- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (15 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (102 opinie)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Gdzie w Trójmieście na: burgery
Gdzie w Trójmieście najlepiej podają nasze ulubione danie? Sprawdzam i opisuję wybrane lokale i propozycje ich serwowania. Ostatnio testowałem pierogi, a w tym tygodniu odwiedzam burgerownie. Za dwa tygodnie w czwartek spróbuję zup rybnych w kilku lokalach.
Zobacz wszystkie burgerownie w Trójmieście >>>
Surfburger to dla wielu miłośników wołowego kotleta najlepsza burgerownia w mieście. Czy tak jest w rzeczywistości? Pewny nie jestem. Na pewno są najmodniejszym i najlepiej wypromowanym barem z burgerami w Trójmieście. Na pewno też trzymają porządny poziom i są powtarzalni - nieważne, w którym oddziale kupimy bułkę, możemy spodziewać się podobnej jakości. Mnie nie odpowiada u Surfa pieczywo - czy wybiorę pszeniczną, grahamkę czy maślaną, zawsze mam wrażenie, że bułka jest przesuszona i twardawa. Za to sosy mają bezkonkurencyjne - ich limonkowy to według mnie najlepszy sos do burgerów w Trójmieście. W krótkim menu nie brakuje też ciekawych zestawień smakowych. Podkreślam: ciekawych, a nie przesadzonych, byle tylko udziwniać. Takim wyważonym eksperymentem jest Słodki Góral, czyli burger z oscypkiem i borówką. Wszystko jest w nim na miejscu - czuć i smak kotleta i wyraźnych dodatków. Według mnie najlepiej smakuje w bułce maślanej. Zamawiałem w nowym lokalu na Przymorzu . Ostrzegam przed kolejkami - w porze lunchu czekałem pół godziny. Ale to normalne w Surfburgerze. Smacznie wydane 18 zł.
Burger Stacja mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła, bo nie miałem z tym miejscem dobrych skojarzeń. Pamiętam wizytę sprzed ponad roku, gdy moje zamówienie zostało spartaczone, a obsługa miała to w nosie. To chyba już przeszłość. Tym razem w barze w centrum Hynka 65 zostałem szybko i miło obsłużony i po kilkunastu minutach otrzymałem zamówienie. Burger podany został na wygodnej desce z papierem w towarzystwie kilku frytek stekowych. Zamówiłem Za'Spę, więc oprócz kotleta, sera i sałaty w miękkiej maślanej bułce znajdowały się również marynowane papryczki jalapeno oraz nachosy. Ostra, ale nieprzesadzona kompozycja. Pikantność zresztą podkręcić mogłem kilkoma różnymi sosami w butelkach, które są dostępne dla klientów. Smaczny, dobrze doprawiony i ładnie podany burger, któremu nic nie brakowało. Cena również okazała się miłym zaskoczeniem - zamiast 17 zł, zapłaciłem o 2 zł mniej z okazji codziennej promocji w godzinach lunchowych.
Bobby Burger to jedna z tych firm, która kilka lat temu zapoczątkowała modę na burgery w Warszawie. Obecnie jest to otwierająca lokale w całej Polsce sieciówka przypominająca coraz bardziej popularne fast-foody, a nie niewielkie, lokalne burgerownie. Ale to tak naprawdę kwestia drugorzędna, bo przecież liczy się smak kanapki, a tej w Bobbym wiele zarzucić nie można. Odwiedziłem lokal przy ul. Świętojańskiej w Gdyni i zamówiłem jeden z burgerów z oferty specjalnej, czyli Mango & Onion. Głównymi bohaterami tej kompozycji jest sos majonezowy o smaku mango oraz cebulowe krążki w panierce. Tego pierwszego specjalnie w kanapce nie poczułem, czego ogromnie żałuję. Te drugie nadały fajnej chrupkości całości i podkreśliły jej lekko słodko-ostry smak. I wcale nie rozepchały kanapki uniemożliwiając jej zjedzenie, czego z początku się odrobinę obawiałem. Burger podany był w miękkiej brioszce - jednej z lepszych bułek, jakie ostatnio jadłem. Obsługa była lekko znudzona, jak widać lato w pracy im nie służy, ale zadziałała szybko i sprawnie i jadłem już po dziesięciu minutach. Plus za wygodne korytka, w których podawane są kanapki. Za burgera znów zapłaciłem 18 zł, ale była to najmniejsza porcja ze wszystkich, które jadłem.
