• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fish w Sheratonie jak ryba w wodzie

Łukasz Stafiej
8 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Zobacz wywiad z Fishem i fragmenty sopockiego koncertu.


Mówi o sobie, że jest jedyną na świecie rybą, która śpiewa, mówi i tańczy. I chyba ma rację. Dawny lider zespołu Marillion, Fish podczas sopockiego koncertu udowodnił, że w każdej z tych ról czuje się niczym przysłowiowa ryba w wodzie.



Jedną z pierwszych piosenek, jakie zagrał Fish, była "State of Mind", którą muzyk przypomniał swoją pierwszą wizytę w Gdańsku. Jedną z pierwszych piosenek, jakie zagrał Fish, była "State of Mind", którą muzyk przypomniał swoją pierwszą wizytę w Gdańsku.
Fishowi akompaniowali Frank Usher na gitarze oraz... Fishowi akompaniowali Frank Usher na gitarze oraz...
...Foss Petterson na pianinie. ...Foss Petterson na pianinie.
Piątkowy koncert w sopockim Sheratonie był dla fanów wyjątkowym wydarzeniem już ze względu na formułę, w jakiej został zaplanowany. W Trójmieście Fish kończył bowiem składającą się kilkunastu koncertów w całej Polsce trasę kameralnych, akustycznych występów w trzyosobowym składzie. Trasę zainspirowaną z jednej strony pobudkami artystycznymi, z drugiej... problemami zdrowotnymi muzyka.

- Od 2008 roku przeszedłem dwie operacje gardła. Miałem również ciężki okres w życiu prywatnym. Nie byłem w stanie pisać. Szukałem nowego pomysłu na siebie. Postanowiłem więc spróbować akustycznych występów - mówił portalowi Trojmiasto.pl przed koncertem Fish. - Stwierdziliśmy z zespołem, że będzie to dobre zarówno dla mojego głosu, jak i odkrycia naszej muzyki na nowo.

Mimo, że zabrakło tak lubianych przez byłego lidera Marillion rozbudowanych partii instrumentalnych rocka progresywnego, w wersjach akustycznych jego piosenki zyskały nowy wymiar. Wokalowi muzyka towarzyszyły na scenie jedynie dźwięki akustycznej gitary Franka Ushera i pianina Fossa Pattersona. Już pierwszą piosenką Fish pokazał jednak, że spokojnie poradziłby sobie i bez instrumentalnego zaplecza - mocnym głosem, bez nuty fałszu zaśpiewał a cappella.

Po paru kolejnych piosenkach - w tym dedykowanej Wałęsie i Solidarności "State of Mind", którą muzyk przypomniał swoją pierwszą wizytę w Gdańsku - przyszedł czas na niespodziankę. Od teraz to publiczność miała wybierać kolejne utwory. Na lepszy prezent Fish nie mógł wpaść. Występ stał się prawie dwugodzinnym koncertem życzeń mniej i bardziej znanych utworów Fisha i Marillion, które muzyk wykonywał z nieskrywaną przyjemnością.

Chwili wytchnienia Fish nie dawał nawet między kolejnymi utworami. Nieważne czy zachęcał swojego szkockiego kolegę z zespołu do mówienia po polsku, wdawał się w taniec i nucił fragment jednej ze swoich ulubionych piosenki czy żartobliwie naśmiewał się z Anglików i polskiej piłki nożnej, ani na chwilę nie tracił uwagi wpatrzonej w niego publiczności. Przy tym robił to wszystko z takim wyczuciem i swobodą, że nie raz miało się wrażenie, że na scenie wcale nie stoi niedostępna gwiazda rocka, a dobry znajomy, którego dawno nie widzieliśmy.

Choć na piątkowy koncert Fisha biletów zabrakło na kilka dni przed występem, jego fragmenty będą mieli szansę zobaczyć również ci, którym nie udało się wejść do Sheratona. Polski fan klub muzyka rejestrował fragmenty koncertów w całej Polce i - jeśli wszystko dobrze pójdzie - niebawem w Internecie będzie można zobaczyć dokument poświęcony akustycznej trasie Fisha.

Miejsca

  • Sheraton Sopot, Powstańców Warszawy 10

Wydarzenia

Opinie (29) 4 zablokowane

  • Ryba

    Szkoda, że nie było mnie na koncercie Fisha. Tworzy niesamowity klimat. Jego charyzmatyczny głos jest niepowtarzalny. Ale w sumie dobrze, że nie jest w Marillion. Zespół dzięki temu rozwinął się i nabrał nowej barwy. Ale żałuje, że nie byłem.

    • 1 0

  • (1)

    Świetny koncert.. świetny klimat .. dużo starego Marillion w wersjach jakich nigdy nie słyszeliśmy. Balem się trochę o wokal Ryby, ale dał radę. A charyzmą i klimatem przebiłby niejedną młodą "supergwiazdę".

    Dzięki FISH!!!!
    Jesteś GOŚĆ!

    Slainte Mhath!

    • 8 0

    • Marmo

      Ciebie tez fajnie bylo zobaczyc ;)

      • 0 0

  • (2)

    Szkoda ze koncert odbyl sie wtym OBOZIE PRACY jakim jest SHERATON . Gow.o prawda ze to hotel z klasa .

    • 29 9

    • hehe

      ciekawe komu wierzyć - koleś tam pracuje w kuchni i pieje z zachwytu, albo tylko tak mówi nieboraczek...

      • 0 0

    • Obóz pracy

      Zgadzam się, praca z amerykańską szybkością, niemiecką dokładnością, za pensję typowo polską...

      • 12 2

  • Fish genialny, ale też świetni jego muzycy (szczególnie gitarzysta). Wstawki Fisha m.in. o meczu Niemcy v. Anglia na MŚ to rewelacja - bije nimi na głowę wielu zawodowych "stand-upowców"!
    Fishu - dzięki!

    • 3 0

  • :-)

    Fish, wiadomo, klasa. Ale recenzja też bardzo fajna. Bez zadęcia i rzeczowo.

    • 4 0

  • Ten Sheraton "nie leżał obok" prawdziwego hotelu o tej nazwie.

    • 1 0

  • Kiedyś lubiłem Marillion.. (4)

    .. jeszcze za "lepszego" ustroju :)
    "Script.." i "Fugazi" były jednymi z najważniejszych płyt w moim życiu.
    Moja fascynacja skończyła się na "Misplaced Chldhood". Wyczułem w nich jakieś takie wypalenie i skomercjalizowanie. I utraciłem zainteresowanie.
    Zdarzało mi się później słyszeć cos firmowanego przez Marillion, ale z "moim" Marillionem nie miało to nic wspólnego.
    Nie wiem, co obecnie robi Fish. Może poszedł drogą "mojego" "starego" Marillionu?
    Nie miałem okazji posłuchać.

    • 7 15

    • SZAMAN

      Czy ty wiesz co teraz robi Marillion? Zatrzymałeś się Sadyl, zatrzymałeś.

      Proponuje ruszyc z miejsca i posłuchać nowego Marillionu.

      Pozdrawiam

      • 1 0

    • No i dobrze.

      Niestety Fish jest chyba potwierdzeniem tezy ze po 30 tce należy dać sobie spokój chyba ze ma sie talent Nicka Cave, Johny Casha czy Neila Younga... Smutne to bo gra teraz dla krawacierzy i fanów Pink Floyd czy Stinga. Troche żenada.

      • 1 4

    • Jeśli nie wiesz co robi Fish, po co się wypowiadasz

      Fish odszedł z Marillion w 1988 roku. Minęło wiele lat,i cały czas nagrywał świetne płyty. A co do "starego" Marillion zapomniałeś o wspaniałej płycie Clutching at Straws.

      • 3 1

    • chłopie, zespół się rozwijał, każda płyta była interesująca i inspirująca, ostatnia z Fishem też była genialna, do dziś najbardziej lubię kawałki ze "Script.." i z "Fugazi" ale miedzy ulubionymi są też te z "Clutching at straws" i z "Misplaced.."

      Później było słabo, zabrakło charyzmy Fisha, jego tekstów, głosu i specyficznego wyczucia muzy tworzonej przez resztę bandu

      • 3 1

  • Fish - luz i klasa (1)

    było super!

    • 17 2

    • młody waglewski sie posunal
      jak widac po zdjeciach.

      • 2 1

  • A czy w Sheratonie na recepcji dalej usmiechają sie świątek, piątek i niedziela za 1600 złotych (6)

    • 23 7

    • (1)

      Tak tak dalej zle placa ! Kideys smiali sie wszyscy z Biedronki teraz beda sie smiac z Sheratona . TEN HOTEL TO ZENADA JAK I JEGO SZEFOSTWO !!!!

      • 4 1

      • ale gdy mowilem kazdemu podczas budowy

        to umieli sie tylko zachwycac. ciekawe czemu wladze kurortu daly zgode na budowe.

        • 1 0

    • co głupku ma Twoje pytanie wspólnego z koncertem??

      żałosne

      • 5 1

    • a nie umiesz się wypowiadać bez stawiania głupich pytań? (2)

      • 2 2

      • czyli tak ? (1)

        • 2 2

        • nie.

          • 0 1

  • Wspaniały koncert

    Wielka klasa, genialny koncert, luz sceniczny, głos jak za czasów Marillion, świetny dźwięk, więcej takich koncertów, brawo organizatorzy, brawo, brawo, brawo.

    • 10 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kawiarnia i kino pod kasami dawnego kina Neptun. O jakie miejsce chodzi?