W sobotni wieczór każdy, kto zjawił się na Długim Targu, mógł poczuć wyjątkowy klimat świąt. Wszystko dzięki kolejnej edycji imprezy "Cała Polska śpiewa kolędy". Na gdańskiej scenie pojawiło się wielu znanych polskich wykonawców. Mimo siarczystego mrozu, nie zabrakło chętnych do wspólnego kolędowania.
2012-12-23 11:32
Szkoda że o koncercie można (tradycyjnie) dowiedzieć się dopiero po koncercie. Tak ciężko rozreklamować takie imprezy na mieście i chociażby stronie trojmiasto.pl??? Jak nie wejdziesz w zakładkę rozrywka to nawet koniec świata Cię ominie.
Nie ma co się dziwić że było tak mało osób- pewnie większość to przypadkowi turyści
2012-12-23 12:10
info wisiało conajmniej od 2 tygodni, ns prawde nie macie o czym pisać :/
2012-12-23 15:57
chyba u Ciebie na szafie wisiało. codziennie przemieszczam się po Gdańsku od chełmu aż do oliwy i ani jednej informacji nie widziałem. zresztą myślę że ilość ludzi pokazuje jak słabo rozreklamowano imprezę
2012-12-23 09:59
Jak wyglada nawierzchnia Dlugiego Targu po przygotowaniach do koncertu?Polowa plyt popękana przez samochody tam wjezdzajace do rozstawienia scenerii,potem wiosna,bo wciaz brak kasy na to by porzadnie wyremontowac Targ,wlodarze beda nas karmic jak co roku bajkami ze plyty popekały przez mrozy
2012-12-23 15:46
2012-12-23 09:02
Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony?
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
Ma granice Nieskończony:
Wzgardzony okryty chwałą,
Śmiertelny Król nad wiekami?
A Słowo ciałem się stało,
i mieszkało między nami.
Poznaliśmy oblicze Jezusa Chrystusa, naszego Boga. Jest to oblicze Człowieka. Narodził się On w ubóstwie po to, by ukazać nam - grzesznikom - Drogę, Prawdę i Życie.
Niektórzy Żydzi spodziewali się, że Mesjasz przyjdzie na ziemię na tle apokaliptycznej scenografii, któremu będą towarzyszyć nadludzkie zjawiska. Wyobrażali sobie Go jako "zstępującego z nieba" (J 1, 18; 3, 13), ukazującego się na horyzoncie, by wejść do świętego miasta w triumfie i z mocą zdobyć królestwo całego świata dla Izraela. A kiedy już się On narodził w ubóstwie, dla wielu wskrzeszenie Łazarza, uzdrawianie chromych, przywracanie wzroku i słuchu i inne cuda nie wystarczały. "Wybrani mędrcy" oczekiwali, że przynajmniej spektakularnie zstąpi On z krzyża (Mt 27, 40). A jednak te oczekiwania okazały się próżne, ponieważ były one obrazem Boga wymyślonym przez ludzi. Oczekiwania te wynikały z ich frustracji, ich mściwych pragnień, ich nacjonalistycznych dążeń, ich manii wielkości, chorego pojmowania "wybraństwa", a więc były bożkiem - bożkiem ciągle się odradzającym, obecnym i wśród nas, który skupia na sobie ludzkie nadzieje i uniemożliwia rozpoznanie - jak działo się kiedyś i jak dzieje się dzisiaj - oblicza prawdziwego Boga w pokornym i cichym obliczu Jezusa z Nazaretu, który się narodził w Betlejemskim żłobie.
Dobro "rodzi się" stopniowo, oczywiście o ile idziemy dobrą drogą, czyli Bożą Drogą Ewangelii. Jezus głosząc Królestwo Boże i wzywając do nawrócenia zdawał sobie sprawę, że nawet Jego uczniowie chcą Go widzieć potężnym i wrogów pokonującym. Dlatego przed śmiercią pokazał im (NAM!!!), że ich (NASZYM!!!) zadaniem jest nogi umywać i je całować tak, jak On (Bóg i Nauczyciel) to robił. W tym geście Zbawiciel pokazał nam także i to, że wychowywanie jest wtedy i tylko wtedy, kiedy wychowawca (Nauczyciel) ukazuje dobro własnym przykładem. Także i w tym mamy Go naśladować! Bo zniewalanie dobrem nigdy nie doprowadzi do prawdziwej miłości w relacjach międzyludzkich. Bo miłości nakazać się nie da - bo to, tylko nakazane (a nie ukazane) "dobro", wcale nie jest dobrem.
Miłość to i codzienne "budowanie". "Pierwszego dnia" powinniśmy pragnąć usługiwać człowiekowi, zwłaszcza osobie nam najbliższej, ukochanej. A kiedy już mamy to pragnienie chodzi nade wszystko o to, byśmy przez wszystkie dni "następne" to, co robić pragniemy, robili. Aby żona okazywała cześć i usługiwała mężowi, a on okazywał cześć i usługiwał jej. Aby dziecko widziało w swoim rodzicu Chrystusa, a rodzic Boga w dziecku. Abyśmy MY WSZYSCY - każdego dnia - stawali się jak Chrystus.
