Nagrodzony Srebrnymi Lwami w Gdyni film "Imago" oficjalnie otworzy 17. All About Freedom Festival w Gdańsku. W ECS będzie się można spotkać z reżyserką, Olgą Chajdas, oraz odtwórczynią głównej roli, Leną Górą.
Osiem dni filmowych pokazów, w repertuarze dziewięć dokumentów i siedem fabuł, a do tego seanse dla uczniów i rodzin z dziećmi, spotkania z twórczyniami i twórcami, śniadanie z jury, interwencje muzyczne i joga w ogrodzie zimowym. Tak w pigułce prezentuje się program 17. edycji All About Freedom Festival, która startuje 14 października. Seanse i wydarzenia towarzyszące jak zawsze będą się odbywać w Europejskim Centrum Solidarności. Bilety na pojedyncze pokazy kosztują 16 zł. Z niektórych festiwalowych atrakcji skorzystamy również za darmo.
dużo dobrych tytułów, ale większość już widziałe(a)m3%
nie jestem przekonany(a), czy to impreza dla mnie - wolę inne kino38%
Przed nami osiem dni z czołówką światowego kina. Podczas 17. All About Freedom Festival będzie można zobaczyć tytuły nagradzane i wyróżniane na najważniejszych festiwalach filmowych: w Cannes, Nowym Jorku, San Francisco, Kopenhadze, Gdyni, Berlinie i Karlowych Warach. Wśród nich znalazły się fabuły i dokumenty inspirujące do przemyśleń i prowokujące do dyskusji o tym, czym jest wolność i jak manifestuje się w codziennym życiu.
- O ile filmy, które będziemy oglądać podczas festiwalu, odnoszą się do wolności na całym świecie, niezależnie od położenia geograficznego, to w tym roku proponujemy też Państwu ulokalnienie wolności. Co to znaczy? To znaczy, że chcemy razem z Państwem - tu i teraz - wspólnie nadawać jej znaczenie, dla każdego z nas osobno i dla nas jako wspólnoty, zastanawiać się nad jej sensem, a nade wszystko wolności doświadczać - zaprasza Patrycja Medowska, zastępczyni dyrektora ECS ds. kultury obywatelskiej.
Tegoroczny festiwal otworzy film "Imago" w reżyserii Olgi Chajdas - obraz nagrodzony m.in. na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. To opowieść o inności, pragnieniu wolności i nieprzystosowaniu do otoczenia, oparta na biografii Eli "Malwiny" Góry - niepokornej artystki trójmiejskiej związanej z alternatywną sceną muzyczną końca lat 80. Po filmie odbędzie się spotkanie z reżyserką Olgą Chajdas i Leną Górą, córką głównej bohaterki, wcielającą się w filmie w jej postać.
Filmem zamknięcia tegorocznej edycji AAFF będzie manifest wolności, radości, godności i donośny głos za prawem do samostanowienia, nagrodzony Specjalną Nagrodą Jury na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. To "Orlando - moja polityczna biografia" - dzieło hiszpańskiego pisarza, filozofa, kuratora sztuki i aktywisty Paula B. Preciado.
Sporo interesującego kina znajdziemy też w pozakonkursowych sekcjach. W ramach sekcji "Stocznia.miasto", podejmującej zagadnienia związane z tkanką miejską i nowym obliczem gdańskich terenów postoczniowych, zaprezentowane zostaną trzy dokumenty: "Anselm" (reż. Wim Wenders), "Niezwykła propozycja" (reż. Jill Magid) oraz "BV Doshi. Obietnica architekta" (reż. Jan Schmidt-Garre). Uzupełnieniem tej sekcji będzie seminarium Miasto opiekuńcze, które poprowadzi antropolog społeczny Kacper Pobłocki. Festiwal AAFF zaprasza widzów również na filmowe dyskusje i kameralne rozmowy po wybranych seansach.
Recenzja filmu "Kos". Więckiewicz i Braciak odlecieli w kosmos W programie festiwalu znalazł się także kipiący rebeliancką energią debiut Brytyjki Georgii Oakley "Blue Jean" z elektryzującą Rosy McEwen (nagrodzoną na MFF w Salonikach). Film bezlitośnie piętnuje homofobiczną Wielką Brytanię czasów Margaret Thatcher, ale w Polsce wybrzmiewa zaskakująco współcześnie. Kwestie tożsamości podejmuje też "20 000 gatunków pszczół"(reż. Estibaliz Urresola Solaguren) - opowieść o ośmioletniej Lucii, do której - wyraźnie wbrew jej woli - większość krewnych wciąż zwraca się urzędowym imieniem Aitor. W trakcie spędzanych w baskijskiej wiosce wakacji bohaterka będzie musiała skonfrontować się ze skrajnie odmiennymi postawami - od niechęci konserwatywnej babci, przez bierność zagubionej matki, po zrozumienie opiekującej się tytułowymi pszczołami, żyjącej w zgodzie z naturą cioci.
Więcej o tym, na jakie filmy warto zwrócić szczególną uwagę, będzie można posłuchać podczas Drugiego śniadania z jury - Alicją Jabłonowską (psycholożką, behawiorystką, działaczką społeczną i aktywistką), Tomaszem Kolankiewiczem (filmoznawcą i historykiem filmowym) i Agnieszką Szydłowską (dziennikarką kulturalną związaną z newonce radio) - które zaplanowano na niedzielę.
