• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego fajnie, ale niełatwo być singlem?

FK
9 grudnia 2023, godz. 08:00 
Opinie (566)
Współcześni single mają świadomość tego, że wypada im robić to, na co mają ochotę i nie potrzebują do tego towarzystwa. Niestety, rynek na "pojedynczych" klientów nie jest chyba jeszcze gotowy. Współcześni single mają świadomość tego, że wypada im robić to, na co mają ochotę i nie potrzebują do tego towarzystwa. Niestety, rynek na "pojedynczych" klientów nie jest chyba jeszcze gotowy.

Czy istnieje coś takiego jak idealny stan cywilny? Dla niektórych jest to pełne zaangażowanie w romantycznej relacji, dla innych życie w pojedynkę, bez zobowiązań i kompromisów. Niestety, choć presja społeczna na zawieranie tradycyjnych związków jest dziś mniejsza, ci, którzy najszczęśliwsi są sami ze sobą, przyznają, że bycie singlem bywa strasznie niewygodne i zwyczajnie się nie opłaca. Dlaczego?



Uważaj, o czym marzysz, bo może się spełnić



"A kawalera jakiegoś masz?" - to pytanie, tylko może w nie tak archaicznej formie, z pewnością usłyszy podczas rodzinnych świąt wiele pań. Dociekliwe ciotki z pewnością nie oszczędzą też panów, bo choć presja społeczna na zawieranie związków zmalała, pokolenie naszych rodziców czy dziadków nie jest w stanie pojąć, że człowiek może nie potrzebować drugiej połówki, żeby poczuć się kompletny.

- Od dziecka marzyłam o tym, żeby wyjść za mąż. Zresztą rodzice wpoili mi przekonanie, że kobieta jest kompletna wtedy, kiedy spełnia się w roli żony i matki - opowiada Karolina, 42-letnia singielka. - Spełniłam to swoje marzenie tuż po studiach, w wieku 24 lat, i już po kilku miesiącach zdałam sobie sprawę, ile prawdy jest w słowach, że należy uważać, o czym się marzy, bo może się spełnić. Okazało się, że mąż, zamiast mnie "dopełniać", strasznie mnie ogranicza. Musiałam życiu rodzinnemu podporządkować swoje plany zawodowe, zmienić zainteresowania, bo moich mój ukochany nie podzielał, a jednak fajnie jest mieć jakieś wspólne pasje. Po kilku latach to nasze podręcznikowe życie małżeńskie zaczęło nas tak unieszczęśliwiać, że podjęliśmy decyzję o rozstaniu. I dopiero wtedy poczułam się prawdziwie kompletną osobą. Mogłam robić co i kiedy chciałam, a komentarze, że nie wypada, nauczyłam się ignorować. Zaczęłam uczyć się języków obcych, uprawiać sport, zwiedzać świat. Totalne szaleństwo. I okazało się, że jestem w stanie pogodzić to wszystko z opieką nad dzieckiem, choć będąc w małżeństwie nieustannie słyszałam, że jak się jest matką, to trzeba siedzieć na tyłku i z powagą pełnić rolę strażniczki domowego ogniska.
Single o zaletach życia w pojedynkę są w stanie dyskutować bez końca. Na czele listy jest chęć i możliwość sprawiania sobie przyjemności, np. w postaci częstych podróży. Single o zaletach życia w pojedynkę są w stanie dyskutować bez końca. Na czele listy jest chęć i możliwość sprawiania sobie przyjemności, np. w postaci częstych podróży.

Priorytety inne niż związek



Mariola, pracująca jako przedstawiciel handlowy w branży farmaceutycznej, nigdy nie była w żadnym związku, bo zwyczajnie nie czuła takiej potrzeby.

- Ukończyłam medycynę na kierunku lekarskim, więc w czasie studiów nie miałam czasu na randkowanie, a natychmiast po ukończeniu nauki dostałam świetną pracę w potężnym koncernie farmaceutycznym, więc zaczęło się życie na najwyższych obrotach - opowiada Mariola. - Bycia z kimkolwiek w bardziej zażyłej relacji nie pogodziłabym z pracą, przez którą w domu bywałam jedynie przelotem, a na brak towarzystwa nie narzekam, bo otacza mnie grono fantastycznych ludzi. Gdybym jeszcze w domu musiała dzielić z kimś przestrzeń życiową, tobym chyba zwariowała.


Idziesz do restauracji bez pary? Trafisz do oślej ławki



Single z wyboru o korzyściach życia w pojedynkę mogą opowiadać bez końca. Wielu z nich to osoby niezależne pod względem finansowym, dobrze sytuowane, które na sprawianiu sobie przyjemności nie zamierzają oszczędzać. Niestety rynek nie tylko nie wychodzi im na przeciw, ale wręcz kładzie kłody pod nogi, wyraźnie preferując pary.

- Poszedłem kiedyś sam do restauracji. Wiecie, gdzie mnie posadzili? Przy małym stoliku dosłownie wciśniętym w róg sali. Twarzą do ściany - opowiada Paweł, menadżer w firmie ubezpieczeniowej. - Zapytałem, czy nie mógłbym usiąść przy innym stoliku, bo wolnych było sporo. Kelnerka odpowiedziała, że tamte są przygotowane z myślą o co najmniej dwóch osobach, a ja, siedząc sam, blokowałbym pozostałe miejsca.
Single z wyboru uwielbiają spędzać czas sami ze sobą. Single z wyboru uwielbiają spędzać czas sami ze sobą.

Klient zaczyna się od pary



Paweł nie miał też szczęścia podczas robienia rezerwacji na jeden z festiwali kulinarnych.

- Wchodzę na stronę i widzę, że trzydaniowy obiad kosztuje 69 zł - opowiada. - Klikam w rezerwację, a tam mi się pokazuje, że muszę wziąć dwie, bo inaczej system mi tego nie klepnie. Dzwonię do restauracji i pytam, dlaczego nie mogę wziąć jednej, a oni na to, że zasady są takie, że musi być para. I koniec tematu.
Problematyczne mogą okazać się też wyjazdy na wakacje, bo w wielu miejscach oferty przygotowywane są głównie z myślą o parach i rodzinach z dziećmi.

- Uparłam się na konkretny hotel w Turcji. Zobaczyłam, że jeden z touroperatorów ma go na swojej stronie w bardzo dobrej cenie - relacjonuje Magda. - Podczas robienia rezerwacji okazało się, że pokojów jednoosobowych nie ma, a jeśli jadę sama, to muszę dopłacić za drugie łóżko tyle, co za drugą osobę. No ale dobrze - uparłam się, to niech stracę. Prawdziwy cyrk rozegrał się jednak na miejscu, kiedy chciałam kupić dodatkowe atrakcje, bo bilety na wycieczki fakultatywne też sprzedawali w co najmniej dwuosobowych pakietach.

Nie masz partnera i dzieci? Nie masz potrzeb



Bezdzietni single zwracają natomiast uwagę na to, że przez osoby posiadające dzieci są traktowani jako obywatele drugiej kategorii.

- W pracy nikt nawet nie weźmie pod uwagę, że chciałabym wziąć urlop w wakacje, święta czy w ferie, bo przecież po co mi to, skoro nie mam partnera i dzieci - komentuje Weronika. - W samolocie natomiast regularnie jestem proszona o zamianę miejsca z jakimś dzieckiem, które chciałoby siedzieć pod oknem. Miejsca, za które dodatkowo zapłaciłam. Od kiedy kupiłam sobie mieszkanie w Brzeźnie, stałam się też ukochaną ciocią dla moich siostrzeńców mieszkających w Warszawie, bo przecież oni tak kochają morze, a ja na pewno jestem samotna i będę szczęśliwa, jeśli przyjadą do mnie na pół wakacji. Zastanawiam się tylko, czy jak moja siostra mówi, że muszę czuć się cudownie, skoro wreszcie mam na kogo wydawać pieniądze i kim się zajmować, to naprawdę w to wierzy, czy liczy na to, że ja zacznę w to wierzyć.
"Single z wyboru" nie szukają drugiej połówki, więc nie zainteresują ich oferty o charakterze towarzysko-matrymonialnym. Jeśli podróżują w pojedynkę, chcą, aby touroperatorzy traktowali ich jako pełnoprawnych klientów. "Single z wyboru" nie szukają drugiej połówki, więc nie zainteresują ich oferty o charakterze towarzysko-matrymonialnym. Jeśli podróżują w pojedynkę, chcą, aby touroperatorzy traktowali ich jako pełnoprawnych klientów.

Singiel singlowi nierówny, dlatego oferty dla singli nie załatwiają sprawy



Oczywiście rynek nie pozostaje głuchy na potrzeby singli i przygotowuje szereg atrakcji konkretnie dla tej grupy docelowej, jednak nie wszystkim ich charakter odpowiada.

- Jeśli widzisz, że ktoś organizuje imprezę albo wyjazd dla singli, to możesz się spodziewać nawału frustratów szukających drugiej połówki albo zwyczajnie poszukiwaczy erotycznych przygód. Najczęściej są to panie szukające męża i panowie wykorzystujący ich desperację, żeby sobie poużywać - komentuje Rafał, 45-letni singiel z wyboru. - Mam swoje lata, nie szukam ani żony, ani przygód, więc mnie takie imprezy nie bawią. Nie będę też na wakacje zabierał kolegów czy koleżanek, bo wolę spędzać czas sam. Sam pracuję w handlu i bardzo mnie dziwi, że tak ignoruje się potrzeby grupy, która ma pieniądze i chce je wydawać. W dodatku chce je wydawać na siebie, a to znaczy, że jest w stanie wydać ich dużo, bo najprzyjemniej sprawia się przyjemność samemu sobie.
Single podkreślają też, że czują się dyskryminowani nie tylko pod względem ekonomicznym, ale też towarzyskim.

- 12 lat temu się rozwiodłam. Czas spędzałam aktywnie, nieustannie przebywałam wśród ludzi i samotność absolutnie mi nie doskwierała. No ale w końcu naszedł ten moment, kiedy trafiła mnie strzała Amora i się zaczęło - opowiada Ola. - Od kiedy zaczęłam pojawiać się w towarzystwie mężczyzny, ci, których dotychczas spotykałam na koncertach, spektaklach, wystawach czy kolacjach, zaczęli dostrzegać we mnie człowieka. Nagle pojawiły się zaproszenia na wspólne kolacje, domówki, czy wyjścia na imprezy. Oczywiście kierowane do nas, jako pary. Jako singielka nigdy od tych ludzi podobnego zaproszenia nie dostałam. Pomyślałabym, że ten mój amant jest tak fajnym człowiekiem, że zapraszają nas ze względu na niego, tyle że ci ludzie nie mieli czasu go poznać. Fascynujące zjawisko.


Super być singlem, ale wygodniej nim być w towarzystwie



Nie brakuje osób, które próbują obejść system i dobrać sobie kogoś do pary, nie wchodząc z nim w żadne bardziej zażyłe relacje. Na portalach społecznościowych roi się od ogłoszeń tych, którzy poszukują towarzysza podróży, partnera na wesele, na kurs tańca czy na wspomniany powyżej festiwal kulinarny, który nie oferuje pojedynczych rezerwacji.

- Osób, które chcą spędzić czas w towarzystwie innej, nawet nieznajomej osoby i które nie mają nieczystych intencji, na szczęście nie brakuje, dlatego, choć jestem singlem i drugiej połówki nie szukam, raczej nie spędzam czasu samotnie - opowiada Laura. - Niemniej to totalnie niesprawiedliwe, że ludzi bez pary nasze społeczeństwo nie traktuje do tego stopnia poważnie, że nie bierze ich potrzeb pod uwagę. To podejście zdecydowanie należy zmienić, bo to już nie te czasy, kiedy pełnię człowieczeństwa zyskiwało się, wchodząc z kimś w związek, najlepiej małżeński.
FK

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (566)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Whitney Houston pojawiła się na sopockiej scenie: