- 1 Michał Szpak nie przyciągnął tłumów (42 opinie)
- 2 Sanah wystąpi w Ergo Arenie (4 opinie)
- 3 Zrobili dużą imprezę na lotnisku (6 opinii)
- 4 Miejski sylwester tylko w Gdańsku (203 opinie)
- 5 Wielkie widowisko Dody w Ergo Arenie (88 opinii)
- 6 Planuj Tydzień: Mikołaje, lodowisko i choinka (3 opinie)
Impreza w słuchawkach. Ciche otwarcie sezonu w Sopocie
Imprezowe otwarcie sezonu w ciszy, na świeżym powietrzu i w dodatku przy mroźnym wietrze? Bez problemu. Właśnie w ten sposób bawili się uczestnicy silent disco przy skwerze Jasia Rybaka w Sopocie. Teatr Boto i jego okolice zapełniły się tańczącymi ludźmi w słuchawkach, którzy dreptali w różnym rytmie. Czy takie imprezy mają sens? Można się o tym przekonać jeszcze dziś - w sobotę druga odsłona wydarzenia.
"Cicha" impreza w Sopocie
Wakacyjny czas imprez powoli startuje. Mroźny wiatr nie przeszkodził w zabawie. Mimo niezbyt przyjaznej aury pogodowej i wiatru, uczestnicy wydarzenia ubrani w kurtki ruszyli bawić się w Sopocie. Piątkowa "cicha" impreza byłą pierwszym w tym roku wydarzeniem o takim charakterze. Silent disco to lubiana forma imprez, polegająca na tym, że uczestnicy słuchają muzyki przez bezprzewodowe słuchawki, zamiast z głośników. Imprezy w stylu silent disco to stosunkowo ciche rozwiązanie, które pozwala uniknąć hałasu i przeszkadzania okolicznym mieszkańcom.

Każdy z gości otrzymał zestaw słuchawkowy, dzięki któremu mógł słuchać muzyki wybierając spośród trzech kanałów. Ciche imprezy z zewnątrz mogą wyglądać odrobinę komicznie. Plac pełen ludzi, dziesiątki osób tańczących ze słuchawkami i w dodatku w zupełnie innym rytmie. Tak właśnie wygląda silent disco, a jego miłośników nie brakuje.
Czasami podczas imprezy zdarza się, że po kawałku, do którego bawiliśmy się w najlepsze, DJ zdecyduje się puścić zza swojej konsolety coś, co niezbyt trafia w nasze gusta. W takich momentach wydarzenia silent disco górują nad klasycznymi imprezami, bo wystarczy jedynie kliknąć jeden guzik, by zmienić stację i słuchać czegoś innego.
- Przez pogodę nie chciało mi się wychodzić z domu, ale nie żałuję. Uwielbiam silent disco. Zawsze na nich najwięcej czasu spędzam podczas festiwali. To świetny sposób na zabawę dla tych, którzy nie są królami parkietu. Gdy noszę słuchawki, czuję się, jakbym była w domu. Nie jestem jakąś imprezowiczką, ale uwielbiam tego typu imprezy i polecam każdemu spróbować, bo to zupełnie coś innego. Najbardziej podoba mi się to, że jak mam dosyć to zdejmuję słuchawki i mogę pogadać z koleżankami na spokojnie - mówi Ola.
W piątek w Teatrze Boto uczestnicy mogli wybrać spośród: imprezowych evergreenów przełamanych muzyką dyskotekową, housem i hardgroovem i techno. Dzięki temu każdy mógł wybrać to, co mu odpowiada, i bawić się w swoim rytmie. To doskonała rozrywka dla osób lubiących niekonwencjonalne rozwiązania i chcących spędzić czas w ciekawy sposób, ale też lubiących w spokoju porozmawiać i czasami odetchnąć od muzyki. Na silent disco wystarczy jedynie ściągnąć słuchawki, by móc na chwilę odpocząć od zabawy.
To nie pierwszy raz, kiedy w Boto odbywa się silent disco. Wydarzenia o tym charakterze organizowane są dość często w tej przestrzeni, a tym razem jednym z powodów było powitanie lata w ogródku i pierwsza możliwość zorganizowania imprezy na świeżym powietrzu. Mimo niepogody - sezon letni został otwarty. W sobotę kolejna okazja do "cichej" zabawy.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2023-05-06 10:06
Ciekawe doświadczenie
Widzieć ludzi tańczących w ciszy, super miejsce Teatr Boto.
- 17 17
-
2023-05-06 10:26
I sympatycznie,ciekawa sprawa.
- 17 18
-
2023-05-07 07:29
Bylam wczoraj zupelnie przypadkiem
I bylo super :))) najfajniejsze jest to ze na sluchawkach sa 4 kanaly z muzyka i bylo 4 dj-i, ludzie tanczyli do czego chcieli ale wszyscy razem, tylko po kolorze na sluchawkach bylo widac co kto ma. Fajna zabawa! :))))
- 5 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.