- 1 Piekielnie dobry Ghost (281 opinii)
- 2 4 dyskoteki, w których zatańczysz na... stole (49 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Mystic, Podsiadło, kulturyści (63 opinie)
- 4 Szukają miłości w naszym portalu (182 opinie)
- 5 Atrakcje dla dzieci i rodzin na długi weekend (28 opinii)
- 6 Atrakcje na długi weekend czerwcowy (41 opinii)
Bovska na Jarmarku. Relacja z koncertu
W 2016 roku byli Piotr Zioła, Łąki łan, Voo Voo, Organek; rok temu m.in. Ania Dąbrowska, L.U.C. i Julia Pietrucha; a tym razem Mery Spolsky, Natalia Nykiel, Pola Rise, The Dumplings, Łona, Webber & The Pimps i bohaterka sobotniego koncertu - Bovska. Jarmark św. Dominika zmienia się także muzycznie i naprawdę idzie w dobrą stronę.
To nie tylko bardziej zróżnicowana oferta od tego, co było kiedyś, ale też wolna od przaśności i bojaźliwego przekonania o tym, że tylko dawni tytani pokroju Perfect albo De Mono (obojętnie którego) mogą zadowolić tłum. Nie było zresztą innego wyjścia, jeżeli odbiorcami Jarmarku mieli stać się dzisiejsi dwudziesto- i trzydziestolatkowie, bo dla nich kiełbasa z grilla i "Nie płacz Ewka" to marna zachęta w obliczu konkurencyjnych imprez na Ulicy Elektryków czy 100czni.
Organizatorzy Jarmarku św. Dominika postawili na najlepsze możliwe rozwiązanie i zaprosili wykonawców, którzy nie utrzymują się wyłącznie z sylwestrowych występów, ale potrafią przyciągać publiczność także na koncerty klubowe. To zawsze weryfikuje pozycję artysty, bo choć mogłoby się wydawać, że na przykład Doda jest jedną z najjaśniejszych gwiazd w polskiej branży muzycznej, to na jesiennej, biletowanej imprezie raczej nie miałaby szans wybronienia się. Bovska wręcz przeciwnie. Występowała i w gdyńskim Atlanticu, i w gdańskim Starym Maneżu, ma stałą publiczność, która przyjdzie na koncert właśnie dla niej. I tak też stało się w sobotę.
Oczywiście na plenerowej imprezie w centrum przepełnionego turystami miasta nie mogło zabraknąć osób przypadkowych, ale kiedy Magda Grabowska-Wacławek (czyli Bovska) prowokowała publiczność do wspólnego odśpiewywania fragmentów "Póki czas", odpowiadali jej doskonale zaznajomieni z tekstem utworu fani, a jako że Jarmark to impreza skierowana do całych rodzin, na ich barkach często zasiadali młodsi widzowie, dla których być może był to pierwszy koncert w życiu.
Być może także koncert ten będą wspominać jeszcze przez długi czas, bo chociaż sceniczne oblicze grupy to zaledwie trzy osoby (w tym dwie siedzące - perkusista i klawiszowiec), każda z nich doskonale wie, jak zagospodarować przestrzeń. Największe wrażenie robi jednak masywny syntezator Roland JD-XA, który Bovska ustawia niemalże w pionie, pozwalając widzom śledzić każdy ruch placów na klawiaturze.
Wydarzenie, które w nazwie zawiera słowo "jarmark" siłą rzeczy nie może zostać sprofilowane na odbiorcę gustującego w skomplikowanej, eksperymentalnej muzyce (jak chociażby w przypadku Solidarity of Arts). Jarmark św. Dominika to przedsięwzięcie dla mas, ale okazuje się, że nie trzeba sięgać po disco polo albo wykonawców, którzy od dekady nie nagrali nowej płyty, a ich największe przeboje powstawały jeszcze w latach 80.
Pop w ofercie gdańskiego Jarmarku to najciekawszy pop, jaki w Polsce powstaje, nic więc lepszego w takim miejscu, na imprezie o takim charakterze, pojawić się nie mogło. To z jednej strony wartość czysto rozrywkowa, z drugiej także edukacyjna, bo może te wszystkie dzieciaki, które wczoraj z zaciekawieniem wpatrywały się w scenę, będą dorastać w przekonaniu, że właśnie tak brzmi muzyka komercyjna. Mam nadzieję, że ten trend się utrzyma i w kolejnych latach muzyczny program Jarmarku będzie utrzymywał zbliżony poziom.
Wydarzenia
Wydarzenia
Opinie (34) 1 zablokowana
-
2018-08-05 08:41
Ale ma kaptur! (2)
- 14 1
-
2018-08-05 12:00
czapka z daszkiem
- 0 1
-
2018-08-06 07:24
parasol
- 1 0
-
2018-08-05 09:10
Byłam, niezły wynalazek.
- 6 1
-
2018-08-05 09:13
Było świetnie (1)
oby w Gdańsku tak dalej
- 11 2
-
2018-08-05 17:21
Dramat za nasze pieniądze? Budyń Out!
- 2 2
-
2018-08-05 09:21
(3)
Nie znam kobity to powstrzymam się od ocen.
- 15 1
-
2018-08-05 09:31
(2)
jeden kawałek ma ciekawy - Kaktus, jakaś dziewczynka to śpiewała w którymś z tych programów idolowych, stąd zainteresowanie
- 5 0
-
2018-08-05 09:46
(1)
Ten kawałek był na początku pewnego serialu w pewnej telewizji
- 5 0
-
2018-08-05 14:00
Czterdziestolatek?
- 1 1
-
2018-08-05 11:05
Robaki jej kaptur oblazły ?
- 5 3
-
2018-08-05 11:53
Skąd ta ksywa ? (2)
Bovska czy to ma być to co Boska ?
- 5 1
-
2018-08-05 14:15
Czytałeś tekst? Wiesz jak piosenkarka ma na nazwisko? Ciepło, ciepło. Myślenie ma kolosalną przyszłość.
- 1 5
-
2018-08-05 16:27
bovska
Bovska to od nazwiska Grabowska
- 0 3
-
2018-08-05 12:00
moim skromnym zdaniem - chała
ale pewnie jestem Januszem, mieszkam z mamą na szadöłkach i nie mam zycia poza trollowaniem i dlatego mi sie nie podobalo. zreszta jak mi sie nie podoba to moge nie sluchac, prawda? :)
- 26 5
-
2018-08-05 12:43
Porażka z tragedią.
I to nie pop.
Uszy więdną.- 10 4
-
2018-08-05 13:32
Było całkiem niezle, lubię dobry polski hip hop
- 2 2
-
2018-08-05 13:33
Mieszanina zachodniego (przede wszystkim brytyjskiego i francuskiego) popu
i tekst po polsku. Dobrze, że bez jakiejś maniery śpiewane. Ujdzie w tłoku.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.