- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (17 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (108 opinii)
Incydent z ochroniarzem w Kwadratowej. Klub obiecuje poprawę
Często dostajemy listy i komentarze od czytelników zarzucających ochroniarzom w trójmiejskich klubach wulgarne, a często wręcz agresywne zachowanie. Dobrym tego przykładem jest incydent, którego uczestnikiem był pan Jakub w studenckim klubie Kwadratowa-o2.html' class='parse-link' title='Akademicki Klub PG Kwadratowa'>Kwadratowa przy Politechnice Gdańskiej. Ponieważ to nie pierwsza skarga na ochronę w tym miejscu, która do nas dotarła, postanowiliśmy opublikować list czytelnika oraz odpowiedź klubu, który obiecuje zapobiegać podobnym incydentom w przyszłości.
W sobotę, 21 marca w Gdańsku z dziewczyną i grupką przyjaciół wybrałem się do klubu AK PG Kwadratowa. Bawiliśmy się świetnie. Można byłoby pomyśleć, że nic nie mogło zepsuć tego wieczoru, gdyby nie zachowanie ochrony, które było karygodne.
Na godz. 2 moja dziewczyna zamówiła taksówkę, a ja postanowiłem odprowadzić ją. Przy wyjściu otoczyła nas grupka ochroniarzy. Jeden z nich - nazywany przez innych Michałem - zadał mi pytanie, czy "proszę go o pozwolenie na wyjście, czy oznajmiam, że wyjdę odprowadzić partnerkę".
Nie wdając się w dyskusję, odparłem, że idę odprowadzić dziewczynę, po czym wrócę do lokalu. Gdy przekroczyłem próg, ochroniarz powiedział, że "trzeba było łaskawie poprosić o powrót, ale skoro tego nie zrobiłem, nie mam wstępu z powrotem" i zatrzasnął za mną drzwi.
Nastroju do zabawy już nie miałem, ale chciałem wrócić, aby odebrać kurtkę z szatni i poinformować znajomych o zaistniałej sytuacji. Gdy wchodziłem, podeszło do mnie trzech osiłków. Wspomniany selekcjoner wskazał na mnie i powiedział: "To ten, o którym wam mówiłem, on nie ma prawa wejścia". Zostałem zmuszony do zostawienia dowodu tożsamości po wcześniejszym okazaniu numeru z szatni. Nie zgodziłem się i zaczęła się kłótnia. W końcu usłyszałem: "Pan bierze swoją kurtkę i wypie*** stąd". Do szatni ochroniarz prowadził mnie za ramię jak skazanego do celi i bluzgał w moim kierunku.
Chciałem poinformować znajomych o zaistniałej sytuacji, którzy czekali na mnie przy stoliku, lecz kazano mi natychmiast opuścić lokal. Zaprotestowałem. Łaskawy ochroniarz po dłuższej kłótni wyraził zgodę na dojście do stolika.
To była moja pierwsza i ostatnia wizyta w Kwadratowej. Wiem, że podobne wydarzenia miały miejsce niejednokrotnie w tym lokalu. To dyskryminacja i nadużywanie władzy ze strony pracowników, których pracy zarząd powinien się dokładnie przyjrzeć.
Po otrzymaniu listu czytelnika portalu Trojmiasto.pl przeprowadziliśmy rozmowy z pracownikami klubu, aby poznać przebieg zdarzenia z punktu widzenia drugiej strony. Z relacji wynika, że cała sytuacja rzeczywiście miała miejsce w naszym klubie podczas sobotniej imprezy, jednak jej opis jest przez autora tekstu przerysowany. Niemniej jednak powód całego zajścia wynikł z nadinterpretacji regulaminu przez pracownika oraz ignorowania wskazań obsługi klubu przez uczestnika imprezy. Ze swojej strony przepraszamy za zaistniałe zajście i zapewniamy o podjęciu kroków, aby zapobiec kolejnym incydentom.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (156) 3 zablokowane
-
2015-05-31 14:45
Prawda w stu procentach
Sama niedawno wybrałam się ze znajomymi do Kwadratowej. Było dość zimno i weszliśmy do środka. Zaczęłam szukać dokumentów w torebce, a Pan ochroniarz stwierdził, że mam na to 10 sekund i jeśli w tym czasie nie znajdę dowodu, to mnie nie wpuści. Żeby tego było mało odliczał czas...
