• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sztuczna inteligencja w hołdzie Beksińskiemu. Na scenie m.in. Nosowska, Król, Rogucki

Magda Mielke
3 marca 2024, godz. 08:15 
Opinie (58)
  • Podczas widowiska zaprezentowanego w sobotę w Ergo Arenie twórczość Zdzisława Beksińskiego pozwoliła publiczności przenieść się do świata wyobraźni artysty.
  • Podczas widowiska zaprezentowanego w sobotę w Ergo Arenie, twórczość Zdzisława Beksińskiego pozwoliła publiczności przenieść się do świata wyobraźni artysty.
  • Podczas widowiska zaprezentowanego w sobotę w Ergo Arenie, twórczość Zdzisława Beksińskiego pozwoliła publiczności przenieść się do świata wyobraźni artysty.
  • Podczas widowiska zaprezentowanego w sobotę w Ergo Arenie, twórczość Zdzisława Beksińskiego pozwoliła publiczności przenieść się do świata wyobraźni artysty.
  • Podczas widowiska zaprezentowanego w sobotę w Ergo Arenie, twórczość Zdzisława Beksińskiego pozwoliła publiczności przenieść się do świata wyobraźni artysty.

Obrazy Zdzisława Beksińskiego ożywione przez sztuczną inteligencję i dużo muzyki skomponowanej przez Michała Wasilewskiego i Kamila Zawiślaka Wishlake'a. Do tego specjalni goście: Katarzyna Nosowska, Błażej Król, Natalia Szroeder, Piotr Rogucki i Fisz. Brzmi jak przepis na sukces? Zdecydowanie! Jednak zaprezentowany w sobotni wieczór w Ergo Arenie multimedialny spektakl Beksiński.live nie był pozbawiony mankamentów.



Czy lubisz malarstwo Beksińskiego?

Zdzisław Beksiński należy do najważniejszych przedstawicieli sztuki współczesnej w Polsce. Jego wizjonerska twórczość nieustannie intryguje i inspiruje kolejne pokolenia odbiorców. Mistrz był wielkim eksperymentatorem, sięgającym po różne środki wyrazu, nieustannie poszukującym. W jego twórczości jest coś intrygującego, niepokojącego i jednocześnie odpychającego.

Otwartość artysty na eksperymentowanie z różnymi formami sztuki zainspirowała organizatorów "Beksiński.Live" - multimedialnego projektu, który wprawia w ruch i przepuszcza przez filtr nowoczesnych technologii malarstwo mistrza, łącząc przy tym różnych artystów, sztuki, interpretacje i wrażliwości.


Z pomocą sztucznej inteligencji organizatorzy oddali hołd Beksińskiemu, który zawsze przesuwał granice swojego medium. Wykorzystując narzędzia AI, Mariusz Kulma oraz artyści sztuk wizualnych przetworzyli dzieła malarza, uzyskując intrygujące, dynamiczne obrazy.

Malarstwo Beksińskiego stanowiło także punkt wyjścia do przygotowania warstwy muzycznej projektu. Za jej kompozycję odpowiadają Michał Wasilewski (kiedyś w Xxanaxx) i Kamil Zawiślak - zdolny wokalista i instrumentalista o pseudonimie Wishlake, wykształcony w Rotterdamie w klasie fortepianu (na koncercie gra na klawiszach). Wasilewski przy użyciu narzędzia pixelsynth przełożył obrazy Beksińskiego na dźwięk. Uzyskane w ten sposób sample wykorzystał do stworzenia przestrzennych brzmień, na których osadził resztę kompozycji. Z kolei Wishlake do pozyskanych dźwięków i towarzyszących im emocji dodał słowa. W ten sposób powstała poetycka, wrażeniowa interpretacja twórczości mistrza, oparta głównie na muzyce elektronicznej.

Do tego muzycznego duetu dołączyli goście: Katarzyna Nosowska, Błażej Król, Piotr Rogucki, Natalia Szroeder i Fisz. Wokaliści do obrazów Beksińskiego wykonali piosenki z własnego repertuaru w specjalnych aranżacjach Wasilewskiego.

Widowisko podzielone jest na bloki. Scena należy przede wszystkim do kompozytorów głównych: Michała Wasilewskiego i Kamila Zawiślaka. Całość rozpoczyna blok kreacji, przedstawiający życie w różnych aspektach - relacje, fundamentalne pytania, poszukiwania i sztukę. To pierwszy kontakt z trudniejszą materią obrazów Beksińskiego, która pozwala otworzyć się na perspektywę konfrontacji z nieznanym i nieskończonością, na nieoczywisty wymiar trwania w relacji z siłą wyższą, ale także z drugim człowiekiem. W tej części usłyszeliśmy m.in. "Krainę wiecznych słów" i "Sny o słońcu" w wykonaniu Wasilewskiego i Wishlake'a, Katarzynę Nosowską w utworach "Kto" i "Nomada" czy "Parę" i "1-2 X" z repertuaru Natalii Szroeder.

  • W pierwszej części widowiska wystąpiły Katarzyna Nosowska i Natalia Szroeder.
  • W pierwszej części widowiska wystąpiły Katarzyna Nosowska i Natalia Szroeder.
  • W pierwszej części widowiska wystąpiły Katarzyna Nosowska i Natalia Szroeder.
Druga część to blok egzystencji, w którym wchodzimy głębiej w doświadczenia i procesy zaakcentowane w bloku kreacji. Pojawia się szersze spojrzenie na ludzką egzystencję. Ukazany zostaje człowiek zmagający się ze sobą i ze światem, a w tle aktualne problemy i refleksje - ekonomia, ekologia, dobro planety, uwikłanie w ideologię. Przez tę część Wasilewski i Wishlake muzycznie przeprowadzili nas z pomocą Błażeja Króla, który zaprezentował utwory "Miałem już nie tańczyć" i "Nie zrobię nic".

W trzeciej części, bloku mroku, wkroczył Piotr Rogucki z utworami "Zobacz, jak się pięknie pali" i "Czułe kontyngenty". Ta część spektaklu to konfrontacja z destrukcją, śmiercią i najtrudniejszymi emocjami, które wywołuje sztuka Zdzisława Beksińskiego. Obrazy "płoną", są niezwykle plastyczne, dystopijne, dla niektórych przerażające, dla innych fascynujące.

Ostatni, czwarty blok to katharsis. Muzycznie przez tę część prowadzi nas Fisz z utworami "Polepiony" i "Ślady". Jesteśmy blisko człowieka, który poszukuje, błądzi, upada i wstaje, wikła się w trudne relacje, emocje, ale nadal trwa dzięki zdystansowaniu się do wszystkich życiowych perturbacji. Mocnym akcentem tej części jest kompozycja "Gniewu Ludu" Wasilewskiego i Wishlake'a, która pozwala na oczyszczenie.

IMPREZY I WYDARZENIA Te koncerty cieszą się największą popularnością

maj 17-18
Juwenalia Gdańskie 2024
Kup bilet

Pomysł na to widowisko jest niewątpliwie nietypowy i obiecujący. Kompozycje Wasilewskiego i Wishlake'a świetnie współgrają z ożywionymi obrazami Beksińskiego - zarówno pod względem muzycznym, jak i w warstwie tekstowej. Całość podbudowuje sekcja smyczkowa, która nadała widowisku prawdziwie emocjonalnego charakteru. Dźwięki perkusji, wibrafonu i basowe fragmenty elektroniczne podkreśliły wielką moc malarstwa aktora głównego tego przedstawienia. Również wstawki z wypowiedziami Beksińskiego są mocnym punktem programu.

Niestety, nie wszystko się udało. Choć ten multimedialno-muzyczny spektakl został pieczołowicie przygotowany pod względem technicznym, a jego scenariusz sprawiał wrażenie przemyślanego, największy problem mam z artystami, którzy uświetnili swoją obecnością sobotnie widowisko. Choć twórczość każdego z nich z osobna bardzo cenię, tutaj wydawali się być miłym, ale jednak "dodatkiem", który miał za zadanie pomóc w sprzedaży biletów. Zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby zaprezentowali nowe, przygotowane specjalnie pod ten projekt utwory, a tak otrzymaliśmy ich stare przeboje, w nowych aranżacjach, co momentami wypadało dość niespójnie z wizualizacjami. Widzowie mieli zanurzyć się w malarstwie, tymczasem patrzą, jak większość wokalistów płynie obok niego w zaskakującym kierunku i próbuje zawładnąć ich uwagą.

Kontrast jest o tyle widoczny, gdyż w momentach, kiedy scenę przejmuje Wishlake, wykonując kompozycje specjalnie skrojone pod widowisko, wszystko współgra ze sobą idealnie. Gdy na scenę wchodzą zaproszeni goście, podział ról gdzieś się gubi.

  • W dalszej części widowiska na scenę wychodzą Piotr Rogucki (na zdjęciu), Błażej Król i Fisz.
  • W dalszej części widowiska na scenę wychodzą Piotr Rogucki (na zdjęciu), Błażej Król i Fisz.
  • W dalszej części widowiska na scenę wychodzą Piotr Rogucki, Błażej Król i Fisz (na zdjęciu).
  • W dalszej części widowiska na scenę wychodzą Piotr Rogucki, Błażej Król i Fisz (na zdjęciu).
  • W dalszej części widowiska na scenę wychodzą Piotr Rogucki, Błażej Król (na zdjęciu) i Fisz.
  • W dalszej części widowiska na scenę wychodzą Piotr Rogucki, Błażej Król (na zdjęciu) i Fisz.
W świecie, w którym jest coraz mniej miejsca na wydarzenia wymagające od odbiorców głębszej refleksji, projekt "Beksiński.live" wydaje się być perełką. Wydaje się być, bo po głębszym zastanowieniu dochodzę do smutnych wniosków. Bardziej wymagające wydarzenia nie przyciągają masowej publiczności, stanowią niszę dla wymagających. Tymczasem w sobotę Ergo Arenę odwiedziły tłumy. Tłumy, które bardziej niż chłonięciem wrażeń były zainteresowane swoimi telefonami. Dało się odnieść wrażenie, że to grono dość przypadkowych osób. Z jednej strony przyciągnęło ich "wreszcie coś innego" - jak usłyszałam od jednej z uczestniczek wydarzenia, która narzekała, że chciałaby częściej na chodzić na koncerty, ale "ciągle te same odgrzewane kotlety, ostatnio była DodaZawiałow, zaraz Rubik, potem znów Sanah, Podsiadło - nic do nich nie mam, ale ile można chodzić na te same wydarzenia". Z drugiej strony panuje moda na Beksińskiego. Nie ma co ukrywać, u wielu osób zainteresowanie sztuką malarza pojawiło się dopiero po jego tragicznej śmierci. Nie twierdzę, że to coś złego. Jednak przez to, że wydarzenie było adresowane do jak najszerszej grupy odbiorców, jego kształt pozostawiał wiele do życzenia.


Twórcy pokazu mieli na niego autorską wizję, którą udało im się zrealizować, nie powielając przy tym schematów. Szkoda tylko, że multimedialny spektakl, który momentami pozwalał naprawdę wniknąć w świat Beksińskiego, był przerywany przez występy artystów z różnych muzycznych światów, co burzyło spójność widowiska i wytrącało z nurzania się w obrazach i emocjach, które one wywołują.

Wydarzenia

Beksiński.Live (8 opinii)

(8 opinii)
137 - 265 zł
piosenka aktorska, wystawa, pokaz

Miejsca

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (58)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie w Gdańsku znajdziemy różową ścianę do zdjęć?