Stałym punktem AAFF jest coroczny konkurs o Nagrodę Prezydent Gdańska i czek na 30 tys. zł. W tym roku o zwycięstwo powalczy sześć filmów - trzy fabuły i trzy dokumentalne produkcje. Festiwalowe jury wyróżni film, który najtrafniej odnosi się do wyzwań współczesności i przyczynia się do promocji solidarności.
Wśród fabularnych kandydatów do nagrody są "Club Zero" (reż. Jessika Hausner) z Mią Wasikowską, będący opowieścią o zawodnym systemie edukacji, egoistycznych rodzicach, zblazowanych wyższych sferach, sztuce manipulacji i potrzebie bycia za wszelką cenę częścią społeczności. Drugą fabułą biorącą udział w konkursie jest pokazywany na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych "Lęk" (reż. Sławomir Fabicki), czyli siostrzane kino drogi traktujące o wolności, miłości i oswajaniu lęku przed śmiercią ze znakomitymi rolami Magdaleny Cieleckiej i Marty Nieradkiewicz. O zwycięstwo powalczy też "The Old Oak" (reż. Ken Loach), poruszający dramat o ostatnim działającym pubie w podupadłym górniczym miasteczku w północnej Anglii, do którego przybywają syryjscy uchodźcy.
Wśród konkursowych filmów dokumentalnych znalazły się: estoński kandydat do Oscara, czyli "Siostrzeństwo świętej sauny" (reż. Anna Hints), "Matka wszystkich kłamstw" (reż. Asmae El Moudir), w którym marokańska reżyserka szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego na jej jedynym zdjęciu z dzieciństwa najpewniej wcale nie jest ona oraz "Między deszczami" (reż. Andrew, H. Brown) - opowieść o doświadczeniu dorastania w rdzennej kulturze, która mierzy się z radykalnie zmieniającymi się warunkami klimatycznymi.
Laureata poznamy w ostatni festiwalowy wieczór, 21 października. Swoją nagrodę przyzna również publiczność, głosując za pomocą kuponu konkursowego lub formularza online na stronie aaff.pl. Zwycięski tytuł poznamy 24 października, a wśród uczestników konkursu zostaną rozlosowane nagrody.
Siostrzeństwo świętej sauny reż. Anna Hints. Po seansie odbędzie się rozmowa, którą poprowadzi Fundacja Widzialne, w ramach sekcji Współbycie.
Dźwięki, smaki, ukojenie
Jednym z wiodących haseł tegorocznego AAFF jest współbycie - empatyczne, bezpieczne i wzmacniające naszą odporność. Festiwal otworzą dźwięki interwencji muzycznej "Synchronicity" Petara Petkova, które pozostaną z publicznością przez cały czas trwania AAFF w formie środowiska dźwiękowego. W liryczną, kontemplacyjną podróż muzyczną, po projekcji dokumentu "Pieśni wielorybów", zabiorą widzów wiolonczelistki Zofia Elwart i Barbara Misiewicz. Artystki w luźny sposób zinterpretują ścieżkę dźwiękową filmu, wykorzystując do tego barwę i głos swoich instrumentów.
Chwilę ukojenia i wewnętrznego odprężenia zapewni uczestnikom sesja jogi nidra, którą poprowadzi Felicja Flicińska (mówi się, że godzina jogi nidry odpowiada czterem godzinom snu), a do zdrowego gotowania podczas "Rodzinnego śniadania" zachęci szefowa kuchni i twórczyni przepisów Maria Przybyszewska.
Ostatnim akcentem festiwalu będzie wspólna zabawa przy muzyce duetu Lua Preta, który tworzą Luzia Avelino - wokalistka o angolskich korzeniach, znana jako Ms. Gia, i polski producent muzyczny - DJ Mentalcut.
Wszystkie festiwalowe pokazy filmów, spotkania z twórcami i koncerty muzyczne odbędą się w Europejskim Centrum Solidarności między 14 a 21 października. Za bilet na pojedynczy seans (dostępne w kasach ECS i online) zapłacimy 16 zł. W sprzedaży są także karnety: na 5 filmów w cenie 60 zł i na wszystkie filmy w cenie 120 zł (karnety dostępne wyłącznie w kasach ECS). Wstęp na występy muzyczne, wystawy i spotkania jest darmowy. Na seminarium "Miasto opiekuńcze" obowiązują wcześniejsze, bezpłatne zapisy. Bilety na film AAFF Kids w audytorium kosztują 5 zł.
Oczywiście że trzeba to nazwać po angielsku. Inaczej nie ma prestige
6 miesięcy
61
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-10-11 19:34
Tzw. kino "ambitne"... to naprawdę trzeba lubić, dla zwykłego widza często nie do strawienia
ilekroć na coś pójdę to trafiam na jakieś kazirodztwa, ludzi wywrzaskujących absurdalne teksty, mroczne traumy, samo okaleczenia i inne depresje. Szczególnie produkcje polskie. Masakra.
6 miesięcy
71
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-10-12 12:49
To dla neurotyków i egoistów
Ludzie tam nie mają sumienia ,wstyd na nich chodzić
Wyborca
6 miesięcy
00
Twoja opinia
Zmień treść
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Recenzja filmu "Kos". Więckiewicz i Braciak odlecieli w kosmos
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy