- 1 Kizo znowu u Kuby Wojewódzkiego (125 opinii)
- 2 Śluby znanych w Trójmieście (68 opinii)
- 3 Nietypowe hobby dzisiejszych 30-latków (54 opinie)
- 4 Nowy "Znachor": lepszy niż poprzedni? (108 opinii)
- 5 To Doda? Nie, to znana aktorka (46 opinii)
- 6 Recenzja filmu "Zielona granica" (1083 opinie)
Drag queens, tancerze voguingu i mnóstwo kolorowych ludzi w Gdańsku
Cekiny, lateks, brokat i totalna wolność wizerunkowa - w przestrzeniach Ulicy Elektryków odbył się Queer Carnival. To była radosna celebracja kultury queer, którą wypełniły występy drag queens oraz efektowne pokazy tańca vogue zaprezentowane przez czołowych performerów w kraju. Trójmiasto jeszcze nie zaznało tego typu imprezy na taką skalę. Co się działo w sobotni wieczór?
Imprezy w Trójmieście
Blichtr, pióra i cekiny
Wydarzenie celebrowało kulturę Queer - jest to bardzo szeroki termin i nie jest on związany tylko i wyłącznie z orientacjami seksualnymi, a z całą kulturą inności, z której czerpie wiele współczesnych dziedzin: moda, muzyka i sztuka. Podczas wydarzenia można było spotkać wielu kolorowych, pozytywnych ludzi, którzy wyrażali siebie poprzez wszystkie rodzaje ekspresji - ruch, ubranie, makijaż, akcesoria. To był wieczór koloru, makijaży, brokatu, piór i swobody ubraniowej.
- Wielu ludzi błędnie określa nasze stylizacje jako prowokację i chęć szokowania. To jest bardziej manifest tego, że każdy człowiek, w absolutnie każdej sytuacji może i powinien pozostawać sobą i nikt mu tego prawa nie może odbierać, ograniczać - mówiła Patrycja, jedna z uczestniczek imprezy.
Czytaj też: Miejsca przyjazne społeczności LGBT w Trójmieście
Wieczór pozwalał na poczucie się wolnym każdemu. Na wydarzeniu nie zabrakło oczywiście par jednopłciowych, ale spora część gości to pary różnopłciowe, zaciekawione wydarzeniem i kulturą drag i vogue. Publiczność była w najróżniejszym wieku, jednak większość stanowiły osoby około 30 roku życia. Impreza rozpoczęła się o godzinie 19 i już wtedy kolejka do wejścia zdawała się nie mieć końca.
Głównymi elementami imprezy były występy drag queens w klubie Drizzly Grizzly, w klubie B90 pokazy tańca vogue prezentowane przez jeden z najbardziej znanych w Polsce domów - Kiki House of Sarmata (szkoły tańca vogue nazywane są domami - przyp. red). Prowadzącą spotkanie była Misia Joachim, drag queen z lokalnych stron. Taniec vogue ma bardzo ciekawą genezę, a rozpropagowała go Madonna, która zafascynowana zyskującym popularność zjawiskiem, pokazała jego namiastkę w słynnym klipie do piosenki "Vogue". W dużym uproszczeniu, styl ten jest taneczną improwizacją, w której szczególną rolę odgrywają bardzo charakterystyczne ruchy rąk, bioder i mocne stawianie akcentów na muzykę.
Czym jest voguing?
Mówienie jednak, że Madonna jest matką chrzestną vougingu to spore nadużycie. Voguing ma swoje korzenie w latach 80 i powstał dzięki połączeniu świata mody, popkultury, tańca i muzyki ulicznej. Tak jak dynamicznie zmieniała się popkultura, tak też ewoluował sam taniec, można nawet powiedzieć, że w ciągu zaledwie kilkunastu lat przeszedł on wielką transformację.
- Egzaltacja własnej tożsamości i teatralność na trwałe zrosły się z voguingiem, który zaadaptował całe spektrum ruchów rodem z czasopism modowych, filmów kung-fu, staroegipskich reliefów czy innych elementów tańca ulicznego i klasycznego. Dzięki temu ewoluował na trzy główne style taneczne i podkategorie z nimi związane. Między latami 80. a 90. forma voguingu bazowała na w precyzyjnych ruchach i geometrycznych pozach. Pojawiły się takie elementy jak: Hand Performance (praca rąk i dłoni), Floor Performance (pozy oraz ruch na ziemi), Spinning (obroty) and Dips (pozy, w których czubek głowy dotyka ziemi), Catwalk (sposób przemieszczania się na ugiętych kolanach) oraz Duckwalk (skoczny sposób przemieszczania się w po-zycji kucanej) - opowiada Mother Bożna z Kiki House of Sarmata.
Tancerze vougingu skupiali się w tzw. domach, gdzie doskonalili swoje umiejętności. Przedstawiciele różnych domów wspólnie występowali na pokazach zwanych balami, ale też wspierali się w życiu i codziennych sprawach. Dość dobrze, chociaż w bardziej kolorowej wersji, pokazał to bardzo popularny serial Pose, dostępny na jednej z platform internetowych, a kulturę balów i występów drag oraz nierozerwalnej więzi między voguingiem i drag queen zobaczyć możemy również w programie rozrywkowym RuPaul Drag Race.
Czytaj też: Gdańszczanin w programie randkowym "Prince Charming"
Tancerze podczas występu przeprowadzili uczestników nietypowej imprezy przez charakterystyczne cechy tańca, prezentując go w kilku stylach: klasyczny old way, który przesycony jest pozami inspirowanymi modą i sesjami zdjęciowymi w kolorowych magazynach; new way i vogue fem, który ma więcej elementów akrobatycznych i figur tanecznych wykonywanych na podłodze. Ale voguing nie ma sztywno określonych ram, to taniec, który czerpie inspirację do rozwoju z wielu dziedzin życia i cały czas ewoluuje.
