• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Wojtek Mazolewski Bund Band (Spatif) (15 opinii)

Maciek Obara - sax
Marek Pospieszalski - sax
Oskar Torok - dr, tr
Michał Gos - dr
Wojtek Mazolewski - b


Tak o projekcie mówi jego twórca Wojtek Mazolewski:

folk / reggae / world - koncerty w Trójmieście


Pieśni Bundu to żywe świadectwo walki i życia. Obcując z nimi czujemy moc i siłę przekazu, a także tragizm i dramat czasów w jakich powstawały. Tkwi w nich ogromna żywiołowość i muzyczna siła.

Z muzyką Bundu zetknąłem się w trakcie pracy z zespołem Pink Freud przy okazji festiwalu Mizrach w 2007 roku. Od razu zakochałem się w tej muzyce. Od początku wyczuwałem ogromny potencjał tkwiący w tych utworach: niezwykle inspirujące skrajności, silny przekaz, świadectwo życia i walki.

Największym atutem muzyki bundowskiej wydaje mi się to, że zmusza do działania. Nie pozwala nam pozostać obojętnymi na krzywdę i cierpienie świata. Przypomina o odpowiedzialności za życie i jego jakość oraz o tym, że naszym jest wczoraj, dziś i jutro.

Od dłuższego czasu planowałem zrealizować projekt z muzyką bundowską z udziałem Maćka Obary (sax) i Michała Gosa (perkusja). Robiąc teraz koncert poświęcony Markowi Edelmanowi chciałem to jeszcze zwielokrotnić, nadać szczególny, jedyny w swoim rodzaju charakter.
Zaprosiłem wiec jeszcze Marka Pospieszalskiego (sax) oraz Słowaka mieszkającego w Pradze, Oskara Toroka, który zagra na drugim zestawie perkusyjnym.

Na scenie zobaczymy więc 2 zestawy perkusyjne, 2 saksofony oraz bass&electronik tools.
Żywiołowość i siła muzyki Bundu od razu skojarzyła mi się z grą i postawą artystyczną instrumentalistów, których zaprosiłem do projektu.

Młodość, idealizm, siła, odwaga, walka - to łączy nas z BUND-em.

Wstep na zaproszenia dostepne nieodplatnie u barmanów klubu SPATiF.

Przeczytaj także

Opinie (15)

  • super inicjatywa

    wiosna buchnie bund sound'em

    • 5 4

  • propagowanie marksizmu (8)

    lubie muzyke mazolewskiego ale ta impreza to propagowanie jednej z odmian marksizmu, wszak tej łagodniejszej, mienszewickiej, ale jednak marksistowskiej, a co za tym idzie zbiera mi sie na wymioty ze mazol za tym stoi, bleee.
    lepiej by juz pozostał przy unowoczesnaniu tradycyjnej muzyki żydowksiej

    • 4 8

    • czytaj.. (6)

      "Młodość, idealizm, siła, odwaga, walka - to łączy nas z BUND-em. "
      jak dla ciebie to jest marsizm to idz z tym do specjalisty.
      pozdrowienia.

      • 0 3

      • myśl (5)

        "Młodość, idealizm, siła, odwaga, walka - to łączy nas z nazizmem". tak tez można napisać, i powiedz ze to nie byłoby propagowanie nazizmu.

        • 1 4

        • nie mozna (4)

          bo nikt tak z wystepujacych nie powiedzial. cytat jak przeklad powinen byc wierny.

          • 0 2

          • myśl! (3)

            widze jednak ze u kolegi powyżej cieżko z myśleniem

            • 1 2

            • u ciebie za to paranoja jest w zenicie (2)

              idz i nauczaj tam gdzie beda sluchac :)

              • 0 0

              • hmm (1)

                no jak moze zauważyłes/aś własnie nauczam, na forum ;)

                • 0 0

              • nauczyciel sie znalazł.

                hopla.

                • 0 0

    • wpadaj na koncert

      i przestan pierdzielic yass. potem mozemy podyskutowac.

      • 0 0

  • walka? (1)

    a z czym oni walczą?, z kapitalizmem?

    • 3 2

    • tak.

      precz z nim!!

      • 0 1

  • kapitalizm (1)

    umarl na wojnie teraz tylko zlodzieje maja kase

    • 5 1

    • racja

      bo teraz rządzi socjalizm, czyli faktycznie teraz złodzieje maja najwiecej kasy, państwowej, czyli naszej.

      • 1 2

  • był tam Możdżer i...

    muzyka.. no może z jakiegoś tam gatunku tak. ale jak na moje wrażliwe ucho to szału nie było, połowa spatifu w ogóle nie słuchała a inni wchodzili i wychodzili. W którym momencie pojawił się Leszek Możdżer. Postał, posłuchał a raczej starał się wsłuchać kiwając spuszczoną głową na prawo i lewo. Widać było że momentami jest w tej muzyce ale po chwili wkłada ręce do kieszeni i stoi.Jak by chciał powiedzieć : zagracie coś coś w końcu nie? Rozglada się na boki i znów na scenę i wdać że próbuje usłyszeć "tę muzykę" A raczej zrozumieć. I stoi. Stoi bo stoi. Ani nóżką nie rusza ani główką nie kręci popija jakiś sok i rzec by można: "dłużyzna proszę pana, nic się nie dzieje" Tak więc popiskali poperkusili a młoda widownia udawała że rozumie co grają :) Bardzo przyjemnie pozdrawiam słuchaczy i zapraszam na ciekawsze koncerty. Wesołych Świąt :))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.