- 0 0
-
2015-03-25 18:02
Bramkarz zawód śmiech na sali :) (3)
99,9 % to troglodyci ,posłuchajcie jak rozmawiają ;) klata ,plecy,barki....
- 18 2
-
2015-03-29 22:01
jak
A ty co pewnie robisz w stoczni i im zazdrościssz ze babki kręcą się w okol nich
- 0 0
-
2015-03-25 18:24
Powiedz to takiemu w oczy,prędko nic nie wystukasz na klawiaturce bo bedziesz w gipsie:)) (1)
- 2 15
-
2015-03-25 19:14
tylko
czy tego człowieczka mniej śmiesznym?
- 6 0
-
2015-03-25 16:59
smutne (1)
lata lecą a wieśniaki na bramce stoją !
pewnie z kartuz albo kościerzyny słoiki- 13 2
-
2015-03-29 03:54
odp
Lepiej w stoczni robić jak ogórek hehe
- 0 1
-
2015-03-25 13:05
(2)
Byłam 12 marca na koncercie Natural Dread Killaz i faktycznie tamci marni ochroniarze to jacyś amatorzy z kompleksami, że w życiu im nie poszło i muszą stać na bramce, zero kultury i prezencji.
- 258 3
-
2015-03-29 03:46
odp
Bo pewnie twój facet robi w biedronce za 8zł i masz gul
- 0 2
-
2015-03-26 07:32
Parę lat temu (5? 7?) wybrałem się tam na rokowy koncert z kolegami. Ochroniaż jak nas zobaczył przed drzwiami zapytał się: Macie 18 lat skończone? TAK Macie kasę na bilet? TAK Jesteście trzeźwi? TAK chwila ciszy i w końcu pada: To nie wejdziecie!
WTF, to koncert każdy wchodzi płaci kasę i nie ma żadnej selekcji.
Zadzwoniliśmy więc do chłopa który tam grał,że mamy problem z wejściem. Wyszedł do nas przed wejście z managerem i wtedy łaskawie pan ochroniarz zgodził się abyśmy wchodzili dwójkami w 15minutwych odstępach!!
wtedy stwierdziłem, że #$##$!@ ten klub- 10 2
-
2015-03-28 19:09
Nie chodzi się do spleun.
Inna sprawa że praktycznie dobrych klubów w trójmieście nie ma
- 0 0
-
2015-03-28 17:38
Ochroniarzami zostaja zwykle prymitywne nieuki bez
zadnych ambicji zawodowych i konkretnych planow na zycie. Sama grupa pasozytow...... Ale widze ze wladzom miejskim to odpowiada.....
- 0 0
-
2015-03-28 04:32
Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera
Już kiedyś coś tam było nie tak .
- 0 0
-
2015-03-27 23:32
o jak studenciki sie oburzyli
Jak patrzę na większość obecnych studentów to aż strach że to ma być niby nasza przyszła inteligencja. Mieszkam na Przymorzu gdzie dużo studentów wynajmuje mieszkania i widać jak imprezują chleją i inne używki biorą a później drą mordy na balkonach więc łatwo można sobie wyobrazić jak mogą zachowywać się w klubach. Wielcy państwo a ochrona to dla nich śmieci. Uczyć się a nie imprezować i szanować innych ludzi niezależnie jaką pracę wykonują. Wiadomo nie od dziś że na polibudę łatwo się dostać tylko ciekawe imprezowicze czy ukończycie.
- 0 0
-
2015-03-27 16:49
Naród nie po to łoży na studentów by oni się bawili po nocach / szlajali.
Przemyślcie to sobie.
-co do bramkarzy, część z nich to policja na zwolnieniach lekarskich...Paranoja.- 1 2
-
2015-03-27 14:12
karola
Kwadraowa to od dawna lipa...wolę Autsajdera po sąsiedzku, fajna muza i spoko ludzie
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.