- 1 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (43 opinie)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (108 opinii)
- 3 Recenzja "Challengers": intensywne kino (42 opinie)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (44 opinie)
- 5 100cznia otworzyła sezon (47 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (57 opinii)
Muzyka z przesłaniem dogorywa - o nierównej walce Dezertera z Young Multim
Dezerter to dla wielu najważniejszy polski zespół punkowy w historii. Nie dziwi więc, że koncert w Drizzly Grizzly wyprzedał się do ostatniego miejsca. Minęło 40 lat od ich debiutu, a warszawska formacja wciąż w swoich tekstach buntuje się i porusza ważne społeczno-polityczne tematy, nierzadko wygłaszając manifesty. Ale ten wieczór przy okazji pokazał też różnicę między tym, co kiedyś, a tym, co dziś.
Dezerter, jako jeden z nielicznych reprezentantów tamtego pokolenia polskiego punka, wciąż jest ważnym głosem na polskim rynku muzycznym. Krzysztof Grabowski cały czas celnie punktuje rzeczywistość i nie gryzie się w język.
Co istotne, nie tylko stara gwardia fanów wciąż pozostaje wierna zespołowi, ale w tej muzyce odnajduje się też sporo młodego pokolenia. Pokolenia, które dziś przede wszystkim oddaje się słuchaniu nowej generacji rapu.
I tu dochodzimy do ciekawej kwestii. Ponieważ za ścianą, w B90, również na wyprzedanym koncercie, pojawił się Young Multi. Wykonawca, który ostatnio zaczął się dobrze rozwijać, odchodząc od najgorszych rozwiązań nowej fali rapu, starając się szukać nowej drogi, tworząc bardziej na bazie starej szkoły. Popularność Multi zbudował jednak na Twitchu i to właśnie streaming stał się dla niego przepustką do kariery.
Skupmy się na chwilę na tym, co się działo w obu klubach. Przede wszystkim dwa równoległe koncerty przez ścianę nie okazały się problemem. Nie było kakofonii, każdy mógł skupić się na tym, na co się wybrał. Nie przypominam sobie sytuacji, kiedy taka sytuacja miała miejsce. Oczywiście poza festiwalami Soundrive i Mystic, ale to zupełnie inna sprawa. To tylko pokazuje, jak dobrze przygotowane akustycznie są obydwa miejsca.
To też pokazuje, w jakich czasach funkcjonujemy i jak zmieniło się wszystko na przestrzeni ostatnich lat. Dezerter, legenda polskiej muzyki, mówiąca o rzeczach ważnych, będąca głosem wielu pokoleń, gra w kameralnej przestrzeni. Young Multi, z którym utożsamia się gros dzisiejszego młodego pokolenia, rapujący w wielu przypadkach o niczym ważnym - wielkie B90.
Sytuacja absurdalna, ale to też znak czasów. No bo przeciw czemu ma się dziś młodzież buntować, skoro wszystko ma na wyciągnięcie ręki. Dzisiaj ważna jest zabawa, bunt przejawia się w inny sposób, jest wymierzony w inne sprawy, a poza tym nie ma też tak rozwiniętych subkultur, które to ułatwiały - wszystko stało się bardziej rozmyte i globalne.
U nas znajdziesz bilety na wszystkie trójmiejskie koncerty
Niemniej, jakkolwiek na to nie patrzeć, takie zespoły jak Dezerter będą pamiętane zawsze. Tacy wykonawcy jak Young Multi już niekoniecznie. To też pokazuje nie tylko jakość, ale też trudność dla współczesnych muzyków - skoro nie ma możliwości bycia częścią zmian, nie ma jak się zapisać w historii.
Punk rock w tej surowej postaci jest prawdziwy jak żaden inny gatunek. Tu nie chodzi bowiem o to, żeby pięknie grać, tylko żeby przekazywać istotne treści. Dziś takiej muzyki jest jak na lekarstwo i obawiam się, że w kolejnych latach będzie jeszcze mniej, a jej siła przebicia będzie wręcz marginalna. Zwłaszcza w Polsce. Dlaczego? To już historia na zupełnie inną opowieść.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2023-10-21 08:58
za tydzień w Paszczy zagra (3)
Po Prostu, to trójmiejska legenda punk rocka. Ludzie dla których słowo punk nie kończy się wraz ze skończonym koncertem..
- 33 4
-
2023-10-23 13:25
Ulala
ale ktoś jest true
- 0 0
-
2023-10-22 09:37
po prostu... Po Prostu (1)
Na*lam dyskomena, na*dalam go łańcuchem,
krew mu z mordy tryska, już nie śpiewa dyska!
Muzyka z przesłaniem jest zawsze na czasie :P- 5 0
-
2023-10-22 20:08
I ch. J
- 1 0
-
2023-10-21 07:37
Byłem na koncercie ale nie o tym ... (5)
To że młodzi słuchają teraz inne odmiany disco polo bo jak by tu nie kombinować to ten pseudo hip hop to jest disco polo , jest po części winą ich rodziców .To czego się słucha w domu wsiąka chcąc nie chcąc w młodego człowieka . Wiadomo że wpływ mają również rówieśnicy młodego człowieka ale przede wszystkim gust muzyczny rodziców .
- 46 13
-
2023-10-21 23:31
No nie do końca
Moi rodzice słuchali rousosa, abby, czy czasem niemena. Każde wakacje spędzałam u rodziny na wsi, gdzie grało tylko disco polo. Ja wolałam punk, metal, rock. Moj dorosły syn słucha tego co ja, ale lubi tez zupełnie inne gatunki, tymczasem moj nastoletni syn w ogole nieszczególnie interesuje się muzyką, ale jak już, to słucha japońskich zespołów. Ja
Moi rodzice słuchali rousosa, abby, czy czasem niemena. Każde wakacje spędzałam u rodziny na wsi, gdzie grało tylko disco polo. Ja wolałam punk, metal, rock. Moj dorosły syn słucha tego co ja, ale lubi tez zupełnie inne gatunki, tymczasem moj nastoletni syn w ogole nieszczególnie interesuje się muzyką, ale jak już, to słucha japońskich zespołów. Ja tymczasem z biegiem lat poszerzyłam horyzonty o wiele innych gatunków, których także słucham z przyjemnością. Owszem, otoczenie może mieć wpływ na gust muzyczny, ale o nim nie decyduje.
- 4 0
-
2023-10-21 15:34
Ale Ty masz silną psychikę, słuchasz jedynej słusznej muzyki
- 2 3
-
2023-10-21 15:10
Mam 20 letnią córeczkę która z chęcią zagląda do mojej kolekcji płyt i zawsze znajdzie coś ciekawego dla siebie i swoich znajomych co mnie bardzo cieszy i mamy też o czy pogadać a swoją drogą niech muzyka łączy a nie dzieli
- 8 0
-
2023-10-21 12:13
Gadasz jak stary dziad...
Niech każdy słucha czego chce! Co komu do tego? Mody przemijają i wracają:) Może za parę lat Dezerter zagra w Ergo Arenie a ten Iggy w Paszczy Lwa?:)
- 2 3
-
2023-10-21 11:33
Błąd poznawczy ;)
Gdyby tak było słuchałbyś tego co rodzice. Świat nie jest czarno-biały. :)
- 5 3
-
2023-10-21 08:28
(2)
"Dziś takiej muzyki jest jak na lekarstwo i obawiam się, że w kolejnych latach będzie jeszcze mniej, a jej siła przebicia będzie wręcz marginalna. Zwłaszcza w Polsce. Dlaczego? To już historia na zupełnie inną opowieść."
Dlaczego "zwłaszcza" w Polsce? Brzmi to jak polakówowe narzekanie na wszystko co polskie.- 26 8
-
2023-10-21 15:34
A ten koleś jest rzecznikiem Mevo czy coś. Świetne kadry mamy
- 1 1
-
2023-10-21 11:24
Zwłaszcza że w Polsce pojawiło się sporo festiwali punkowych, w tym reaktywował się jeden w Gdyni.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.