Kluby i dyskoteki dla 40-latków w Trójmieście - gdzie takie znaleźć? Miejsc dla młodych, studentów oraz ludzi przed trzydziestką w Trójmieście jest sporo, ale co z tymi, którzy szukają czegoś dla osób 40+? Wielokrotnie kontaktują się z nami czytelnicy i proszą o wskazanie klubu, w którym bawią się dojrzali imprezowicze. Jak piszą: "dzieci odchowane, kasa jest, czas wolny jest, też chcemy zaszaleć!". Tylko gdzie? Odpowiedź poniżej.
. 
warto też wpaść na piwo lub po prostu spotkać się ze znajomymi.
? Miejsca dla wielu kultowego, pełnego bibelotów i artystycznych perełek z historią, słynącego z szalonych imprez, z barmanami z prawdziwego zdarzenia, z którymi można porozmawiać na każdy temat? Spatif to jednak nie tylko weekendowe dyskoteki z didżejem. To również awangardowe koncerty i akcje specjalne, jak np. coroczne Jasełka czy Dzień Kobiet. To zdecydowanie klub dla najstarszej, ale wciąż bardzo zabawowej klienteli. 
4 dyskoteki, w których zatańczysz na... stole
. To tu cyklicznie odbywają się potańcówki z didżejem. Ale, ale! To jeszcze nie wszystko. Posłuchamy tu również szant oraz muzyki na żywo. Nie jest to jednak klasyczna dyskoteka, ale miejsce, do którego lepiej założyć elegancki strój niż adidasy. Jest tu nieco blichtru, choć absolutnie nie dominuje sztywna atmosfera. Dodatkową atrakcją jest kapitalny widok za oknem. 
działa w piątki i soboty. 
działa od lat i nadal w dzień karmi swojskim jadłem, a w weekendy wieczorem zamienia się w dyskotekę. Wśród gości przeważają ci, którzy chodzili tu jeszcze na studiach w latach dwutysięcznych. 
5 dyskotek, do których wejdziesz za darmo
, który umiejętnie przyciąga młodych i dojrzałych, proponując różnorodne wydarzenia. Goście 30 i 40+ przede wszystkim przychodzą tu na rockowe koncerty oraz cykliczne imprezy z muzyką z lat 80. i 90. (np. Walka Dekad). To miejsce z charakterystycznym klimatem, bez zbędnych ozdób, gdzie wpada się na piwo, spotkanie ze znajomymi w luźnej atmosferze, a nieraz też przypomnieć sobie studenckie czasy.
.
zaprasza dojrzałych klubowiczów, świadczą m.in. cykliczne imprezy "Życie zaczyna się po 30" z hitami sprzed kilku dekad oraz wieczory poświęcone słynnym artystom, którzy uchodzą za legendy, m.in. Madonna, Michael Jackson czy Tina Turner. Elegancko urządzona przestrzeń Story Disco Club, z welurowymi kanapami i złotymi dodatkami, jest ciekawym i miłym dla oka urozmaiceniem. Plusem jest także duży taras i świetna lokalizacja - lokal znajduje się tuż przy dworcu.
2024-01-11 17:01
Super miejsce, super klimat, wspaniała obsługa barowa, a jakie ciacha tam przychodzą :D szczególnie taki jeden wysoki, łysy...
2024-01-12 12:06
Najfajniejsza jest kolejka do damskiej, jednej, toalety
2024-01-12 00:02
2024-01-11 21:17
ten z foty ostatniej :)
2024-01-11 18:48
2024-01-19 07:33
2024-01-11 22:28
To śmiechem cię przewróci
2024-01-11 22:15
2024-01-11 18:12
Widziałam tam kiedyś duzego łysego przystojniaka, to był chyba ochroniarz jakiś, taki wielkolud
2024-01-11 19:23
Niestety już żonaty i dzieciaty ;-)
2024-01-11 19:01
Dlugi!
2024-01-11 18:13
To był plakat Vina Diesla.
2024-01-12 15:53
2024-01-11 18:11
Przebalowalem w Trójmieście od 1996 tak do 2012. Naprawdę mógłbym dziesięć osób obdzielic moim życiorysem. Cały Gdańsk. Sopot. Nawet do Gdyni się śmigało min do Tornado. W czasie euro byłem chyba ostatni raz na baletach. Byłem już po 30. To już była nie tylko zmiana pokoleniowa, że tak powiem ale i hmm noo miedzywojewodzka, że tak powiem... To już
Przebalowalem w Trójmieście od 1996 tak do 2012. Naprawdę mógłbym dziesięć osób obdzielic moim życiorysem. Cały Gdańsk. Sopot. Nawet do Gdyni się śmigało min do Tornado. W czasie euro byłem chyba ostatni raz na baletach. Byłem już po 30. To już była nie tylko zmiana pokoleniowa, że tak powiem ale i hmm noo miedzywojewodzka, że tak powiem... To już był inny Gdańsk. Tak uważa wiele osób. Osób stąd. Wtedy w Gdańsku było tak, że "wszyscy się znali". Jak nie osobiście to z widzenia na kiwnie cie ręką czy głową.
2024-01-25 15:28
Mr Worldwide
2024-01-13 10:15
lata 80 i 90 to byl czad...
2024-01-11 22:51
Znali sie w 70 i 80 tych. Mase powiazan masz do tej pory.
2024-01-11 17:28
2024-01-12 14:30
Ten wstęp jest ewidentnie przegięciem. Brak paragonów, potwierdzeń, wszystko gotówką. Brak ochrony. Jedna toaleta damska. Drinki totalnie rozwodnione.
2024-01-12 17:54
to wskaż mi jakiś klub takich gabarytów, który posiada dwie damskie łazienki, hę? Wszystko gotówką, bez paragonów? To już "przegięcie" z Twojej strony - przy barze stoi kasa fiskalna, na widoku, zawsze za drinki płacę kartą ;) Brak ochrony? To, że nie ma tam "karków" to nie znaczy że jest niebezpiecznie, obsługa lokalu radzi sobie bardzo dobrze,
to wskaż mi jakiś klub takich gabarytów, który posiada dwie damskie łazienki, hę? Wszystko gotówką, bez paragonów? To już "przegięcie" z Twojej strony - przy barze stoi kasa fiskalna, na widoku, zawsze za drinki płacę kartą ;) Brak ochrony? To, że nie ma tam "karków" to nie znaczy że jest niebezpiecznie, obsługa lokalu radzi sobie bardzo dobrze, a jak trzeba to i pojawiają się "kryminalni", więc ekipa ma rękę na pulsie. Drinki rozwodnione? To chyba raczej już czas ograniczyć spożycie alkoholu w związku z takimi odczuciami?
2024-01-12 21:17
jakoś dziewczyny nie mają problemu z kabiny w męskim korzystać :D
2024-01-12 10:28
...możesz posłuchać muzyki chodząc po Biedronce lub galerii handlowej - ba, nawet potańczyć między regałami. Sam, przypuszczam, też nie pracujesz za darmo, prawda? A te dwie dyszki to nie jest cena superwysoka jak na tak dobrze przygotowane imprezy. Alko w barze niedrogie. Narzekasz bez sensu.
2024-01-11 18:01
Kto to widział żeby płacić pieniędzmi. Skandal.
2024-01-12 09:31
to niby czym płacisz?
2024-01-11 17:18
Łukasz?
2024-01-11 17:29
Kuman
2024-01-11 18:11
Bez jaj
2024-01-11 22:26
2024-01-12 00:12
2024-01-11 18:13
Nie. Baggio.
2024-01-11 17:27
2024-01-11 16:02
Raz na zawsze. Klimatu lat 80/90 nigdy juz się nie odtworzy. Pokolenie 40+ czyli moje tez przezyło wspaniały okres imprezowania(nie wszyscy oczywiście). Obecnie chcąc gdzies wyjśc i popląsać to każdy powie: to już nie to. Nie chodzi o wiek. A o czasy...
2024-01-12 23:49
Tam się teraz wszyscy bawią . Mam 47 lat i kocham to miejsce i cała okolicę.
