- 1 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (42 opinie)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (108 opinii)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (44 opinie)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (40 opinii)
- 5 100cznia otworzyła sezon (47 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (57 opinii)
Gdańszczanka wygrała znany brytyjski program
Monika Charchuła wygrała czwartą edycję jednego z najpopularniejszych programów brytyjskiej telewizji, "Interior Design Masters" (do obejrzenia także na Netflixie pt. "Mistrzowie projektowania wnętrz"), w którym biorą udział dekoratorzy-amatorzy i pasjonaci designu. Gdańszczanka pokonała tysiące kandydatów na castingach i była najlepsza w finałowej dziesiątce.
W programie emitowanym na kanale BBC One finałowa dziesiątka w każdym odcinku ma do wykonania nowe zadanie, w którym wykaże się pomysłowością, sprytem i talentem. Uczestnicy projektują i wyposażają z minimalnym budżetem m.in. prywatne domy, sklepy, hotele i salony piękności. Co tydzień odpada jedna osoba, która wg jury okazała się najsłabsza. Tak naprawdę wszystko zależy od pomysłowości i umiejętności pracy pod presją czasu.
Najnowszą, czwartą edycję wygrała niedawno gdańszczanka, Monika Charchuła. Zdobyła tytuł mistrza designu i dużą rozpoznawalność na Wyspach. Na co dzień mieszka w Nottingham, gdzie prowadzi swoją firmę: zajmuje się renowacją i malowaniem mebli.
Alicja Olkowska: "Interior Design Masters" to program dla nowicjuszy - występują w nim ludzie, którzy wcale nie są zawodowymi projektantami wnętrz. Co ty potrafiłaś przed udziałem w show?
Monika Charchuła: Przed udziałem w programie jedyne "doświadczenie" w projektowaniu wnętrz jakie miałam to zaprojektowanie mojego pierwszego domu w Anglii. Przeprowadziłam się do Anglii w 2017 do domu mojego ówczesnego chłopaka, z którym wspólnie wyremontowaliśmy i zaprojektowaliśmy każde pomieszczenie jego domu.
Skąd więc pomysł na udział w programie? Czy ciężko było się tam dostać?
Jednym z kryteriów do "Interior Design Masters" jest właśnie brak doświadczenia. Do programu zgłaszają się amatorzy (maksymalnie jeden rok doświadczenia w branży projektowania wnętrz), by zawalczyć o szansę na prawdziwą karierę.
Uwielbiam dekorować wnętrza, mam swoją własną firmę, gdzie odnawiam i maluję meble oraz tworzę oryginalne dekoracje do domu. Do programu namówiła mnie znajoma, choć wydaje mi się, że podświadomie sama też już o tym myślałam. Proces rekrutacji trwał prawie dwa miesiące. Było dużo wywiadów, testowe projekty, rozmowy z producentami. Ostatecznie spośród dziesiątki tysięcy aplikantów wybierano finałową dziesiątkę.
Co było najtrudniejszego w udziale w show?
Dla mnie najtrudniejsze okazało się zarządzanie czasem i stres z tym związany. Na przemodelowanie danej przestrzeni mamy tylko dwa dni, niestety bardzo często było to dla mnie prawie niemożliwe do zrealizowania. Ale udało się, za każdym razem!
Czy w programie nauczyłaś się o sobie czegoś nowego?
Udział w programie nauczył mnie bycia bardziej pewną siebie w podejmowaniu decyzji i wiary w swoje zdolności. Uświadomił mi moje mocne strony, jak i moje słabości, co pomaga mi obecnie wybrać odpowiedni kierunek w przyjmowaniu nowych zleceń.
Co dalej po wygranej? Czy mocno zmieniła twoje życie prywatne i zawodowe?
Wygrana na pewno wpłynęła na moją karierę, odezwało się do mnie kilka firm z pytaniem o współpracę, jak również i osób prywatnych z intencją zatrudnienia mnie jako projektanta wnętrz. Natomiast dla mnie nadal najważniejsza jest moja firma (84 Square). Nadal chcę malować meble dla klientów i tworzyć romantyczne gotyckie dekoracje.
Jak żyje ci się w Wielkiej Brytanii oraz jak oceniasz pracę w zawodzie w porównaniu z Polską? Są jakieś diametralne różnice?
Bardzo lubię moje życie w Wielkiej Brytanii, mam wspaniałych przyjaciół i pracę marzeń. Nie mam porównania jeśli chodzi o pracę w zawodzie między WB a Polską, ponieważ w Polsce pracowałam jedynie jako recepcjonistka czy barmanka.
Zobacz także
Opinie (71) ponad 10 zablokowanych
-
2023-05-16 13:46
Gratulacje i dalszych sukcesów tylko czemu próbki Pani
testuję na swojej skórze? Proszę o tolerancję i wyrozumiałość ale taki mam pogląd na niszczenie swojego ciała..
- 7 7
-
2023-05-16 14:52
Wszystkie takie,,, zbedne pierdy, nawstawiane bibelotow i ozdobnikow, a potem nie wiadomo co z tym zrobic
- 9 9
-
2023-05-16 15:38
Zawsze mowilem, ze w wiezieniu mozna nauczyc sie pozytecznych rzeczy. Nie tylko kiczowatych dziar na kazdej czesci ciala.
- 12 8
-
2023-05-16 16:19
bravo Moniko - oby takich polek więcej.........
- 4 4
-
2023-05-16 16:57
Podoba mi sie
- 5 5
-
2023-05-16 18:58
podobna do siostry
pzdr
- 3 3
-
2023-05-16 22:11
No bardzo znany
Pierwsze słyszę ale gratki
- 1 3
-
2023-05-16 23:51
Mieszkałem w Nottingham, Liverpool I Londynie. W Gdańsku od 2016r, teraz wracam spowrotem do Anglii. W Polsce jest za duże rozdawnictwo, również na Ukrainę, za duże kontrasty w zarobkach. Wszystkie partie są prowojenne.
- 9 4
-
2023-05-17 04:29
Wszystko pięknie ładnie duże gratulacje. (3)
Tylko dlaczego ta kobieta tak się oszpeciła i wydziarała całe ciało? To nie jest normalne.
- 7 7
-
2023-05-17 23:37
Jej ciało jej wybór (2)
Nie musisz rozumieć.
Za kogo się masz żeby oznajmiać że cos jest lub nie jest normalne.- 4 2
-
2023-05-18 06:22
Za Polkę i przyszłą matkę. (1)
Na pewno nie wychowam dzieci tak aby wyglądały jak komiks. Co jest dobre w kryminale nie jest dobre w przestrzeni publicznej
- 0 4
-
2023-05-18 20:58
wychowasz jak chcesz
ale jak dorosną to i tak nie będą się ciebie pytać i sami zrobią sobie tatuaże. Taka moda, takie czasy
- 1 0
-
2023-05-17 04:33
Super, gratulacje a najbardziej tego że ma pasję i ją realizuje.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.