• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przerwany hip hopowy wieczór w Protokulturze

Ewa Palińska
22 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Smolasty najpierw rozgrzał publiczność do czerwoności, a później strasznie jej się naraził, bo przez jego nadmierną ekspresję i zalanie konsolety wodą trzeba było przerwać imprezę. Najbardziej niepocieszeni byli fani Guziora. Smolasty najpierw rozgrzał publiczność do czerwoności, a później strasznie jej się naraził, bo przez jego nadmierną ekspresję i zalanie konsolety wodą trzeba było przerwać imprezę. Najbardziej niepocieszeni byli fani Guziora.

W piątkowy wieczór w Protokulturze odbyła się hip hopowa impreza, podczas której przed (w większości nastoletnią) publicznością mieli wystąpić Young Igi, ReTo, Guzior, Smolasty i Duchu. Wystąpiło tylko dwóch ostatnich, bo z powodu zalania konsolety wodą imprezę przerwano.



Są młodzi, a jednak dorobku (przynajmniej jeśli chodzi o ilość stworzonej muzyki) starzy wyjadacze mogą im pozazdrościć. Young Igi, ReTo, Guzior, Smolasty i Duchu posiadają również liczne grono wiernych fanów, którzy systematycznie nabijają im licznik na Youtube i wyczekują możliwości spotkania się ze swoimi idolami na żywo. Nie dziwi zatem, że podczas piątkowej imprezy w Protokulturze frekwencja była tak liczna.
Imprezę zapowiadaliśmy w naszym kalendarzu oraz cyklu Planuj tydzień

Zdecydowaną większość stanowili ludzie młodzi, w tym dzieci poniżej 16. roku życia, które mogły uczestniczyć w imprezie jedynie w towarzystwie dorosłego opiekuna. Osoby niepełnoletnie powyżej 16 r. ż. wpuszczano na podstawie pisemnej zgody rodziców.

Wpuszczanie uczestników na teren imprezy szło bardzo opornie, przez co rozpoczęcie się opóźniło. Wpuszczanie uczestników na teren imprezy szło bardzo opornie, przez co rozpoczęcie się opóźniło.
Organizacja pozostawiała wiele do życzenia, czego uczestnicy imprezy doświadczyli już na samym początku. Problematyczne okazało się bowiem już samo wejście do Protokultury - przed bramą ustawiła się ogromna kolejka, a nad tak liczną grupą słuchaczy ochronie ciężko było zapanować. Problem był tym większy, że w tej kolejce ustawiło się wiele osób, które liczyły na zakup biletu przed wejściem. Niestety, część z nich musiała obejść się smakiem, ponieważ organizatorzy mieli im do zaoferowania tych biletów raptem kilkadziesiąt. Ci, którzy z udziału w koncertach nie chcieli rezygnować, starali się kupić bilety "z drugiej ręki", wrzucając zapytania na facebookową stronę wydarzenia. I niejednemu z nich się udało.

Jako że wpuszczanie słuchaczy trwało długo i szło opornie, opóźniło się rozpoczęcie imprezy. Co więcej, kolejność występów artystów nie była taka, jak podawano w informacjach prasowych, a tej obowiązującej nie sposób było się doprosić.

- Szukaliśmy takiej informacji na stronie wydarzenia na Facebooku, ale bezskutecznie. Kolejności występów nie były nam w stanie również podać osoby z ochrony. A było to dla nas nie bez znaczenia, bo przyprowadziliśmy na imprezę troje 15-letnich dzieci, które chciały posłuchać Young Igiego. Gdybyśmy wiedzieli, że nie wystąpi jako pierwszy bądź drugi, nie zdecydowalibyśmy się na udział w tej imprezie. Tego, że może nie wystąpić w ogóle, oczywiście nie braliśmy pod uwagę - żaliła się Edyta, uczestniczka imprezy.
  • Młoda publiczność bawiła się znakomicie, dlatego nie najlepiej przyjęła informację o przerwaniu imprezy.
  • Wielu młodych fanów hip hopu przyszło na imprezę w towarzystwie dorosłych opiekunów.
  • Wielu młodych fanów hip hopu przyszło na imprezę w towarzystwie dorosłych opiekunów.
  • Publiczność
  • Publiczność
Zresztą sam zestaw artystów okazał się równie dyskusyjny, co kolejność prezentacji.

