• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kij w mrowisko: czy potrafimy się zachować w teatrze?

Magdalena Raczek
20 grudnia 2023 
Opinie (53)
Choć zasady oraz zwyczaje kulturalnego savoir vivre`u ulegają zmianom i swoistemu poluzowaniu, to pewne ogólnie przyjęte reguły wypada znać i się do nich stosować. Choć zasady oraz zwyczaje kulturalnego savoir vivre`u ulegają zmianom i swoistemu poluzowaniu, to pewne ogólnie przyjęte reguły wypada znać i się do nich stosować.

Schludnie i elegancko - tyle wystarczy wiedzieć, jeśli chodzi o teatralny i operowy dress code. I choć zasady oraz zwyczaje kulturalnej etykiety ulegają zmianom i swoistemu poluzowaniu, to pewne ogólnie przyjęte reguły wypada znać i się do nich stosować. Nie tylko, jeśli chodzi o ubiór, ale przede wszystkim o zachowanie w przybytkach kultury, takich jak: teatr, opera, operetka czy filharmonia. Odnoszę wrażenie, że niektórzy nie widzą różnicy między wyjściem na koncert do sali czy klubu a uczestnictwem w spektaklu muzycznym czy koncercie w filharmonii lub sali teatralnej. Czy rzeczywiście wszędzie można zachowywać się tak samo?




Co najbardziej denerwuje cię u innych widzów?

Jako stała bywalczyni trójmiejskich scen muszę przyznać, że niestety coraz częściej jestem świadkiem łamania zasad teatralnego savoir vivre'u. Coraz powszechniejsze stają się zachowania, takie jak: spóźnianie się na spektakle, przeszkadzanie innym rozmowami, nagrywanie aktorów lub śpiewaków (choć jest wyraźny apel, by tego nie robić) czy też głośne komentarze.

A już chyba najgorsze to usłyszeć - zamiast melodii śpiewanej arii ze sceny - koncert dźwięków niewyłączonych telefonów komórkowych. Chociaż notabene o ich wyłączenie również się prosi i o czym przypomina widzom przed rozpoczęciem spektakli...

IMPREZY I WYDARZENIA Sprawdź najbliższe spektakle w Trójmieście

lip 20-25
II Baltic Opera Festival 2024
Kup bilet
FETA 2024
lip 11-14
FETA 2024
lip 5
Nerwica natręctw
Kup bilet


O co chodzi w tym ignoranctwie?



Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, o co chodzi w tym swoistym widzowskim ignoranctwie? Niedawno podczas spektaklu widziałam na widowni panie popijające gorące napoje z bufetu. Zapewne nie zdążyły ich wypić w przerwie... Jednak nikt im nie zwrócił uwagi, choć dawniej często to obsługa reagowała na takie sytuacje. Zresztą do głowy by nikomu nie przyszło, by w teatrze jeść lub pić, siedząc na widowni podczas spektaklu! Dodam, że nie były to nastolatki, bo zapewne wielu z was myśli, że to młodzi nie znają reguł kindersztuby.

Nic bardziej mylnego. Najczęściej wśród osób, którym dzwoni telefon w trakcie przedstawienia, są seniorzy. Filmowanie i robienie zdjęć również często zdarza się właśnie tej grupie wiekowej.

Tymczasem wystarczyłoby znać proste zasady: jeśli bardzo zależy ci na zdjęciu, to poczekaj na koniec, do braw. Wtedy można swobodnie zrobić zdjęcie, szanując nie tylko prawa autorskie spektaklu, ale i innych widzów, którzy nie mają ochoty cierpieć z powodu światła twojego smartfona.

Często również to sami artyści ze sceny okazują swój stosunek do reakcji widzów, zachęcając do braw lub wręcz odwrotnie. Często również to sami artyści ze sceny okazują swój stosunek do reakcji widzów, zachęcając do braw lub wręcz odwrotnie.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia



Oczywiście wszystko zależy od konwencji, rodzaju widowiska i miejsca. Spektakle czy koncerty muzyki poważnej w plenerze (jak choćby festiwal Mozartiana) rządzą się innymi prawami niż te w salach operowych i teatralnych.

Moja koleżanka redakcyjna, Ewa Palińska, opisywała kiedyś wspaniałą atmosferę podczas koncertu Piotra Beczały w Operze Leśnej. Choć widownia reagowała entuzjastycznie, to zachowane były zasady grzeczności i dobrego tonu.

Często również to sami artyści ze sceny okazują swój stosunek do reakcji widzów, zachęcając do braw lub wręcz odwrotnie. Dlatego, zasiadając na widowni, warto zastanowić się w chwili wielkiego przeżycia artystycznego, czy dawać upust swoim emocjom tu i teraz, czy nie lepiej zaczekać na koniec widowiska albo przynajmniej na zakończenie danej sceny lub arii? Zbyt wylewne i ekstatyczne reakcje zazwyczaj przeszkadzają nie tylko samym artystom, jeśli siedzimy blisko sceny, ale i widzom siedzącym obok nas.

Weź pod uwagę artystów i innych widzów, którzy nie mają ochoty cierpieć z powodu światła twojego smartfona. Weź pod uwagę artystów i innych widzów, którzy nie mają ochoty cierpieć z powodu światła twojego smartfona.

Aplauz, owacje i gwizdy - gdzie jest granica?



Oczywiście odpowiednie reakcje to również elementy bon tonu. Tupanie nóżką, kołysanie w takt (tak, tak, kołysanie), pokrzykiwanie, klaskanie i śpiewanie razem z wykonawcą w operze, filharmonii czy operetce w środku wykonywania arii jest według mnie niedopuszczalne. A jednak również takich zachowań byłam świadkiem całkiem niedawno. I widziałam po reakcjach widzów, że są również mocno zniesmaczeni, a nawet oburzeni zachowaniem niektórych osób.

Operetka jest oczywiście lżejszym gatunkiem. Śmiech w trakcie scen, oklaski nagradzające dane sceny czy brawa po konkretnych ripostach lub utworach są oczywiste i na pewno bardzo mile widziane. Natomiast zaczęłam się zastanawiać, gdzie jest granica między festynową, jarmarczną rozrywką a kulturą w zachowaniu i manierach publiczności?

Niekulturalne zachowania na imprezach kulturalnych. Luz czy brak wyobraźni? Niekulturalne zachowania na imprezach kulturalnych. Luz czy brak wyobraźni?

Aplauz, gwizdy, okrzyki, owacje na stojąco - to oczywiście również część widowiska. Jako widzowie mamy pełne prawo do nagradzania artystów różnymi postawami. Dobrze jednak to robić już na zakończenie, a nie w trakcie trwania sztuki.

Śpiewać każdy może?



Wspaniale, że publiczność zna najsłynniejsze utwory z oper i operetek. Jesteśmy coraz lepiej wyedukowani muzycznie. Jednak gdy w trakcie wysłuchiwania pięknego "Nessun dorma", niezwykłego "La donna è mobile" albo wyjątkowego "O mio babbino caro" nie dane nam posłuchać genialnych solistów, bo nasza sąsiadka lub sąsiad są przekonani, że też dobrze śpiewają, to... No cóż. Trudno zachować zimną krew.

Kiedy oklaski zamiast cieszyć, irytują artystów Kiedy oklaski zamiast cieszyć, irytują artystów

Rozumiem, że ukryte talenty są w każdym z nas. Zastanówmy się jednak następnym razem, gdy nucąc lub śpiewając pełnym głosem "Piosnkę daleką" albo "Usta milczą, dusza śpiewa", czy nie przekraczamy granicy, o której powiedziałam powyżej? Jeśli trudno nam wytrzymać choćby do refrenu, a najlepiej do bisów, to może przynajmniej podśpiewujmy cichutko pod nosem, bo być może nasi współtowarzysze na widowni mają odmienne zdanie o naszych wokalnych umiejętnościach...

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (53)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Open'er Festival 2024 (33 opinie)

(33 opinie)
555 - 1143 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, rock / punk, pop

Ed Sheeran 2024 Gdańsk (8 opinii)

(8 opinii)
344 - 444 zł
pop

Wystawa Grand Press Photo 2024

wystawa

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile edycji festiwalu Open'er odbyło się na Skwerze Kościuszki w Gdyni?