2012-12-23 11:29
siemka To Ja, jesteś na przepustce z psychiatryka, Wesołych Świąt świrze,
2012-12-23 13:56
Mamy tutaj post prymitywa. Post agresywny i wulgarny. Jaki post taki i jego autor. Widzimy, jak ten osobnik tak śmiało wchodzi w komitywę z szatanem. Prymityw, to i nie potrafi ukazać jakiejkolwiek wartości. Jedyne, co u niego jest widoczne, to chorobliwa nienawiść.
Wielu ludzi się z opinią nie zgadza bo może są ateistami, wyznają inną wiarę czy mają po prostu inne zdanie. Nie zgadzać się to nie znaczy nie szanować. Dla prymitywa uszanować religijną inność drugiego człowieka to zbyt trudne.
Niektórzy nie lubią świąt, on nienawidzi. Nienawidzi całej otoczki, ludzkich wysiłków, przygotowań. Większość osób przygotowuje się dzisiaj do wieczerzy wigilijnej, do świąt. Można się domyślić, że ten tutaj prymityw palcem nie kiwnie, ale przy stole usiądzie, oczywiście na gotowe. A jak ma takich samych jak on sam kumpli do się schleje jak świnia. Wyobraźmy sobie takich rozmowę pełną przekleństw.
Jak co roku schleje się ten głupiec z rozpaczy, bo przecież widzi to, że jego życie jest debilne i bezsensowne.
2012-12-23 15:39
Częstym objawem jest chorobliwa wręcz religijność.
2012-12-23 14:11
Jak możesz propagować pieśń napisaną przez poplecznika Targowicy - Franciszka Karpińskiego? Porządny człowiek, prawdziwy katolik i patriota, porzuciłby dwór Branickich. Karpińskiemu jednak musiał smakować chleb na dworze zdrajcy do tego stopnia, że odpłacał się swemu dobrodziejowi tanimi rymowankami do roku 1818.
Zaiste dwuznaczna to pieśń, wydana w roku zawiązania Konfederacji Targowickiej. Sądziłem, że jesteś przeciwko targowiczanom, pomyliłem się.
Przypomnę, że w czasie insurekcji kościuszkowskiej Sąd Najwyższy Kryminalny skazał Branickiego na karę śmierci przez powieszenie, wieczną infamię, konfiskatę majątków i utratę wszystkich urzędów. Wobec nieobecności skazanego, wyrok wykonano in effigie 29 września 1794.
2012-12-23 09:39
żenuła
2012-12-23 11:33
On jest chory, kaznodzieja ze Srebrzyska. Poczuł misję, Pan go powołał i tyle
2012-12-23 09:34
"...Oczekiwania te wynikały z ich frustracji, ich mściwych pragnień, ich nacjonalistycznych dążeń, ich manii wielkości, chorego pojmowania "wybraństwa", a więc były bożkiem - bożkiem..."
Jakbym widział dzisiejszych sfrustrowanych "prawdziwych i genetycznych katolików", którzy wybrańca również sprowadzili do roli bożka - oręża do walki o władzę. Czy nie tak jest, Panie ToJa? Kto przeciw kościołowi, ten nie Polak i nie patriota?
2012-12-23 10:29
....a więc były bożkiem - bożkiem ciągle się odradzającym, obecnym i wśród nas, który skupia na sobie ludzkie nadzieje i uniemożliwia rozpoznanie - jak działo się kiedyś i jak dzieje się dzisiaj
teraz rozumiesz że to o twojej frustracji, twoich mściwych pragnieniach, w ogóle o tobie mowa?
2012-12-23 10:38
A dlaczego tu nie ma okien? Dlaczego nie ma klamek?
2012-12-23 11:06
Ludzi było tyle co nic
2012-12-23 15:33
2012-12-23 12:36
Nie marudź
2012-12-23 15:32
2012-12-23 09:01
oj tam wielki mi koncert, zaśpiewali parę kolęd i koniec
2012-12-23 15:27
żadnej kolendy nie było ,tylko piosenki swiąteczne
2012-12-23 12:04
moim zdaniem koncert był super, taki około świąteczny i lajtowy
ale kolend nie było, to były polskie wersje christmas songów, takich utworów o miłości w święta ;)
nie lubię pectusa, ale wczoraj było nawet spoko, do takiego grania się nadają!!
2012-12-23 11:42
lepiej wydac setki milionow na ECS, stadion i inne d*perele
2012-12-23 15:03
mieli zacząć o 17:30 a zaczęli o 18:30
2012-12-23 11:37
youtube
2012-12-23 13:12
youtube.com/watch?v=pxvx0g5gmAA
2012-12-23 11:37
/watch?v=k7g3YKurDxw&feature=player_embedded
2012-12-23 09:17
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi, wstańcie lechiści...
2012-12-23 12:35
my go przeciez nie bijemy on się boi jak go potniemy..
2012-12-23 10:41
... Wisła nadchodzi
2012-12-23 12:01
... i wyjdźcie!
Taka była oryginalna wersja.
2012-12-23 12:34
Fajnie żebudyń organizuje takie rzeczy, ale mogliby to bardziej rozreklamować, chętnie bym poszedł
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Ile metrów ma wodna ścieżka River Expedition?
Filmy