- ReTo i Guzior to zdecydowanie inna liga niż chociażby Young Igi! - komentował jeden z uczestników imprezy, od wielu lat fascynujący się hip hopem. - Ci artyści mają zupełnie inną grupę odbiorców, więc jaki jest sens organizować im wspólny występ? - zastanawiał się.
W jego słowach było sporo racji. Kiedy na scenę wszedł rozpoczynający imprezę Duchu, znaczna część słuchaczy wolała opuścić klub i przeczekać na zewnątrz. Komplet imprezowiczów bawił się natomiast podczas kolejnego setu, którego gwiazdą był Smolasty. Trudno jednak stwierdzić, czy stało się tak dlatego, że wszystkie osoby znajdujące się w klubie są fanami jego twórczości. Na zewnątrz po prostu zaczął padać rzęsisty deszcz, który skutecznie zagonił wszystkich do środka.

Ja jednak wolę trzymać się tej optymistycznej wersji, że wszyscy muzykę Smolastego uwielbiają i byli jego występem zachwyceni, bo to by oznaczało, że wynieśli z tej imprezy choć trochę pozytywnych wrażeń. Na więcej nie mieli co liczyć, bo Smolasty podczas nad wyraz ekspresyjnego występu zalał wodą konsoletę i imprezę trzeba było przerwać. Po kilkudziesięciu minutach oczekiwania młodzi fani hip hopu otrzymali informację, że kontynuacji nie będzie. Bilety mają być honorowane podczas kolejnych wydarzeń, a więcej informacji na ten temat na się pojawić wkrótce na stronie facebookowej Resort Events.

Zobacz fragmenty imprezy

Wydarzenia

Young Igi x Reto x Guzior x Smolasty x Duchu (5 opinii)

(5 opinii)
55 zł
hip-hop

Miejsca

Opinie (108) 5 zablokowanych

  • Raperzy? (1)

    Chyba sławni na Oruni lub zamena?

    • 16 5

    • Chyba sławni na Oruni lub zamena?

      odezwal sie typ z kamiennej!!!

      • 3 3

  • Akademia Pana Keksa...

    ...i natalia Kakulska. Ciekawe jak się czują te raperzy jak występują dla dzieci w wieku 10-14 lat? Jak Pan tik tak?

    • 34 1

  • "muzyka" dla plebsu (2)

    • 16 6

    • "muzyka" dla plebsu (1)

      opowiedz nam ''melomanie'' krytyku,znafco,czego sie slucha,by nie uchodzic za plebs???

      • 3 4

      • Pendereckiego

        • 5 0

  • (8)

