- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (23 opinie)
- 2 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (32 opinie)
- 3 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 4 "Grillujemy" współczesne kino (61 opinii)
- 5 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
Havasi i jego spektakularny show w Ergo Arenie
Zobacz naszą relację z wydarzenia
Duża orkiestra symfoniczna, ekspresyjni i utalentowani soliści, widowiskowe pokazy taneczne, rockowy perkusista, grający na obracającym się o 360 stopni podeście, spektakularne efekty dźwiękowe i wizualne to największe atuty widowiska, jakie w piątkowy wieczór w Ergo Arenie zaprezentował węgierski kompozytor Havasi wraz z rozbudowanym zespołem. Widowiska, które od pierwszej do ostatniej chwili budziło zachwyt nietuzinkowymi środkami wyrazu oraz wysokim poziomem artystycznym.
Balázs Havasi - węgierski pianista i kompozytor - ukończył słynną na całym świecie Akademię Muzyczną im. Franciszka Liszta, gdzie zdobył solidne podstawy klasyczne. Dziś jednak podąża własną ścieżką, realizując unikatowe projekty z udziałem orkiestry symfonicznej, rockowej perkusji i fortepianu. Grono miłośników jego twórczości sukcesywnie się powiększa, czego dowodem była frekwencja podczas piątkowego koncertu w Ergo Arenie - na widowni zasiadło przeszło 7 tysięcy widzów.
Nie ma się jednak co oszukiwać, że każda z tych 7 tysięcy osób przyszła na koncert w dowód uwielbienia dla twórczości węgierskiego artysty. Wiele z nich kupiło bilety z bardziej prozaicznych pobudek.
- Kiedy przeglądaliśmy internet wpadła nam w oko reklama koncertu Havasiego. Później natknęliśmy się na nią jeszcze kilkakrotnie i postanowiliśmy sprawdzić, kto to taki. Na filmach w internecie jego koncerty wyglądały na bardzo atrakcyjne, więc daliśmy mu kredyt zaufania i kupiliśmy bilety. Już po pierwszych dźwiękach wiedzieliśmy, że to była znakomita decyzja i czeka nas niezapomniany wieczór - opowiadała jedna z uczestniczek z imprezy po jej zakończeniu.
Program, jaki zaprezentował Havasi, składał się w 100 procentach z jego własnych kompozycji. Była to muzyka innowacyjna, pełna świeżości i nowatorskich rozwiązań, a przy tym lekka i rozrywkowa. To, co rzuciło się w oczy od pierwszej chwili, to ogromny rozmach! W piątkowy wieczór na jednej scenie wystąpili wirtuozi fortepianu, duża orkiestra symfoniczna, soliści - wokaliści oraz rockowy perkusista.
Zgodnie z zapewnieniami organizatorów, była to prawdziwa karuzela emocji. Chwilami był to wręcz artystyczny rollercoaster! Widzowie nieustannie byli bombardowani bodźcami wizualnymi i dźwiękowymi, a nastrój muzyki co rusz się zmieniał. W jednej chwili Havasi czarował słuchaczy subtelnymi melodiami granymi na fortepianie solo, w innej zaprzęgał do pracy pełną orkiestrę, chór i solistów, dorzucając potężne brzmienie bębnów. Choć już sama muzyka dostarczała niemałych wrażeń, realizatorzy podkręcali atmosferę za pomocą efektów dźwiękowych, scenografii, oświetlenia czy projekcji video.
W budowaniu emocji bodźce wizualne nie ustępowały tym muzycznym. Dynamiczna gra świateł, zapierające dech wizualizacje, czasem wzruszające, innym razem wprawiające w osłupienie, idealnie współgrały z wykonywaną muzyką. Jakby bodźców jeszcze było mało, dodano te tego tygla widowiskowe, chwilami wręcz akrobatyczne pokazy taneczne.
Najjaśniejszym punktem programu był pojedynek instrumentów - klasycznego fortepianu, za którego klawiaturą zasiadał Havasi oraz rockowej perkusji, na której zagrał Endi. Z tym jednak, czy faktycznie był to pojedynek, można by polemizować, bo choć obaj artyści stwarzali pozory "walki", to ich partie idealnie ze sobą współgrały, składając się na imponującą i energetyczną całość. A żeby dodatkowo podkręcić i tak gorącą atmosferę, perkusista grał na obracającej się o 360 stopni platformie i nie przestawał grać nawet wówczas, kiedy zwisał nad sceną głową w dół. Zresztą podest, na którym znajdował się fortepian Havasiego, również wędrował w górę i to wielokrotnie podczas trwania koncertu.
Piątkowe widowisko przygotowane przez Havasiego trzymało w napięciu i budziło zachwyt od pierwszej do ostatniej chwili. Niczego w nim nie brakowało i niczego nie było w nadmiarze. Organizatorzy trasy koncertowej zadbali o najdrobniejsze detale, dbając zarazem o komfort widzów - nagłośnienie było znakomite, a obraz ze sceny prezentowano na telebimach. Jeśli zatem ktoś kupił bilet na to wydarzenie udzielając Havasiemu kredytu zaufania, to węgierski artysta i jego kompani spłacili ten kredyt z nawiązką.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (74) 4 zablokowane
-
2018-12-01 15:13
Marzę by być na żywo
Marzę by być na tym koncercie i posłuchać to na żywo... Po tym co widzę tu po prostu BOMBA
- 1 0
-
2018-12-01 11:27
Pierwszy raz w życiu ... (2)
... byłam na koncercie tak pełnym emocji, wzruszeń, potęgi dźwięków, harmonii i radości tworzenia! To było niezwykłe!
- 6 0
-
2018-12-01 12:05
(1)
wyrazy najgłębszego współczucia
- 2 5
-
2018-12-01 14:50
Wspaniałe widowisko
To my Tobie współczujemy. Nam się bardzo podobało
- 2 0
-
2018-12-01 13:03
Super super..
Długo czekaliśmy na ten koncert i warto było.. świetny w każdym calu.. przepiękne kompozycje..efekty dźwiękowe i świetlne dziękujemy
- 4 0
-
2018-12-01 12:55
Petarda
Byłem. Widziałem. Wow!!! Havasi klasa, orkiestra i chór cudo. No ale perkusista to gość na najwyższym poziomi muzycznym.
Szkoda że nie dostałem jego pałeczek. Sam bym popróbował pobębnić na garnkach.
Izka dzięki za taką niespodziankę.
Kofam Cię- 6 0
-
2018-12-01 12:00
:)
Ja doskonale wiedziałam na co idę :) Koncert był przecudowny,to nie koncert,to był spektakl
- 7 0
-
2018-12-01 11:47
wszystko było bardzo prześlicze!
- 4 0
-
2018-12-01 11:43
Twórczość nieziemska
Wspaniała uczta dla zmysłów...
- 4 0
-
2018-12-01 06:05
bylismy z ciekawosci (2)
jak zapewne część widowni. Faktycznie, widowisko na poziomie, orkiestra profesjonalna ale dla mnie gwiazdą wieczoru byl perkusista Andy.
- 8 1
-
2018-12-01 10:34
(1)
Dla mnie perkusista dosłownie walący w bebny byl zbedny....Uwielbiam perkusje...ale nie na takim koncercie. Niepotrzebnie na koncercie, gdzie dla mnie gwiazdą byl kompozytor i jego fortepian oraz orkiestra i chory. Rozumiem ze to na potrzeby show...ale kompozycje gdzie bylo slychac fortepian wg mnie byly najpiekniejsze. Orkiestra...chor i przepiekne wizualizacje wystarczyly by...To moje zdanie
- 1 0
-
2018-12-01 10:51
Najważniejsze,
że wszyscy sie dobrze bawili.
- 3 0
-
2018-12-01 10:26
no i nie zawiodłem się - trolle jak zwykle zalewają forum swoimi wypocinami :))
- 8 0
-
2018-12-01 10:09
Niesamowity artysta!!
swietny pianista i kompozytor!!Muzyka bardzo emocjonalna A przy tym taniec,efekty filmowe i świetlne dopełniają wszystkiego!!Polecam bardzo.Była klasyka fortepianu i orkiestry i była nowoczesność XXI wieku!! :-) :-)
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.