- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (17 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (108 opinii)
Tańczyli jak w "Tańcu z Gwiazdami". Światowe gwiazdy tańca i amatorzy w Sopocie
Egzotyczna samba, zmysłowa rumba, charakterne pasodoble, a także chacha, walc czy tango. Sobota w Sopocie upłynęła na tanecznych potyczkach w hotelu Sheraton, gdzie odbyła się impreza Tricity International Dance Championships & Gala Ball 2022. Wydarzenie zwieńczyła gala z widowiskowymi występami mistrzów w tańcu towarzyskim oraz licytacja na rzecz pomocy Ukrainie poprowadzona przez Julię Kamińską. Do Sopotu przyjechało wielu znakomitych i utytułowanych na arenie światowej tancerzy, nie zabrakło też amatorów i pasjonatów tańca.
Ciekawe wydarzenia w najbliższym czasie w Trójmieście
Połączenie dwóch dużych wydarzeń było dobrym zamysłem organizatorów. Profesjonaliści mogli sprawdzić swoje umiejętności, ale też wystąpić razem ze swoimi kursantami i kursantkami, a miłośnicy ciekawych widowisk - nasycić się widokiem świetnie tańczących par.
Czytaj też: Pierwszy taniec - jak wybrać piosenkę, układ i szkołę tańca
Każdy mógł poczuć się jak profesjonalista
Zawodnicy występowali w kategoriach tańca latynoamerykańskiego, american smooth oraz w kategorii tańców standardowych, jak walc, czy tango. Każdy z nich miał totalnie inną specyfikę, jednak jedną cechę wspólną - do rywalizacji przystąpili tancerze w tzw. formule Pro-Am, czyli pary złożone z zawodowych tancerzy, posiadających najwyższą klasę S i amatorów. Mimo że pary były zróżnicowane pod względem umiejętności i doświadczenia, to układy choreograficzne były dopieszczone do takiego stopnia, że ciężko było oderwać wzrok od tancerzy i rozpoznać, która z osób to amator, a która jest profesjonalistą.
To pierwsze wydarzenie w Trójmieście, w którym tancerze z całego świata mogli poczuć się niemal tak, jak to jest na parkiecie "Tańca z gwiazdami" - nieczęsto bowiem amatorzy mają szansę spełnić marzenie o wykonaniu walca czy rumby u boku zawodowego partnera czy profesjonalnej partnerki.
Najpierw pary prezentowały swoje tańce w grupie kilku innych par, a najbardziej zjawiskowe występy nagradzane były kwalifikacją do kolejnych etapów, by ostatecznie po całodniowych zmaganiach wyłonić najlepszych w poszczególnych kategoriach.
Zaś pary tańczące tzw. standard, czyli tańce balowe musiały zaprezentować: walca angielskiego, walca wiedeńskiego, quickstepa, tango oraz fokstrota. Każdy z nich miał totalnie odmienny klimat, a tancerze przy każdej zmianie utworu i zapowiedzeniu konkretnego stylu przez twórcę wydarzenia i prowadzącego turniej Michała Malitowskiego, zakładali kolejne maski i czarowali zarówno jury, jak i publiczność.
- Jestem tancerką i uwielbiam takie wydarzenia. Mimo że tańczę zupełnie inny styl, to takie turnieje mają swoją magię. Te kreacje, dokładność w ruchach tancerzy towarzyskich i ich niesamowita mimika zmieniająca się przy każdym stylu. Bardzo polecam wszystkim. Sama zabrałam męża, który nigdy nie tańczył i też mu się podobało - mówi Ania.
To pierwsze wydarzenie tego formatu zorganizowane przez Michała Malitowskiego w Trójmieście i miejmy nadzieję, że nie ostatnie. Wcześniejsze edycje organizowane były w innych miastach Polski i cieszyły się równie dużym zainteresowaniem jak trójmiejski turniej.
Gala i występy tancerzy światowego formatu
Po całodniowych zmaganiach, wieczorem w hotelu Sheraton odbyła się uroczysta gala, na której, oprócz tancerzy pojawiły się gwiazdy showbiznesu, jak np. Katarzyna Figura, Karolina Szostak czy Julia Kamińska, która poprowadziła licytację. Na parkiecie zaprezentował się m.in. pochodzący z Trójmiasta Igor Wilczyński, który tańczył z ukraińską partnerką Anną Kapli. Zatańczyli też trzykrotni mistrzowie świata w stylu standardowym Marek Kosaty i Paulina Glazik oraz Ferdinando Iannaccone i Yulia Musikhina, którzy ostatni swój numer poświecili walczącej Ukrainie oraz Massimo Arcoli i Laura Zmajkovicova (światowi wicemistrzowie w stylu latynoamerykańskim). Ich występy były niczym spektakle teatralne, pełne zatrzymań, zwolnień tempa, emocji i widowiskowych partnerowań.
- Nie spodziewaliśmy się tego, co nastąpiło 24 lutego. Ataki Rosji na Ukrainę i tego, z czym muszą zmierzyć się nasi bracia i siostry Ukraińcy. Jednak nie odwołaliśmy naszego eventu. Uparliśmy się, że mimo czasów, w których przyszło nam żyć, udowodnimy, że warto pięknie dalej żyć. Naszą receptą na szczęście i bycie razem od zawsze był taniec. Dlatego i dziś będziemy tańczyć - mówił Michał Malitowski podczas otwarcia gali.
Massimo Arcolin i Laura Zmajkovicova:
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-04-03 12:28
Lubię tańczyć (1)
Ale kiepsko mi to wychodzi niestety. Nie mam do tego talentu
- 7 3
-
2022-04-03 17:08
Polecam kursy/lekcje! Również nie mam wrodzonego talentu, ale lekcje tańca dały mi naprawdę dużo, zarówno umiejętności jak i swobody i pewności siebie. Jest dla nas nadzieja ;)
- 2 0
-
2022-04-04 17:40
lubię tańczyć lubię muzykę
ale te konkursy to totalny szajs... te ubrania, ta muzyka, te fryzury brrrr
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.