2024-01-14 17:19
jest?
2024-01-12 12:14
no niestety, stare dobre kluby nie wrócą.
2024-01-12 12:09
To zależy na jaką imprezę się trafi. Jak muza przypasuje to każdy czas jest odpowiedni
2024-01-11 22:49
2024-01-11 19:46
Mam ponad 50 lat i kilka razy byłam z kumpelkami w Kolibie, w Wydziale, nawet w Absyncie, choć muzyka była kompletnie nietrafiona, momentami ciut lepsza, ale towarzystwo od 30 w górę. Nie czułam sie wyobcowana, a nie poszłam na podryw (mąż nieimprezowy).
Blues Club -fajny, ale nie potańczysz.
Reszty nie znam- jeszcze...
2024-01-12 07:09
Wrzeszcz?
2024-01-11 22:41
Blues Club i Wydział Remontowy bardzo fajne, ale nie są to knajpy taneczne. Ja już tanecznych do niczego nie potrzebuję. Moją ostatnią wizytę w Spatifie wspominam źle. Dziki tłum, kiepska muzyka, wątpliwe towarzystwo.
2024-01-13 09:05
Potańczysz potańczysz, są Walki Dekad. Dla mnie 80-90 najlepsze ;)
2024-01-12 12:10
W Spatifie ciągle jest ta sama muzyka. Ciągle te same kawałki. Od 20
Lat!
2024-01-12 11:01
a walka dekad 80-90? No i przy rockowej można super tańczyć
2024-01-12 01:04
Nogi sobie czlowiek będzie skręcał.
2024-01-11 18:45
masz racje ja 40+ wiem że takich klimatów jak były kiedyś nigdy już nie będzie. Młodsze pokolenia zupełnie inne
2024-01-12 13:55
My też byśmy byli jak oni, gdybyśmy dorastali w takich samych czasach. Po prostu jest dużo więcej możliwości, wygód i beztroski w życiu.
Moja dziewczyna jest z tego pokolenia. Na początku miałem z tym problem i czułem się jak naprawdę stary dziad. Ale podstawa to nie oceniać innych. I nie generalizować
2024-01-11 16:31
A wiesz, że każde pokolenie mówi to samo? Obecne 19stki też tak będą pisać za 20 lat.
2024-01-12 13:43
2024-01-11 20:18
a Ty nie powielaj tego durnego sloganiku internetowego dotyczącego boomerów.
Boomer dotyczy zjawiska wyżu demograficznego w USA w latach 60tych ubieglego wieku i nie ma przełozenia na polski grunt.
Warto znać słownictwo,którym sie operuje...
2024-01-12 13:52
Zawsze czuję zażenowanie poziomem rozmówcy który to powtarza. Zwykle jakiś golas którego mógłbym kupić razem z jego matką
2024-01-11 18:14
on obecnego klimatu nie czuje, nie ma w tekście wartościowania.
2024-01-11 17:20
Albo innym czymś co to tam kiedyś wymysla i omamią młodzież.
2024-01-11 17:14
Dzieciaki obecnie dostają gęsiej skórki kiedy słuchają disco rapu. Po prostu to ich muzyka, ich czas. Za moich czasów, lat 90/00 gęsiej skórki młodzież na ogół dostawała przy riffach grunge, metalu, alternatywie. I też kiedyś obecny 20 latek napisze to samo co czytelnik :)
2024-01-12 07:36
Tak jasne, tylko grunge, metal i alternatywa... a sobotni "Dziennik Ludowy" z plakatami Limahla, Sandry czy innej Sabriny, to same się kupowały ;)
2024-01-12 13:50
Lata 90 i to krótko bo były rzeczy dużo bardziej powszechne niż to. Np dyskotekowe kawałki euro dance czy jak to się zwało gdzie śpiewały panie a wstawki mieli Murzyni. Grali to wszędzie,w radiu, na Vivie, MTV, na dyskotece na wsi i w mieście.. Wracając do grunge to też trzeba podzielić na Nirvanę i resztę. Nirvana a przynajmniej ich niebieska
Lata 90 i to krótko bo były rzeczy dużo bardziej powszechne niż to. Np dyskotekowe kawałki euro dance czy jak to się zwało gdzie śpiewały panie a wstawki mieli Murzyni. Grali to wszędzie,w radiu, na Vivie, MTV, na dyskotece na wsi i w mieście.. Wracając do grunge to też trzeba podzielić na Nirvanę i resztę. Nirvana a przynajmniej ich niebieska płyta wciągnęła ludzi z wielu środowisk muzycznych i w każdym pokoju w akademikach ludzie mieli to na kompie jeszcze pod koniec lat 90. Ale z popularnością tej muzyki w miejscach publicznych to bez przesady
2024-01-12 12:14
W życiu żadnego Dziennika Ludowego nie kupowałam! Popcorn i Bravo jak już. Jaki Limahl? Jak do podstawówki chodziłam to były czasy DrAlbana, Ace of Base, potem Nirvana, Prodigy itd.
2024-02-15 21:11
Mam 47 lat i jak najbardziej Dziennik Ludowy kupowałem.
2024-01-12 13:01
...50 to też jest 40+. Pozdrawiam serdecznie!
2024-01-11 17:17
Nigdy nie słuchałem grunge, metalu czy jakiegoś alternatywnego rocka.
W latach 90 śmieszyły te hippie-punki z plecakiem kostką.
2024-01-11 18:16
za to byłem też przy początkach hiphopu w Polsce i od początku wiedziałem, że to bananowa... wieś. Niestety, dziś nawet nie ma hiphopu.
2024-01-11 17:41
A mam 47 lat.
2024-01-12 08:14
jeśli nie wiesz co to kostka to nie wiesz co to życie a na pewno nie wiesz co to grunge :)
2024-01-11 17:57
Taki zielony plecak z demobilu
2024-01-11 20:35
Z naszywkami Anarchia i nazwami kapel typu Dżem, Włochaty, Guernica y Luno czy Homomilitia, The Doors.
2024-01-12 13:44
2024-01-11 23:14
2024-01-12 13:45
Jestem "panienką", rocznik 1981 i słuchałam Metalliki, Prodigy, a potem poznałam Toola
2024-01-12 19:39
The Gathering i Toola :) Do tej pory oczywiście.
2024-01-12 22:39
The Gathering. Szanuję. Pewnie zatem nawet minąłem Twoją małżonkę na koncercie, gdzieś, kiedyś.
2024-01-11 16:33
Ok mhl. To mogą sobie pisać, ale dobrze wiesz, że tylko pisać. Bo co to za czasy...
2024-01-11 15:33
W latach 90tych zaczynali imprezować do muzyki popularnej w tych latach. Nie rozumiem skąd to parcie na muzykę lat 80 (ile można?) na imprezach dla osób w tym wieku. To bardziej nasi rodzice bawili się do tych hitów, a my mamy ewentualnie sentyment z dzieciństwa. Osobiście interesują mnie bardziej imprezy w stylu starego NonStop'u, Uboota czy też
W latach 90tych zaczynali imprezować do muzyki popularnej w tych latach. Nie rozumiem skąd to parcie na muzykę lat 80 (ile można?) na imprezach dla osób w tym wieku. To bardziej nasi rodzice bawili się do tych hitów, a my mamy ewentualnie sentyment z dzieciństwa. Osobiście interesują mnie bardziej imprezy w stylu starego NonStop'u, Uboota czy też housowych imprez w Sfinksie (tych na fontannie), niż potupajki do hitów z lat 80tych... "Wtedy" organizowało takie imprezy i przychodziły tłumy (aczkolwiek Dj niekoniecznie się sprawdzał za każdym razem, zmiana kawałków przed refrenem była irytująca), "Siedziałem na murku pod Ubootem" to były też fajne spotkania, na które przychodziła ekipa bywalców (te przed pandemią, bo powtórka w Absyncie, gdy muzyką moderował szef knajpy, to nie było już to samo...). Bywają super sety z muzyką lat 90/00 w 100czni, ale trzeba trafić. Świetna muzyka leci w tle w Fidelu w Sopocie, niestety nie bardzo tam się tańczy... Czy gdzieś w jakiejś knajpie ktoś spotkał się z graną Nirvaną, Pearl Jam itd? Z jakąś taką mieszanką dla każdego? Niekoniecznie samo dance/disco? Nawet na Szpuli np. w Wydziale Remontowym puszczana jest sama rąbanka, zero różnorodności i są same małolaty. A przecież lata 90 to niesamowita mieszanka różnych gatunków muzycznych... Nie zmienia to faktu, że zgadzam się z wydźwiękiem artykułu, obecni 40latkowie zdecydowanie częściej wychodzą na miasto potańczyć niż robili to nasi rodzice, najwyższa pora by właściciele knajp to dostrzegli (i grali muzykę z naszych lat).
2024-01-26 22:45
2024-01-14 17:51
Parę lat temu w sobotę wieczorem trafiłam do śliwki na jedzonko a tam na instrumentach grana była Metallica!
Cały wieczór rockowy i softrockowy! Było pieknie
2024-01-12 13:59
Po 2000 muzyka zdechła. Nawet Britney Spears była bardziej ambitna.
2024-01-12 11:06
nawet jako tribute; ty nie masz pojęcia jak jest w WR
2024-01-12 09:39
Pomyliło ci się, Szpula jest na Elektryków, natomiast na Walce Dekad w Remontowym usłyszysz zarówno Nirvane jak i Prodigy.
2024-01-12 11:57
Faktycznie, to było Baywatchparties
2024-01-12 12:47
Chodzę regularnie do WR ale na Baywatch jeszcze nie byłam. Rzeczywiście same umpa umpa? Co na przykład tam leci? Bo reklamują się Britnej czyli muza dla pop-40-latków.
2024-01-12 16:58
Jak ktoś lubi imprezy tylko disco-pop i
Chodził na typowe dyski, to będzie zadowolony. Ja wolę bardziej zróżnicowane klimaty.
2024-01-11 17:29
I do zabawy wybieram zdecydowanie lata '80 (przede wszystkim polską muzykę), trochę lat '70 ale bez usypiania progresją, do tego nieco wczesnych '90 z początków techno (albo i nie techno, nie znam się na gatunkach). Absolutnie żadnego czarnego zawodzenia, ani niczego młodszego, którego nawet już nie znam (lata '00).
2024-01-11 17:46
2024-01-12 09:42
I większość teledysków jest fatalnej jakości aż się nie da oglądać. Czy to kwestia archiwów TVP czy oryginału tego nie wiem.
2024-01-11 17:52
Zapomniałeś o Samancie Fox i Kim Wilde)
2024-01-11 22:45
Och, boska Kim Wilde. Ciarki mnie przechodzą na myśl o niej w młodości :)
2024-01-11 22:36
To od niej powstała nazwa przeglądarki Firefox ,no bo Samanta była chodzącym ogniem xd
2024-01-11 16:29
Dokładnie! Its my life,Where do you go, Cant touch this...What is love... To były hity! To były czasy!
2024-01-11 17:22
To już nie wróci i nie dlatego, że ktoś tam jest boomerem i subiektywnie podchodzi do muzyki. Otóż muzyka lat 90tych do początku 00, nie była skażona elektronicznym plewem, gdzie środek ciężkości zdecydowanie był umiejscowiony w umiejętnościach gry na instrumencie. Wtedy muzyk był muzykiem, a więc perfekcyjne riffy na gitarze, partie saksofonu czy
To już nie wróci i nie dlatego, że ktoś tam jest boomerem i subiektywnie podchodzi do muzyki. Otóż muzyka lat 90tych do początku 00, nie była skażona elektronicznym plewem, gdzie środek ciężkości zdecydowanie był umiejscowiony w umiejętnościach gry na instrumencie. Wtedy muzyk był muzykiem, a więc perfekcyjne riffy na gitarze, partie saksofonu czy bebny, po prostu nie było podkładów, a raczej podkłady nie były podmiotowo traktowane w muzyce. Nawet Depeche Mode, wszak muzyka elektroniczna w dużej mierze, ale gra na gitarze, wokal i bęben na pierwszym planie. Lata 90te to kunszt techniki najwyższy już, wystarczy porownac brzmienie gitar np. płyta Tool Aenima czy inna Nirvana do muzyki lat 80tych (piskliwe gitary, niedopracowane riffy, wokal niewyrazny, za wysoki), w sensie wzmacniacze, nagłośnienie, gitary itp, ale brak winampów, mixerów na pecetach, jakiś programów do odtwarzania dzwieków za muzyka. Potem juz jazda pochyła i wysyp, plaga samozwańczych muzyków czyli DJów.
2024-01-11 22:51
I dlatego najlepsze solówki gitarowe pochodzą z wcześniejszych lat :)
2024-01-11 22:44
Nie wiem, jak chcesz obronić tę tezę, porównując wspomniane kapele (które w zasadzie lubię) do wybranych albumów Pink Floyd czy King Crimson.
2024-01-11 23:20
Ale to są raczej wyjątki, a nie reguła. Natomiast myślę, że zgodziłbyś się, gdyby taki Pink Floyd wydał Dark Side in the moon w latach 90tych to brzmieniowo płyta zyskałaby jeszcze blasku. Niemniej mnogość porządnej muzyki lat 90tych vs tej z lat 70tych wypada na korzyść tej pierwszej. Według mnie jednak.
2024-01-12 22:42
Brzmienie jest drugorzędne w stosunku do treści. A ja lubię brzmienie, że tak powiem, nie nadmiernie przetworzone cyfrowo. Zatem nie, nie zgodziłbym się. Co nie zmienia faktu, że Tool czy Depeche Mode to świetne kapele.
2024-01-12 03:14
2024-01-12 10:14
2024-01-11 17:17
U-96 - Das Boot
2024-01-11 17:25
2024-01-11 17:37
Pokazałem jej i myślała, że to jakaś nowa muzyka. Ot co znaczy ponadczasowość :)
Aha, no i lubi NIN :) Także mamy jakieś wspólne i zbieżne możliwości dogadania się co włączyć w trasie.
2024-01-11 20:35
2024-01-12 11:04
2024-01-12 11:21
tak, dokładnie
2024-01-11 23:16
A mam 46 lat.
2024-01-12 09:41
NIN usłyszycie w Wydziale Remontowym na imprezach Industrial, TOG i Fale Bartka H. a czasami nawet Jaca puści Closer na Rock party. A Prodigy tam leci regularnie.
2024-01-13 02:27
Nadal?
2024-01-15 10:10
Tak, ale teraz od kiedy jest ten nowy DJ 66volt leci głownie elektroniczna rąbanka, gdy Bartek grał z Oliwią było więcej rocka. Wolę Fale i Industrial.
2024-01-11 16:18
Dlaczego?To proste muzyka z lat70 do 90 jest najlepsza w historii.Pop i rock osiągnęły wtedy swoje apogeum.Po tym,niestety umpa umpa i 20 lat marazmu.
2024-01-12 13:57
2024-01-11 18:53
Dokładnie ludzie za 20 dalej będa pamiętali Wodeckiego czy Maryle. Nikt nie bedzie wiedział kto to jest jaks sanah czy inna celebryta te nowe hity to sa hity jednego sezonu a nie pokoleniowe
2024-01-12 08:17
po maryli i wodeckim nikt nie bedzie pamietał za 20 lat, daj spokój, w zasadzie o maryli juz dzisiaj nikt nie pamieta
2024-01-11 18:19
dziś walimy w Polsce (i EU) konia do morderców USA, a z subkultur pozostała - i rozwinęła się - ta narkotykowa.
2024-01-11 22:50
Był to też czas wybijania się czarnych muzyków: sukcesy Michaela Jacksona i Prince'a, które przetarły ich braciom drogę na szczyt. Notabene, ten koń morderców to bardzo słaba metafora.
2024-01-12 00:15
"Murzyńskość". W całej Europie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Na jakim festiwalu w Trójmieście wystąpił Tom Odell?
Filmy