- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (15 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (102 opinie)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Gdynia pamięta o swoim najlepszym gitarzyście
Był najlepszym polskim gitarzystą i niestrudzonym propagatorem gry na tym instrumencie. Mija sześć lat od śmierci Janusza Popławskiego, ale Gdynia wciąż pamięta o swoim muzyku. Na koncercie jego pamięci w czwartek (29 lipca) w klubie Ucho zagra trio Jarosława Śmietany.
Janusz Popławski całe swoje życie poświęcił gitarze. Największą sławę zyskał w latach 60. i 70., gdy grał z gdyńskim zespołem rock and rollowym Niebiesko-Czarni. W tym czasie nie raz wygrywał plebiscyty na najlepszego gitarzystę w Polsce. Przez całą swoją karierę skomponował i nagrał ponad 200 piosenek, w tym takie przeboje jak "Adagio Cantabile", "Taniec z szablami" i "Cienie na wietrze".
W latach 90. Popławski poświęcił się propagowaniu nauki gry na gitarze. Najpierw prowadził programy telewizyjne, potem założył własne wydawnictwo Professional Music Press. To pod jego skrzydłami powstały takie magazyny jak "Świat Gitary" czy "Gitara i Bas + Bębny", na których wciąż uczą się grać młodzi gitarzyści.
Janusz Popławski zmarł w 2004 roku po długiej chorobie. Od sześciu lat - rok rocznie - Gdynia wspomina swojego muzyka i organizuje koncerty jego pamięci. Tym razem zagra dawny przyjaciel Popławskiego, jeden z najsławniejszych polskich gitarzystów jazzowych, Jarosław Śmietana. Na scenie towarzyszyć mu będą Adam Czerwiński na perkusji i Marcin Lamch na basie, a usłyszeć będzie można przede wszystkim autorskie kompozycje jazzowe Śmietany oraz covery Jimiego Hendrixa z jego najnowszej płyty.
Koncert pamięci Janusza Popławskiego odbędzie się w czwartek (29 lipca) o godz. 20 w gdyńskim klubie Ucho. Wstęp jest wolny.
Janusza znałem od lat 60. i zawsze bardzo sobie ceniłem jego przyjaźń. Wyróżniał się, ponieważ nieprzerwanie miał jakiś cel w życiu - czy to w tworzeniu muzyki, czy później w jej propagowaniu. Był człowiekiem o wielkiej kulturze i powinien być wzorem nie tylko dla muzyków.
Po jego śmierci otrzymałem jego ulubioną gitarę - Gibsona. Przywiozę ją do Gdyni i zagram na niej utwór, który napisałem rok temu i zadedykowałem specjalnie dla Janusza.
Wydarzenia
Opinie (8)
-
2010-07-26 20:32
pamiętam- mój idol ! (2)
Gdzie On w Gdyni mieszkal i gdzie jest pochowany ?
- 6 0
-
2010-07-26 21:56
Miaszkal na przeciwko Teatru Miejskiego lub dokladniej na przeciwko sklepu Aldek , a pochowany jest na Witominie .
- 5 0
-
2010-07-27 09:54
Mieszkał kolo Domu Marynarza.
- 2 0
-
2010-07-26 20:38
Byłem pewien, że chodzi o Kodyma, albo Jarka Figurę z Bielizny
- 5 11
-
2010-07-26 22:45
och co to były za czasy:))
Nie tylko on.
- 7 0
-
2010-07-27 09:17
A kim on był?
Myślałem, że chodzi o Adaha z Garsów.
- 2 8
-
2010-07-27 11:58
a ja myślałem, że to o goranie będzie :D
- 2 4
-
2010-07-27 12:21
lata 90 to bylo wielkie okradanie przez urzednikow
teraz jest wiellkie dotowanie urzaednikow szkoda ludzi
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.