

              • ich nie boli, to są po prostu idioci

                pierwszy twój post zminusowali a drugi gdzie sam coś dodałeś zaplusowali. Po prostu nie patrz na to co myśli ogół bo to nie ma znaczenia. W większości ludzie to idioci.

                • 5 5

              • Ech, czytanie ze zrozumieniem się kłania. (1)

                Żeby pracować w NASA musisz mieć amerykańskie obywatelstwo, nie pochodzenie...

                • 8 0

              • SpaceX to nie NASA

                • 0 0

    • ci co robili troche więcej niż granie wyszli na tym dobrze (2)

      może o to chodziło twojej mamie bo myślała że grasz

      • 21 1

      • Programują gry (1)

        Nigdy w nie nie grając?

        • 6 4

        • napisałem "trochę więcej niż granie"

          a nie "nigdy nie grając"

          • 0 1

    • przestańcie z tym mitem programisty 15K, to jest wiral, żart powtarzany od lat w sieci (5)

      ok, jest garstka, promile, co tyle ugrali. IT to zwykła branża jak inne, zarobki podobne do tych co tyrają na budowach za 6-7k netto

      • 31 5

      • (4)

        dokladnie tak jak z pilotami.... zwykly pilot roxpoczyna od 3 tys na reke, a poziom 7-8 tys przebija po latach, wiekszosc po kilkudziesieciu.
        minus rata kredytu na atpl oczywiscie

        • 5 2

        • Kolega z Lufy?

          • 2 1

        • 3 na ręke to w aeroklubie, dorabiając w weekendy jako instruktor (2)

          w locie zaczynało się od 8 netto na prawym fotelu, a nie wspomnę o WIZZie czy RYANie bo to zupełnie inna bajka

          • 3 0

          • (1)

            WIZZ ponad 20k

            • 1 0

            • i to na prawym

              • 0 0

  • (9)

    Przeciez na steamie ta gierka bedzie dostepna dopiero o godzinie 13:00 lul lmao

    • 5 16

    • (6)

      Bo to steam.. jako ciekawostkę powiem Ci ze gry na steamie nie są nawet twoje tylko "wypożyczasz" je mimo ze płacisz za nie jak za normalną grę

      • 3 9

      • (4)

        Idąc tym tokiem rozumowaniam ty kupując grę na płycie CD wypożyczasz te jej funkcje, które są online (sejwy w chmurze, multiplayer, aktualizacje) i to i tak jest już całkiem sporo. Nikt już nie gra w gry całkowicie offline z pominięciem zewnętrznych serwerów.

        • 4 8

        • (3)

          przeczytaj regulamin steam. Wszystkie gry są własnością steam, nawet jak kupisz grę, to nie jest twoja tylko należy do platformy steam

          • 3 3

          • to nie korzystaj ze steam

            nikt po jednym randomie, który płacze że gierki nie są jego, nie będzie płakał

            • 6 4

          • (1)

            Nikt tu sie nie pulta o własność na steamie? Ty lepiej uzasadnij, że day one patch którego za chwilę pociśniesz z neta, to też jest zawartość pudełka z grą. Poza tym steam też coś daje od siebie, na przykład możesz swój progres porównać z progresem innych użytkowników, masz achievementy, itd.
            A gierkę z pudełka po przejsciu to możesz sprzedać albo oddać - to chyba jedyny plus?

            • 3 2

            • I troszkę mniej węgla zużywasz, jak masz swoją kopię, a nie ciągniesz danych z serwera steama.

              • 0 4

      • XDDDD

        • 0 0

    • a na konsolach już o północy

      taka to sprawiedliwość

      • 1 5

    • To nie zmienia faktu, że można odbębnić kolejny sukces PiS.

      To sam Mateusz Morawiecki załatwił premierę w 2020 zamiast w 2077r!

      • 10 0

  • (4)

    Z tą grą jeden wielki skandal. Trzy razy przesuwana premiera. Moja kolekcjonerka jeszcze nie dotarła nawet :-(

    • 3 31

    • (3)

      Kupiłeś bilety w pierwszym rzędzie na premierę, że tak narzekasz?

      • 6 2

      • W sumie to tak, skoro kupił kolekcjonerkę (2)

        To tak jakby kupił bilet w pierwszym rzędzie

        • 6 3

        • kupowanie fizycznych wersji gier w 2020 roku (1)

          omegalul, w ogóle mi go nie szkoda

          • 2 5

          • to prawda, ja ściągam z darkw

            za frikensa

            • 2 0

  • (8)

    W obecnym czasie najlepszy produkt eksportowy promujacy Polske.

    • 57 5

    • pytanie ilu graczy wie, że producent jest z Polski (3)

      no i dla ilu graczy to ma jakiekolwiek znaczenie ;)

      • 11 8

      • Dla gracza gra ma być dobra

        i nieważne czy napisali ją ludzie z Polski. Czech, USA, Rosji, czy Laosu.
        Ma się dobrze grać i tyle.