Carmnik od początku swojej trzyletniej działalności (wpierw jako bar na czterech kółkach) plasuje się na pierwszym miejscu mojego rankingu burgerów w Trójmieście. Co więcej, jest to jedno z niewielu gastronomicznych miejsc, gdzie poziom serwowanego jedzenia niemalże w ogóle się nie zmienił, nawet wraz z rozwojem i otwarciem stacjonarnego oddziału przy ul. Abrahama w Gdyni. Podczas ostatniej wizyty ponownie zamówiłem Kozi i ponownie muszę stwierdzić, że to obecnie najlepsza kanapka z wołowiną w całym Trójmieście. Wszystkie elementy tej burgerowej układanki tutaj świetnie do siebie pasują: delikatnie marynowany burak, nadający charakteru całości kozi ser, zaskakujący, ale idealnie komponujący się sos chrzanowy i miękka, ale chrupiąca bułka. Kozi to przemyślana i dopracowana w każdym calu kompozycja. Obsługa bez zarzutu. W fajnie zaprojektowanym, skromnym wnętrzu, bez dudniącej z głośników muzyki przyjemnie czeka się na zamówienie. Za takie podejście do burgerowej sprawy mógłbym zapłacić nawet więcej niż skasowane 19 zł. Zdecydowanie polecam.
Burgermania nieopodal Zielonego Rynku na Przymorzu wygrywa z wszystkimi innym barami w przedbiegach, jeśli chodzi o wybór i rozmiar bułki. Kotlet wołowy (albo drobiowy) z dodatkami można zamówić w bułce pszennej, grahamce, orkiszowej, żytniej, sezamowej albo rozmaitości z ziarnami. Pieczywo jest miękkie, pełne smaku i naprawdę dobrej jakości - wypieka je lokalna piekarnia specjalnie na zamówienie baru. Ale uwaga, niejadki - bułki tutaj są ogromne, niemal dwa razy większe niż w pozostałych miejscach. Idzie to w parze z ich zawartością. Sympatyczna i sprawna obsługa (burgera dostałem w niecałe 10 minut, choć klientów nie brakowało) nie oszczędza na dodatkach. Zamówiłem Strongmana i otrzymałem wielką bułę z kopą warzyw, serem, boczkiem i kotletem. Nie pożałowano także sosu musztardowo-miodowego (wybierać można wśród kilku smaków, które można łączyć). Niestety ten ostatni nie był najwyższej jakości i przytłaczał smak pozostałych składników. Nadmiar składników nie najlepiej wpłynął również na walory estetyczne dania. Ale jeśli ktoś szuka kanapki XXL, nie jest burgerowym ortodoksem, a wygląd dania nie ma dla niego znaczenia, to Burgermania spełni jego oczekiwania. Tym bardziej, że nie jest drogo - wielki burger kosztował 18 zł.
Na koniec miejsce, do którego ponownie już raczej nie zawitam. I nie chodzi o obsługę. Ta w Stacji No7 jest bez zarzutu (mimo że pani za ladą nie potrafiła mi wytłumaczyć, z czego składa się dodawany do jednego z burgerów "sos americano"). W barze niedaleko sopockiego Aquaparku podali mi najgorszy burger, jaki jadłem. Być może jego poszczególne składniki były świeże i smaczne (choć ser ledwo zidentyfikowałem). Nie wiem, nie miałem okazji się o tym przekonać, ponieważ zawartość bułki była utopiona w sosie, którego kwaskowaty, mdły smak przywodzący na myśl ofertę budek z kebabem zdominował wszystko inne. A cena nie była niska - kanapka o nazwie AMG kosztowała 20,99 zł. Stacja No7 przegrała walkowerem. Nie dojadłem, podziękowałem i wyszedłem. Nie polecam.
A wy gdzie jedliście najlepsze burgery w Trójmieście? Czekamy na wasze rekomendacje w komentarzach - piszcie, gdzie zjeść lepiej, inaczej, smaczniej czy taniej, a których miejsc unikać.
Miejsca
Opinie (380) 1 zablokowana
-
2016-07-14 07:15
byle nie surfburger
nie rozumiem tych tłumów każdego dnia
dobra, to jest małpa w Sopocie- 51 8
-
2016-07-14 07:23
Dla mnie te burgery to kicha
W smaku takie w kit, jadłem lepsze, cena jest taka że szkoda iść na takiego burgera i frytki w starej fryturze
- 10 6
-
2016-07-14 07:25
Potwierdzam niestety opinię o Stacji 7 (1)
Super miejsce, świetna lokalizacja. Mieli fajny początek ale z kazdym miesiącem bylo coraz gorzej. Moze sie w koncu odrodzą. Trzymam kciuki!
- 18 1
-
2016-07-14 09:53
Zawitałam raz
miejsce, w którym powinny być tłumy, lokalizacja super, a tam pusto było, godz. 17, jedzeniem nie pachnie, ceny z kosmosu...
- 1 0
-
2016-07-14 07:29
(2)
Kim trzeba być i jak bardzo trzeba mieć zryty beret aby kupić hamburgera za 20pln i go nie dokończyć bo sos jest jak z kebaba? Popowiększali się i w d*pach się poprzewracało...szkoda gadać.
- 18 38
-
2016-07-14 14:38
(1)
ty masz biedronke za 500+ a my ciężko pracujemy i nas stać
- 3 3
-
2016-07-14 20:05
Jak cieżko pracujesz, to oglądasz każda wydana zlotowke
- 3 0
-
2016-07-14 07:38
Ten artykuł to dorabianie ideologii do zwykłego żarcia. Powodem jest próba uzasadnienia kosmicznej ceny - 25 pln za hamburgera na openerze. Przypominam, że jeszcze niedawno przed dworcem w Sopocie można było zjeść super smacznego hamburgera za 9pln. Kto frajer niech kupuje...
- 32 3
-
2016-07-14 07:39
róg Do Studzienki i Fiszera
Polecam PanBurger, róg Do Studzienki i Fiszera
- 8 8
-
2016-07-14 07:41
jakoś nie podchodzą mi te wszystkie burgery (3)
wolę sama zrobić w domu.
tylko ciężko dostać dobre bułki z sezamem. może ktoś zna jakąś fajną piekarnię albo sklep?- 14 2
-
2016-07-14 08:18
mogę wpaść? pomogę zrobić. wysoki, przystojny, wolny:)
- 11 0
-
2016-07-14 09:41
Długo szukałem i podzielę sie
Na hali targowej, wchodząc od strony Sobieskiego na koniu, lewy korytarz i prawie do końca. Lecz uważaj, mało ich przyjeżdża i potrafią do południa zniknąć a nawet i szybciej ;-)
- 1 0
-
2016-07-14 09:49
piekarnia kozłowskiego w Gdyni na kartuskiej.
Tylko po bułki do hamburgerów trzeba być koło 6 rano.- 0 0
-
2016-07-14 07:42
w Gdyni (3)
Carmnik jest dobry, także Śródmieście. Bardzo lubię burgery wege w I krowa cała (czy coś w tym stylu) na przeciwko stacji SKM. I frytki z dobrymi przyprawami.
- 8 8
-
2016-07-14 11:34
Sosy
W tej wege knajpie maja beznadziejne sosy...
- 4 1
-
2016-07-14 13:50
Na pewno nie Śródmieście
- 1 1
-
2016-07-14 16:15
Albo wege, albo burger
- 5 1
-
2016-07-14 07:46
3Burger na Swiętojańskiej (1)
cheesburger robi robotę! Kozi też pyszny,choć ceny dość wysokie.
- 10 5
-
2016-07-28 08:45
robi robotę?
co to znaczy robi robotę?
coraz wiecej młodych ludzi z pokemonem w ręce tak mówi- 0 1
-
2016-07-14 07:47
(5)
W Biedronce są hamburgery wołowe. 4 za chyba 7pln. Do tego 4 kajzerki po 50gr. Cebula, sałata, ogóras, musztarda, keczup, majonez. Za około 20zł mam cztery hamburgery plus całą paczkę frytek do piekarnika. Ci ludzie z tych budek na kółkach przesadzają z cenami.
- 46 16
-
2016-07-14 08:24
Przesadziles to ty z ta biedronka
- 8 9
-
2016-07-14 08:59
(2)
a na śniadanko paróweczki z mięsa oddzielonego mechanicznie (czytaj: z pazury, odbyty i kopyta). Mniam
- 5 5
-
2016-07-14 09:07
Wystarczy etykiete przeczytać i kupić bez MOMu.
- 8 0
-
2016-07-15 13:02
ktoś tu nie wie, że najlepsze mięso jest właśnie przy kości
tak proszę państwa
- 1 0
-
2016-07-15 15:11
A do tego burgerasa
domowy sos tysiąc wysp z majonezu i keczupu, pychota! Najlepszy taki burger po imprezie dnia kolejnego, no i szybko się robi :)
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.