- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (14 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (5 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (101 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Chillout na leżaku. Sychowski w B90
16 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat)
Trzysta leżaków dookoła sceny, a na scenie fortepian. Przy fortepianie Artur Sychowski, młody trójmiejski pianista, który swą grą chce nieść miłość i szczęście. B90 zainaugurowało nowy projekt "Stoczniuj, Leżakuj, Dokuj" programem Chillout Impression. Wrażenia? Czekamy na więcej!
Pomysł fantastyczny. Kilkaset leżaków rozłożonych wokół fortepianu robiło wrażenie, jakby w środku listopada znów przyszło lato. Na sam widok człowiek się relaksował i uśmiechał. Było dość ciepło i, jak na warunki hali stoczniowej, B90 - bardzo kameralnie. Bar w trakcie koncertu był zamknięty, żadnych hałasów, ani krzątaniny. Faktycznie można było skupić się na muzyce i odpłynąć.
Mi się jednak odpłynąć nie udało. Już tłumaczę dlaczego. Artur Sychowski szczerze przyznaje, że w muzyce w ogóle nie kieruje się rozumem. Z tego zresztą powodu musiał zrezygnować ze studiów kompozytorskich - tam wymagano od niego myślenia. A on gra tylko sercem. Chce swoją muzyką dawać ludziom szczęście i nieść w świat miłość. Odrzuca współczesną muzykę jako niekomunikatywną, pełną dysonansów i hałasów. "Penderecki jest passe" - głosi.
Artur Sychowski w B90:
Jeśli nie Penderecki...
Idea Sychowskiego jest jasna i przejrzysta. Pianista nie chce grać dla intelektualistów. Mówi, że myślenie jest chorobą współczesnego świata. Woli grać dla ludzi prostych, którzy nie odbierają muzyki na poziomie intelektu, ale odbierają ją całym ciałem.
I trudno nie przyznać mu racji - miłości w utworach współczesnych jest niewiele. Dużo za to bólu, chaosu, rozpaczy. A tej miłości nam po prostu potrzeba. Prawdą jest też, że u człowieka zachodu racjonalny umysł dominuje nad sercem i dusi emocje.
Jeśli mamy jednak odbierać muzykę naprawdę całym ciałem, to, cóż, mózg też jest częścią ciała. I jemu też się coś należy.
Niestety - o ile ciało mogło się na koncercie Sychowskiego zrelaksować, to umysł niektórych mógł się nudzić. Być może muzyka Pendereckiego należy do przeszłości, ale w B90 ze świecą można było szukać jakichkolwiek akcentów "przyszłościowych". Pomysły Sychowskiego chwilami były bardzo przewidywalne i dość ograne.
Puszczane z playbacku "szamańskie" bębny, smyczkowe plamy, "anielskie" głosy i tym podobne elementy znajdziemy na niemal każdej płycie z muzyką medytacyjną i relaksacyjną. Na szczęście przyzwoite brzmienie skrzypiec Magdaleny Wickej i wokaliz Katarzyny Herman urozmaiciły aranżacje.
"On gra jak szatan, warto go promować" - mówił mi przed koncertem kolega po fachu. Wierzę w to, ale niestety tym razem Sychowski nie pokazał swej szatańskiej techniki, a momentami brzmienie fortepianu ginęło pod aranżacjami zmontowanymi przez pianistę wraz z Piotrem Jóźwiakiem. Szkoda, bo to jednak miał być koncert fortepianowy, a sam pianista w końcu niejeden konkurs w życiu wygrał.
Co dalej?
Tłum na koncercie Artura Sychowskiego i zapowiedzi Arka Hronowskiego (szefa B90) każą przypuszczać, że dalej będzie tylko lepiej. Pomysł trafiony jest punkt, a realizacja już teraz na bardzo dobrym poziomie. Jeśli tylko pojawią się nowe propozycje z cyklu "Stoczniuj, leżakuj, dokuj" - to ja z miłą chęcią odwiedzę ulicę Elektryków. Jeszcze gdyby tak rozsypać piasek na podłodze i podwiesić pod sufitem lampy z podczerwienią...
A Sychowskiemu kibicuję co sił, bo miłości i serca nigdy za dużo. Jeżeli będzie kontynuował poszukiwania brzmieniowe wierzę, że odnajdzie swoją muzyczną ścieżkę. Pianista jest w końcu fanem Leszka Możdżera, więc wzór ma zacny. Jeśli dobrze pójdzie, wkrótce może być zapraszany tam gdzie Nils Frahm, Lubomyr Melnyk, Alain Roche czy Hauschka. Czego mu z całego serca życzę.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (20)
-
2015-11-16 10:47
(1)
Żałuję, że mnie nie było. Brzmi fantastycznie!
- 14 7
-
2015-11-16 11:02
Ja również :(
Moja strata..
- 6 5
-
2015-11-16 10:10
Było magicznie :)
Świetny pomysł. Widać, że ludzie potrzebują czasem takiego oddechu i wyciszenia. Dziękuję za koncert.
- 20 9
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.