• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Red Bull Air Race za nami. Jakie wnioski?

Patryk Szczerba
29 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat W sierpniu nocne pokazy lotnicze w Gdyni
Red Bull Air Race już teraz jest uznawana za największą imprezę tego roku w Trójmieście. Red Bull Air Race już teraz jest uznawana za największą imprezę tego roku w Trójmieście.

Wyścigi Red Bull Air Race w Gdyni okazały się frekwencyjnym sukcesem. Dopisała pogoda oraz przygotowane atrakcje. Zdaniem miasta także organizacja, choć jak zawsze, to do niej pojawia się najwięcej zastrzeżeń.



Jak oceniasz Red Bull Air Race w Gdyni?

Według szacunków organizatorów w trakcie trzech dni przez teren imprezy przewinęło się 855 tys. osób. Najmniej w piątek - 137 tys., kiedy wejście na bulwar i plażę nie stanowiło przez cały dzień problemu. Większość widzów miała dopiero do Gdyni dojechać, więc obyło się bez olbrzymich korków w mieście i na obwodnicy. Ten dzień miał być testem dla organizatorów przed właściwą imprezą.

Prawdziwe tłumy ściągnęły do Gdyni w sobotę i niedzielę. Dane miasta: przez wydzielone sektory przewinęło się odpowiednio 300 tys. i 417 tys. osób.

Wielu w ogóle nie dostało się do sektorów, w których jednocześnie mogło przebywać 70 tys. osób. I choć do podawanych przez miasto liczb podczas niebiletowanej imprezy warto podchodzić z dystansem, to weekendowe wyścigi zapiszą się na długo w historii całego Trójmiasta.

Skalę imprezy pokazuje chociażby liczba lądowań w piątek na lotnisku w Rębiechowie. W ten dzień wylądowało tam ok. 120 samolotów. To więcej niż podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej dwa lata temu. Jak mówią przedstawiciele lotniska - awionetki przylatywały z różnych stron Europy i świata. Takie natężenie lotów małych samolotów niełatwo będzie powtórzyć w najbliższym czasie.

Do centrum Gdyni gros ludzi docierało jednak komunikacją zbiorową: pociągami SKM, które kursowały praktycznie przez cały dzień co 7 minut oraz miejskimi autobusami. Nie brakowało nerwowych sytuacji.

- Ludzie jechali ściśnięci jak sardynki, a i do zakładanej częstotliwości można mieć zastrzeżenia. Na Wyścigach już nie było jak wsiąść. Wiele osób z tego powodu spóźniło się na pokazy. Nie widziałem takich tłumów chyba nawet w trakcie Euro 2012 - pisze Marek, jeden z naszych czytelników.

Kto zdecydował się na przyjazd samochodem o tym, by zaparkować w centrum mógł zapomnieć, tak samo jak o swobodnym dojeździe na miejsce imprezy - korek sięgał granicy z Sopotem. Organizatorom zależało na tym, by oddalić ruch od centrum, stąd zezwolenie na postój samochodów na ulicach: Kieleckiej, Witomińskiej, Małokackiej, czy trawnikach na początkowym odcinku Władysława IV i w okolicach banku Nordea, gdzie zwykle pojawia się latem cyrk. Nie wszyscy jednak mieli ochotę iść pieszo w kierunku plaży, a i informacja o możliwości zaparkowania w tych miejscach nie była zawsze kompletna. Efekt? Przyjezdni błądzili po centrum, blokując dodatkowo ruch.

Zdziwienie turystów i mieszkańców wywoływały rejestracje gdyńskie. Choć część to z pewnością okoliczni mieszkańcy, wielu gdynian zupełnie niepotrzebnie zdecydowało się na podróż w tym czasie autem.

Również powrót okazał się prawdziwym testem cierpliwości dla kierowców. Zablokowana obwodnica, sparaliżowany momentami ruch na wylotówkach z Gdyni dadzą pewnie kolejnym osobom do myślenia, że warto korzystać z komunikacji miejskiej.

