- 1 "Grillujemy" współczesne kino (28 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (18 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
W najbliższy piatek, 8 lipca, po raz trzeci w Gdyni zaczyna się Open"er Festival.
- To w tej chwili największy festiwal muzyki międzynarodowej w Polsce i w ogóle Europie Środkowo - Wschodniej - mówi Mikołaj Ziółkowski z firmy Alter Art organizującej festiwal.
Pierwszego dnia wystąpi Snoop Dogg, Faithless i Fatboy Slim. Drugiego - The White Stripes, Lauryn Hill, Underworld, The Music i NEO. Koncerty będą podzielone na pewne przestrzenie muzyczne. Każdy dzień zaczyna się od hip-hopu oraz R&B. Potem pierwszego dnia jest część elektroniczna, drugiego - rockowa.
Pod główną sceną będzie 25 tys. widzów. Festiwal rozbudowano o drugą scenę, przy której będzie się mogło pomieścić kilka tysięcy osób - w namiocie po dawnym Crikolandzie. Tu będą występowały zespoły polskie. Będzie też część teatralna i plażowa (muzyka grana przez DJ"ów i rozgrywki sportowe).
Snoop Dogg i Lauren Hill przyjeżdżają z ekipami ok. 30-osobowymi, gdzie są np. fryzjerzy i makijażyści. Są małe szanse by gwiazdy festiwalu spotkać na ulicach Gdyni, bo większość z nich przyjeżdża do Polski zaledwie na kilka godzin. Są jednak tacy, którzy będą tu przynajmniej dwa dni.
- Domyślam się, że przynajmniej jeden artysta będzie chciał wyjść na miasto - zdradza Mikołaj Ziółkowski. - Według mnie najciekawszy, ale nie mogę mówić o szczegółach. Dłużej w Polsce zatrzyma się też The White Stripes, bo matka twórcy i głównej osoby tego duetu jest Polką. Poza zespołem Faithless wszyscy będą po raz pierwszy w Polsce.
80 procent widzów to przyjezdni, z czego połowa to osoby z Warszawy. Liczba prezesów ogromnych firm przyjeżdżających na festiwal jest podobno zdumiewająca. W związku z tym cała baza noclegowa Trójmiasta jest zajęta.
Ciekawostki organizacyjne to po pierwsze obowiązkowa wymiana karnetów - biletów na festiwalowe opaski. Zacznie się juz 8 lipca od 10.00 na festiwalowych bramakch. Osoby z opaską będą mogły się przemieszczać między scenami, namiotami itd.
Drugi nowy element: na terenie festiwalu pieniądze staną się bezuzyteczne. Będą wymieniane w specjalnie przygotowanych kasach na kupony (1 kupon to 6 zł). Za wszystkie rzeczy tu kupowane (koszulki, płyty, jedzenie, picie) będzie się płacić tylko kuponami. To znacznie przyśpieszy obsługę - ceny będą wielokrotnością kuponu.
Bezpieczeństwa będzie pilnować ok. 300 ochroniarzy. Również miasto solidnie przygotowuje się do tej imprezy.
- Między Skwerem Kościuszki, Polanką Redłowską i Dworcem będą zwiększone patrole - mówi Urszula Morga z Urzędu Miasta Gdyni. - Zależy nam, żeby uczestnicy festiwalu czuli się tutaj bezpieczni, żeby nie musieli bezustannie pilnować swoich rzeczy - wiadomo, że jedni przyjeżdżają tu bawić się, a inni "na łowy". 8 i 9 lipca zamknięty zostanie dla ruchu kołowego Skwer Kościuszki - od wjazdu do mariny.
- W czasie festiwalu w jego okolicy będą jeździć tylko autobusy przegubowe - informuje Marcin Gromadzki z ZKM Gdynia. - Na podstawowych liniach będziemy jeździć troszeczkę częściej. W nocy podwoimy autobusy - będą jeździć dwa zamiast jednego.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (82)
-
2005-07-19 18:20
Cóż, w tamtym roku po festiwalu, powiedziałem, że marzę o koncercie Faitless i Underworld - spełniło się:)) Więc znowu powiem głośno moje życzenie, warto w 2006 roku byłoby zobaczyć GUS GUS i np. MOLOKO:)) Do zobaczenia
- 0 0
-
2005-07-11 16:48
dobra rada
w przyszlym roku przyjdzcie wczesniej na koncert-to nie bedziecie sie musieli meczyc w kolejkach,a nie,ze przez tlumy ludzi musielismy czekac pol godziny dluzej na naszego snoopiego :) byl extra :D
- 0 0
-
2005-07-11 13:32
ORGANIZACJA F A T A L N A ! ! ! !
no coz... co do wymiany biletow na opaski.. organizatorzy specjalnie otworzyli bramki o 10.00 rano, nie dlatego,ze im sie chcialo, tylko dlatego,zeby uniknac walsnie takich kolejek. no niestety tlumy ludzi postanowily przyjsc na impreze 10 min przed snoop dogiem :/, ktory ze wzgledu na fanow wyszedl na scene pol godziny pozniej.
inna sprawa,ze na taka ilosc spodziewanych osob bramek mozna bylo zrobic wiecej...