- Było naprawdę super. Byłam na dwóch balach w Poznaniu i Warszawie, teraz jestem w Gdańsku i jestem totalnie szczęśliwa. Nie zawiodłam się. Wszyscy tak pięknie błyszczeli. Uwielbiam takie imprezy, czuć wokół prawdziwą wolność. Nieważne, jaki masz makijaż, jakie masz ubranie oraz kogo trzymasz za rękę - na takich imprezach każdy może być sobą - mówiła Martyna, uczestniczka wydarzenia.
Nauczyciele szkolą się, by wspierać nastolatków LGBT+
Bardzo różnorodne były też występy drag queens. Tego wieczoru na scenie wystąpiły: Lily Froù, Hrabina, Lola Vuitton, Charlotte Drag Queer, Madame Meduse, Misia Joachim i Vrona. Jedne prezentowały lip sync, czyli formę sztuki polegającą na zbudowaniu swojego pokazu pod piosenkę, którą występująca drag tylko udaje, że śpiewa, inne zaś wybrały formułę stand-upu, czy też bardziej rozbudowanego tanecznego show z elementami burleski, baletu a nawet flamenco.
Satyra i dystans
Występy drag są często pełne satyry, dystansu do samego siebie i całej kultury Queer. Performerki często są mocno zaangażowane w działania mające na celu edukację seksualną, a także w politykę. Dlatego również takie tematy się pojawiają podczas ich show.
- To był mój pierwszy raz z występami drag na żywo. Nie powiem, ostre przeżycie, ale z dziewczyną byliśmy pod wrażeniem. Warto było przyjść przede wszystkim, aby zrozumieć, uwolnić się od stereotypów i po prostu poczuć atmosferę przyjaźni. Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach, gdy człowiek człowiekowi wilkiem, nie powinniśmy się izolować, tylko szukać dla siebie przestrzeni, w której czujemy się dobrze, bezpiecznie z pozytywnymi, przyjaznymi ludźmi wokół nas. Następnym razem zabierzemy większą grupę znajomych - mówi Kamil z Gdyni.
Warty podkreślenia jest też program muzyczny imprezy. Na scenie B90 wystąpiły polskie didżejki hermeneia i divaTN, artystka gosha savage ze specjalnym występem na żywo, a także artystki zagraniczne: ISAbella, założycielka queerowego kolektywu Maricas z Barcelony oraz S Ruston - brytyjska didżejka i producentka, mieszkająca w Berlinie.
Z pewnością impreza Queer Carnival okazała się strzałem w dziesiątkę. Było kolorowo, radośnie, bezpiecznie. Z klasą, wyczuciem i bez niepotrzebnych kontrowersji. Zainteresowanie imprezą udowodniło, jak duże jest zapotrzebowanie na tego typu imprezy w Trójmieście.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-02-13 12:52
było świetnie
poszedłem z żoną, z ciekawości. Drag queen jak to drag queen, niektóre śmieszne, wszystkie mocno przerysowane, poziom niektórych żartów niesmaczny, ale na stand-upach jest większy hardcore. Pokazy tego tańca voge super, niesamowita synchronizacja z muzyką, naprawdę byłem pod wrażeniem. Ogólnie impreza na plus, coś innego niż do tej pory. Do tego super szamka.
- 132 214
-
2022-02-13 16:39
Szkoda ze osoby ktore w ogole sie tym (3)
nie interesują i nie znają tematu wypowiadają się w taki nieprzyjemny sposób o innych tylko dlatego ze nie są tacy jak oni lub tacy jak oni by tego chcieli. Pozwólmy każdemu być sobą i ubierać się jak chce i mówić co chce. Bądźmy ludźmi otwartymi na inność , na obce narody, kultury, itp a nie zaściankowi, sztywni, wiecznie na coś wnerwieni, którym
nie interesują i nie znają tematu wypowiadają się w taki nieprzyjemny sposób o innych tylko dlatego ze nie są tacy jak oni lub tacy jak oni by tego chcieli. Pozwólmy każdemu być sobą i ubierać się jak chce i mówić co chce. Bądźmy ludźmi otwartymi na inność , na obce narody, kultury, itp a nie zaściankowi, sztywni, wiecznie na coś wnerwieni, którym wszystko przeszkadza. A jak nagle zacznie wszystkim przeszkadzać np ze mężczyźni noszą spodnie to ulegnięcie i będzie i chodzić w sukienkach jak mężczyźni w średniowieczu czy nie ? Musimy w każdej sytuacji potrafić postawić się po przeciwnej stronie konfliktu. Miec otwarty umysł jest bardzo ważny
- 103 186
-
2022-02-13 17:16
Jestem otwarta na wszystko
oprócz kiczu i tandety.
- 34 16
-
2022-02-13 19:16
A ja jestem hetero i czuję się dyskryminowany nachalną propagandą lgbt.
Wszędzie tylko lgbt i namolne wpychanie tego normalnym ludziom przed oczy. Ja widzę że nie ma już tolerancji dla hetero - to jest po prostu rasizm, dyskryminacja i mowa nienawiści, dość tego!
- 43 21
-
2022-02-14 09:20
A jak ktoś powie że jest Jezusem, to też będziesz się do niego modlić?
Chyba nie chcesz mu odbierać prawa do bycia sobą.
- 2 2
-
2022-02-13 17:57
(1)
Więcej takich imprez. Świetnie się bawiłam! Cudowni ludzie ze wspaniałym poczuciem humoru. Brakuje tego na codzień w tym szarym smutnym i siermiężnym kraju.
- 19 44
-
2022-02-13 19:34
Siermiężnym Gdańsku raczej
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.