- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (7 opinii)
- 2 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (26 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (4 opinie)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (96 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Klub Mandarynka kończy działalność. W weekend ostatnia impreza
Jeden z najbardziej popularnych klubów w Sopocie, Mandarynka w ten weekend kończy działalność.
To tu - oprócz klubowych imprez - odbywały się trudne do znalezienia w tym czasie w innych sopockich klubach koncerty muzyki alternatywnej i poetyckie slamy, tutaj też znajdował się festiwalowy klub Sopot Festival.
- Mandarynka wyróżniała się na tle innych klubów tym, że zawsze była miejscem pełnym ciepła, przyjaznych ludzi, pozytywnej atmosfery i dobrej energii - mówi Oliwia Kulikiewicz, która przez kilka lat była odpowiedzialna za działalność artystyczną klubu. - Choć już tam nie pracuję, wciąż jest to bliskie mi miejsce, z którym wiążę wiele ważnych wspomnień.
Choć w ostatnich latach Mandarynka straciła wielu gości, których przejęły wyrastające jak grzyby po deszczu inne kluby wzdłuż Monciaka, wciąż miała spore grono bywalców. Także za sprawą działającej tam i chwalonej kuchni.
- Zamknięcie Mandarynki to koniec pewnego etapu imprezowego życia Trójmiasta. Myślę, że takiej atmosfery nie będzie już nigdy. I nie dotyczy to tylko wspomnianej Mandarynki, ale i całego Sopotu. Pamiętam same początki tego miejsca, gdy działała jedynie na parterze, bardziej jako kawiarnia niż klub. Pamiętam otwarcie kolejnych pięter i ludzi stłoczonych w gigantycznych kolejkach przed wejściem. Niewiele klubów w naszym kraju może poszczycić się tak długą i bogatą historią, dlatego warto pogratulować tego stażu i zachować tylko najlepsze wspomnienia - wspomina Krzysztof Czop, znany sopockim imprezowiczom jako DJ Sympatique.
W związku z zamknięciem klubu od piątku do niedzieli, 13-15 maja, o godz. 20 odbędą się imprezy pożegnalne.
- Przygotowaliśmy promocje na barze, za konsoletą będą mogli stanąć również wszyscy didżeje-rezydenci klubu - informuje Przemysław Sadecki, menedżer Mandarynki.
Nie wiadomo jeszcze, co powstanie w opuszczonym przez Mandarynkę lokalu.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (197) ponad 10 zablokowanych
-
2011-05-15 10:04
Parodia
Nie jedliscie pizzy w damario we wrzeszczu
- 0 1
-
2011-05-15 08:12
Nie ma jak "Galaxy", piekne to byly czasy, Gdynia na bramce, w sumie cala 10 bramkoli moze z pol mozgu (po dodaniu do siebie), zarąbiste laseczki, Gdynia wiedziala jak sie bawic w Sopocie...
- 2 2
-
2011-05-13 16:21
prawdziwi Sopocianie nie chodzili do takich miejsc dla (4)
pustaków i snobów z nie wiadomo skąd. nocne życie Sopotu to ulice a nie lansiarskie tancbudy. skończyło się gdzieś w 2001 r. ...
- 63 10
-
2011-05-15 02:17
100%
Sopot dla Sopocian, a nie burakow z gDyni.
- 0 2
-
2011-05-13 19:56
:P
otóż sie mylisz , to klub dla potrafiacych sie zachowac a nie dla typowych blachar i dresów, których tam nie wpuszczali ( i do porzadnych klubow tez nie wpuszczaja ! ).
A takie miejsca jak manda sa i beda :)- 4 5
-
2011-05-13 19:48
Właśnie. Tamte dobre czasy już niestety skończyły się, a pozostał tylko lansing.
- 4 0
-
2011-05-13 19:23
Sopot to nie tylko prawdziwi Sopocianie...co oni mają do rzeczy...?
- 2 4
-
2011-05-15 00:13
I Bogu niech będą dzięki! :D
- 3 1
-
2011-05-14 22:23
Lansik w mandzie to moj rzywioł
ja to tam sie prawie wyhowalem! co my tam nie nagrandzili, popili i zabawili to jak malo kto! fakt ze zlote czasy to juz ma dawno przebrzmiale ale i tak to fajny klub. bedzie mi brakowalo ciebie Manadrynko!
- 2 7
-
2011-05-14 19:06
przed sezonem zmiana nazwy zmiana klimatu i jazda od nowa czesać zety
- 4 1
-
2011-05-14 13:10
Sopot to lansiarstwo (1)
jak na fajna impreze to tylko do Gdańska
- 7 4
-
2011-05-14 14:46
Wole sopockie lansiarstwo
niz gdanskie dresiarstwo
- 6 4
-
2011-05-14 12:53
ON - wyglądasz jak bogata świnia albo ONA - jak niezła pupodajka to wejdziesz
mandarynkę zniszczył sam właściciel, chciał zrobić elite club dla nowobogackich i pięknych puszczalskich, a tu klops. Żyło się dobrze i bogato ale krótko. I całe szczęście!
- 18 1
-
2011-05-14 12:43
mandarynka to był tylko lansik
sponsorowane plastikowe paniusie i zgrywusy, udających bogatych studenci.
Sopocki lansik = porażka- 11 3
-
2011-05-13 15:22
ZAPAMIĘTAM (2)
Tyle fajnych imprez , zwlaszcza latem, ale fakt ostatnio było słabo, a wrecz w soboty to pusty klub był prawie .
Ostatni weekend działalności wiec trzeba sie wybrac koniecznie !- 37 25
-
2011-05-14 11:27
ta, weź kogoś z Bodegi i idź
- 3 0
-
2011-05-13 19:15
no to taki fajny jednak nie był.
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.