- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (23 opinie)
- 2 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (29 opinii)
- 3 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 4 "Grillujemy" współczesne kino (61 opinii)
- 5 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
Ile kosztuje piosenka? To jakby zapytać: ile kosztuje samochód
Wyobraź sobie, że masz genialny pomysł na piosenkę. Refren o miłości, zwrotka o zdradzie, albo na odwrót. Będzie hit. Wystarczy znaleźć ludzi i ją nagrać. Bierzesz gitarę, idziesz do studia i do dzieła! Tylko ile to będzie kosztować?
- Ostatnio tak właśnie nagrywamy z Arkiem Hronowskim jako The Stags - mówi Mariusz "Nosek" Noskowiak, perkusista i wokalista Blendersów. - Przychodzi do mnie z jakimś pomysłem i tekstem. Gramy to we dwójkę, on na gitarze, ja na perkusji, rejestrujemy surowy pomysł i zastanawiamy się, co dalej. Przeważnie rytm podpowiada, w jakim kierunku będzie się rozwijał utwór. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. I umiejętności. A gdy tych nie wystarcza, zapraszamy gości, jak np. Annę Patrini, Sławka Urbańskiego czy Michała "Bunio" Skroka.
Zakładamy więc, że mamy piosenkę. Dobrą piosenkę. Keith Richards twierdzi, że piosenki latają w powietrzu, więc dlaczego jedna z nich nie miałaby wpaść w nasze sidła? W nasze, albo naszego potomstwa, rodzeństwa czy nawet uzdolnionego kolegi lub sąsiada, którego chcemy wesprzeć. A więc do dzieła. Ile to kosztuje?
- Nagranie piosenki kosztuje tyle, ile wynosi budżet na jej nagranie - odpowiada w duchu buddyzmu Marcin "Kajtek" Makowiec, założyciel Velur Studio, współpracownik m.in. Grzegorza Skawińskiego. I tu zaczynają się schody. Faktem jest, że piosenka to nie kilogram kartofli, ale jednak jakoś można to chyba wycenić.
- Ile kosztuje nagranie piosenki? To tak, jakby zapytać, ile kosztuje samochód - odpowiada Jan Galbas z Sounds Great Promotion. Na szczęście po chwili podaje konkrety. - Ale możemy określić jakieś widełki. Wynajęcie naszego studia z realizatorem kosztuje 60 zł za godzinę. Najkrótsza sesja, w jakiej brałem udział trwała godzinę. Nagrywaliśmy wokalistkę, która akompaniowała sobie na fortepianie. Parę mikrofonów, trzy "take'i" i załatwione.
Take'ów (czyli ujęć albo podejść do danej partii) było znacznie więcej podczas nagrywania najnowszej płyty Jordana Rudessa z Dream Theater. Najdłuższy utwór, dwudziestosześciominutową suitę na orkiestrę i instrumenty klawiszowe nagrywano dwa tygodnie. Całość była realizowana w studiu Radia Gdańsk, którego wynajęcie kosztuje ponad 100 zł za godzinę.
- Wynajmowanie studia, zwłaszcza dużego, na nagranie jednej piosenki nie do końca się opłaca - twierdzi Maciej Bogusławski, realizator studia Radia Gdańsk. - Samo rozstawienie mikrofonów trwa zazwyczaj kilka godzin. Jak już się wszystko przygotuje, to pod względem ekonomicznym lepiej jest nagrać od razu kilka utworów.
Czasami wystarczy małe, garażowe studio, takie jak Studio Nr 4, prowadzone przez Michała Miegonia.
- Jak jest dobra melodia, to obroni się w różnych wariantach - mówi Michał Miegoń. - Czy to w wersji punkowej, czy techno. Nie zawsze potrzebne jest do tego wielkie studio. Wszystko leży w rękach producenta.
Ale studio to nie wszystko. Trzeba jeszcze umieć grać na instrumentach. Powiedzmy, że mamy wokalistę, który zaśpiewa swoją piosenkę, ale potrzebni są muzycy sesyjni, tzw. sidemani.
- W Gdańsku nie ma zbyt wielu sidemanów - twierdzi Marcin Makowiec. - Showbusiness "siedzi" w stolicy, więc wszyscy dobrzy muzycy sesyjni mieszkają właśnie tam. Dobrzy muzycy biorą w Polsce od ok. 500 zł za utwór. Instrumentalista wysokiej klasy weźmie więcej: 1000 albo nawet 1500 zł. Dobrze jest mieć wcześniej utwór rozpisany w nutach. Są również muzycy kreatywni na tyle, by w trakcie sesji przygotować kilka ciekawych partii instrumentalnych, biorą aktywnie udział w aranżacji i kreacji brzmienia.
A co jeśli zamarzy nam się, żeby mieć jakąś rasową solówkę? W słynnym przeboju "Beat It" Michaela Jacksona solo gitarowe wykonał Eddie Van Halen. Uwaga: za darmo! Ile za solówkę wziąłby Grzegorz Skawiński?
- To pytanie do Grześka - śmieje się Makowiec. - Przede wszystkim utwór musiałby mu się spodobać. Jeśliby mu się bardzo spodobał, kto wie, może skorzystałby z "cennika" Van Halena?
Wynajęcie studia z realizatorem (10 godzin) = 600-1500 zł
Wynajęcie przyzwoitych muzyków sesyjnych (gitarzysta, basista, bębniarz, klawiszowiec) = 2000 zł
Miks = 500-1500 zł
Mastering = 150 zł
Solówka Van Halena: 0 zł
Razem: 3250 - 5150 zł + ewentualne koszty dodatkowe: chórki, orkiestra itp.
Miejsca
Opinie (39)
-
2013-11-29 21:48
I czasami zasadzi erupcje.
To juz 35 lat. Jak ten czas leci.
- 6 0
-
2013-11-30 15:27
dwie rzeczy tak naprawde wazne: muzyka oraz aranzacja... bo nawet hitowy melodia moze okazac się kupa
kiedy zostanie fatalnie zaaranzowana..dopiero pozniej mozna szlifowac tak aby powstal hicior... a na koncu i tak zadne radio tego nie pusci i mozemy sie chwalic ze jestesmy artystami undergundowymi i nie chcemy zarabiac kasy na muzyce :D
- 3 0
-
2013-12-01 14:22
Borys.
w 4 literach byłeś i smród wiesz.
- 3 0
-
2013-12-02 11:15
radość
Zobaczcie, jakie miny maja Jackson i Van Halen. Tak wyglądają ludzie, którzy wiedzą, że zrobili coś dobrze i że zostaną za to właściwie docenieni.
Rozbili bank.- 2 0
-
2014-01-02 20:11
muzyk kaszup
Brawo za fajny temat -życiowy. Po pierwsze w trójmieście siedzi trochę dobrych sidemanenów, choć faktycznie wawa i katowice wiecej. Po drugie w gdansku jest kilka fajnych studiów np Custom na Osowej itd... Po trzecie artystów na poziomie też jest troche niż np w Białymstoku - wiec przestańcie marudzić
- 2 0
-
2014-08-22 10:24
Można taniej
Mela Koteluk nagrała wokale na swoją pierwszą płytę w domu w szafie. Da się?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.