- 1 "Grillujemy" współczesne kino (48 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (7 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
Co z tym zakazem? Knajpy wolne od dymu
Sukces ustawodawcy - takie wrażenie można odnieść po odwiedzinach trójmiejskich klubów i restauracji w pierwszych dniach zakazu palenia. Właściciele na palcach jednej ręki mogą policzyć niesfornych palaczy. Szybko jednak dodają: zobaczymy po weekendzie.
- W niedzielę tuż po północy do sali dla palących weszła kelnerka i powiedziała, że to ostatni papieros i że zaraz zabiera popielniczki. Niewielka ilość klientów zareagowała ze zrozumieniem. Mówili: trudno, przepis to przepis - opisuje sytuację w gdańskiej restauracji Mon Balzac pan Michał.
Mon Balzac to nieduża restauracja, więc nie może powstać w niej specjalna palarnia. Te - zgodnie z ustawą - nie dość że muszą być odizolowane i specjalne klimatyzowane, to mogą powstać tylko w lokalach powyżej 100 m kw, w mniejszych zakaz palenia jest bezwarunkowy.
- Mieliśmy od poniedziałku już kilku klientów, którym to się nie podobało, ale jestem zdania, że miła rozmowa potrafi takie spory wyjaśnić - mówi Bogdan Wasilewski, szef Mon Balzac.
W gdyńskim Uchu, najważniejszym klubie koncertowym w Trójmieście, także nie ma większych problemów z przestrzeganiem zakazu. Na wtorkowych koncertach niepalący zwracali uwagę miłośnikom dymka i dyskretnie odsyłali ich przed klub.
- Nie planujemy budowy palarni, bo w naszym klubie byłoby to technicznie bardzo trudne - mówi Karol Hebanowski, właściciel Ucha. - Nie obawiam się jednak spadku zainteresowania koncertami, myślę, że dla ludzi ważniejsza jest muzyka niż papierosy.
- Na razie klienci dość dobrze sami się kontrolują i wychodzą zapalić na zewnątrz. Mam jednak wrażenie, że prawdziwy sprawdzian czeka nas w weekend - mówi Artur Sieradzki, menadżer Papryki.
Z oceną sytuacji wstrzymuje się do weekendu również Grzegorz Wróbel z agencji ArtInvest, właściciela m.in. sopockiego Dream Club i Tropikalnej Wyspy, które w weekend na frekwencję nie narzekają. W obu miejscach są już palarnie, a w planach jest również budowa nowych, ale i tak upilnować imprezowiczów może nie być łatwo.
- Dla wielu klubowiczów papieros jest nieodłącznym elementem zabawy. Obawiam się, że zakaz może zmniejszyć frekwencję na imprezach - mówi Wróbel.
Krzysztof Stachura, socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego uważa, że przyzwyczajenie się do nowej sytuacji zajmie nam trochę czasu, jednak prędzej czy później przywykniemy do niezadymionych wnętrz.
- Nie można jednak zapominać, że po ukazaniu się w mediach informacji o nadchodzącym zakazie, podniosły się głosy, że to rozwiązanie godzi w wolność ludzi i ich prawo do samostanowienia. Choćby z uwagi na ten fakt, należy spodziewać się, że będziemy mieli do czynienia raczej z procesem niż rewolucją. W najbliższy weekend nie wszyscy schowają w klubach papierosy głęboko do toreb i plecaków - tłumaczy Stachura.
Przypomnijmy, mandat za palenie tytoniu w miejscach objętych zakazem wynosi 500 zł i może go nałożyć zarówno policja jak i Straż Miejska.
Miejsca
Opinie (162) 6 zablokowanych
-
2010-11-21 17:52
prawo wyboruuuuuu (1)
Cieszę się że w końcu jest zakaz :) człowiek nie czuje się jak jeden wielki papieros :) mi nikt nie dawał wyboru z palących żeby mieć świeże powietrze, czy nieśmierdzące ubrania... zobaczcie jak to jest :):) palacze. Jeśli chcecie możecie siedzieć w pubie i nie palić a jak najdzie Was ochota na dymkaaa na dwór, na zimo :):)
- 6 7
-
2010-11-21 20:59
Zakaz nazywasz "prawem wyboru"?
Oj w szkole nie było zajęć z logiki.
- 1 0
-
2010-11-21 19:11
papierosy są do 4 liter (1)
- 9 5
-
2010-11-21 21:00
Tutaj pełna zgoda.
Fajki to świństwo.
