- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (15 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (102 opinie)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Zamów i odbierz jedzenie... przez okno
18 mają mają wejść w życie nowe, mniej restrykcyjne przepisy, wg których restauracje, które posiadają ogródek gastronomiczny, będą mogły go otworzyć dla klientów, oczywiście z zachowaniem przepisów bezpieczeństwa, m.in. stoliki muszą być od siebie oddalone dwa metry (info za RMF FM). Niektóre trójmiejskie lokale, szukając innych rozwiązań, sprzedają swoje dania przez... okno. To opcja, z której najczęściej korzystają klienci zamawiający dania na wynos lub ci, którzy podczas spaceru zgłodnieli i zapragnęli kupić na drogę coś smacznego.
Jedzenie na telefon w Trójmieście
- Rozwiązanie z oknem jest fajne, ale spacerowicze chętnie usiedliby gdzieś, więc siadają na murku przy Motławie, miło byłoby mieć zgodę chociaż na jeden stolik - mówi Agata Piwko z Klatki B. - Goście mają do dyspozycji taki "oldschoolowy" dzwoneczek, którym przywołują obsługę, dzięki czemu nasze dziewczyny nie muszą cały czas marznąć w okienku, bo pogoda nie rozpieszcza. Najchętniej zamawiane są burgery z naszym pastrami, autorska lemoniada i oczywiście kawa. Spacerowiczów jest coraz więcej, więc liczymy, że się to ładnie rozwinie. Przez okienko sprzedajemy także produkty z naszego sklepu internetowego sklep.klatkab.pl.
Dania z Klatki B zamówimy też przez stronę Deliweki, delikatesy trójmiejskich restauracji.
Czytaj też: W Gdyni nie ubędzie miejsc postojowych kosztem ogródków gastronomicznych
Sopocki Fidel poszedł krok dalej: szeroko otworzył szklane drzwi i postawił stół z pysznościami. W menu znajdują się takie dania jak: dorsz w cieście z frytkami, quesadilla, box z tapasami, mini burgery w kilku wariantach czy kofta z wołowiny. Do popicia napoje na ciepło i zimno.
- Panienka z okienka, czyli street-food wersja Fidel - każda pozycja z menu w cenie 10 zł, bierzesz w rękę i lecisz dalej. Zapraszamy codziennie od godz. 12 do 18 - czytamy na stronie lokalu.
Gdyńskie Bistro Knedelek także korzysta z okna, przez które wydaje zamówione przez telefon posiłki.
- Klienci dzwonią do nas i odbierają zamówienie nawet po 15 minutach przez okienko. To szybka wersja dostawy, jest praktyczna i się sprawdza. Dbamy o bezpieczeństwo na każdym kroku, mamy rękawiczki, maseczki i przyłbice w kuchni, procedury są bardzo wymagające. Klienci najchętniej biorą lunche, pizze i dania obiadowe - mówi właścicielka Bistro Knedelek, Klaudia Konkol.
Leń w Gdańsku stawia na pyszne kawy na wynos oraz drożdżówki z nadzieniem na słodko z owocami i wytrawnie, np. z jajkiem, bekonem czy pomidorem i czosnkiem. Można także zamawiać całe blachy ciasta.
- Jest to dla nas dość trudna sytuacja, jesteśmy kawiarnią i musieliśmy ruszyć ze sprzedażą wyłącznie na wynos. Goście nas jednak odwiedzają - jest dużo stałych klientów, ale też spacerowiczów i nawet przejezdnych. Otwarci jesteśmy codziennie od godz. 10 do 16 - powiedziała nam obsługa Lenia.
Kojarzycie więcej lokali, które sprzedają "z okienka"? Czekamy na wasze komentarze i polecenia.
Miejsca
Opinie (98)
-
2020-05-10 10:38
czyli kupić... i zjeść w krzakach
- 18 2
-
2020-05-10 08:02
Kupię zjem i wypiję na ulicy (1)
a kulsony tylko na to czekają i skończy się na 500 plus mandatu.
- 35 6
-
2020-05-10 08:30
Nie na 500 plus tylko na biznesmenów
5000
- 5 1
-
2020-05-10 07:10
Czego się nie robi dla klientów, aby mogli wrócić relacje na Instagrama z bezglutenowa sojowa latte z lokalu:)
- 57 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.