    o rany rany ale narzekamy i sprawdza się stare porzekadło z czasów gdy pracowałem w gastro że gdy w obsłudze klienta zaliczy się jedną wpadkę, popełni błąd to już potem ktoś tak niefortunnie obsłużony przypierdala się już do wszystkiego. tutaj kroplą w czarę goryczy była zniszczona konsoleta przez jednego z wykonawców a ten pseudoartykuł sugeruje od początku jakoby była to wina protokultury. autor wypocin, pismak rodem z brukowca chyba czepia się klubu jakoby to ten był winny kolejce przed wejściem. no może i tak bo jak śmiał zaprosić wszystkich na jedną godzinę na koncert, gdzie inaczej przecież nie da się zrobić w przypadku takiej formy wydarzenia to nie regularna dyskoteka gdzie bez większej straty dla wartości kulturalnych ludzie mogą się schodzić grupkami i rozciągnięte to będzie nawet godzinami, ot przegapią set didżejski wielkiej straty nie będzie wszak to, choć w ramach występu artystycznego, to jednak tylko odtwarzanie nagrań z płyt no i na disko gwiazda wieczoru, najciekawszy, z najgłośniejszą ksywą didżej gra w godzinach szczytu gdzieś po około północy nawet gdy zdecydowana większość imprezowiczów zwlekła się z biforów i pojawiła się w klubie by się pobvawić. koncerty mają inną specyfikę tutaj artyści dają występ całymi sobą, angażując głos, ciało, energię i zazwyczaj przed publicznością chcąc wypaść jak najlepiej robią to i dają z siebie maks więc nie warto się spóźniać stąd ludzie od zawsze na taki event przychodzą tak żeby być w klubie już na start pierwszych występów bo szkoda tracić takie szoł i popisy swoich idoli czy niedaleko od nich gatunkowo w tym samym stylu muzycznym który słuchacz sobie upodobał. śmieszny jest zarzut o kolejkę autor pierwszy raz na koncercie skoro go to zaskakuje. równie zabawny jest też zarzut o skromną ilość biletów na bramce i słowa że to organizatorzy tak przygotowali. otóż organizatorzy zdają sobie sprawę jaką pojemność ma klub, ilu mogą przyjąć gości naraz, ile sprzedać biletów. wynika to z zezwoleń sanepidów i innych behapowców jak ze straży pożarnej i liczby ochroniarzy która musi być odpowiednia na daną ilość osób. duże wydarzenie, sporo artystów nic dziwnego że bilety rozchodzą się w przedsprzedaży a to nie nowość i nie pierwszyzna przy okazji koncertów większych gwiazd np światowego formatu bilety rozchodzą się nawet w pierwszy dzień sprzedarzy wiele miesięcy przed planowanym wydarzeniem i nikt nie śni że w dniu koncertu będą otwarte jakieś kasy ewentualnie można liczyć na koników odsprzedających wejściówki ze swoim narzutem oczywiście całkiem sporym nieraz.
    że też autor pseudo- artykułu o tym nie wiedział, zapewne nie bywał nigdzie i się nie interesuje tym pytanie więc czemu dali mu o tym pisać a nie np mi gdzie muszę prostować te bzdury oczerniające klub wbrew i niezgodnie ze stanem faktycznym.
    a to że nie było czasotabliczki i nie wiadomo było kto o której godzinie wystąpi mogłobyć nawet inicjatywą samych artystów którzy nie chcieli ujawniać kolejności z prostej przyczyny by ludzie nie wybierali sobie swojego emce i wpadali jedynie na jego koncert a mieli okazję zapoznać się z repertuarem nieznanym im tych innych występujących. to też korzyść dla klubu która zwiększa obroty na barze z racji że lokal jest cały czas pełny to i na barze jest większa sprzedaż. co tam jeszcze było do zarzucenia klubowi już niepamiętam czy autor również za deszcz obwinił organizatorów zapewne tak wnioskując z rzetelności z jaką przygotowywał swój marny tekst. aha jeszcze opóźnienie związane z wpuszczaniem ludzi, to chyba lepiej że poczekali ze startem aż wszyscy wejdą a nie startowali i denerwowali ludzi stojących w kolejce którzy już niecierpliwili by się i złościli mając poczucie że tracą coś na co wyłożyli pieniądze przecież. to normalna praktyka przy organizacji takich zabaw z występami na żywo i nie ma czemu się dziwić chyba że ktoś jest laikiem i nie ogarnia tematu jak podpisany pod tym paszkwilem jak można nazwać to co nazywa pracą.
    to że występ został przerwany to faktycznie wielka tragedia ale tu znów przecież nie można winić klubu i organizatorów za to co się stało skoro wyraźnie stoi czarno na białym że to jeden z wykonawców był odpowiedzialny za ten fail. klub jeszcze pół godziny walczył z zepsutym sprzętem chcąc zadowolenia swoich gości i na pewno niechętnie ogłosił przegraną w tej bitwie. też trzeba zwrócić uwagę na sympatyczny gest w stronę zawiedzionej publiczności która otrzymała możliwość skorzystania z biletów na kolejnych imprezach a przecież mogliby odprawić ich z niczym i też nikt nie mógłby zarzucić organizacji nic gdy postąpiłaby w takim wypadku zgodnie z tym jakby mogła potraktować tych ludzi z zepsutym wieczorem.
    wnioski po przeczytaniu tej relacji są chyba jasne
    autor albo się nie zna na temacie bo nie był wcześniej na żadnych wydarzeniach w tym stylu i nie ogarnia jak tosię odbywa albo jest podkupiony przez konkurencje wyrzucając z siebie zdanie za zdaniem w którym oczernia się i szkaluje klub który należycie i profesjonalnie obsłużył event. na przyszłość niech naczelni nie wysyłają tego dziennikarzyny do tematów tego typu a raczej niech pisze relacje jak straż ściągnęła pani stefanii kotka z drzewa bo nie mógł zejść i miauczau a napiszą do mnie bo choć jestem laikiem zupełnym bez doświadczenia w dziennikarstwie obiektywniej i rzetelniej jestemw stanie przyjrzeć się jak przebiega wydarzenie.
    nie pozdrawiam tych którzy napisali i wypuścili do publikacji artykuł
    pozdrawiam całą resztę zainteresowanych od organizacji przez obsługę i w końcu do bawiących czy też mających zamiar zabawić się na tym wspólnym występię kilku młodych gwiazd polskiej sceny rap.
    BRT