Na terenie imprezy zachwyciły nie tylko wyścigi samolotów pędzących ok. 370 km/h, które wygrał Hannes Arch, ale również - jeśli nie bardziej - pokazy towarzyszące, czyli niedzielny przelot Dreamlinera czy zapierające dech w piersiach dwudniowe pokazy grupy akrobatycznej Breitling Jet Team. Do poziomu zawodów trudno mieć zastrzeżenia, jednak organizacja imprezy zdaniem wielu pozostawiała do życzenia. Gorąco było zwłaszcza przy dwóch głównych wejściach na plażę, choć tłumy, zwłaszcza w sobotę, napierały także na końcu al. Piłsudskiego. W ten dzień 50 proc. uczestników postanowiło bowiem oglądać zawody z Bulwaru Nadmorskiego.

- Kilkaset tysięcy ludzi, a wyjście miało może 1,5 metra. 15 metrów pokonywałem jakieś 15 minut. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Gdyby stał się tam jakiś wypadek, ludzie by się po prostu zadeptali - pisze o próbach wejścia na plażę Paweł.

Osoby na teren imprezy były wprowadzane "falami", tak by w jednym momencie na plaży i bulwarze nie znalazło się ponad 70 tys. osób. Kiepskim pomysłem okazało się w sobotę zorganizowanie wejść i wyjść w najbardziej newralgicznym miejscu, czyli na końcu Alei Topolowej.

- Spora część ludzi, w tym z małymi dziećmi i wózkami, postanowiła opuścić imprezę po trzecim i czwartym przelocie i doszło nieomal do stratowania, bo była jedna wąziutka bramka wyjściowa, a ochrona dopiero po jakimś czasie otworzyła bramę większą - pisze na naszym forum pit.

Dopiero w niedzielę, mimo większej liczby osób, udało się w części rozwiązać problem. Pomogło zorganizowanie osobnego wyjścia, które pozwoliło zapanować nad stosownym przepływem uczestników

Nie wszyscy mieli również przekonanie do pracowników ochrony, którzy w większości byli młodzi i niedoświadczeni. Jak udało się nam dowiedzieć, część z nich już po sobotnim dniu zrezygnowała z pracy, nie wytrzymując jej trudów i konieczne były gorączkowe poszukiwania następców.

- Poraża rozmach tego przedsięwzięcia, ale organizacyjnie niestety nie na światowym poziomie. Młoda i niedoświadczona ochrona, nie potrafiła udzielić informacji i zapanować zwłaszcza w sobotę nad napierającym tłumem przy barierkach. Zamiast wyciszać nastroje społeczne, irytację ludzi, podgrzewali atmosferę. Uważam też za niedopuszczalne brak toalet na plaży czyli w miejscu imprezy masowej. Musiałam wyjść z plaży żeby skorzystać z WC i nie zostałam wpuszczona z powrotem, choć cała rodzina została na plaży - mówi Ela z Gdańska.

Miasto, jak zwykle w takich sytuacjach zapewnia, że dołożyło wszelkich starań, by organizacja była jak najlepsza i liczy, że impreza o randze mistrzostw świata, do której z budżetu dopłacono 6 mln zł wróci jeszcze kiedyś do Gdyni.

- Rzeczywiście w sobotę było trochę problemów, które staraliśmy się na bieżąco usuwać. Dotyczyły wejść i wyjść na plażę. Zmieniliśmy na niedzielę ich organizację, tak by nie było niepotrzebne stresu. Również ruch SKM w niedzielę został zorganizowany tak, by spokojnie do pociągu mogli wsiąść zarówno pasażerowie w Gdyni Głównej i na Wzgórzu. Na drogach zmiany nie okazały się konieczne, bo mimo wszystko większość wybrała komunikację miejską. Ogólnie oceniam organizację bardzo dobrze, jak na taką skalę wydarzenia - wyjaśnia Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Dodaje, że o szczegółach i planach na przyszłość będzie można rozmawiać po spotkaniu z organizatorami ze strony firmy Red Bull.

- Na pewno to była największa impreza tego typu w mieście i - co cieszy - organizatorzy z Red Bulla ze współpracy z nami byli zadowoleni, tak samo jak my z możliwości goszczenia najlepszych na świecie pilotów ścigających się nad wodą. Zobaczymy, co wyniknie z naszego podsumowania i jakie plany w związku z wyścigami będzie miał sponsor - dodaje Łucyk.

Wydarzenia

Opinie (318) 5 zablokowanych

  • (4)

    "Wyścigi Red Bull Air Race w Gdyni okazały się frekwencyjnym sukcesem." - papier wszystko zniesie, nawet najwieksze idiotyzmy.

    Ja tam bylem dwa razy i GWARANTUJE, ze frekwencja byla mocno przecietna, a UM i Szczurek wraz z Red Bulem moga sobie mowic co chca. Dodatkowo ich zachowanie utwierdza mnie w przekoananu ze to ordynarni KLAMCY robiacy z ludzi idiotow.

    • 12 23

    • Moze to były duchy ludzi (1)

      a ludzi tam nie było skoro twierdzisz, że zachowanie utwierdza cie w przekonaniu....

      Najlepiej nic nie organizujmy , bo KŁAMCOM robiących z ludzi idiotów jak moze świat powierzyć tak odpowiedzialną organizacje Mistrzostw Świata?

      • 8 0

      • A teraz obetrzyj piane na ustach i napisz normalnie o co ci wlasciwie swirze chodzi.

        • 2 1

    • (1)

      To po co byłeś dwa razy?

      • 3 0

      • Bo bylem na Skwerku?

        • 0 1

  • Wyjazdy na obwodnice zablokowane.

    Wyjazd na obwodnice od strony Wiśniewskiego i estakady, permanentny korek. Ale kogo obchodzi, ze wystarczy pomyśleć i przewidzieć, ze tamtędy skieruje sie znaczna cześć ruchu. Niedziela- światła przy Shellu na Wiśniewskiego - jeszcze pół roku temu wcale ich tam nie było, a teraz nawet w zwykle weekendy okazują sie być niezbędne. To nic, ze prawie nikt i nic tam nie wyjeżdża, ałe musza sie palić. Ale jakie ma to znaczenie skoro główna i jedny przyczyna korka to światła przy Energetyków. Ruch na niej prawie zerowy, sporadycznie co kilkadziesiąt minut ktoś wjeżdża lub wyjeżdża, ale światła dzielnie pilnują wolności przejazdu. Tylko biedaki jadący na obwodnice musza ustępować pierwszeństwa powietrzu. Za Energetyków przejazd juz swobodny i płynny. Czy na pierwsza fale nie moze stanąć policja i pokierować ruchem? W ostateczności nawet wyłączone światła by sobie poradziły. Ale cóż, inżynierowie ruchu w Gdyni uwielbiają światła. Po to sa, zeby sie palić. Kierowcy sa dla świateł, a nie odwrotnie.

    • 8 2

  • Rzeczywiste tłumy były w sobotę i niedzielę na Jarmarku w Gdańsku. (5)

    Nie wiem czemu Gdynia robi imprezę podczas otwarcia Jarmarku i gdy odbywa się światowy dzień Gdańszczan.

    Przypomnę , że Jarmark ZAWSZE zaczyna się w ostatnią sobotę Lipca, tak więc to nie Gdańsk pakuje w szprychy kija.

    Ciekawe czy Szczurek swoje prywatne interesy prowadziłby w niepotrzebne kolizje ze swoją większą konkurencją...?

    • 5 21

    • (2)

      A myślisz, że Red Bull wie w ogóle o jakimś jarmarku? Proszę cię..................... Oni od ponad roku mieli ustalone terminy wyścigów............

      • 13 6

      • wiesz od ilu lat Jarmark jest? (1)

        • 5 4

        • widać zuzył sie moralnie:))

          i jest niereformowalny. W naszych czasach wielu ludzi żyje pośród smutku i wielkiego zamętu dlatego takie imprezy jak wyścigi Red Bull Air Race w Gdyni okazały się frekwencyjnym sukcesem. Na jarmark chodziłem, a i owszem z 30 lat temu, obecnie uważam, ze jest to impreza obciachowa no moze dla Niemców i im podobnych, aby pogrzebać w piwnicznych starociach, POogladać szczudlaży,..

          Muszą powstawać coraz to ciekawsze eventu , aby wywołać potrzeby emocjonalne jedynie naszej determinacji, by służyć czynić właściwą rzecz dla naszego coraz to bardziej wymagajacego umysłu i nie tylko.

          • 3 7

    • PO co powstała Gdynia skoro był już Gdańsk?

      i na odwrót. Poco powstało Rębiechowo skoro były już Babie Doły tak bardzo komplementowane w czasie Red Bull Air Race?

