- 1 Politechnika bawiła się na Technikaliach (45 opinii)
- 2 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (11 opinii)
- 3 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży (15 opinii)
- 4 Młodzi w ten weekend bawią się na "Ele" (63 opinie)
- 5 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (98 opinii)
- 6 Grzechy gastronomii: kto winny? (198 opinii)
Piękna pogoda i dużo wystawców. Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon
Pchli targ w Oliwie cieszy się dużym zainteresowaniem.
Masz w domu zbędne rzeczy, które mogłyby się komuś przydać? A może poszukujesz oryginalnych dekoracji, książek, płyt, wiosennych ubrań lub zabawek dla dziecka? Jeśli tak, to dobrze się składa, bo w tę niedzielę Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon. I choć część rzeczy znalazła już swoich nowych właścicieli, to targ trwa jeszcze do godz. 15. Powtórka - za tydzień!
Jak działa pchli targ?
Teren pchlego targu podzielony jest na cztery strefy: stoiska z możliwością rezerwacji, stoiska bez możliwości rezerwacji (obowiązuje zasada "kto pierwszy, ten lepszy"), zakątek odzieżowy (bez rezerwacji i bez opłat dla stoisk z odzieżą na wieszaku), stoiska dziecięce na hali pod dachem (bezpłatne).
Majówka 2024: 7 pomysłów na szybką wycieczkę za miasto
Każdy, kto spontanicznie ma ochotę sprzedać swoje rzeczy może skorzystać ze strefy, w której nie obowiązuje rezerwacja. Koszt rozstawienia stoiska w tym miejscu wynosi 5 zł za m kw. Dzieci i seniorzy są traktowani preferencyjnie i płacą złotówkę za metr. Ci, którym szczególnie zależy na własnym stoisku, mogą wcześniej zgłosić do organizatora targu i zarezerwować miejsce (wtedy opłata wynosi 10 zł za m kw.). Uwaga, miejsca rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.
- Na pchli targ czekałam już od początku kwietnia - powiedziała nam Justyna, jedna ze sprzedających. - Zawsze na początku wiosny robię w domu wielkie porządki i staram się pozbyć zbędnych rzeczy, które zgromadziłam przez jesień i zimę. W tym roku planuję przeprowadzkę, więc sporo rzeczy wystawiłam na sprzedaż. Część z nich już znalazła nowy dom. Bardzo się cieszę, gdy mogę coś sprzedać na żywo. Zamiast siedzieć z nosem w telefonie i odpisywać na setki wiadomości od kupujących, mogę porozmawiać z kimś na żywo i dać mu dobrze obejrzeć dany przedmiot.
Co można kupić na pchlim targu?
Idea pchlego targu jest prosta - możemy na nim sprzedać wszystko, co nadaje się do użytku. Ceny są raczej okazyjne, choć w przypadku antyków sumy potrafią poszybować w górę.
W tę niedzielę na stoiskach można było znaleźć m.in. książki, płyty, starocie, ozdoby do domu, meble czy narzędzia. Część osób sprzedawała też swoje rękodzieło - biżuterię, ceramikę, obrazy czy robione szydełkiem kwietne bukiety. Sporo było również dzieci, które sprzedawały swoje zabawki.
- Przyszedłem na targ z mamą, ponieważ szukam nowych zestawów z klocków lego - powiedział nam 9-letni Antoś. - Obiecałem też młodszemu bratu, że przyniosę mu jakieś nowe autko. Targ bardzo mi się podoba, jest naprawdę dużo ciekawych zabawek.
Osobno wydzielona została strefa odzieżowa, która cieszyła się dużym zainteresowaniem, szczególnie pań. Wszyscy, którzy mieli własne wieszaki mogli wystawić się w niej za darmo, inni mieli możliwość wypożyczenia wieszaka (10 zł). To właśnie tu można było skompletować niebanalne wiosenne stylizacje. Nie brakowało zwiewnych sukienek, lekkich kurtek i koszulek z ciekawymi wzorami.
Pchli Targ w Oliwie otworzył się z prawdziwym rozmachem. Jeśli nie zdążyliście się na niego wybrać, nic straconego. W sezonie impreza odbywa się w każdą niedzielę w godz. 9-15 w okolicach rynku w Oliwie.
Po targu warto przejść się na spacer do Parku Oliwskiego. W Ogrodzie Japońskim właśnie kwitną wiśnie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2024-04-28 20:17
A ja to lubię... (9)
Zawsze coś pięknego wypatrzę na stoiskach. Nawet jeśli przedmiot jest zbyt drogi (bo niektóre stuletnie cacuszka potrafią kosztować po kilka stówek), to miło dotknąć przedmiot z historią, który ktoś kiedyś ręcznie stworzył. Stara moneta, figurka ołowiana, lornetka teatralna, przedwojenne zdjęcie...
