- 1 Kultowy film w niespodziewanym miejscu (72 opinie)
- 2 Gustowne pamiątki z Trójmiasta (20 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: czas festiwali (5 opinii)
- 4 Duża scena na skwerze Kościuszki już stoi (49 opinii)
- 5 Kawiarnia z duszą w rybackiej chacie (68 opinii)
- 6 Po skarpetach ich poznacie (195 opinii)
Chłopak z gitarą oczarował Gdańsk. Ed Sheeran to fenomen i gigant w jednym
Piątkowy koncert Eda Sheerana na Polsat Plus Arenie pokazał, dlaczego Anglik jest jedną z najwybitniejszych postaci w muzyce XXI wieku, ale też dał przykład, jak należy organizować tego typu wydarzenia. Jednocześnie odpowiedział też na pytanie, dlaczego tak trudno o więcej wydarzeń na gdańskim stadionie. Drugi koncert już w sobotę - bilety wciąż są dostępne. Warto! Naprawdę.
Stadion piękny, tylko miasto w złym miejscu?
Co rusz przy okazji koncertowych wydarzeń na bursztynowej arenie, która bezsprzecznie jest najpiękniejszym stadionem w Polsce i jednym z najładniejszych w Europie, pojawiają się pytania, dlaczego tak rzadko gości ona światowe gwiazdy muzyki.
Być może chodzi o lokalizację samego Gdańska.. Kto tu najszybciej przyjedzie? Ludzie z Warszawy, Poznania, Olsztyna. Dojazd z Białegostoku jest trudny, a i ze Szczecina jest bliżej i szybciej do Berlina czy Hamburga. Dlatego też na sobotni koncert wciąż są dostępne bilety. Nawet na piątek, mimo szybko ogłoszonego sold outu, można było znaleźć wejściówki, ale to wiadomo - ktoś nie mógł, ktoś oddał.
Gdyby Ed Sheeran ponownie zagościł w Warszawie, zapewne obie daty rozeszłyby się na pniu. Myślę, że Wrocław - jeśli ogłosi kolejny termin na przyszły rok - będzie miał podobny problem co Gdańsk. Do stolicy wszyscy mają podobną drogę, a do Gdańska z południa Polski to jednak wyprawa. Plus ceny biletów, paliwo, nocleg, wszystko to ma znaczenie.
Ed Sheeran - po koncercie (30 opinii)
Przeczytałam dobre opinie na temat transportu kolejką SKM i zdecydowałam się na ten środek transportu i to był błąd.
Nagle, znalazłam się w ogrodzonej żelaznym płotem przestrzeni bez żadnych wyjść ewakuacyjnych. W tłumie ok. kilku tysięcy ludzi napływających z dwóch stron w kierunku jednej bramki, oczywiście zamkniętej. Bez jakiejkolwiek możliwości wydostania się z tego miejsca, z ciągle napływającymi ludźmi. To było przerażające wrażenie.
Wystarczyłaby petarda, a tłum stratowałby się w akcie paniki.
Ta droga "ewakuacji" nie spełniała żadnych zasad bezpieczeństwa.
To kompletna ignorancja, aby kierować kilka tysięcy ludzi do jednej bramki. Powinno być kilka wyjść. Powinien być przygotowany długi peron z możliwością wsiadania do kilku kolejek na raz . Oczywiście warunki pod stworzenie takiego rozwiązania są, tylko właścicielom obiektu zabrakło wyobraźni, ale czy tylko im? Zobacz więcej
Przeczytałam dobre opinie na temat transportu kolejką SKM i zdecydowałam się na ten środek transportu i to był błąd.
Nagle, znalazłam się w ogrodzonej żelaznym płotem przestrzeni bez żadnych wyjść ewakuacyjnych. W tłumie ok. kilku tysięcy ludzi napływających z dwóch stron w kierunku jednej bramki, oczywiście zamkniętej. Bez jakiejkolwiek możliwości wydostania się z tego miejsca, z ciągle napływającymi ludźmi. To było przerażające wrażenie.
Wystarczyłaby petarda, a tłum stratowałby się w akcie paniki.
Ta droga "ewakuacji" nie spełniała żadnych zasad bezpieczeństwa.
