• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spektakularny powrót Paktofoniki w Polsat Plus Arena Gdynia

Ewa Palińska
30 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (62)
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.
  • Do udziału w koncercie Rahim i Fokus zaprosili czołówkę polskiego hip-hopu.

Choć od premiery płyty "Kinematografia" upłynęły przeszło 22 lata, muzyka Paktofoniki nie tylko nie odeszła do lamusa, ale przeżywa obecnie swój renesans, co potwierdził sobotni koncertPolsat Plus Arena Gdynia. Rahim i Fokus z towarzyszeniem gości przypomnieli swoje największe przeboje, a publiczność tak szalała, że chwilami na widowni panowała totalna euforia. Fani PFK wykazali się też perfekcyjną znajomością repertuaru, a warto podkreślić, że z jednakowym zaangażowaniem śpiewali zarówno nastolatkowie, jak i ich rodzice. Całość dopełniały przepiękne i przejmujące nagrania video oraz wizualizacje, wielokrotnie przywołujące sylwetkę Magika, któremu tym wydarzeniem koledzy z zespołu chcieli oddać hołd.





Czy kupujesz płyty z muzyką, która ci się podoba?

Byli artystycznie aktywni przez kilka lat, potem na dwie dekady zamilkli, a kiedy wrócili, okazało się, że ich płytę "Kinematografia" znają na wyrywki nie tylko ci, którzy pamiętają jej premierę, ale też ich dzieci.

- Kiedy byłam na studiach, na początku lat dwutysięcznych, "Kinematografia" była jednym z ważniejszych krążków, jakie trzymałam w akademiku - wspomina Magda, rocznik 1980. - Niedawno moja 14-letnia córka wróciła z zakupów z tą samą płytą. Mówiła, że jest na to teraz straszny hype, że słyszała na Spotify i tak jej się spodobało, że zapragnęła mieć ten album na własność. Bardzo mnie to wzruszyło, bo pamiętam, jakie emocje ta muzyka wyzwalała we mnie i widzę, że na moje dziecko działa podobnie. Kiedy zobaczyłam, że Paktofonika wraca na scenę i wystąpi w Gdyni, natychmiast kupiłam bilety. To pierwszy raz od bardzo dawna, kiedy poszłyśmy z córką na taką imprezę, która w pełni usatysfakcjonowała nas obie.
Z tego renesansu twórczości Paktofoniki żartują sobie nawet członkowie zespołu. Sobotni koncert rozpoczął film, na którym Rahim i Fokus zostają rozpoznani przez młodego chłopaka.

- Wy jesteście Paktofonika, tak? Tego słucha mój stary - skomentował.
Okazuje się jednak, że nie tylko stary, ale też i młody, bo zdecydowaną większość podczas koncertu w Gdyni (a hala była wypełniona po brzegi) stanowiły właśnie osoby młode.

  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.
  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.
  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.
  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.
  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.
  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.
  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.
  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.
  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.
  • Fani Paktofoniki szczelnie wypełnili Polsat Plus Arenę Gdynia. Wielu z nich było młodszych niż muzyka, której przyszli posłuchać.

Jak to się zaczęło?



Paktofonika (w skrócie PFK, lub - jak nazywali ją fani - "Pakt trzech" czy "PFK Squad") powstała w 1998 roku z inicjatywy Wojciecha "Fokusa" Alszera, który do współpracy zaprosił Sebastiana "Rahima" Salberta - byłego członka formacji 3xKlan oraz Piotra "Magika" Łuszcza, znanego z występów w trio Kaliber 44.

Pierwsze utwory zespołu, powstałe w październiku 1998 roku ("Priorytety", "Ja to ja" i "Gdyby") zwróciły na młodych muzyków uwagę publiczności i sprawiły, że popularność Paktofoniki systematycznie rosła. Wkrótce po debiucie skład uzupełnili DJ Bambus oraz beatbokser Marcin "Sot" Zięba.

Tempo pracy rosło, czego efektem były kolejne nagrania, szybko zyskujące status hitów. Muzycy ściągnęli na siebie uwagę wytwórni, choć kulisy współpracy dają podstawy przypuszczać, że w tej kwestii szczęście niespecjalnie im dopisywało.

Niemniej 18 grudnia 2000 roku światło dzienne ujrzała pierwsza płyta zespołu, zatytułowana "Kinematografia". Na wydawnictwie znalazły się utwory "Chwile ulotne" i "Jestem Bogiem", które cieszyły się znaczną popularnością w Polsce, oba notowane na listach przebojów Polskiego Radia. Do produkcji debiutu posłużyły m.in. sample z piosenek "Those Were The Days My Friend" - Mary Hopkin i "Suzanna" z repertuaru The Art Company. Ponadto w utworze "Jestem Bogiem" wykorzystano m.in. fragment rozmowy telefonicznej anonimowego słuchacza z redaktorem Radia Maryja, znanej jako Trzy słowa do ojca prowadzącego. Piosenka ta dała też tytuł biograficznemu filmowi, przedstawiającemu historię Paktofoniki.