    • 12 19

    • brawo

      Pozdrawiam

      • 0 5

    • długie to nie czytam

      • 10 0

    • pracowałeś w gastro? Pewnie dodawałeś coś od siebie do majonezu

      • 9 0

    • o rany rany ale narzekamy

      jestes tu pierwszy raz??? nie daj sie sprowokowac!!pierdzacy napinacze nie uznaja zadnych argumentow!!

      • 0 4

    • Tylko 3 duze litery... na samym koncu

      • 3 1

    • Tandeta

      Tak się rozpisałes że szkoda czasu na jałowe teksty, a prawda jest taka że protokultura to od dawna jest zwykła tandetna buda z ćpalnią. Jakosc wszystkiego co tam organizują jest na poziomie dna. Akustyka poniżej krytyki. Na początku było jako tako i zapowiadało się że bedzie się to rozwijało, obecnie zwykła wiejska tancbuda.

      • 5 1

    • Tak jest!

      Świetny komentarz, zgadzam się w 100% pozdrawiam

      • 1 4

    • Ale się napisałeś !!!!

      • 0 2

  • osobno plastik, osobno szkło, osobno papier, zapamiętaj to! (1)

    a caly inny hiphop to patola i rak

    • 13 1

    • raperzy? artysci? przecież to jakies spedalone owieczki, dzieci, ktore nie maja pojecia o rapie...i takie barachło ma słuchaczy..szok, jak bardzo uposledzeni musza być....

      • 2 0

  • Powinni wpuszczać tylko w krawatach

    Widz w krawacie jest mniej awanturący się.

    • 9 0

  • A idz pan w ch...

    Do D,,y z taką "twórczością". Już wole 100 razy bardziej posłuchać disko z pola.

    • 0 3

  • Co za kretynizm. Tak na scenie, jak i wśród tej tępej dziczy słuchającej takiego g...a.

    • 11 1

  • To Smolasty wystawił kotleśów konkurentów

    Młody a zwinny. Nie pograli sobie

    • 7 0

  • Niektórzy robią teatrzyki w przedszkolach

    Niektórzy kręcą rapsy dla gimbazy. Taka praca.

    • 20 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W 2014 r. w Ergo Arenie zagrał zespół Backstreet Boys. Kiedy odbył się ich pierwszy polski koncert?