- 1 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (281 opinii)
- 2 Czy marihuana powinna być legalna? (244 opinie)
- 3 Po 30 latach Kaliber 44 wciąż zachwyca (45 opinii)
- 4 Afera o kolekcjonerską monsterę (60 opinii)
- 5 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (65 opinii)
- 6 Back to black. Amy nie chciałaby tego oglądać (1 opinia)
Czarujący Garou i jego luz-blues w Ergo Arenie
Są tacy wykonawcy, którzy wchodząc na scenę automatycznie zapewniają pewien rodzaj komfortu u odbiorcy. Widzowie czują, że piosenkarz jest pewien swoich możliwości i repertuaru, oraz że czeka ich po prostu udany wieczór. To cecha, którą ma niewielu. Niekoniecznie wiąże się ona z wiekiem czy doświadczeniem, a raczej z poczuciem, że artysta nie próbuje udowodnić niczego na siłę. Garou jest zdecydowanie właśnie takim przypadkiem, a jego niedzielny koncert w Ergo Arenie był tego dowodem. Wokalista po raz kolejny pokazał, że jest w świetnej formie.
Nadchodzące koncerty w Trójmieście
To nie pierwszy raz, kiedy muzyk występuje w Trójmieście, a nawet w Ergo Arenie. Widać, że wokalista oraz jego zespół odnajdują się tutaj bardzo dobrze. Swój koncert rozpoczął bez zbędnych wstępów, rozgadał się dopiero po jednym czy dwóch numerach. Garou uwielbia kontakt z fanami i było to doskonale widać w niedzielę. Był roześmiany, wesoły, nieustannie żartował.
Szpak, Wiśniewski, Steczkowska i inni w hołdzie dla Krzysztofa Krawczyka
Muzyczna swoboda
Chociaż śpiewa w innym języku, głosem przenosi emocje uniwersalnie zrozumiałe dla wszystkich. Na scenie właściwie robi, co chce. Zarówno pod kątem muzycznym, gdy dowolnie improwizuje, bawi się frazą i na nowo interpretuje znane utwory, jak i pod kątem zabawiania publiczności i prowadzenia koncertu. Nawiązał też do swoich wcześniejszych wizyt w Trójmieście, między innymi do występu na festiwalu w Sopocie. Pochwalił trójmiejską publiczność, nazywając ją "open-minded", jako bardzo otwartą na jego francuską muzykę.
Nie minęło pół godziny koncertu, a pod sceną zgromadził się niemały tłum najgorliwszych fanów, którzy tańczyli, śpiewali i nagrywali wokalistę z bliska. Garou nie miał nic przeciwko, łapał wystawione w jego stronę dłonie i rozsyłał całusy. Chociaż ochrona koncertu co jakiś czas odsyłała widzów na swoje miejsca, ci jeszcze kilkukrotnie wracali pod scenę, zachęcani nawet przez samego Garou.
Polana, która stała się oknem na świat. Historia Opery Leśnej w Sopocie
"Belle", czyli wzruszająca piosenka z musicalu "Notre Dame de Paris", "Je suis le même" czy wreszcie niezapomniane "Gitan" to tylko niektóre utwory, jakie wybrzmiały w Ergo Arenie. Na setliście dużo było także coverów, zaśpiewał między innymi "Les Champs-Elysées", "House of the Rising Sun" z repertuaru The Animals, zabrzmiał też fragment "Let it Be" Beatlesów czy "I Put a Spell on You", najbardziej znane chyba w wykonaniu Niny Simone. Utwory te miksowały się, płynnie przechodziły jeden w drugi, a Garou i jego zespół bawili się muzyką. Wplatali dowolnie rozmaite gatunki muzyczne, w pewnym momencie usłyszeliśmy charakterystyczny rytm reggae, a nawet nieco rapu w wykonaniu wokalisty.
Poczuj bluesa
Mocno też wybrzmiał blues, czyli muzyka, od której dla Garou - jak sam powiedział - wszystko się zaczęło. Wspominał o swoich pierwszych występach w barach, gdzie królowało to właśnie brzmienie. Być może stąd właśnie jego niesamowity luz i wielki dystans, przede wszystkim do siebie.
Chociaż piosenkarz doskonale radzi sobie właściwie w każdym gatunku, nie mogłam pozbyć się wrażenia, że był to koncert skrojony mocno pod publikę. Kanadyjczyk koncertuje od lat, dobrze więc wie, co "żre", a co nie i rozmyślnie z tego korzysta. Na szczęście nie poprzestał tylko na najbardziej znanych szlagierach czy coverach, usłyszeliśmy także nowe kompozycje, w tym utwór napisany przez jego córkę, Emelie, zatytułowany "Lonely waters".
Rozrywka w Trójmieście - co ciekawego się dzieje?
Widownia bardzo długo oklaskiwała muzyków, nie obyło się także bez długich bisów. Garou do końca trzymał uwagę publiczności, czarował, ale ani na chwilę nie odpuszczał. Świadomy charyzmy i mocy swojego głosu zapewnił trójmiejskiej publiczności udany, bardzo pozytywny i wzruszający koncert, na którym fani bawili się wyśmienicie.
"I Put A Spell On You" w wykonaniu Garou:
Wydarzenia
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-10-24 07:12
(2)
Pięknie śpiewa,wspomnienia sprzed 20 lat,Koncert wzruszający.
- 19 8
-
2022-10-24 18:13
Svencjuszu ty 20 lat temu to na chleb mówiłeś bep
- 1 1
-
2022-10-24 08:14
Dobrze na rodos było słychać?
Ahahahaha
- 6 5
-
2022-10-24 08:38
Organizacja masakra (6)
Pierwszy raz byłam na koncercie na którym ochrona usuwała bawiących się ludzi spod sceny. W końcu musiał zainterweniować sam artysta i zaprosić publiczność. Żenujący poziom ochrony!!!!!
- 6 32
-
2022-10-25 10:22
Oticzka
Nie byłam na koncercie Garou ale tydzień temu na koncercie ZAZ i było to samo. Bynajmniej nie chodziło tutaj o zasłanianie widoku ludziom siedzącym na płycie. Ludzie chcieli klaskać i tańczyć na przejściach pomiędzy rzędami krzeseł i ZA rzędami krzeseł i to też ochronie przeszkadzało i usuwali ludzi, żeby usiedli na miejscach. To nie są koncerty
Nie byłam na koncercie Garou ale tydzień temu na koncercie ZAZ i było to samo. Bynajmniej nie chodziło tutaj o zasłanianie widoku ludziom siedzącym na płycie. Ludzie chcieli klaskać i tańczyć na przejściach pomiędzy rzędami krzeseł i ZA rzędami krzeseł i to też ochronie przeszkadzało i usuwali ludzi, żeby usiedli na miejscach. To nie są koncerty do słuchania na siedząco. Artyści robią co mogą, żeby porwać ludzi z krzeseł do zabawy a tu ochrona wszystkich z powrotem usadza na krzesła. Drugi raz porządnie się zastanowię czy kupić bilet na koncert organizowany w tamtym miejscu. Do tych wszystkich, którzy twierdzą, że można się bawić również przy swoim miejscu - nie nie można, co innego jest gdy wszyscy, którzy chcą się bawić, skakać i klaskać są w jednym miejscu a co innego gdy jesteś, wśród ludzi, którzy przyszli posiedzieć i zjeść chipsy w tym czasie.
- 3 0
-
2022-10-24 11:40
Organizacja dno (1)
Artysta nie zachęcał fanów do przyjścia pod scenę, tylko do śpiewania na stojąco na swoich miejscach. Po usunięciu fanów przez ochronę nawet im podziękował. Ludzi siedzący na płycie kupili bilety, po to żeby tam być i widzieć co się dzieje na scenie, widzieć mowę ciała artysty a nie plecy nagrywających go telefonami ludzi. Organizatorzy powinni
Artysta nie zachęcał fanów do przyjścia pod scenę, tylko do śpiewania na stojąco na swoich miejscach. Po usunięciu fanów przez ochronę nawet im podziękował. Ludzi siedzący na płycie kupili bilety, po to żeby tam być i widzieć co się dzieje na scenie, widzieć mowę ciała artysty a nie plecy nagrywających go telefonami ludzi. Organizatorzy powinni przerwać koncert i zrobić z tym porządek. Nigdy nie byłem na koncercie, żeby był taki bałagan jak wczoraj. Miało to wpływ na odbiór muzyki i całokształt imprezy.
- 14 6
-
2022-10-24 12:11
no to na niewielu koncertach widać byłes, bo wczoraj to akurat była kulturka
- 5 0
-
2022-10-24 11:20
Ochrona oprócz oczywistego zapewnienia bezpieczeństwa osób bawiących się na koncercie, wykonuje także polecenia organizatora takiej imprezy, organizator wymaga a Ci ludzie za niego obrywają po uszach, jak by to był ich wymysł. Kto ustawia krzesełka na płycie areny ( i słono każe sobie za to płacić ), przy koncercie artysty z repertuarem typowym do zabawy, tańca ?. To samo było było na koncercie ZAZ parę dni wcześniej....organizatorzy proszę pomyślcie trochę....
- 11 4
-
2022-10-24 10:29
Nic dziwnego w tym.
Paniusia obrażona że kupując najtańszy bilet nie mogla tańczyć przed pierwszym rzędem siedzącym
- 24 3
-
2022-10-24 10:03
no tak, bo nie pomyslalas o tym, ze to moze komus przeszkadzac
na przyklad tym, ktorzy siedzieli w pierwszych rzędach
- 24 3
-
2022-10-24 07:34
Taka piękna hala w mieście z takim potencjałem, a na prawdziwe koncerty trzeba jeździć np. do Łodzi, w której nie ma gdzie (4)
- 5 15
-
2022-10-24 11:05
(3)
Taki wielki potencjał, że nie idzie wypełnić tej pięknej (i dość małej jednak) hali. Garou? Pustki. Bryan Adams? Pustki. W Łodzi, Krakowie czy nawet Wrocławiu masz full. Gdańsk po prostu leży frekwencyjnie od lat. Tu się nic nie opłaca organizować poza Dawidem Podsiadło i Sanah, kogo by innego nie zaprosić to nie wypełnisz xd
- 5 3
-
2022-10-24 12:53
jakie gwiazdy taka frekwencja. Możesz być pewien, że np. TOOL, The Cure, Depeche Mode i inni zapełnili by tę halę bez problemu.
- 2 1
-
2022-10-24 11:43
(1)
W Łodzi albo w Krakowie nie do pomyślenia że ktoś może zbliżyć się do sceny nie mając biletu w pierwszym rzędzie. Tam ludzie umieją zachować kulturę!
- 6 1
-
2022-10-24 12:11
Dobra, pierwszy raz byłeś na koncercie i się pultasz. Nawet na Eltonie Johnie w Krakowie w 2019 ludzie podbijali do sceny xd
- 0 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.