      • 5 2

    • Jarmark CO?

      ach ci od Budynia i ich kompleksy... Świat się powinien kręcić
      wokół BudyńLandu

      • 6 4

  • Co to znaczy ranga mistrzostw świata? (3)

    Nasuwają się dwa pytania:

    1. Czym się różnią mistrzostwa świata od imprezy "w randze mistrzostw świata"?
    Czy to nie przypadkiem jak czekolada i wyrób czekoladopodobny?

    2. Czy jak zaproszę swojego znajomego z Niemiec i drugiego z Kanady i zorganizujemy sobie zawody w rzucie cegłą do celu to też będę mógł to nazwać imprezą w randze mistrzostw świata?

    • 9 8

    • (2)

      Red Bull Air Raice od 2005 roku nosi miano Mistrzostw Świata.

      • 4 4

      • (1)

        ale w czym ?

        • 1 1

        • moze w niszczeniu srodowiska

          rozjezdzaniu plazy, zasyfianiu spaliną itp

          • 2 1

  • Myślę, że z dystansem trzeba podchdzić do treści artykułu pana Szczerby (1)

    Ile można siać jeszcze nikomu niepotrzebnego fermentu? Najważniejsze ze pani Eli z Gdańska się nie podobało bo był straszny ścisk bo było za dużo ludzi.

    • 14 3

    • To wszystkich tekstów Pana Szczerby, który jest tutaj dyżurnym "znawcą" Gdyni, należy mieć dystans.

      • 6 2

  • Super

    Najlepsza impreza w 3city !!!

    • 11 2

  • dziwi fakt że ludzie np Z Gdyni i Sopotu jadą samochodem ... (3)

    na tą imprezę gdzie mogą spokojnie podjechać komunikacją lub rowerem tym samym pozostawiając miejsca dla przyjezdnych.

    • 9 0

    • Podobno rowerzystów na imprezę nie wpuszczali.

      • 2 0

    • Pewnie nawet darmowa SKM by niektórych nie przekonała mimo słońca. (1)

      • 2 3

      • mimo słońca?

        Jak upał, to lepiej autem jechać niż zapchaną skm. Jak deszcz to też w sumie lepiej autem, niż moknąć na przystanku. Pogoda nic tu nie ma do rzeczy raczej. O ile można dojechać w podobnym lub nawet trochę gorszym czasie samochodem, to wielu ludzi wybierze samochód.

        • 0 2

  • (4)

    Niech pani Ela więcej nie przyjeżdża do Gdyni bo za dużo ludzi i ścisk. Lepiej niech wybierze jarmark z tandetą w Gdańsku. Nie rozumiem jednego. Od dwóch dni portal ten zamiast chwalić, że mamy imprezę na swiatowym poziomie to tylko narzeka. A to, że ścisk a to deszcz padał, nie było gdzie parkować, SKMek za mało. Co za malkontenci. Jak się nie podobało to siedzieć w domu albo do Gdańska na karuzele wypad

    • 25 5

    • A może napiszecie artykul o budyniu i jego kilku mieszkaniach które nagle w tym roku mu znikneły

      • 5 2

    • Bo to nie jest portal trójmiejski,

      tylko gdański, a impreza była w Gdyni.

      • 8 3

    • ja bym jeszcze proponował (1)

      smarzenie jajecznicy z której to TVG przeprowadzało transmisje z Kościerzyny. I za co my płacimy abonament??

      • 4 2

      • ahahahahahaha to fakt :D

        • 1 0

  • Co tu dużo pisać. Najlepsza impreza, która odbyła się do tej pory w Trójmieście

    • 12 4

  • Zawsze znajdą się jacyś malkontenci, (2)

    a ta cała pani ela z gdańska mogła oglądać zawody w telewizji, nie generować tłok
    W tv miałaby lepsze widoki i mogłaby oglądać imprezę nawet z wc

    • 9 6

    • (1)

      Ciekawe czy Pani Ela istnieje, czy została stworzona na potrzeby tego artykułu.....

      • 5 3

      • jestem syntezowana przez portal

        jak ivona jest glosem.

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Uważa się, że bagietka została wymyślona za czasów Napoleona i była praktyczna bo: