• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie na imprezę przed czterdziestką?

Łukasz Stafiej
8 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Dansingi z muzyką z lat 70. i 80. to wcale nie taka rzadkość - w kilku trójmiejskich klubach specjalne imprezy dla siebie znajdą także imprezowicze koło czterdziestki. Dansingi z muzyką z lat 70. i 80. to wcale nie taka rzadkość - w kilku trójmiejskich klubach specjalne imprezy dla siebie znajdą także imprezowicze koło czterdziestki.

Gdzie się bawić, żeby nie wpaść na parkiecie na własne, nastoletnie dzieci? Sprawdziliśmy trójmiejskie imprezy dla klubowiczów w wieku 35+.



- Przeglądając oferty większości trójmiejskich klubów, można odnieść wrażenie, że człowiek po 35 roku życia nie bawi się poza domem - mówi pan Marcin, który zbliża się do czterdziestki. - A to przecież nie jest prawdą. Choć mam rodzinę i uporządkowane życie, od czasu do czasu chciałbym wyjść na imprezę.

Choć pierwszy rzut oka na skierowane głównie do dwudziestolatków życie klubowe nie napawa optymizmem tych, którzy pierwszą młodość mają już za sobą, po bliższym przyjrzeniu okazuje się, że wcale nie jest tak źle. Trójmiejscy imprezowicze w tzw. wieku 35+ mogą wybierać w kilku regularnie odbywających się i - co najważniejsze - zróżnicowanych tematycznie imprezach. I wcale nie chodzi tutaj o wieczorki taneczne w domach kultury.

Co myślisz o imprezach dla osób w wieku 35+?

Organizatorzy comiesięcznej imprezy 4'40 w sopockiej Versalce zdają sobie sprawę z oczekiwań starszego klienta. - Nasze imprezy są dedykowane młodzieży lat 80. i właśnie klimat dyskotek tamtych czasów chcemy na nich przywołać - mówi Grzegorz Szlapa z Versalki.

To sentymentalna podróż z hitami od Duran Duran do Culture Club, ale też Abby i "Gorączki Sobotniej Nocy". Również muzyka jest puszczana przede wszystkim z płyt winylowych, a nie z komputera. Impreza w Versalce to jednak propozycja skierowana do zamożniejszych imprezowiczów - za tańce do białego rana z zapewnionym poczęstunkiem trzeba zapłacić nawet kilkadziesiąt złotych, a rezerwacja miejsc jest niezbędna.

Jeszcze dalej w przeszłość sięga sopocki RetroManiak, który nie tylko z nazwy stara być się staromodny. W środku poczujemy się niczym w zawalonym gratami mieszkaniu podczas dawnej prywatki, a grana muzyka powinna przypaść do gustu nawet dzisiejszym czterdziestolatkom.

- U nas na imprezach raczej nie spotkasz swoich nastoletnich dzieci - zapewnia Maja Kruczyk, współwłaścicielka klubu. - Niedzisiejszy klimat staramy się również przywołać organizując tematyczne imprezy przebierane.

Do muzyki z lat 60. - i to nie tylko przebojów Beatlesów, ale też mało znanych perełek np. czarnego soulu - można potańczyć podczas cyklu Twist And Shout w gdyńskim klubie Ucho. Pomysłodawca, Tomasz Garstkowiak chciał zrobić imprezę z muzyką na wyższym poziomie, niż ta zazwyczaj grana w klubach.

- O muzyce tamtych czasów mam całkiem sporą wiedzę, a w żadnym trójmiejskim klubie nie było wcześniej tanecznej imprezy w tych klimatach. Przychodzą zarówno dwudziestolatkowie, dla których retro samo w sobie jest atrakcją, ale też ludzie w wieku 30 i 40 lat, którzy z sentymentem chcą pobawić się przy dźwiękach swojej młodości - opowiada Garstkowiak.

Organizatorzy powyższych imprez do końca roku dają sobie wolne i dopiero w karnawale ruszą z kolejnymi edycjami. Regularnie natomiast dojrzali imprezowicze mogą bawić się na specjalnych dansingach organizowanych w sopockim klubie Cream w każdą środę i niedzielę oraz w co drugi piątek miesiąca na Sopockich Fajfach przy granych na żywo standardach tanecznych w restauracji Rotundzie.

Miejsca

Opinie (105) 6 zablokowanych

  • 35+... (9)

    Ja rozumiem, że jest to pojęcie szerokie dość, ale chyba autor oraz organizatorzy mają pewne problemy chociażby z matematyką - muzyka młodości ludzi koło czterdziestki to ABBA????
    Wprawdzie do pewnego wieku żyje się w przekonaniu, że jak ktoś ma 35 lat to pewnie pamięta wojne, a jeśli nie całkiem pamięta to na pewno imprezował przy Beatlesach, ale prosiłabym jednak bez przesady :)

    • 118 4

    • abby słuchali moi rodzice mam ich stare winyle

      tata 61 lat mama59 - i to tyle w temacie:)

      • 1 0

    • Z tego co ja pamiętam, w latach 80-tych bawiliśmy się głównie przy polskiej muzyce. Takiego wysypu dobrej muzy jak w latach 80-tych to nie bylo chyba nigdy. Ta ABBA to jeszcze z czasów, kiedy byłam dzieckiem a to bylo wcześniej

      • 0 0

    • otóż to

      mam 31 lat, Abby słuchali moi rodzice... (ja też lubię, ale nie dlatego, że pamiętam ich z czasów młodości, bo czas młodości mam teraz!). i nigdy by mi nie przyszło do głowy, żeby wybrać się na imprezę zwaną dansingiem, kojarzy mi się to z osobami 50+.

      • 5 0

    • ABBA ... (4)

      mam 44 lata i na Boga, nie pamiętam bym się bawił przy ich muzyce. Muszą mieć do pupy dj-i skoro to grają.Za to pamiętam min. SNAP, IC MC, a z młodszych lat doskonale Italo DISCO czy takie klasyki DISCO jak IMAGINATION, ale to chyba jeszcze 18 lat nie miałem :)

      • 11 1

      • O taaaak, Imagination.... (3)

        Swietna muzyka, do tego Disco '80, Modern Talking, CC Catch i wtedy jeszcze cudowna Madonna. Abba i Beatlesi to raczej moi rodzice się przy tym bawili, a mam 36 lat.

        Pozdrawiam rocznik 74 ;)))

        • 22 2

        • No dajcie spokój. Te skojarzenia muzyki z lat 80-tych z takim szajsem jak CC Catch, Sandra, (2)

          Blue System, Modern Talking itp. kicz tylko ośmieszają muzykę z lat 80-tych. A co z progresywnym rockiem? Co z muzyką z wytwórni płytowej 4AD? Co z New Romantic - tam również były perełki chocby niektóre płyty OMD? Co z takimi zespołami jak np. Ultravox; Oueen czy Genesis? Co z muzyką elektroniczną chociażby z komercji Oldfield czy Jarre; co z nurtem World Music np. Vollenweider czy Deep Forest? Co z Alan Parsons Project czy Vangelisem? Co z nurtem grunge, shoegaze czy indie rock z wczesnych lat 90-tych? Co z rockiem alternatywnym i artrockiem? Mam ponad 1000 płyt muzyki z tamtych lat, a przecież było tego o wiele więcej. A tu w artykule pojawia się Abba :-( a oponencie wymieniają Modern Taking i CC Catch. Żal.

          • 6 0

          • ?? (1)

            To ja jeszcze - z artykułu i komentarzy wynika ku mojemu kolejnemu zdziwieniu, że o U2, Depeche Mode czy The Cure to tylko ja słyszałam... Że o Kulcie, Perfekcie czy TLove czy Tilcie - czyli tych najszerzej znanych - nie wspomnę. I o ile rzeczywiście dużo radości dają powroty do tamtych klimatów, to jednak i z nowościami się lubi być na bieżąco i poszukiwać. I jak już tu ktoś wspomniał - i osoby koło 40 bywają chociażby na Open'erze (albo żałują że być nie mogły i Pearl Jam je ominął :) )

            • 2 0

            • Nie mogłam wymienić wszystkiego :-)

              The Cure zresztą ostatnio katuję, choć te ich płyty są nierówne - jak dla mnie rządzi Wish. DM to przecież była religia w swoim czasie dla wielu. Koncert 101 czy Personal Jesus ..... pamiętam :-) Tylko U2 nigdy do mnie nie przemawiało. Komercja budowana podobno na idei. Nie lubiłam, nie lubię i zdania nie zmienię, choć BONO modus na sprzedanie swej produkcji muzycznej znalazł rzeczywiście niezły. Za dużo w tym jednak było IMHO populizmu.

              • 1 0

    • tak tez właśnie pomyślałem drogi "em", troszkę przegięli

      • 5 0

  • Nie wiecie czy istnieje jeszcze "Łajba" w Sopocie, albo "Kaprys" w Gdyni na ul. Kopernika?
    P.S. szkoda, że nie ma już Bungalowej na Kamionce i Maxima w Gdyni :-/

    • 1 0

  • A mnie irytują takie babeczki 35+ które mnie podrywają na parkiecie... (2)

    Wrrr...powinny znać jakieś granice...

    • 8 20

    • to idź do enzymu

      • 1 0

    • kobiety się tak łatwo nie otwierają, najlepiej zostać przedstawionym

      lub zamienić wcześniej kilka słów,
      dopiero wtedy wkładają ci rękę w spodnie,
      to co mówisz uznaję za kłamstwo,
      mówi ci to przeciętny facet z przeciętnym doświadczeniem

      • 3 1

  • (7)

    noooo pojechaliście ... ja tam nie wiem, ale mam 35 lat i nie mam problemu żeby bawić się w klubach ... muzyka mojej młodości to muzyka dzisiejsza ;))) moje gusta nie różnią się od soby która ma 25 lat ;)) na open'erze szlałam z nastolatkami .... szkoda że tak szufladkujecie że 35 latek to tylko abba i przebieranki .....

    • 79 10

    • he he he znaczy póżny singiel lub stary kawaler bez ogródek (5)

      macie co chcieliscie
      inni mają żony i bawią się z nimi gdzie chcą a single mają problem bo są wyśmiewani

      • 3 22

      • duda to wierna słuchawczka rozgłośni toruńskiej

        • 0 0

      • Duda, probujesz sam siebie przekonac, ze (2)

        brzydka zona jest lepsza niz zaczynanie od nowa?

        • 6 2

        • Lepiej zaczac od nowa niz miec brzydkiego meza impotenta :P (1)

          • 5 2

          • i za to właśnie kocham mężatki

            wiedzą czego chcą
            i dużo już potrafią

            • 0 2

      • Powtarzaj to sobie

        może w końcu uwierzysz?

        • 7 0

    • popieram w całej rozciągłości

      sama mam 30 lat i nawet nie wiem, kiedy to nastąpiło. Nie wydaje mi się tym samym, żebym nie mogła pójść na imprezę do pierwszego-lepszego klubu. Czemu szufladkować trzydziestolatki z muzyką lat 70 i 80-tych i w dodatku pod nazwą "dancing"?

      • 1 0

  • Wszędzie mozna

    to i obserwuje towarzystwo tzw. 35+ . Oto moje subiektywne obserwacje:
    I kategoria - stare kawalery i stare panny tzw. single. Co sił starają się być bardziej niż 20 latkowie. Jakby zerwali się z łańcucha...wiekszośc pinieżnego discoclubo mandarynku
    II kategoria - normalni. Wszystko gra - jest załoga, gadka i jak muza pozwoli też potupaja. Ucho, Puzon
    III kategoria ZBOWiD- podstarzali 50 latkowie i panie po 5 rozwodach. Słowem towarzystwo przy barze rozglądajace się za młodszym często z opisanej kategorii I.Czesto Spatif lub coś na podgrodziu

    • 2 1

  • czemu nie ma nic o Spatifie? (1)

    tam towarzystwo ok. 40stki.

    • 4 0

    • bo pewnie nie zapłacili za artykuł sponsorowany :)

      • 2 1

  • "starszy " po 30 >???? (1)

    Od kiedy grupa ludzi w wieku 30 zaliczana jest to twz osób starszych ? w ogóle co to za bzdura,że nie ma gdzie iść. Jak ktoś całe życie słuchał punk rocka to na dezertera pójdzie a jak disco polo to na Boys i co ma tu wiek do rzeczy ? liczą się preferencje muzyczne jak i rozrywkowe, indywidualne podejście do sprawy a nie generalizacja wiekowa. Równie dobrze można założyć,że każdy 18 latek chodz na dico,a przecież młodzież od zawsze chodzi, chodziła i będzie chodzić na koncerty np.Kult wychował chyba 4 pokolenia i gdzie tu kwestia wieku ??

    • 11 1

    • to taka kulture wyrobilismy, ze wszyscy musza byc piekni mlodiz i bogaci a starsi maja sie wstydzic, ze jeszcze smia zyc i przeszkadzac tym mlodszym

      • 0 0

  • jedno jest pewne

    nigdzie nie natknę się na swoje nastoletnie(!) dzieci, bo jeszcze w ogóle się nie urodziły. w wieku 20 lat studiowałam, a nie rodziłam...

    • 6 1

  • tam nawet narkonani

    juz nie przychodza

    • 0 0

  • billy Idol itd:)

    W RetroMANIAKU można posłuchać niezłej muzy,Lenniego,Davida,dużo polskiej muzy,Sztywny Pal Azji i takie tam,już nie pamiętam ale jestem z rocznika 71 i lubię tam z dziewczyną wpasć i z kumplami na dobrego browca,Ciechana
    i tyle

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Najstarszy na Wybrzeżu i jeden z najstarszych w Polsce festiwali jazzowych to: