- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (23 opinie)
- 2 Michał i Roxie w finale "Tańca z Gwiazdami" (6 opinii)
- 3 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (34 opinie)
- 4 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 5 "Grillujemy" współczesne kino (61 opinii)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (111 opinii)
Globaltica: bez fajerwerków, ale w wyjątkowej atmosferze
Bez fajerwerków i muzycznych gwiazd, za to z wierną publiką i w niepowtarzalnej kameralnej atmosferze malowniczego Parku Kolibki - za nami kolejna udana edycja gdyńskiego festiwalu kultur świata Globaltica.
Na otwarcie zagrał zespół Blindnote, którego muzycy tworzą wielokulturową mieszankę muzyczną - od dźwięków afrykańskich, przez południowoamerykańskie, na latynowskich kończąc. Wyjątkowość belgijskiego projektu polega na sposobie prezentacji muzyki - otóż cały występ odbywa się w niemalże całkowitych ciemnościach.
Dzięki temu publiczność otrzymuje rzadką okazję skonfrontowania się z muzyką w sposób, w jaki robią to osoby niewidome. Towarzyszy temu pełne skupienie się na warstwie dźwiękowej, bez ingerencji sfery wizualnej. To niezwykle pouczające doświadczenie i dosłowne wcielenie głównego zadania gdyńskiego festiwalu, który można by określić hasłem "bawiąc, uczy nowego".
Tak naprawdę niemal żaden z zespołów, które przez kolejne trzy dni występowały na plenerowej scenie w Kolibkach nie jest szerzej, poza gronem oddanych fanów muzyki świata, znany. Na Globaltice nie występują gwiazdy - organizatorzy wyszli bowiem z założenie, że ciekawsze od słuchania znanych nazwisk artystów i oglądania fajerwerków na scenie, jest odkrywanie tych nieznanych, często równie wartościowych.
Gdyńska publiczność miała okazję skonfrontować sie z muzyką niemalże w Trójmieście - czy nawet całej Polsce - prawie w ogóle nie wykonywaną. Odkryciem imprezy był z pewnością występ tadżyckich perkusjonalistów z Alaev Family, podczas którego nogi same rwały się do tańca i położony na zupełnie innym biegunie muzycznej wrażliwości - jemenicki, transowy blues w wykonaniu izraelskiego Yemen Blues.
Tłumy tańczących pod sceną zdobył niezwykle energetyczny Argentyńczyk Alejandro Toledo, który ze swoim zespołem Magic Tombolinos stworzył bodaj największe show festiwalu, łącząc punkową bezkompromisowość z wrażliwością muzyki latynoskiej i bałkańskiej. Dobet Gnahore pozwoliła z kolei zmierzyć się z odległą i szaloną obrzędowością muzyczną z Wybrzeża Kości Słoniowej.
Co ciekawe i charakterystyczne dla gdyńskiego festiwalu - brak znanych nazwisk wcale nie oznacza niskiej frekwencji. Globaltica dorobiła się bowiem kilku tysięcy stałej publiczności - czegoś, czego może jej pozazdrościć niejeden muzyczny festiwal. Większość odwiedzających idzie na koncerty do Kolibek w ciemno, bo wie, że nie zawiedzie się muzycznie.
Wręcz przeciwnie - siedząc na trawie i racząc się wegetariańskim jedzeniem, w rodzinnej i przyjacielskiej atmosferze muzycznego pikniku, widzowie wiedzą, że będą mieli okazję zasmakować dźwięków świata, których nigdzie indziej w Trójmieście nie znajdą. I to jest największy atut Globaltiki, który organizatorzy powinni równie pieczołowicie pielęgnować, co dobór artystów na kolejne edycje.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (33) 1 zablokowana
-
2012-07-30 11:47
SWIETNY FESTIWAL :)
"otwiera ucho" na muzykę inną niż nasza europejska. przyjazna atmosfera, artyści przechadzający się wśród publiczności, życzliwi ludzie... po prostu śiwetne wibracje. tam się przychodzi posłuchać muzyki, a nie "oddać cześć" ikonom popkultury. kocham tą imprezę, szkoda, ze nie jest przynajmniej raz w miesiącu :)
- 24 4
-
2012-07-30 11:29
Wiecej takich Globaltic
swietna atmosfera i organizacja a do tego super rytmy porywajace wrecz wiecej takich imprez w tym pieknym parku Kolibki
podziekowania dla organizatorow- 22 5
-
2012-07-30 10:24
Przednia impreza!
Fantastyczny festiwal - na luzie, bez pompy, bez zadęcia! Różnorodna muzyka, przyzwoita organizacja. Oby więcej takich imprez w 3miescie!
- 28 5
-
2012-07-30 09:02
Lubię to!
- 16 4
-
2012-07-30 08:40
genialnie
atmosfera, muzyka- cudo!
- 20 5
-
2012-07-30 06:58
No zobaczcie - w tej Gdyni też się coś dzieje.
Zespoły "nie są szerzej znane" to i ludzi było tam niewiele.
- 7 15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.