• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Irlandzcy tancerze zawładnęli Ergo Areną

Rafał Borowski
12 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Zobacz naszą relację wideo z sobotniego widowiska

Zsynchronizowane układy taneczne, celtycka muzyka i efektowne stroje. W sobotni wieczór, w wypełnionej po same brzegi Ergo Arenie, odbyło się widowisko "Lord of the Dance". Jak niemal każdy występ irlandzkich mistrzów tańca w ich ponad 20-letniej karierze, również i ten na granicy Gdańska i Sopotu zakończył się owacjami na stojąco.



Czy oglądałeś już widowisko Lord of the Dance?

"Lord of the Dance" to zapierające dech w piersiach widowisko taneczne stworzone przez Amerykanina Michaela Flatleya, oparte na tradycyjnym tańcu i muzyce irlandzkiej. Jego premiera miała miejsce w lipcu 1996 roku na deskach Point Theatre w Dublinie. Od tego czasu zaprezentowano je w ponad 80 krajach na niemal wszystkich kontynentach, a łączna liczba publiczności przekracza 70 milionów.

Warto również wspomnieć, że "Lord of the Dance" uświetniło wiele ważnych wydarzeń, m.in. jedną z gal rozdania Oscarów, zaś w 1991 roku jego twórca został uhonorowany przez prezydenta Ronalda Reagana tytułem "Skarbu Narodowego".

W sobotni wieczór irlandzcy mistrzowie tańca wystąpili w wypełnionej prawie po same brzegi Ergo Arenie. Na widowni zasiedli nie tylko mieszkańcy Trójmiasta, ale również goście z nawet najdalszych zakątków Polski i z zagranicy. Z rozmów, które przeprowadziliśmy z nimi w przerwie spektaklu wynikało, że zdecydowana większość kupiła bilety z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. A co za tym idzie, oczekiwania wobec irlandzkich tancerzy były ogromne. I bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że zostały one zaspokojone z nawiązką.

Przez niemal dwie godziny widzowie podziwiali wywodzącą się z irlandzkiego folkloru historię opowiedzianą za pomocą tańca. W dużym uproszeniu jej fabuła przedstawiała się następująco: Mały Duch podróżował w czasie, aby pomóc tytułowemu Panu Tańca ochronić swój lud przed atakami Don Dorcha, Pana Ciemności. Choć bitwy i starcia przeplatały się z wątkiem miłosnym, była to klasyczna opowieść o walce dobra ze złem.

Ale powiedzmy sobie szczerze - fabuła miała w tym przypadku drugo-, a nawet trzeciorzędne znaczenie. Tym, co stanowiło esencję widowiska i co dostarczało niezapomnianych wrażeń, były bowiem perfekcyjnie zsynchronizowane, wykonywane z niespotykaną lekkością skomplikowane układy choreograficzne - w których najważniejszą rolę odgrywa praca nóg, odzianych często w podkute obuwie - oraz śpiewy i recitale skrzypcowe oparte na wspomnianej już muzyce celtyckiej.

Wyginający się w świetle reflektorów i uderzający o scenę metalowymi obcasami tancerze i tancerki co rusz zmieniali kostiumy, których łącznie zaprezentowano aż ponad 600 sztuk. Publiczność w Ergo Arenie bardzo pozytywnie przyjęła irlandzkich mistrzów i mistrzynie tańca. Już niemal od samego początku dwugodzinnego widowiska, jego poszczególne sekwencje kończyły się brawami. Z początku nieśmiałymi, potem już tylko coraz bardziej zdecydowanymi. Temperatura na trybunach wzrosła szczególnie po przerwie, w drugiej części widowiska, a najlepszym tego dowodem było rytmiczne tupanie widzów.

Jak zapewniają organizatorzy "Lord of the Dance", bez względu na szerokość geograficzną każdy występ irlandzkich mistrzów tańca kończył się owacjami na stojąco. Nie inaczej było w sobotni wieczór w hali na granicy Gdańska i Sopotu. Tuż po zakończeniu spektaklu publiczność poderwała się w miejsc i nagrodziła tancerzy gorącymi oklaskami oraz oczywiście donośnym tupaniem. Irlandzkim lordom nie pozostało więc nic innego, jak powrócić na scenę i odwdzięczyć się występem na bis.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (35) 3 zablokowane

  • Dach

    Sam występ mi się podobał ale fakt że przez cały czas deszcz padał mi na głowę z dziurawego dachu to jest przegięcie...

    • 2 1

  • Jestem fanką zespołu, uwielbiam stepowanie bardzo się cieszę że udało mi się obejrzeć występ świetna choreografia, przepiękne cudowne stroje i dekoracja polecam.

    • 7 5

  • Pustki na widowni... (2)

    Dlaczego nie Mazowsze??

    • 8 28

    • pustki bo cena biletu zwala z nóg polski portfel

      300 zł za dwie osoby ? Bilet na Chelse - AS Roma 50 euro w Rzymie. To jest mniej niż pół dnia pracy typowego włocha. Tyle w temacie. U nas za pół dnia ( zakładam średnią 2500zł ) bilet na Extraklasę.

      • 6 3

    • Bo nikt by nie przyszedł

      • 1 5

  • Takie szczegóły.

    1. W 1991 r. Reagan nie był już Prezydentem USA więc coś tu nie halo .
    2. Lord of Dance to efekt odejścia z M.Flatley'a z Riverdance ,które najpierw było krótkim występem na Eurowizji w 1994 r.

    • 9 1

  • Scorpions?

    • 2 3

  • Fajne zdjęcia, zwłaszcza blond skrzypaczka uchwycona w ruchu!

    • 3 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Lord of the Dance w Ergo Arenie

    zobaczcie slask lub mazowsze (1)

    proponuje wybrac sie na slask lub mazowsze to jest widowisko petarda-polecam

    • 15 9

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Lord of the Dance w Ergo Arenie

      Może SLASH ..... ? ;)

      • 4 2

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Lord of the Dance w Ergo Arenie

    Pustka

    Pustkę to masz w głowie

    • 20 8

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto jest odpowiedzialny za projekty CudaWiankowych scenografii scenicznych?