To kompletna ignorancja, aby kierować kilka tysięcy ludzi do jednej bramki. Powinno być kilka wyjść. Powinien być przygotowany długi peron z możliwością wsiadania do kilku kolejek na raz . Oczywiście warunki pod stworzenie takiego rozwiązania są, tylko właścicielom obiektu zabrakło wyobraźni, ale czy tylko im? Zobacz więcej
Drugą sprawą jest pojemność Polsat Plus Areny. Na Eda Sheerana wejdzie ok. 55 tys. widzów. Na Narodowym - 80 tys. z hakiem. Różnica jest gigantyczna i dlatego (raczej) nie zobaczymy tu Metalliki czy Taylor Swift, ponieważ potrzebowaliby co najmniej czterech dat, aby sprostać zainteresowaniu, a przy takich markach zrobić tyle terminów, nie będąc Wembley, to zadanie co najmniej karkołomne.
Na plus działa sezon wakacyjny: w Trójmieście jest obecnie wielu turystów, więc zapewne część z nich wybrała ten termin na przyjazd do Gdańska właśnie ze względu na koncert Eda. To idealny czas na koncerty na naszym pięknym stadionie.
Cieszmy się zatem tym, co mamy, ponieważ już całkiem spore grono światowych tuzów na gdańskim stadionie się pojawiło.
Jennifer Lopez, Timberlake, Bon Jovi. To oni stoją za tymi wielkimi koncertami
Wzorowa organizacja - oby tak częściej
Zanim o ogółach, skupię się na jednym szczególe, który był nowością w przypadku stadionowych wydarzeń. Kolejki SKM były biletowane. Ale czy to złe? Głupie? Nie. To dobre rozwiązanie. Może 10 zł za bilet to trochę dużo, ale sam zamysł jest dobry. Należy też zwrócić uwagę, że po raz pierwszy - w końcu! - ktoś pomyślał, aby zrobić strefę Park & Ride zlokalizowaną na placu Zebrań Ludowych. Zostawiasz auto, idziesz na kolejkę, nie stoisz w korkach pod stadionem. Proste. I to właśnie przede wszystkim z tego względu były biletowane SKM-ki, ponieważ bilet na P&R był łączony.
Ale nawet jak nie parkujemy - kupujemy bilet na określoną godzinę i tyle. Nie ma tak, że wszyscy na ostatnią chwilę. W ten sposób rozładowuje się ruch. Myślę, że w momencie, kiedy bramy stadionu otwierają się już o 16, można było pójść krok dalej i na przykład zamknąć parkingi o godz. 19:30. To także zmusiłoby ludzi do przyjeżdżania wcześniej, a nie korkowania ulic i nieustannego trąbienia. Taki pomysł na przyszłość. Największy problem wciąż jednak stanowi wyjazd spod stadionu i jest to kwestia, nad którą warto się pochylić - przy kolejnych wydarzeniach konieczne jest wprowadzenie kierowania ruchem. Niemniej przy tak dobrze skomunikowanym obiekcie podróż autem wciąż wydaje się najgorszym rozwiązaniem - to po prostu strata czasu i pieniędzy.
Wszystko tu było dopracowane - komunikacja, dojazd, powrót, wejście na stadion, oznaczenia, informacja. Chciałbym, aby tak było na każdym większym koncercie.
Chłopak z gitarą, który podbił świat
Pamiętam, że kiedy usłyszałem pierwszy singiel Sheerana - "The A Team" - który jakoś znienacka wyskoczył mi na YouTubie w 2011 r., pomyślałem, że to będzie gwiazda. Nie wiem dlaczego. Niby zwykła piosenka, ale jednak było w niej coś, co powodowało, że nie można było się od tej muzyki uwolnić. I oto jesteśmy - trzynaście lat, miliardy odsłuchań, setki koncertów i miliony widzów później.
Nie wiem, na ile wszyscy mają świadomość, ale Ed Sheeran, który do wszystkiego doszedł sam - od nauki śpiewu, przez otarcie się o bezdomność, po gargantuiczny sukces - jest jednym z najwybitniejszych twórców muzyki popularnej w XXI wieku. I nie tylko dlatego, że jego muzyka osiąga absurdalną słuchalność, ale przede wszystkim dlatego, że stworzył tyle przebojów dla innych, że nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Jak fenomenalne "Love Yourself" Justina Biebera, które zresztą wybrzmiało w Gdańsku.
Chcesz uczestniczyć w wydarzeniu za darmo? Zgarniaj wejściówki w naszych konkursach!
Ten koncert to było "the best of" wybrane z "the best of". Usłyszeliśmy około dwudziestu piosenek, wręcz globalnych hitów, ale gdybyśmy usłyszeli ich dwa razy tyle, okazałoby się, że też znamy wszystkie.
Fanki bawią się na koncercie
Anglik przeprowadził nas przez całą swoją historię. Od singer/songwriterskich początków ("The A Team", "Give Me Love" czy "You Don't Me, I Don't Need You"), przez nieco ckliwy, ale obfitujący w jedne z najpiękniejszych okres piosenek o miłości ("Perfect", "Photograph", "Thinking Out Loud", "Afterglow") po nieco bardziej radosne, imprezowe utwory, które porwały cały stadion do zabawy ("Shape of You", "Galway Girl", "Sing", "Bad Habits").
Ed Sheeran nie jest moim ulubionym artystą. Nie słucham też takiej muzyki na co dzień. Jednak oddaję cesarzowi, co cesarskie. Jest to nie tylko przemiły człowiek, ale i rewelacyjny muzyk i tekściarz. Słuchanie go to czysta przyjemność. Oglądanie jego w pojedynkę na tej gigantycznej, multimedialnej scenie, w oparach buchających płomieni i rozświetlonego tysiącami świateł stadionu, jest magią. Nawet deszcz wiedział, kiedy lekko pokapać, aby dodać temu wszystkiemu uroku. Jak w momencie, gdy skrzył się w laserach niczym tysiące diamencików.
Są ludzie, którzy rodzą się, aby tworzyć rzeczy wielkie. Jeśli skupimy się na muzyce, kimś takim jest Ed Sheeran. Potrafił w tym całym bagnie i miałkości współczesnej muzyki odnaleźć się i stać się najwybitniejszym popowym artystą XXI wieku. Jest ich dwoje - Sheeran i Taylor Swift. Oni przetrwają, reszta zniknie w odmętach wypisywanych przez wytwórnie czeków dla kolejnych "one hit wonders".
U nas znajdziesz bilety na wszystkie koncerty w Trójmieście!
Teraz mamy Eda Sheerana i uważam, że tak jak w latach 80. ludzie mieli szczęście doświadczać chociażby Freddy'ego, tak my, teraz, mamy szczęście doświadczać Eda Sheerana. I - czy to się komuś podoba, czy nie - mamy do czynienia z kimś, kto na zawsze zapisze się w historii muzyki.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-07-13 11:02
Rewelacja (1)
To mój kolejny koncert Eda i zawsze jestem pod wrażeniem właśnie tego że nic wiecej nie trzeba, tylko ten chłopak z gitarą. O dziwo nawet na Narodowym Ed brzmi dobrze.
Odnosząc się do drogi do Warszawy, może i wszyscy mają bliżej ale szkoda pieniędzy na koncerty tam. Akustyka jest nieporównanie gorsza niż gdzie indziej. I pojemność tego nieTo mój kolejny koncert Eda i zawsze jestem pod wrażeniem właśnie tego że nic wiecej nie trzeba, tylko ten chłopak z gitarą. O dziwo nawet na Narodowym Ed brzmi dobrze.
Odnosząc się do drogi do Warszawy, może i wszyscy mają bliżej ale szkoda pieniędzy na koncerty tam. Akustyka jest nieporównanie gorsza niż gdzie indziej. I pojemność tego nie zmieni. W Warszawie poza tym nie ma żadnej organizacji po koncercie, ludzie pozostawienie są sami sobie, jedyne co jeszcze do niedawna było robione to zamykany most i idziecie sobie na pieszo do centrum. Teraz tą rolę przejęło metro.
Poza tym naprawdę rzetelnie napisana recenzja, warto to docenić w dzisiejszych czasach.- 77 14
-
2024-07-13 17:00
Akustyka na Narodowym to dramat.
Tam trzeba stać na płycie, żeby nie było pogłosu. Problem Eda to młodzież już tego nie słucha. Pojechali na Służewiec na Clout: rapowa sieczkę.
- 3 0
-
2024-07-13 04:01
Widziałem co zrobił na Glastonbury kilka lat temu!
Tylko z gitarą, bez balecików, chórki zaśpiewał sam a potem dołączyli wszyscy i cieszyli się razem z nim. To była prawdziwa radość, spontaniczna zabawa, powrót do dzieciństwa, czasu niewinności. Proste i autentyczne, szalone i naturalne, zupełnie bez zgrywu. Nic prostszego pod słońcem a jednak - unikalne.
- 128 15
-
2024-07-13 08:24
Koncert super, scena to pomyłka (6)
Koncert rewelacyjny. Nawet gdy ktoś nie słucha Edka na codzień, jak ja, to wielki szacunek dla osobowości i talentu tego chłopaka. Prawdziwy muzyk, zero ściemy! Na takie koncerty warto wydawać pieniądze.
Dla mnie, jako pieszego wczoraj, organizacja perfect. Tramwaj w 2 strony, wszystko dobrze oznaczone, na powrocie czytelne komunikaty -Koncert rewelacyjny. Nawet gdy ktoś nie słucha Edka na codzień, jak ja, to wielki szacunek dla osobowości i talentu tego chłopaka. Prawdziwy muzyk, zero ściemy! Na takie koncerty warto wydawać pieniądze.
Dla mnie, jako pieszego wczoraj, organizacja perfect. Tramwaj w 2 strony, wszystko dobrze oznaczone, na powrocie czytelne komunikaty - naprawdę w naszym pięknym mieście to rzadkość. Chociaż wiem, że to zasługa głównie organizatora a nie miasta.
Mała łyżka dziegciu - projektant sceny chyba zachłysnął się swoim geniuszem. Te pochylone pylony to jakiś absurd i porażka. Skutecznie zasłaniały scenę i Edzia. Najpierw myślałem, że będzie po nich skakał i wtedy byłby na wyciągnięcie ręki, a tak, ktoś siedział poza środkową strefą każdej trybuny, miał bardzo ograniczony widok. Scena 360 tak, wszystkie pozostałe zasłaniacze - nie! :-))
Ale ostatecznie wielkie dzięki Ed za koncert, cała rodzinka zadowolona:-))))- 94 15
-
2024-07-13 13:13
Fajnie ze miałeś tramwaj w 2 strony. Ja po pracy szlam wśród śmierdzących nastolatków na zmianę z wyperfumiwanymi na maxa paniami na piechotę, bo żaden tramwaj nie zatrzymywał się na przystankach wzdłuż Marynarki.
Dla mnie organizacja była okropna. Obok mnie zmęczeni rodzice, którzy nie mogli wsiąść do tramwaju, emeryci wracający z rynku... przyjedzie jeden pacan i blokuje życie normalnemu autochtonowi. A zaraz pozamykają miasti na czas Jarmarku...- 0 21
-
2024-07-13 10:15
gdyby oczarował gdańsk to bilety były by wykupione a sa dostepne na kazda godzine (2)
- 4 11
-
2024-07-13 11:45
(1)
Bilety od dawna wyprzedane
- 5 5
-
2024-07-13 15:09
poco dzbanie sie głupota chwalisz skoro w kazdej chwili moze kupic przez strone internetowa wiec nie sa wyprzedane
mozesz je klupic nawet teraz
- 2 2
-
2024-07-13 09:14
(1)
I tu się myślisz, bo organizator odpowiada jedynie za teren stadionu, wszystko co odbywa się po za bramami stadionu to właśnie Miasto, we współpracy z operatorem stadionu, agencją Taurus i służbami miejskimi. I tu wielki plus bo stanęli na wysokości zadania. Wewnątrz tragedia. Co na tym obiekcie robi FOSA ? Ochroniarze nieznający obiektu. Nie potrafili udzielić informacji w jaką stronę się kierować. Niemili i słabo pomocni. Chyba ktoś ich tu przywiózł za karę. Taniej to nigdy nie jest lepiej.
- 6 4
-
2024-07-13 09:43
Jeżeli tak było, to zwracam honor. Niech będzie i plusik dla miasta;-)
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.