- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (35 opinii)
- 2 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (138 opinii)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (47 opinii)
- 4 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (43 opinie)
- 5 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 6 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (578 opinii)
Fajnie by było, gdybym nagrał jeszcze jedną płytę - wyznał Lech Janerka przed koncertem w Versalce.
Częstość występów Janerki jest odwrotnie proporcjonalna do ich jakości. Gra rzadko, ale za to świetnie. Jego zespół brzmi niezwykle świeżo, gra z potężnym kopem, choć wcale nie głośno. To zimnofalowa machina, która zmełłaby niejeden młody zespół indie-rockowy. Miło patrzeć jak Janerka starzeje się z klasą, nie trwoniąc legendy, która go owiewa.
Zimnofalowe rytmy, inteligentne i zaangażowane teksty, bogate harmonie - Janerkę za to publiczność uwielbia. Na koncertach grupa do tego dokłada świetne brzmienie i sceniczne porozumienie. Bas Lecha brzmi twardo i pewnie prowadzi zespół przez poszczególne kompozycje. Perkusja Michała Mioduszewskiego i wiolonczela Bożeny Janerki (prywatnie żony Lecha) podąża za nim krok w krok, ani na moment nie gubiąc rezonu.
Niezwykłą postacią w tej grupie jest gitarzysta Damian Pielka, wiele lat młodszy od reszty składu. Dźwięki, które wydaje na gitarze wydają się studyjną produkcją, często można odnieść wrażenie, że na scenie jest dwóch gitarzystów. Przeciwnie - jest tylko (i aż) Damian, który wszystko odgrywa na żywo. Niezwykłe jest to, że nawet Pielka doskonale sprawdza się także w utworach Klausa Mitffocha, który założono dwa lata przed jego urodzinami.
Kiedy patrzy się na Janerkę, trudno uwierzyć, że artysta ten uparcie nie decyduje się na nagranie nowej płyty twierdząc, że nie ma nic do powiedzenia. Ostatnią wydał w 2005 i na razie nie zapowiada się, żeby wydał następny krążek. Jak sam mówi, nagrywa tylko wtedy, kiedy mu skoczy ciśnienie. A skacze mu coraz rzadziej.
- Ja już mam sześćdziesiąt lat i mi się po prostu coraz mniej chce - wyznał w wywiadzie dla Trojmiasto.tv Janerka.- Nie lubię pustosłowia. Nie mam już tego rockowego kopa. Cały czas też mam w pamięci nie najlepszą ostatnią płytę Czesława Niemena, za którą wieszano na nim psy. Ale fajnie by było, gdybym coś jeszcze nagrał.
W tym roku można było usłyszeć premierową piosenkę z udziałem Lecha Janerki, ale niestety nie był to jego autorski album. Do promującego jednego z producentów piwa projektu "Męska muzyka" zaprosił go Wojciech Waglewski. Razem z Fiszem, Leszkiem Możdżerem i Spiętym nagrali piosenkę pt. "Kobiety nam wybaczą"
- Waglewski powiedział: wykorzystałem w swojej piosence fragment twojego tekstu. Mogłem? - śmieje się Janerka. - Z początku nie chciałem brać udziału w tych koncertach. Bałem się kwasów, to w końcu trwa trzy miesiące. Ale koniec końców się zgodziłem.
Janerka nie zagrał nic nowego, bo nic nowego nie ma. Zagrał stare "przeboje" (w cudzysłowie, bo przecież rzadko gościł na listach przebojów), ale paradoksalnie nie można powiedzieć, żeby odcinał kupony od swej sławy. Przeciwnie - wydaje się, że ma ją głęboko w poważaniu. Swego ostatniego wielkiego hitu pt. "Rower" nie zagrał, bo... nie wziął ze sobą gitary akustycznej.
To był jeden z koncertów, o których nie warto za wiele pisać. Był po prostu kompletny.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (24) 2 zablokowane
-
2011-05-23 22:49
janerka (2)
niszowe pobrzdękiwanie.
- 2 8
-
2011-05-24 08:58
odezwał się "znafca" (1)
- 2 0
-
2011-05-24 23:52
"niszowe" bo w rmfnajlepszamuzyka nie puszczają ? hehe
no i dobrze, tam nie puszczają nawet nowej Brodki (mimo Fryderyków) bo nie trafia w super przeciętność przeciętnego słuchacza.
A Lech Janerka to Ktoś, przez Wielkie K.- 1 0
-
2011-05-23 23:01
Można mieć już sporo lat a dalej być na scenie
Oczywiście niektórzy się ośmieszają robiąc się na nastolatka a inni całe życie są sobą, są prawdziwi, tworzą, grają tak jak im podpowiada serce.
Lech Janerka jest OK, tak jak The Jolly Boys- 4 1
-
2011-05-24 12:13
Byłem.
Świetny koncert, życzę takiej formy przez następne 60 lat!
- 3 3
-
2011-05-24 15:41
Znam kolesia osobiście z Wrocławia z czasów Klausa , jest w porzadku i gra fajną muzę
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.