        • 5 5

      • Kilka lat temu byłem w Belgii na warsztatach studenckich (1)

        Bardzo się zdziwiłem, że kojarzą Polskę z Wiedźminem -książką i grą (nie tylko oczywiście, bo np. wtedy o Euro było głośno).
        Jeden starszy pan jak usłyszał, że Polska to od razu krzyknął Boniek, Wałęsa, Wojtyła.

        Sporo pojeździłem po innych częściach europy. Wśród młodszego pokolenia jesteśmy kojarzeni dzięki Sapkowiskiemu, CD Project, Lewandowskiemu, wódce i Kaczyńskiemu.
        Gdyby nie to ostatnie bylibyśmy milej widziani za granicą niż szwajcarzy i kanadyjczycy

        • 16 0

        • a ja jak byłem w 2000 roku na Słowacji to kojarzyli troche inaczej

          jak czekałem na Hamburgera (z mortadelą się okazał) to krzyknęli Wojtyła, Wałęsa, Jaruzelski. Oni to mają w d..., nie wiedzą kim w ogóle ten człowiek jest u nas. No może poza Wojtyłą bo ten był międzynarodowy

          • 0 0

    • Oprócz Donalda T. swego czasu w TVNie nazwanym największym Polakiem od czasów Mieszka I; powaznie

      • 3 8

    • Zapomniałeś o jabłkach, pieczarkach i wódce chyba... (2)

      • 3 0

      • (1)

        i kartoflach na Zoliborzu uprawianych

        • 3 2

        • Z błyskawicą czasem kartofle się tam pojawiają

          • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Pamiętam kiedyś... (8)

    ... jak stałem w kolejce do Empiku w noc premiery Diablo III. Byłem z dwoma kolegami. Rozegraliśmy to po mojemu - taktycznie: jeden stał w kolejce - dwóch szło na jedno/dwa piwka w "Lazetce" i następnie zmiana. Czekania było z 4 godziny, ale było wesoło. :) Niestety tak bardzo wyczekiwana gra okazała się totalną klapą. Dziś już nie ma już tego sklepu.. Pomijam czasy grania tam po LANie w Quake'a 2, czy odsłuch pierwszych płyt CD z muzyką. Piękne wspomnienia. Mam obawy, że tym razem również tytuł Cyberpunk 2077 może być przehajpowany i sprawić zawód wielu graczom.

    • 33 13

    • (6)

      Kolega w Patch of Exile gra/grał? To jest godny następca Diablo

      • 1 3

      • daj spokój, to syf (5)

        • 3 3

        • (4)

          Czyli to z tobą jest problem a nie z grami. Żeby grać w niektóre tytuły, trzeba mieć minimum inteligencji jednak.

          • 2 3

          • Zwłaszcza w hack&slash :D (3)

            • 4 3

            • Żeby dobrze rozwinąć postać trzeba myśleć (2)

              • 1 1

              • żadne myśleć, tylko używać gotowe buildy (1)

                bo tylko to ma sens, jeśli nei chcsz poswiecic kilkuste h w to. Nudne jak flaki z olejem

                • 3 2

              • No to wszystko jasne

                Używasz gotowych instrukcji jak budowac postać. To bez sensu. A czytac i myśleć nie potrafisz. Wyobrażam sobie, że takiego CP też przejdziesz z instrukcją. Gdzie iść, którędy i gdzie i jak strzelac, oraz w co wyposażyć postać. Kompletne pozbawienie się możliwości wyborów. Słabo, słabiutko

                • 0 1

    • Nie było tak źle miły panie. Grałem dzięki wnuczkowi

      • 0 0

  • (7)

    Ludzie siedzą w domach więc i pojawiają sie pomysły na dojenie z nich kasy. Fakt, że gra jest made in Poland to bardzo dobrze, bo i kasa do nas popłynie;)
    A ja się pytam kiedy wreszcie następny Gothic! Keviny i inne gołokosteczkowce nie wiedza, ale właśnie seria Gothic była inspiracją dla specyfiki otwartego świata wszystkich Wiedźminów;)

    • 7 33

    • Nie mogłeś tego jakoś tak spolszczyć tak jak cię uczyli w liceum na" Pastalosjego"?

      • 2 3

    • (1)

      Kroniki Myrtany już na doszlifowywaniu. Fakt, że to mod, ale jaki i robiony też przez Polaków. Gameplay juz można sobie obejrzeć na YT.

      • 1 1

      • Bez głosu Bezimiennego to nie będzie to samo : (

        • 2 2

    • czyli sam jesteś takim gołokosteczkowcem

      całymi dniami nawalasz w gry

      • 0 1

    • (1)

      Gothica już nie będzie, jedynie jakieś popłuczyny. Od biedy możesz spróbować Risena (przede wszystkim jedynkę, jest ona bardziej gothicowa niż Gothic 3), zwłaszcza jeśli lubisz pirackie klimaty. Jest jeszcze Elex, ale to już nie to samo. Ogólnie lata 90 i pierwsza dekada lat 2000 to były złote czasy dla wielu gatunków, głównie fps, rpg czy strategii. Seria Quake, HoMM, Gothic - to są gry w które można grać latami. Co do Cyberpunka - moim zdaniem nie dorówna pewnej wybitnej grze z tego gatunku - Deus Ex (mowa o jedynce oczywiście). Niemniej jednak cieszy, że nasi coraz lepsze gry robią.

      • 2 0

      • W punkt.

        • 1 0

    • Pierwszy wiesiek to tak zbytnio nie miał nawet tego otwartego świata

      • 3 0

  • Ludzie! Nie z******ie się! (1)

    To tylko produkt. Jako gracz wolę nie pokładać zbyt wielkich nadziei, będzie mniejszy zawód. Zbyt długi proces produkcji to nic dobrego. Pompowanie balonika większe, niż gdy reprezentacja gra w eliminacjach do mistrzostw w piłce nożnej.

    • 9 27

    • Trzeba kapitalizować markę póki można

      Szybko okaże się że gra jest "zaledwie" świetna, i sprzedaż zacznie powolutku spadać. Trzeba zarabiać na myszkach, figurkach i dezodorantach (sic!) z logo gry, póki logo jest drogie (czyli w okolicach premiery)

      • 6 1

  • (7)

    Niepoważne.

    15 lat temu jak robiłem w gamedevie gra musiała przejść QA żeby trafić na płyty.

    Miesiąc przed premierą poprawia się shadery, podbija FPSy, a nie naprawia gliczujące tekstury czy animacje. Bardzo chętnie zagram w CP, ale chyba za pół roku.

    • 9 5

    • Znak czasów (1)

      15 lat temu nie było rozpowszechnionych aktualizacji Over-The-Air. Teraz już są, i wszystkie produkty ewoluują w czasie życia. Telefony, smart żarówki, nawet samochody aktualizują swoje oprogramowanie po tym jak już kupisz.

      • 8 1

      • Spoko, ale to powiedz mi co oni przez ostatni miesiąc zrobili, czego nie zrobili od czasu pierwszego poślizgu (ło jezu kiedy to było)?

        Nawet robiąc w soboty.

        • 2 1

    • Inny poziom

      Ale też 15 lat temu gry były na innym poziomie, dużo mniej złożone. Ogromnie łatwiej było zrobić grę z małą ilością błędów.

      • 8 0

    • (1)

      15 lat w tej branży to przepaść, więc owszem jest niepoważne - ale pisanie takich komentarzy.

      • 5 4

      • Tak, ale z innego powodu. Dzisiaj z reguły ostatnimi testerami są gracze, bo łatwo wydać update. Kiedyś raz wypalone, szło w świ

        Trzeba było testować ko końca "w domu". Zwłaszcza w czasach przed-internetowych.

        • 7 0

    • Podobnie jest/było z muzyką. (1)

      Kiedy wydawana była na winylach, to była droga zabawa i nagranie robili eksperci. Była szansa, że brzmiało to rewelacyjnie. CD było nagrać łatwiej i taniej, więc i jakość nagrań spadła. Dlatego co niektórzy twierdzą, że winyle brzmią lepiej, choć przy tym samym nagraniu CD wygra. A dzisiaj, eh, wystarczy "muzykę" wrzucić do netu, nawet z domowego sprzętu. Jaki jest tego rezultat, można posłuchać na youtube.

      • 3 2

      • CD łatwiej? Przecież to nie o nagrywanie na nośnik chodzi tylko całą obróbkę

        Nośnik nie wyznacza jakości tylko w największej mierze postprodukcja. Poza tym CD od tego co jest w necie nie musi się różnić. To i to jest cyfrowe.

        • 0 0

  • Torrent (5)

    Kiedy bedzie na torrentach?

    • 10 16

    • jutro

      • 1 0

    • pewnie dużo gigsów zajmie

      • 0 0

    • Jak Posejdon wpuści statki do zatoki.

      • 1 0

    • Jak juz musisz krasc, to lepiej za***ać z empiku, bedziesz mial ladne oryginalne pudelko (1)

      kradziez to kradziez
      niewazne czy z torrentow czy ze sklepu

      • 5 3

      • Dałbym Ci skserować mój samochód

        Ale jedynej kopii bym nie dał.

        • 3 1

  • Jak mówi staropolskie przysłowie (1)

    Będę grał w grę.

    • 47 2

    • Jak mówi staropolskie przysłowie

      Będę grał w komputer.

      • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Mieszkanka Gdańska Paulina Rudnicka prowadzi bloga modowego o nazwie: