- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 "Grillujemy" współczesne kino (9 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (18 opinii)
- 4 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
Burgery, kalmary albo coś jeszcze. Zwiedzamy nowe lokale w Trójmieście
Przyjrzeliśmy się ofercie nowo otwartych miejsc na rozrywkowej mapie Trójmiasta. To piosenka z refrenem, który rozpoczyna się od słów: "tam, gdzie kiedyś...". Lokale, które odwiedziliśmy, znajdują się w miejscach, gdzie kiedyś funkcjonowały inne.
- Kierujemy się zasadą, że do naszej restauracji przychodzą goście, nie klienci - mówi Tomasz Lewczuk, manager. - Szczególny nacisk kładziemy na obsługę, żeby każdy poczuł się lepiej niż w domu (śmiech). Chcemy, żeby restauracja przyciągała całe rodziny i w niedziele faktycznie lokal jest miejscem familijnych spotkań.
Classic to dobre miejsce na spotkania w większym gronie. Obsługa może trochę zbyt bezpośrednia, ale bezsprzecznie bardzo miła. Menu nie należy do najtańszych, ale porcje są spore. Pizza kosztuje 60 zł, ale rozmiarami przypomina koło sterowe na Darze Pomorza. Tymczasowa karta menu nie zawiera mlecznych shake'ów, ale barman na życzenie przygotuje nam charakterystyczny amerykański deser.
Tam, gdzie kiedyś była Koka, dziś funkcjonuje Pavilon. Otworzyli go właściciele nieczynnego już gdańskiego Estragonu.
- W ciągu dnia Pavilon do wymarzone miejsce dla rodziców z dziećmi - mówi Ewa Zdanowska, właściciel restauracji. - Mamy dużo zabawek, a w weekendy zajęcia dzieciom organizuje animatorka zabaw. Wieczorami Pavilon zamienia się w normalny klub, do tańca grają dj'e. Kuchnia oferuje dania na szybko, takie jak ciabatty czy przekąski. Mamy też dania ekskluzywne, jak np. sandacz krewetkowo-porowy czy kaczka.
Do Pavilonu można wpaść na małe co nieco przed seansem w pobliskim kinie, albo na solidną kolację ze znajomymi.
Tam, gdzie kiedyś był Zielony Dwór, dziś stoi Donna Marzia Cuccina Toscana. Restaurację założyła trójka Włochów Marzia Carrai, Giuseppe Lenti i Georgio Cozzolino o ponadtrzydziestoletnim doświadczeniu w branży gastronomicznej. Po kilku latach spędzonych w firmie Malma postanowili założyć własną restaurację.
- Najważniejsza jest jakość, możliwie jak najwyższa - mówi Magdalena Śmigiel, odpowiedzialna za promocję restauracji. - Świeże produkty przyjeżdżają co czwartek z Berlina, kucharze korzystają z najlepszych, oryginalnych składników, niedostępnych w Polsce. Makaron z manufaktury, mięso z hodowli ekologicznych czy owoce morza. Toskańska kuchnia nie jest w Polsce szczególnie popularna, ale kto raz do nas zawita, ten będzie tu wracał.
I faktycznie - owoce morza smakują tu zaskakująco. Miękkie, chrupiące, kruche, w niczym nie przypominają tego, co znamy z mrożonek. Ale za luksus trzeba swoje zapłacić. Możemy jednak liczyć na produkt prima sort. W drzwiach klientów wita właściciel włoskim: "Buona sera" i z uśmiechem opowiada o rybach i homarach. Nic nie zrozumiałem, ale brzmiało nieźle.
Tam, gdzie kiedyś było biuro rachunkowe, w modernistycznym pawilonie na dole Monte Cassino otworzono w piątek tajemniczy klub KissAss. Właściciele postanowili zagrać kartą niedostępności i nie podali nawet oficjalnie lokalizacji nowego lokalu. Za to na otwarcie przygotowali wabik w postaci koncertu legendy punk rocka, Tomka Lipińskiego. Zgodnie z hasłem: "Jeśli jest to miejsce dla Ciebie, na pewno tutaj trafisz".