- 0 0
-
2010-11-21 19:22
Faszyzm i tyle. (1)
O tym ,czy w lokalu można palić,czy nie powinien decydować jego właściciel a nie jakiś urzędas.
- 9 6
-
2010-11-22 21:22
a kto powinien decydować o tym czy ja niepalący mogę palacza kopnąć w d... żeby mi nie zasmradzał otoczenia ?
Masz jakiś pomysł mądralo ? I co ty wiesz o faszyźmie ???
- 1 2
-
2010-11-21 21:12
Ucho (1)
Wczoraj pierwszy raz wyskoczyłem do lokalu od wprowadzenia zakazu (klub Ucho) i przyznam że jest świetnie - normalnie szok dla organizmu przyzwyczajonego do "mglistych" imprez :)
- 2 2
-
2010-11-22 21:24
Dokładnie - byłem w Uchu w czwartek (Julia Marcell) i po prostu rewelacja.
Czyste powietrze :) A i sam koncert też rewelacja - kto nie zna Julii, niech szybko nadrabia ten brak :)
- 0 0
-
2010-11-21 21:22
FERBER SOPOT !!! SMOKE FREE !
zero dymu aż miło sie przychodzi !
- 5 1
-
2010-11-21 21:32
Palarnię można stworzyć w każdym lokalu gastronomicznym
Nieprawdziwą jest informacja podana przez autora tekstu, jakoby palarnię można było stworzyć tylko w lokalach gastronomicznych o powierzchni przekraczającej 100 m.kw. W ustawie, która została ostatecznie przegłosowana, nie ma w ogóle mowy o powierzchniach. Wymogi dotyczące powierzchni występowały w projekcie ustawy. Polecam zapoznanie się z obowiązującym aktem prawnym.
- 2 0
-
2010-11-21 21:38
EEEE TAM (2)
PSY SZCZEKAJĄ KARAWANA JEDZIE DALEJ!
Znowu darmozjady politycy bubla zapodali żeby naród miał się czym podniecać do świąt Bożego Narodzenia ale, ze jest tysiące innych ważnych spraw do załatwienia i do zrobienia to jakoś im do głowy nie przychodzi .
Szkoda, że zajmują się pierdami a nie poważnymi sprawami kto palił będzie palił , kto nie palił już sie nie nauczy- 7 2
-
2010-11-22 21:27
A niech sobie pali kto chce - ale w swoim domu najlepiej. A nie - zasmradzać innym życie.
I nie jest to żadna błahostka - przynajmniej dla niepalących - a tych jest WIĘKSZOŚĆ :) Wreszcie nasze płuca odżyją :)
- 0 0
-
2010-11-27 20:02
A umierający na raka? Ciesz się, że nie masz z nimi kontaktu, ale to jest naprawdę WAŻNA sprawa... jedna z ważniejszych,,,
- 0 1
-
2010-11-21 22:40
Jaracze i brudasy
- 5 3
-
2010-11-21 22:47
Pierwszy dzień obowiązywania zakazu
i już było super. Zero dymu w knajpie, można posiedzieć nie krztusząc się.
Tak nawiązując do atmosfery w klubach przed zakazem - znam palaczy, którzy w domu palą na balkonie, bo nie lubią jak im ciuchy, pościel i mieszkanie wali fajkami. Zero problemu z wyjściem z knajpy na zewnątrz. Mniejszy ból głowy następnego dnia w przypadku niepalących.
Poza tym palacze też doświadczają biernego palenia :) paląc na świeżym powietrzu nie oddychają cały czas przez papierosa, tylko zaciągają się co kilka-kilkanaście oddechów, w międzyczasie oczyszczając płuca oddychając powietrzem. W zadymionych klubach oddychali dymem, po czym się zaciągali fajką, czyli żadnej taryfy ulgowej dla krwiobiegu. Wyjdzie im na zdrowie :)
Poza tym - co zauważyli znajomi palacze - jest fajnie bo jeśli mają wychodzić na fajkę, to mniej się palić chce :) co niesie za sobą pewne oszczędności :) przy okazji większa aktywność fizyczna :)- 9 2
-
2010-11-22 08:00
jest wspaniale
po przejściu przez gdańskie kluby w końcu nie muszę wietrzyć kurtki,butów,i po powrocie do domu wrzucać wszystkich cichów wprost do pralki i przed zaśnięciem myć włosów.przetestowałam w weekend Dolce Vitę i Rock Cafe-egzamin zdały oba
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.