Z drugiej strony, zawsze po cichu liczę, żeZawsze coś pięknego wypatrzę na stoiskach. Nawet jeśli przedmiot jest zbyt drogi (bo niektóre stuletnie cacuszka potrafią kosztować po kilka stówek), to miło dotknąć przedmiot z historią, który ktoś kiedyś ręcznie stworzył. Stara moneta, figurka ołowiana, lornetka teatralna, przedwojenne zdjęcie...
Z drugiej strony, zawsze po cichu liczę, że na którymś stoisku (ale nie u handlarzy starociami, bo oni mają towar z wyższej półki), znajdę prawdziwy skarb, którego prawdziwej wartości sprzedawca nie jest świadomy. Takie okazje lubię najbardziej, i o dziwo, nie jest to wcale rzadkie zjawisko. Trzeba tylko wiedzieć co nieco, znać rynkową wartość niektórych monet, banknotów, pocztówek. Ktoś zna się na militariach, albo na dmuchanym szkle. Ktoś kolekcjonuje mosiężne figurki lub porcelanowe laleczki.
Główną zaletą takich pchlich targów na Zachodzie Europy (ktoś, kto zasmakował fleamarket w Londynie, czy flohmarkt w Berlinie wie o czym mówię "znajdę dziś zaginionego Picassa, czy nie?").
Na tym w Oliwie jest zawsze dużo ciuszków i takich ręcznych wyrobów, jak świeczki i biżuteria, ale to raczej dla kobiet. Facet to raczej w płytach pogrzebie albo w pudłach z narzędziami poszpera, żeby kupić kolejny śrubokręt. Ogólnie, fajna rzecz, bardzo polecam- 29 8
-
2024-04-29 14:45
Jestem kobietą i głównie grzebię w płytach, więc proszę o nie dzielenie zainteresowań wg płci
- 0 0
-
2024-04-28 23:21
Narzędzia (1)
Prawdziwy facet właśnie szuka narzędzi... nie butów , apaszki.. tylko narzędzia;)
- 5 0
-
2024-04-29 10:58
zapoczepolenie do świętego Mikołaja od pchlich targuf
walcarka gwintów do szprych... działająca i w cenie nie wyrywającej dziury w kieszeni wraz z połową uda ;-)
- 0 3
-
2024-04-28 22:15
...znajdę prawdziwy skarb, którego prawdziwej wartości sprzedawca nie jest świadomy. Takie okazje lubię najbardziej... (5)
Hmm. Zapłacić śmiesznie niską cenę za coś, co warte jest bardzo wiele.
Nie bardzo podoba mi się takie podejście...- 5 4
-
2024-04-29 07:22
tak,stas żeruje na ludzkiej nieswiadomości i oskubuje ludzi z ostatniego grosika... (1)
- 6 1
-
2024-04-29 15:49
Fakt
Ja też chodzę po rynkach w poszukiwaniu winyli. I jak widzę, że koleś sprzedaje wszystkie po 5 zł, to mu mówię: Panie! Weź pan to i idź stąd! W internecie sprzedasz pan za 50 zł! Trochę się dziwnie gapią, ale przecież nie można oszukiwać ludzi!
- 1 0
-
2024-04-29 00:17
A ty to podejrzewam (2)
że jak wchodzisz do Biedronki, to sypiesz z rękawa niepozornie monetami po kątach i wręczasz napiwki kasjerkom. 2,99? Mam stówę, bez łaski i bez reszty! A jak coś w promocji, to unosisz się honorem i na cały sklep donośnie "szepczesz": "Stać mnie! Zapłacam w pełnej cenie!"
- 2 10
-
2024-04-29 09:28
Od czapy porównanie (1)
W Biedronce obie strony są świadome rzeczywistej ceny.
Wyżej w poście była mowa o wykorzystaniu niewiedzy sprzedającego. Taka odwrotność sprzedaży tombaku w "okazyjnej" cenie złota- 2 2
-
2024-04-29 15:44
Ok panie mundry
To proste pytanie: ile kosztuje litr mleka?
- 1 1
-
2024-04-28 19:06
Piękne rzeczy. (2)
Zawsze coś upoluje. Dzisiaj wazonik z elementami bullicante Bo Borgstrom przełom lata 60/70 za 30 złotych . Trzy filiżanki że spodkami Katharina z Weimar za 1/3 ceny. Uwielbiam to miejsce.
- 19 8
-
2024-04-28 19:24
(1)
I następne skorupy na półkę!
- 8 11
-
2024-04-28 20:36
Taki dzban ja ty się nie zmieści ;D
- 9 5
-
2024-04-28 13:33
Przerosło lekko (1)
Rada dla organizatora. Widzę że ciężko było chyba na otwarcie ustawić stoiska. Następnym razem ogarnijcie to,bo alejki były za wąskie na tłum który przybył. A wiem z lat poprzednich że było to lepiej zorganizowane i mimo napływu dużej ilości ludzi to dało się przejść zawsze. Plac jest mały i nie pchajcie tak wielkiej ilości sprzedających. To bez sensu.
- 35 6
-
2024-04-29 19:43
Przecież liczą od metra, więc im więcej napchają tym więcej kasy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.