- 1 "Grillujemy" współczesne kino (48 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (7 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
DJ Gromee rozgrzał publiczność w Atlanticu
18 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat)
W sobotnią noc gdyński klub Atlantic odwiedził jeden z najpopularniejszych polskich didżejów i producentów muzycznych, DJ Gromee. Artysta, który jest tegorocznym reprezentantem Polski w konkursie Eurowizji, dzień wcześniej wydał swoją debiutancką płytę. Impreza w Atlanticu była dobrą okazją, żeby zaprezentować ją fanom.
Gromee, czyli Andrzej Gromala od lat zajmuje się muzyką klubową. Zasłynął jako DJ, producent muzyczny, remikser i autor tekstów. Część zgromadzonych w Atlanticu gości przyznała, że piosenki Gromee'ego znała z radia dużo wcześniej, zanim dowiedziała się, kto jest ich autorem. Do najpopularniejszych przebojów didżeja należą m.in. "Spirit", "Without You", a także remiksy polskich przebojów "Nieprawda" Ani Dąbrowskiej i "Upiłam się Tobą" Beaty Kozidrak. W lutym z utworem "Light Me Up", nagranym w duecie z Lukasem Meijerem, Gromee wygrał krajowe eliminacje 63. Konkursu Piosenki Eurowizji.
- Przyszłam tu z ciekawości. Chciałam sprawdzić, kto będzie nas reprezentował na Eurowizji. Bardzo spodobał mi się remiks piosenki Ani Dąbrowskiej i byłam zaskoczona, że zrobił go właśnie Gromee - powiedziała Monika, która na sobotnią imprezę zabrała swoich znajomych.
Na występ gwiazdy wieczoru trzeba było trochę poczekać. Drzwi klubu otwarte były już od godz. 19, a dwie godziny później za konsoletą stanął DjMaxT, który miał za zadanie rozgrzać gości przed występem Gromee'ego. Parkiet zaczął powoli się zapełniać, a zgromadzona w Atlanticu publika wprawiać w imprezowy klimat.
Gromee zaczął grać o godz. 22:30, a jego pojawienie się wywołało niemałe poruszenie. W górę poszły telefony komórkowe, słychać było też piski i okrzyki radości. Pod sceną zgromadzili się fani, żądni największych klubowych przebojów artysty. Didżej nie zawiódł i już w pierwszych minutach swojego występu porwał publikę do wspólnej zabawy.
Jedną z rzeczy, za którą fani cenią Gromee'ego, oprócz muzyki, jest niebanalna osobowość. Rzeczywiście, podczas koncertu czuć było chemię między didżejem a jego publicznością. Gromee zachęcał do wspólnej zabawy, klaskania i śpiewu. Z dużą swobodą zagadywał gości i umiejętnie podgrzewał atmosferę. Czy charyzmatyczny didżej ma szansę wygrać dla Polski Eurowizję?
- W Polsce mało jest artystów, którzy robią muzykę na światowym poziomie - powiedział Krzysiek, fan Gromee'ego. - Myślę, że pierwszy raz od dawna nie mamy się czego wstydzić i mamy dużą szansę na wygraną. Cieszę się, że Gromee został doceniony.