Konkursy w Trojmiasto.pl - do wygrania m.in. bilety do kina i na koncerty



Organizatorzy zadbali nie tylko o warstwę muzyczną, ale i wizualną. Publiczność nie mogła oczu oderwać od spektakularnych pokazów breakdancerów. Organizatorzy zadbali nie tylko o warstwę muzyczną, ale i wizualną. Publiczność nie mogła oczu oderwać od spektakularnych pokazów breakdancerów.

Tragiczny początek końca zespołu



26 grudnia 2000 roku, osiem dni po premierze debiutu, rankiem o godzinie 6:15 Magik wyskoczył przez okno ze swojego mieszkania w Katowicach-Bogucicach.

Po śmierci Magika zespół kontynuował działalność, emitując fragmenty wykonywane przez niego ze ścieżki dźwiękowej. Koncertowy skład uzupełnili ponadto Sebastian "DJ Bambus" Michalski i popularny w podziemiu artystycznym beatbokser Marcin "Sot" Zięba, którego udział w występach stanowił novum na polskiej scenie muzyki hip-hopowej.

Po nieco ponad dwóch latach od śmierci Piotra Łuszcza, 3 marca 2003 roku, Paktofonika dała w Katowicach swój ostatni koncert. Muzyka pozostała jednak nadal żywa. Na fali pomagały jej się utrzymać kolejne biograficzne publikacje, a także film "Jesteś Bogiem" w reżyserii Leszka Dawida.

"Nowiny" zostały zaśpiewane synchronicznie pod fragment z filmu "Jesteś Bogiem"

Spektakularny powrót



Po dwudziestu latach koncertowej ciszy Paktofonika wróciła na scenę i można było odnieść wrażenie, że tych dwóch dekad wygaszenia w ogóle nie było. Na powrót Fokusa i Rahima zareagowali bowiem bardzo entuzjastycznie nie tylko ci, którzy pamiętają premierę "Kinematografii", ale też ludzie znacznie młodsi. I to właśnie oni w większości wypełnili widownię podczas sobotniego koncertu w Gdyni.

Wykonanie partii, które w oryginale wykonywał Magik, powierzono zaproszonym gościom. Rahima i Fokusa wsparli: Abradab, Gutek, Marcin Kowalczyk, Fejzjestm, Jarecki, Bisz, Sot, K2, Kleszcz, Meek, Oh Why?, Minix, Puq i Kopruch.



Muzyczno-wizualne widowisko



Wydarzeniu nadano spektakularną oprawę. Wykonywanej muzyce towarzyszyły specjalnie przygotowane na tę okazję nagrania video, wizualizacje czy teledyski, wyświetlane na zawieszonym za sceną ekranie. Całość dopełniała idealnie wkomponowana w muzykę gra świateł.

Na scenie nie było nudy. Muzyce często towarzyszył szereg atrakcji dodatkowych - pokazy tancerzy breakdance oraz skaterów, którzy prezentowali swoje umiejętności jeżdżąc po ustawionej na scenie rampie. Artystom zdarzało się też opuszczać scenę i śpiewać z widowni.

Całość dopełniały wspomniane nagrania filmowe oraz wizualizacje. Najbardziej przejmującym momentem, przynajmniej dla mnie, było odtworzenie fragmentu filmu "Jesteś Bogiem", pokazującego Magika śpiewającego "Nowiny". W tym samym czasie Marcin Kowalczyk wykonał tę piosenkę synchronicznie pod wyświetlany obraz.

Finałowe "Jesteś Bogiem" poprzedził nostalgiczny, filmowy wstęp

Dwie godziny emocjonalnego Everestu i przebojowe afterparty



Czy sobotni koncert okazał się dla fanów Paktofoniki "Everestem marzeń"? Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć, ale faktem jest, że miał wiele czynników, które mogłyby za tym przemawiać. Po pierwsze, było to widowisko, które oprócz muzycznych dostarczało szeregu innych wrażeń, a każdy z aspektów dopracowano w najmniejszym szczególe.

Niewątpliwym atutem była możliwość spotkania tak wielu gwiazd rapu i hip-hopu na jednej scenie. Niesamowicie atrakcyjna i na wysokim poziomie była też oprawa wizualna - od wyświetlanych nagrań, po aranżację ruchu scenicznego. Bardzo budujące jest zarazem to, że mimo nietanich biletów i mody na patorap, znalazło się tak wielu koneserów rozrywki wysokiej jakości.

Na pochwałę zasługuje też ścisłe trzymanie się lineupu. Choć było sporo muzycznej rozgrzewki, wszystko idealnie wpisało się w zakładane ramy czasowe. Rahim i Fokus, po finałowym "Jesteś Bogiem", odśpiewanym razem z publicznością oraz przewidzianym bisie, wykonanym wspólnie przez wszystkich artystów biorących udział w wydarzeniu, pożegnali się z fanami i zaprosili ich na afterparty do jednego z gdyńskich klubów.

Wydarzenia

Paktofonika - Hip-Hopowa podróż do przeszłości (11 opinii)

(11 opinii)
179 zł
hip-hop

Miejsca

Zobacz także

Opinie (62) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • I obowiązkowo spodnie rurki . Przecież każdy szanujący się raper jak przystało na prawdziwego gangstera ubiera spodnie rurki :) (7)

    Parodia rapu i czysta komercja . Małolaty nic nie wiedzą na temat rapu , i czasów w jakich ta muzyka powstawała , czy to na zachodzie , czy to w Polsce . Dzisiaj nie ma to nic wspólnego z tamtymi czasami , i klimatem . Po koncercie do domu pojechali Uberami , prowadzonymi przez Ukraińców czy Gruzinów , podrygującymi w rytmie Ukraińskiego Disco Polo .

    • 31 31

    • Nie marudź Stefan.

      • 9 6

    • Jest się takim w jakim miejscu przyszło nam żyć.

      • 6 1

    • To byli czasy (1)

      Za to Ci, którzy wiedzą co to rap po koncercie wzięli do ręki Nokię 3210 powieszoną na smyczy Mass dnm na szyi i wrócili do domu taksówką Polonezem.

      • 17 1

      • ...po drodze karmiac swoje tamagoczi

        • 11 0

    • ubiera się choinkę lub dziecko, spodnie się wkłada

      • 3 1

    • Pomijając to, że częściowo się z Tobą zgadzam (w kwestii bardzo mocnej komercjalizacji hip-hopu oraz tego, że wielu twórców usilnie się pod rap podpina, nie mając z nim wiele wspólnego), to zupełnie nie kupuję tego pisania o rurkach, o braku wiedzy. Ty chodzisz ubrany tak, inni tak. Dla Ciebie wiedza o narodzinach rapu i jego korzeniach jest ważna, dla innych po prostu nie. Pogódź się z tym zamiast niepotrzebnie spalać. Świat poszedł jednak do przodu i wiele rzeczy się pozmieniało. Trudno oczekiwać od artystów, żeby nawijali o czasach 90/00, skoro to melodia przeszłości. A powrót do domu taksą to nic złego. Lepsze to, niż szlajać się bez celu po nocy 10 km. Więcej wiary w młodych - kto pozna piękno kultury hip-hopu, szybko nadrobi zaległości :)

      • 1 0

    • Ale ty Pie... farmazony widać twoje życie jest tak nudne że nie masz co robić że wypisujesz takie głupoty no cóż.

      • 0 0

  • To byl prawdziwy hiphop (3)

    Bo ten dzisiejszy jest bardzo kiepski

    • 29 1

    • Poszukaj głębiej, na pewno znajdzie się coś wartościowego

      • 0 0

    • E tam, dzisiejszy jest inny

      Ale tez mozna fajne kawalki znalezc. Przeciez po tupac'u i dr dre tez przyszli kolejni. Inny styl, inny beat, ale tez spoko. Taki travis np.

      • 0 0

    • "Może wróćmy do czasów gdy internet nie był w modzie Był zamulony modem a nie net na światłowodzie"

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (2)

    Miło było przeczytać artykuł. Bardzo miło. Muzyka łączy pokolenia. To czasy mojej młodości. Zrobienia prawka. Bujania się po mieście z kumplami i podrywania dziewczyn. Młodość. Płaczę i tęsknię...

    • 24 4

    • Przestan sie mazac.

      Chlopaki nie placzo

      • 4 1

    • Już sobie popłakałes nad życiem?i tego posłuchałes?

      To teraz wróć do rzeczywistości,weź się w garść i zacznij być w końcu normalny

      • 0 2

  • Zaprosili czołówke polskiego hip hopu czy disco hopu?

    • 10 7

  • "jest na to teraz straszny hype" - dramat Polski - powoli nasz jezyk umiera, wszedzie wstawki angielski slowek choc mamy polskie (1)

    • 29 4

    • Zgadzam się w 100%

      Codziennie słyszę i czytam słowa hype,cool, fame,hate, lub hejt jak niektórzy piszą i różne zangielszenia które niby mają być nowoczesne i w modzie jakby nie było polskich słow określających dokładnie to samo, i to dzieci uczą rodziców tych wyrażeń żeby starzy byli na czasie, dramat

      • 3 0

  • Kotlety.... (3)

    ...przykre jest stukanie kapusty na projekcie, który miał swoją wartość w swoich czasach. Teraz to grzanie kotleta przy wspóudzile różnych misiów którym także brakuje do krewni.
    Ciekawe czy Magika hologram wyświetlali ???

    • 13 30

    • Trzeba bylo przyjsc zobaczyc

      .

      • 4 3

    • Największe zespoły "stukają kapustę" na swoich starych hitach do dziś i nikt się nie czepia.

      Fokus i Rahim nadal aktywnie są na scenie solo, więc nie wychodzą z łóżka tylko na takie wydarzenia dla kasy. Ten skład to już encyklopedia polskiej muzyki, warto żeby kolejne pokolenie poznało, to co warte poznania.

      • 9 0

    • Byłeś pewnie nie, więc nie pier... głupot. Niby czemu maja tego nie robić skoro bawiły się tam dwa jak nie trzy pokolenia co z tego że zarabiają w końcu to ich zawód wartość miało i ma. co z tego że grupa już nie istnieje ale właśnie dziek temu było to zarąb... wydarzenie i moim zdanie zrobione fajnie a nie jak niektóre koncerty wielkich gwiazd wyjdą odje... swoje i idą.

      • 0 0

  • Ochrona (4)

    Poziom działań ochrony bardzo słaby, nie zwracali uwagi na ludzi którzy siedzieli na schodach (przejście ewakuacyjne). Obok mnie wynoszono kobietę na rękach, Pani z ochrony nawet radia nie miała by wezwać pomoc medyczną. Koncert na super poziomie, natomiast jego zabezpieczenie fatalne.

    • 16 4

    • (1)

      Znasz nazwę firmy?

      • 1 0

      • Mieli na białych koszulkach napis "Igielski"

        • 0 0

    • Prosze cie jaka to ochrona-chyba parodia ochrony czyli studenty albo niepelnosprawni zlapani z przypadkowej lapanki ktorzy sa

      Dla ubezpieczalni buahaaa.prawdziwa ochrona to jest na bramkach w dyskotekach np parlament,miasto aniolow itp

      • 1 0

    • Chyba nie nazywasz koncertem

      Gadania do mikrofonu .

      • 2 7

  • Opinia wyróżniona

    Zaproszeni goscie

    Czołówka polskiego rapu słowa mocno na wyrost, oprocz Abradaba i Gutka nikogo nie znałem, a podkłady z hitów hiphopowych z USA z polskim tekstem świadczy raczej o mierności tej czołówki. Niestety jako support straszna bida.

    Brawa dla PFK i duetu Abradab i Gutek! Zaproszeni goście za to dali rade w partia h zastępujących Magika

    • 21 19

  • Kiedyś się ludzie nabijali z hiphopolo, a dziś większość małolatów (1)

    zlucha właśnie takiego słodko-agresywnego pierdzenia gdzie forma pierdzenia jest słodka, a teksty groźne xD Ta współczesna komercha, ten mainstream to jedno wielkie nieporozumienie :)

    • 15 5

    • takie czasy, kiedyś to było

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Bardzo dobry koncert (4)

    Perfekcyjne przygotowanie. Panowie jeszcze są w wieku, w którym można coś sensownego zrobić.

    • 30 6

    • Jak gadanie i użalanie się nad życiem (2)

      To dla Ciebie coś sensownego to już wiadomo kiedy go w życiu reprezentujesz i jaki "wysoki"poziom

      • 0 11

      • Jakie użalanie?

        Chłopy ryrając tłuką hajsy, a pazdzierzowy ksiaze wjeżdża z użalaniem :D

        • 3 0

      • Poziom? Kiedyś tekst był zrozumiały po podstawówce, a teraz po studiach ludzie nie ogarniają tak prostego przekazu. Dodam ze to również o dzisiejszych czasach mowa w tekście i to bardziej niż 22 lata temu. Nikt tu się nie użala, a raczej motywuje i ostrzega jednocześnie.

        • 5 0

    • A jak Filip wypadl ?

      Ma dar po ojcu?

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Pod jaką nazwą działa klubogaleria w śródmieściu Gdańska, zajmująca 5-kondygnacyjny budynek, w której odbywają się imprezy, wystawy, koncerty?