JAK NA TAKA ILOSC OSOB MOZNA OTWORZYC 3 BUDKI Z KUPONAMI i chyba 4 STANOWISKA Z PIWEM i 2 STANOWISKA z 'JEDZENIEM'?! kolejki byly tak niesamowite,ze odechciewalo sie wszystkiego. no i ceny za przychylne nie byly. 6 zl za jedno piwo, mini zimego hamburgera, czy zapiekanke....
no, toi toi'ow bylo na pewno pod dostatkiem
ludzie, za rok bierzcie wlasne jedzenie,jezeli nie chcecie pasc z glodu, gdyz kuponowa wioska z jedzeniem(2 stanowiska) totalnie sie nie sprawdzila ;/- 0 0
-
2005-07-11 00:42
Organizacja festiwalu - FATALNA!!!!
Byłem, widziałem i osłupiałem...
obowiązkowa wymiana karnetów - biletów na festiwalowe opaski.
Większość osób chciała wejść przed główną scene w piątek po 18-tej. Tłum dziki, nikt nic nie wie. Zaczynają wpuszczać - przez 4 (CZTERY) bramki. Kilka osób zemdlało, lekarz ze stetoskopem ganiał od jednej do drugiej. Później wymiana karnetów na opaski - w zeszłym roku były takie papierowe (plastikowe?), ktore można było szybko owinąć dookoła ręki i skleić. Teraz - materiałowe wstążki z aluminiowym klipsem, który trzeba zacisnąć - trwa, kolejna kolejka, w której trzeba stać. Ktoś przez megafon krzyczy, że nie trzeba wymieniać karnetów na opaski tylko od razu można iść pod scenę. Sporo ludzi woli jednak wymienić - obsługa ma ich w dupie. Jakiś facet od "zaciskania" opasek się obraża i mówi, że on nic nie będzie robić.
Następna kolejka - sprawdzanie karnetów/opasek przed wejściem na teren głównej sceny - kolejne kilkanaście minut stania.
na terenie festiwalu pieniądze staną się bezuzyteczne. Będą wymieniane w specjalnie przygotowanych kasach na kupony To znacznie przyśpieszy obsługę - ceny będą wielokrotnością kuponu.
BZDURA!!!
Okazuje się, że aby napić sie piwa trzeba odstać godzinę w kolejce do jednego z 3 (!) punktów, w których można kupić karnety. później - kolejna kolejka do piwa.
W sumie - na wstępie 4 kolejki, w których traciło się mniej wiecej 2 godziny. Z koncertu...
Co z tego, że zarówno kupony jaki i piwo można było kupić przy drugiej scenie, jeżeli idąc Skwerem Kościuszki nie było ŻADNEGO znaku jak do tej sceny trafić????
Organizatorzy z poprzedniego roku wyciągnęli tylko jeden słuszny wniosek - tym razem nie trzeba było stać w gigantycznych kolejkach do ToiTojów - tych było pod dostatkiem.
Postać trzeba było w kolejkach do czego innego.
Brawo Państwo Organizatorzy - po raz kolejny okazuje się, że jesteśmy daleko za trzecim światem. Proponuję pojechać kiedyś na jakiś znany festiwal jako uczestnik i popatrzeć - na prawde można się wiele nauczyć.
Nie wspominając o poziomie wykonawców - organizatorzy powinni zamienić sceny. Ci z wykonawców, którzy występowali na małej "drugiej" scenie powinni być główną atrakcją festiwalu.
A ci, którzy byli "gwiazdami" - z powodzeniem mogli pojawić sie w małym namiocie.
Wyszłoby to tylko na dobre poziomowi imprezy...- 0 0
-
2005-07-10 18:12
dużo czy mało?
Witam, chciałam zauważyć, że ceny biletów na festiwale Heinekena w europie zawierają się w przedziale 100-200 EUR więc nie ma co narzekać.:) Będąc na koncertach zauważyłam, że wielu ludziom nie podobało się nakładanie opasek na rękę ale jest to niestety już standard na większych imprezach europejskich. A propos marudzenia i wiecznego narzekania mieszkańców Gdańska i jego władz na organizację itd.- słyszałam, że organizatorzy zamierzają przenieść festiwal w inne miejsce, więc moi drodzy Gdańszczanie jeśli będziecie chcieli być na festiwalu w 2006 roku będziecie musieli dorzucić do całkowitego kosztu imprezy, koszty podróży. :(
- 0 0
-
2005-07-08 13:05
szczesciarze
to juz dzis a ja niestety siedze w Niemczech i ubolewam ze nie bede mogla poczuc klimatu jaki wprowadza swoja muza Fatboy Slim - moim zdaniem to jest 'gwiazda' tego festiwalu, jedyna nadzieja w ludziach i wtym jaka atmosfere stworza - jak mu sie spodoba to moze przyjedzie jeszcze kiedys:)Have fun!
- 0 0
-
2005-07-07 22:04
???
Czy ktoś wie gdzie można jeszcze dostać bilety???
- 0 0
-
2005-07-07 00:54
Podobno jednak sa dniowki, podobno koszt 120 PLN za sztuke
- 0 0
-
2005-07-06 20:07
:(
Szkoda że nie można wybrać się tylko na jeden dzień, ale cóż widocznie organizatorom nie zależy na sprzedaży biletów...
- 0 0
-
2005-07-06 18:53
jaki bilet???
u2 juz po koncercie;P
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.