- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (17 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (29 opinii)
- 5 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (105 opinii)
Zbudował konsolę do gier, gra w Mortal Kombat i inne klasyki
Tony Hawk's Pro Skater, Mario, Pac-Man, Tekken, Mortal Kombat - te tytuły zna prawie każdy fan gier wideo. Paweł Nicewicz na podstawie wiedzy zaczerpniętej z internetu postanowił zbudować od podstaw i zaprogramować przenośną konsolę, która umożliwia granie we wszystkie kultowe gry. - Po długim czasie przychodzi też przyjemne uczucie ulgi, że temat jest skończony i działa. Co ciekawe, za wiele nie gram na konsoli, wydaje mi się, że potrzebowałem stworzyć coś takiego, aby pozbyć się tęsknoty za starymi grami - mówi Nicek.
- Znajomy kiedyś powiedział o mnie: Człowiek o milionie pasji, który uważa, że sen to strata czasu i ciężko mi się z tym nie zgodzić, ciągle coś dłubię i kombinuję w różnych dziedzinach, a że dzień poświęcam dla rodziny, to dla hobby zarywam noce. Od najmłodszych lat miałem przeróżne zainteresowania, modelarstwo, strzelectwo, mechanika, elektronika, lubiłem kombinować, budować i rozwiązywać problemy i tak zostało mi do dzisiaj - mówi Paweł Nicewicz.
W związku z tym, że głównym hobby Pawła stało się strzelectwo, to modelarstwo zostało schowane do szafy. Nicek jest członkiem stowarzyszenia "Klub strzelających inaczej", a co za tym idzie - jest strzelcem sportowym i kolekcjonerem broni. Miłość Pawła skierowana jest także do motoryzacji - zwłaszcza klasycznej.
- Wielkimi krokami zbliża się sezon motoryzacyjny, a że dłubię też przy mechanice, restauruję stare samochody i motocykle, to czekam z utęsknieniem, żeby przepalić te "stare graty". W sumie to nie tylko restauruję, bo w naszych rodzinnych samochodach, które nie są antykami, zawsze trzeba coś zrobić, dlatego idę do garażu i robię. Kiedy zamyka się za mną brama mojego garażu, to czas przestaje istnieć, ludzie mówią: "rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady", ja wolałbym jednak "nie rzucać nic, ale iść do garażu" - dodaje Paweł.
Elektronika pojawiła się stosunkowo niedawno
Elektronika w zainteresowaniach Nicka pojawiła się stosunkowo niedawno. Jak sam mówi, nigdy nie lubił grzebać przy prądzie, bo ma talent do palenia różnych rzeczy, co zresztą można zobaczyć na filmie o konsoli.
- Parę lat temu pod wpływem chwili kupiłem drukarkę 3D. Stwierdziłem, że czas się przełamać i coś trzeba w końcu zbudować. A że elektronika pięknie łączy się z moim zawodem, to jakoś to poszło i weszła jako kolejne hobby do zestawu - wyjaśnia Paweł.
Pomysł złożenia konsoli narodził się przez Aliexpress
Co ciekawe, pomysł złożenia konsoli narodził się przez chiński portal aukcyjny Aliexpress. Pawłowi w proponowanych ogłoszeniach pojawiła się konsola w formie gameboya, która była w stanie emulować kilka retro konsoli.
- Strasznie mi się spodobała, ale cena, jeśli dobrze pamiętam, to było coś koło 600 zł za zestaw do samodzielnego złożenia i 800 zł za gotowy, a to była plastikowa obudowa, płytka z przyciskami, rasberry (mikrokomputer) i bateria - wymienia Paweł i dodaje: - Zacząłem kombinować, jak zamknąć z zasilaniem najmniejszą wersję raspberry, wyciągnąć przyciski z pada, jakoś zamontować je na pudełku, to może miałbym urządzenie, które mógłbym podłączyć do TV, pograć i zaraz po graniu wrzucić do szuflady. Zacząłem czytać i trafiłem na projekt araymboxa, który spadł mi z nieba, bo zrobił nawet więcej, niż miałem w planach. Odpadło mi całe modelowanie 3D, części mniej więcej też były opisane, zamówiłem wszystko, czego potrzebowałem, i zacząłem działać.
Praca nad przenośną konsolą zajęła Pawłowi około siedmiu do ośmiu wieczorów z uwzględnieniem ich do godzin porannych. Koszt wyniósł niespełna 180 zł. Skąd Paweł czerpał wiedzę?
- Z internetu... Dziś mamy dostęp do nieograniczonych zasobów, gdzie dostępne jest praktycznie wszystko - wystarczy jedynie wybrać odpowiednie klocki i poukładać to, co jest nam potrzebne. Sam projekt i instrukcja od araymboxa to już 95 proc. sukcesu. Zdarzyło się raz jednak, że w internecie nie byłem w stanie znaleźć odpowiedzi na jedno zagadnienie, a nie chciałem spalić już więcej komponentów, to z pomocą przyszedł mi kuzyn - mówi Paweł.
Dziś sam konstruktor konsoli niewiele w nią gra, jak sam przyznaje - potrzebował stworzyć coś takiego, aby pozbyć się tęsknoty za starymi grami.
- Konsola robi furorę wśród znajomych, moja żona też lubi pograć w jakiegoś klasyka, ale największą frajdę sprawia naszemu synowi. Zdaje sobie sprawę, że dla wielu osób z branży złożenie takiej konsoli to pestka. Jednak takimi filmikami chce pokazać, że warto mieć pasje i nie pogrążać się w codzienności oglądania seriali w telewizji - mówi Paweł.
Paweł Nicewicz już ponad rok temu założył kanał w serwisie YouTube, ale nie jest on dla niego żadnym źródłem dochodu.
- Kiedyś znajomy zapytał mnie, czy bym nie nagrał czegoś, co robię. W czasie nagrywania padł pomysł, żeby wrzucić to na YouTube'a, i tak się to zaczęło. Później żona stwierdziła, że mógłbym nagrywać to, co aktualnie robię, a może ktoś będzie chciał rzucić na to okiem - kończy Paweł.
Zobacz krok po kroku na kanale Pawła jak powstawała konsola
Opinie (96) 7 zablokowanych
-
2021-03-12 18:08
zarąbiste
Ja bym biznes otwieral i robil takie konsole do grania i zeby nabite bylo tylko Made in Poland !
- 3 0
-
2021-03-12 21:51
Ktoś wsadził RbPi do fikuśnej obudowy i to jest temat? (1)
Naprawdę?
Hellou, leci 3 dekada XXI wieku! Dostępne jest wszystko, dla każdego. Można zlecić wykonanie dowolnej płytki drukowanej, kupić sprzęt do lutowania w każdej technologii, wszystko wyciąć, wszystko wydrukować w 3D. Ludzie cuda robią... Wystarczy odwiedzić jakiekolwiek forum fanów starych komputerów. Zlecenie wykonania zamiennika PCB płyty głównej takiej Amigi 4000 (a to fest maszyna jest) i samodzielne polutowanie elementów to coś zupełnie naturalnego jest...- 3 1
-
2021-03-29 15:01
Tez nie widze w tym niczego godnego uwagi
Jak w latach 80tym malowaliśmy płytki lakierem nitro i strzykawką z obciętą igłą i trawiliśmy je w chlorku żelazowym, żeby potem polutować samodzielnie zaprojektowany układ, albo zrobić coś na bazie artykułu w radioelektroniku albo funkamateur to miało inny wydźwięk. Trzeba coś było umieć zrobić i wielu rzeczy się douczyć i poświęcić masę czasu na zdobycie podzespołów lub opracowanie, czym zamienić te, które nie były dostępne na polskim rynku. Pierwsze układy programowalne, zrobienie czegoś na Z80 w assemblerze było pasjonujące - zajmowało tygodnie i miesiące, pojawienie się procesorów z rodziny 51 było skokiem w przyszłość. Samodzielne wykonywanie obudów z metalu, rezotexu, plexi tez dawało dużo satysfakcji. A teraz? kupujesz gotowca od chińczyka, łączysz na kabelki z goldpinami, a obudowę i wszystkie detale drukujesz w 3d na enderze kupionym w postaci kitu. Do tego wgrywasz gotowy system operacyjny i program w jakimś języku wysokiego poziomu na kartę SD i jesteś konstruktorem :-) Takie coś co najwyżej śmieszy, niczego nie uczy - oprócz wtykania wtyczek i wkręcania śrubek.
- 0 0
-
2021-03-13 09:16
No no wyzwanie
Brawo ;)
- 1 1
-
2021-03-13 09:59
Teraz rozdadzą dzieciom, których to rodzicę są na tapecie u policjantów i będą podsłuchiwać
- 1 0
-
2021-03-13 12:52
Przecież
Takie konsole można za 60 złotych kupić na allegro ... Brawo
- 2 2
-
2021-03-15 06:06
Hobby
Ludzie,
Ten 'reportaż' pojawia się w dziale HOBBY.
Nie w dziale 'nowe technologie' czy 'niemożliwe'.
Hobby, rozumiecie? Gość ma takie hobby, robi coś ciekawego i ktoś z portalu zrobił o tym reportaż. Mi się podoba, dla mnie ok :-)
Wy też macie hobby, hejtować wszystko i wszystkich. Tyle, że o Was nikt reportażu nie zrobi. I to Was boli.- 1 0
-
2022-03-06 17:45
Sam mam 2 drukarki
Czas przesiąść się na żywicę. Może ktoś chętny na enderki po modach/upgrade'ach?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.