- Chcemy, żeby atmosferę tego miejsca stworzyli jego goście - mówi Joanna Kukla, manager. - To klub bez zadęcia, bez selekcji. Wystrój ograniczony jest do minimum, bo najważniejsi są klienci.
W KissAss panuje atmosfera jak na dobrej domówce. Kilku znajomych, sporo nieznajomych, ale wszyscy przyjaźni i wyluzowani. Cudownie kiczowate obrazy podkreślają charakter tego miejsca, wszystko tu (łącznie z nazwą) jest z przymrużeniem oka. Właściciele planują koncerty niezależnych kapel, które mają się odbywać co piątek.
Miejsca
Opinie (132) 10 zablokowanych
-
2011-02-12 23:49
JA CHCĘ BURGER KINGA W 3MIEŚCIE!!!
:)
- 1 0
-
2011-02-12 23:49
Sieradz
świeże homary, prosto z Sieradza!!! Okazja!!!
(coś jak sierze owoce morza z berlina)- 1 0
-
2011-02-13 00:32
BLECK DRAGON
CZARNY SMOK na Morenie jest ok
- 0 0
-
2011-02-13 05:26
Berlin jest bardziej na czasie z owocami morza
niż nie jeden rybak w Polsce
- 2 0
-
2011-02-13 07:26
(1)
A jest w Trójmieście jakiś lokal z tradycjami, który ma z 50 albo więcej lat ?
- 0 0
-
2011-02-13 09:06
Jest !
Cyganeria w Gdyni ;-)
Ale kto zna historię i Gdyni i tego miejsca ;-))) ten tam swoich dzieci nie puszcza ;-))) choć aktualnie to całkiem "zacna" knajpka ;-)
(no, o Róży Wiatrów nie wspomnę bo tam to się tylko stypy urządza)- 0 0
-
2011-02-13 09:11
bo tu bardziej pilnuja slow ludzi niz swoich.
i taka jest prawda. ten komentarz razem z odpowiedzia na nia zniknal z pierwszej strony komentarzy.
"zielony domek? Masakkra...
Zielony Dwór jesli juz. Tak sie zwie ten zabytek
Niedługo tutaj mozna bedzie przeczytac ze Zielona brama to zielona budka.
Domyslam sie ze tutaj zeby sie utrzymac trzeba udawac glupszego niz sie
jest zeby nie denerwowac niedouczonych wlascicieli. Jak moze byc dobrze w
kraju gdzie elity pracuja u ......>cenzura wlascicielska wyciela
Mistrz"
Sami nie uwazaja na slowa, wszczynaja afery z napisami a jak ktos bez obaw skrytykuje to wykluczaja go cyfrowo odcinajac mozliwosc aktywnego surfowania. Takze 100 procent poparcia dla twego glosu Ola. Stop Burakom z zarzadu trojmiasto i na pochybel ich pismakom.- 2 0
-
2011-02-13 11:08
buhahahaha
swieze owoce morza,prosto z berlina.buhahahahahahahahaha
- 1 1
-
2011-02-13 13:55
Karczma CHlopska, przy Statoil w Sopocie/Gdynia
bylem tam po 3letniej przerwie i ROZCZAROWANIE na MAXA!
ceny wysokie, natomiast jedzenie bardzo przecietne....
kiedyts bylo lepiej o niebo!- 1 0
-
2011-02-13 14:40
trójmiejskie tradycje ...
Jo !-wieloletnią tradycje ma kuchnia w areszcie śledczym na Kurkowej w Gdańsku -ci co zmuszeni byli tam się stołować z głodu nie poumierali a co poniektórzy nawet tamtejsze żarcie sobie chwalili !
- 1 0
-
2011-02-13 17:11
"świeże owoce morza, prosto z Berlina"
Kossakowski rulez
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.