• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

The Shipyard / Niebieska Linia / premiera płyty (9 opinii)

Który zespół będzie bardziej trójmiejski jeśli nie ten, który ma w swojej nazwie stocznię - jedno z najważniejszych miejsc z historii nadmorskiej metropolii?

Rafał Jurewicz - wokal, klawisze / Michał Miegoń - Wokal, Gitara / Piotr Pawłowski - Bass, Klawisze / Michał Młyniec - Perkusja

rock / punk - koncerty w Trójmieście


The Shipyard powstali pod wpływem miejsca, łącząc ze sobą ścieżki wielu muzyków, którzy spotkali się wcześniej na scenie, ale nigdy w regularnie grającym zespole. To Piotr Pawłowski, basista udzielający się w Made in Poland, będąc pod wpływem niezwykłości miejsca jakim jest stocznia, postanowił założyć tu zespół, zapraszając do współpracy trójmiejskich artystów. Zespół spotkał się w 2011 roku, a już rok później nakładem Nasiono Records ukazał się ich pierwszy album, "We Will Sea" - płyta, na której pokazali swoje zamiłowanie do post-punkowej, rozpędzonej rytmiki i chłodnych, psychodelicznych, nowofalowych brzmień. Wyrazisty bas Pawłowskiego wspólnie z pełnymi efektów gitarami Michała Miegonia i tekstami oraz wokalem Rafała Jucewicza, doskonale budował zwarte kompozycje, w których jak w lustrze odbijały się świecące nocą stoczniowe żurawie, opuszczone industrialne przestrzenie i nadmorski, psychodeliczny klimat.

W 2014 roku grupa wydała kolejny album "Water On Mars", który umocnił ich na pozycji zespołu grającego z jednej strony odważne i rozbudowane aranżacyjnie utwory, a z drugiej zamykającego je w prostych piosenkowych strukturach, dzięki czemu łatwo wpadały w ucho. U The Shipyard słychać rozbuchane gitarowymi efektami fascynacje My Bloody Valentine, zwarte tempo Killing Joke i rozszalałe muzyczne pasaże spod znaku Joy Division. W tym czasie odwiedzili szereg klubów, zagrali na ważniejszych polskich festiwalach oraz zdobyli Grand Prix na festiwalu In Memoriam Grzegorza Ciechowskiego, co uwiecznili na singlu "Układ SIł/WIelki Hipnotyzer".

Na swojej nowej, trzeciej płycie, The Shipyard poszerzają paletę brzmień, jednocześnie mocno trzymając się swojego post-punkowego i nowofalowego rodowodu. W "Barykadach" zaczepnie śpiewają "Czy pamiętacie jak tu było? / ja nie pamiętam już nic / na barykady / i nie mamy już nic" co na początku 2016 roku zyskuje mocno polityczny posmak. Niemal dziewięciominutowa, "Niebieska linia" to powtarzana na końcu, na tle basu Pawłowskiego mantra "wszystko jest i nic już nie ma/wszystko jest do zapomnienia" - cały utwór jest najbardziej rozbudowanym aranżacyjnie w historii zespołu. Kwartet stawia przede wszystkim na teksty w języku polskim i w tych utworach sprawdza się najlepiej. Rafał Jurewicz potrafi jednocześnie ryknąć do mikrofonu, ale też psychodelicznie splatać swój wokal z rozmytymi gitarami Michała Miegonia. The Shipyard obrane wcześniej muzyczne wątki pokazują w nowym świetle, grając przebojowo, ale jednocześnie otwarcie eksperymentując, wyciągając to co w muzycznej tradycji nowej fali najciekawsze i przetrawiając to przez swój punkt widzenia. Z wodą, obecną stale przy postsoczniowych terenach, wiążą się jeszcze intensywniej niż wcześniej - w singlowych "Oceanach" słychać tekst "ocean budzi się/tak niespokojny", a w "Niebieskiej Linii" metaforycznie wskazują na granice do przekroczenia. Czuć tu posmak rewolucji i niecierpliwość, młodzieńczy zapał i nieustanne bycie w biegu. The Shipyard nie zwalniają tempa, nadal napędzani są pasją, którą potrafią przekuć w potężne i przebojowe muzyczne brzmienie.

The Shipyard to paru muzyków z przeszłością (ze szczególnym wskazaniem na Piotra Pawłowskiego, basistę legendy lat 80. Made In Poland). Ale ta trójmiejska ekipa sprawnie omija mogące wynikać z tego faktu rafy i mielizny, pod tym szyldem robi się żywą i współczesną muzykę. Niskie brzmienia basu, dudniąca perkusja, rozlane gitary, z lekka niepokojący klimat, głos wokalisty Rafała Jurewicza, który brzmi, jakby terminował u samego Iana Curtisa ("Lisbon"), każą myśleć o mistrzach zimnej fali. Ale dla The Shipyard to tylko punkt wyjścia do pisania piosenek, w których równie dobrze jak Killing Joke ("Systematic Approach To Life") odnaleźć można echo britpopu ("Alright Alright") czy shoegazingu ("I'm Ready"). To z lekka anglocentryczne granie. Gdy pobrzmiewa w nim Ameryka, to tylko ta zabarwiona brytyjskim skrzywieniem - jeśli "Systematic Approach To Life" budzi skojarzenia z Trentem Reznorem, to tym współpracującym z Davidem Bowie. Za co najmniej połowę tych piosenek taki Brian Molko pewnie gotów byłby zabić. Ale jego Placebo tonie dziś w odmętach banału. Za to The Shipyard jest na fali wznoszącej.
(Robert Sankowski, Gazeta Wyborcza)

Przeczytaj także

Informacja o biletach

  • Bilet normalny
    13 - 35 zł
13 zł I pula / 23 zł II pula – zniżka* na Kartę Dużej Rodziny
15 zł I pula / 25 zł II pula – ulgowe* dla studentów, uczniów, seniorów
20 zł I pula / 30 zł II pula – super zniżka* na Kartę do Kultury
25 zł I pula / 35 zł II pula – bez zniżek
Ostatni dzień sprzedaży I puli: niedziela przed danym koncertem

* wyłącznie za okazaniem ważnej legitymacji i KARTY przy zakupie biletów (1 bilet na 1 legitymację / 1 KARTĘ)

Sprzedaż biletów i karnetów oraz rezerwacje prowadzi kasa Klubu Żak codziennie w godzinach od 15.00 do 21.00 (w sb i nd od g.16.00) lub 30 minut przed pierwszym seansem.
Kontakt: kasa@klubzak.com.pl; Tel. 58 344 05 73 lub 58 345 15 90 – w.117 / Płatność za bilety i karnety gotówką, kartą lub przelewem (tylko bilety bez zniżek) po uzgodnieniu z kasą.

Rezerwacje: kasa@klubzak.com.pl. Potwierdzone rezerwacje na koncerty, spektakle, PC Dramę należy odebrać w ciągu 5 dni od dnia potwierdzenia rezerwacji (nieopłacone w terminie rezerwacje są anulowane). / Rezerwacje można opłacić przelewem po uzgodnieniu z pracownikiem Kasy Klubu Żak (nie dotyczy zniżek). / Nie przyjmujemy rezerwacji na ostatnie 20 miejsc na dany koncert/przedstawienie/seans.

Liczba biletów w danej puli limitowana. / Zakupione bilety i karnety nie podlegają zwrotom. Wszystkie ceny zawierają podatek VAT.

Liczba miejsc siedzących na koncertach jest ograniczona, miejsca nie są numerowane, a w przypadku dużego zainteresowania danym koncertem wszystkie miejsca stojące.
W Klubie Żak obowiązuje zakaz rejestracji imprez i zakaz robienia zdjęć profesjonalnym sprzętem w trakcie koncertów, przedstawień, seansów filmowych i zajęć warsztatowych.
Klub Żak zastrzega sobie prawo do zmiany programu.

Opinie (9)

  • polski zespół (2)

    ...to powinien się nazywać stocznia a nie jakiś szipjart co nie?

    • 18 10

    • po polsku (1)

      podpisał bary

      • 10 1

      • bary czyli liczba mnoga od jadłodajni

        ....coś pomyliłem?

        • 5 0

  • Zamiast kalki zachodu - może coś swojego?

    • 9 9

  • "w 2011 roku, a już rok później nakładem Nasiono Records ukazał się ich pierwszy album, "We Will Sea "

    "W 2014 roku grupa wydała kolejny album "We Will Sea", który umocnił ich na pozycji "

    wydali dwie takie same płyty ?

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 4 3

  • Nie idę.

    • 5 7

  • ja tam wolę (1)

    na prawdziwą stocznię, SD-1, palnik, gazy....to dopiero koncert hehe

    • 3 2

    • o tak

      praca spawacza mnie przeistacza z piórka na wietrze w lodołamacza!

      • 2 0

  • koncert był wspaniały !

    Czapki z głów Panowie, to było niezapomniane przeżycie...dziękuję i proszę o jeszcze !

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.