- 1 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (22 opinie)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (1 opinia)
- 4 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (94 opinie)
- 5 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Klub Mandarynka kończy działalność. W weekend ostatnia impreza
Jeden z najbardziej popularnych klubów w Sopocie, Mandarynka w ten weekend kończy działalność.
To tu - oprócz klubowych imprez - odbywały się trudne do znalezienia w tym czasie w innych sopockich klubach koncerty muzyki alternatywnej i poetyckie slamy, tutaj też znajdował się festiwalowy klub Sopot Festival.
- Mandarynka wyróżniała się na tle innych klubów tym, że zawsze była miejscem pełnym ciepła, przyjaznych ludzi, pozytywnej atmosfery i dobrej energii - mówi Oliwia Kulikiewicz, która przez kilka lat była odpowiedzialna za działalność artystyczną klubu. - Choć już tam nie pracuję, wciąż jest to bliskie mi miejsce, z którym wiążę wiele ważnych wspomnień.
Choć w ostatnich latach Mandarynka straciła wielu gości, których przejęły wyrastające jak grzyby po deszczu inne kluby wzdłuż Monciaka, wciąż miała spore grono bywalców. Także za sprawą działającej tam i chwalonej kuchni.
- Zamknięcie Mandarynki to koniec pewnego etapu imprezowego życia Trójmiasta. Myślę, że takiej atmosfery nie będzie już nigdy. I nie dotyczy to tylko wspomnianej Mandarynki, ale i całego Sopotu. Pamiętam same początki tego miejsca, gdy działała jedynie na parterze, bardziej jako kawiarnia niż klub. Pamiętam otwarcie kolejnych pięter i ludzi stłoczonych w gigantycznych kolejkach przed wejściem. Niewiele klubów w naszym kraju może poszczycić się tak długą i bogatą historią, dlatego warto pogratulować tego stażu i zachować tylko najlepsze wspomnienia - wspomina Krzysztof Czop, znany sopockim imprezowiczom jako DJ Sympatique.
W związku z zamknięciem klubu od piątku do niedzieli, 13-15 maja, o godz. 20 odbędą się imprezy pożegnalne.
- Przygotowaliśmy promocje na barze, za konsoletą będą mogli stanąć również wszyscy didżeje-rezydenci klubu - informuje Przemysław Sadecki, menedżer Mandarynki.
Nie wiadomo jeszcze, co powstanie w opuszczonym przez Mandarynkę lokalu.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (197) ponad 10 zablokowanych
-
2011-05-13 15:20
Wreszcie!! (3)
- 133 35
-
2011-05-13 22:33
SIŁOWNIE MAJĄ OTWORZYĆ W MIEJSCE MANDARYNKI ! :) ROBERT BURNEIKA GYM ! (1)
- 14 0
-
2011-05-14 10:54
a stejki też będą? ;)
- 6 0
-
2011-05-13 23:23
Popieram
Byłem tam raz i żałuje!! Miała odbyć sie tam impreza za bilety zapłaciłem, imprzy nie bylo a do tej pory kasy nie odzyskałem.....
- 2 2
-
2011-05-13 15:12
Szkoda (2)
Teraz na sztunie przeniose się do drim klabu, który normalnie omijam z daleka jako symbol wiochy i tandety wszechczasów.
- 164 11
-
2011-05-13 22:25
(1)
Drim klabu - zabłysnąłeś, zanim zaczniesz komentować popracuj nad językiem obcym:)
- 0 47
-
2011-05-14 10:53
nie lubie gdy ktoś ma kij w pupie!
a Ty nad poczuciem humoru...autor celowo użył spolszczonej nazwy kluby w celu umniejszenia i ośmieszenia.
- 17 1
-
2011-05-14 10:43
dje z mandarynki zniszczą kolejne kluby żenujące ale prawdziwe
- 5 4
-
2011-05-14 10:34
W Lili marlene też kiedyś było fajnie...
- 11 0
-
2011-05-14 10:24
czytam te wasze opinie
jak ta; "wszystkie kluby z selekcja powinny zbankrutowac " i już wiem kto je zamieszcza ! Zakompleksione nasze polskie społeczeństwo, co nigdzie nie chcą wpuścić.
A selekcje w klubach jest właśnie po to by w towarzystwie takiego buractwa jak wy wódki nie trzeba było pić!!- 14 5
-
2011-05-14 10:13
nie moglem sie doczekac az zamkna ten lansiarski lokal
i jeszce pare innych w Spocie
- 8 2
-
2011-05-13 18:35
(5)
Jakoś mi ten klub nie przypadł do gustu- sztuczny snobizm wypacykowanych studentów, zdechła muzyka... nic specjalnego. Gdyby zamknęli SPATiF, byłoby gorzej... ale za Mandarynką płakać nie będę :)
- 30 8
-
2011-05-13 19:50
(3)
w spatifie rzeczywiscie mozna zawsze przyjsc smierdzacy, wtedy dobrze wtopisz sie w tlum, mozesz tez nawalony jak wor niechcacy wylac na kogos piwo i powiedziec sory, mozna rowniez nadepnac komus na buta bo akurat przechodzil kolo ciebie, rowniez mile widziane jest wejscie na stol i zaspiewanie do bardzo wesolej muzyki typu kupilem czarny ciagnik, w dobrym tonie jest rowniez spocic sie jak swiniam i poobcierac sie o ludzi, bo bramkarz prowadzi selekcje w taki sposob, ze wpuszcza wszystkich mimo ze nie ma gdzie palca wlozyc (gdyby nie dziewczyny)...spatif to super klub, naprawde polecam!
- 17 2
-
2011-05-14 10:12
SPATiF juz dawno zszedl na psy. Ani muza, ani klimat nie sa tam wyjatkowe, ot kolejna nudna knajpa...
- 6 1
-
2011-05-14 07:55
prawda
W mandarynce trzeba być pachnącym, trzeźwym by przypadkiem nie nadepnąć komuś na buta czy nie oblać piwem , nie tańczyć by się nie spoić, nie śpiewać głupich piosenek, nie wchodzić na stoły, a selekcja pilnuje by poza osobami które spełniają powyższe warunki nikt już więcej nie wszedł.
Tylko po c...uj ja mam wychodzić wtedy z domu? Przylansować to ja się mogę w operze, a do baru to wychodzę by się nawalić. A powodów do tego jest wiele. Wystarczy wyjść na najbliższą ulicę, rozejrzeć się dookoła i przeanalizować co tu się k...rwa dzieje???- 8 3
-
2011-05-14 01:38
Troche przesadziles. SPATiF nie jest juz tym co kiedys - to jest pewne. Osobiscie jednak poznalem tam pare ciekawych osob, z ktorymi mozna bylo fajnie pogadac. Selekcja moze i dziwna ale tez klub niecodzienny i tam obraca sie specyficzne srodowisko. Byc moze miales/mialas tam zly dzien i zle wspomnienia. Polecam imprezy tematyczne zamiast sobót. Ciekawe pomysly maja i niebanalni (niestety w mniejszosci) ludzie.
- 2 4
-
2011-05-13 19:48
SPATiF uber alles
Jedni powstają inni padają a SPATiF od 50 lat na posterunku bez szwanku:)
- 7 7
-
2011-05-14 09:53
musisz wyglądac jak milion dolców...
ja tam zawsze obawiałam się czy wyglądałam dostatecznie luksusowo by móc wejsc.. Słyszałam te historie ze musisz wyglądac jak milion dolców. Mimo ze wygladam ok :P
- 6 1
-
2011-05-13 15:46
(9)
mi mandarynka kojarzy sie z lansem ludzi sztucznie pozytywnych, ktorzy przeszli przez selekcje na bramce.....
- 229 18
-
2011-05-13 16:59
(1)
większość z Kościerzyny
- 26 2
-
2011-05-14 09:51
i..
i ze Starogardu Gd. :D
- 5 2
-
2011-05-14 01:34
zdarzylo mi sie tam byc i klub ten kolajrzy mi sie ze snobami uwazajacymi sie za 'super sophisticated', niuniami szukajacymi sponsora (to mniej) oraz pozerstwem. ale to moje subiektywne odczucia - moze trafilem nie na ten dzien co zwykle
- 20 1
-
2011-05-13 17:39
prawda, to był pierwszy klub, w którym zetknąłem się z selekcją (5)
niemiłe uczucie, jak przy kontroli na granicy
- 38 3
-
2011-05-13 19:37
(4)
to fakt, nieumytych nie wpuszczali...
- 8 20
-
2011-05-13 23:15
Zapewne ty kąpiesz się w szampanie i wpie..lasz wyłącznie ambrozję
do tego jesteś pół bogiem i dlatego nie wiesz jak wyglądają i żyją normalni ludzie
dlatego dla twojej wiadomości muszę cię oświecić : jeżeli ktoś nie jest nadziany, to nie znaczy że jest śmierdzielem, nie myje się i na bank jest dresiwem.- 18 0
-
2011-05-13 19:44
żeby tylko, bo nieumyci (2)
Selekcja polega na dużym portfelu, bo wszystkim właścicielom zależy jedynie na kasie. A, w Polsce często to buraki, dorobkiewicze. Nie ma z czego być dumnym. Są fajniejsze miejsca.
- 27 4
-
2011-05-13 20:10
(1)
pewnie ze sa, ale nie rozumiem tego szumu wokol selekcji - twoj lokal, wpuszczasz kogo chcesz, nie wpuszczaja cie to znaczy, ze tam nie pasujesz i idziesz gdzie indziej, proste jak drut
- 7 11
-
2011-05-13 20:35
i dlatego padli
- 25 0
-
2011-05-14 09:44
THE END
NARESZCIE KONIEC :)
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.