- 1 "Grillujemy" współczesne kino (44 opinie)
- 2 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
Kobieca moda w czasach II wojny światowej
- Na co dzień z pomocą przychodziły kobietom bardzo popularne wówczas wydawnictwa poradnikowe, z których można było czerpać pomysły. I tak skrawki tkanin stawały się bluzką, wełniany koc nowym płaszczem, a męskie spodnie klasyczną spódnicą - o ubiorze Polek i Europejek z czasów II wojny światowej rozmawiamy z Moniką Sołoduszkiewicz z Działu Zbiorów Muzeum II Wojny Światowej, prywatnie znawczynią i pasjonatką mody.
Co kryją podziemia Muzeum II Wojny Światowej?
Alicja Olkowska: Choć sytuacja była niebywale trudna, Polki i Europejki, mimo trwającej wojny, chciały w miarę możliwości dobrze wyglądać, a przynajmniej schludnie, bo przecież nie możemy mówić o modowych trendach z czasów II wojny światowej. Czy można to przyrównać do pewnego rodzaju buntu wobec okupanta?
Monika Sołoduszkiewicz: Moda okresu II wojny światowej była odzwierciedleniem zmian, które zachodziły w wielu dziedzinach życia: społecznej, politycznej czy ekonomicznej. Dbałość o schludny wygląd była nie tylko manifestacją godności osobistej, ale i przejawem biernego buntu wobec okupanta. Naturalnie określony strój mógł dawać wyraz uczuciom narodowym i poglądom lub stanowić element prowokacji. Na wystawie głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku prezentujemy przykłady biżuterii patriotycznej z terenów Francji i Holandii, m.in. krzyż lotaryński, który stał się symbolem Francji Walczącej, oraz przedmioty osobiste z podobizną królowej Wilhelminy.
Wystawy w Trójmieście
Co było ważne dla kobiet w tym czasie pod kątem ubioru? Dominowały tylko względy praktyczne?
Poddana ścisłym rygorom gospodarka i powszechna reglamentacja towarów spowodowały, że należało dokonać wyboru pomiędzy tym, co było dostępne na rynku, a tym, co przy odrobinie wysiłku i środków można było stworzyć. Wobec trudności ze zdobyciem dobrej jakości tkanin, materiałów pasmanteryjnych i dodatków u przeważającej większości społeczeństwa doszło do uwolnienia dużej dozy inwencji, która w miarę dostępnych funduszy, materiałów i umiejętności pozwoliła na kreowanie swojego wizerunku.
Pamiątki z muzeum. Co kupisz w sklepie muzealnym?
Domyślam się, że mimo trudnych warunków kobiety wykazywały się pomysłowością i sprytem...
Dużym powodzeniem cieszyły się zakłady reparacji i odnawiania używanej odzieży, chociaż i ten segment rynku podlegał odgórnym regulacjom. Handel na czarnym rynku był nie mniej popularny, a do najbardziej poszukiwanych towarów należały pończochy, kupony tkanin i galanteria skórzana. Jednakże przerabianie ubrań z lat 20. i 30. miało tę podstawową zaletę, że wobec niemożności nabycia nowych materiałów na wolnym rynku wyróżniały się one dobrym krojem i wysoką jakością tkanin.
Mało znane eksponaty z trójmiejskich muzeów, które warto zobaczyć
Na co dzień z pomocą przychodziły kobietom bardzo popularne wówczas wydawnictwa poradnikowe, z których można było czerpać pomysły. I tak skrawki tkanin stawały się bluzką, wełniany koc nowym płaszczem, a męskie spodnie klasyczną spódnicą. Współcześnie powiedzielibyśmy, że bazowano na projektach patchworkowych, a więc skonstruowanych z pozszywanych fragmentów sukienek lub koszul. W latach 40. sukienki z patchworkowych tkanin pojawiły się w paryskich kolekcjach haute couture.
Propozycje z żurnali były jedynie bardziej ekskluzywną i droższą wersją tego, co projektanci dostrzegli na ulicach Europy. Jednocześnie handel używaną odzieżą i przeróbki krawieckie opatrzonych czy niemodnych fasonów staną się czynnikami kształtującymi rynek mody nie tylko w latach 1939-1945, ale pozostaną obecne w kolejnych dziesięcioleciach.
A co z kobietami walczącymi? Czy w tym czasie szyto mundury z myślą o nich?
W brytyjskich i amerykańskich siłach zbrojnych służyło kilkaset tysięcy kobiet, jeszcze więcej stanowiło trzon ochotniczych służb pomocniczych. W przypadku stroju kierowano się przede wszystkim względami praktycznymi, zatem mundury nie odbiegały zanadto od męskiej wersji, wyjątkiem jest tu oczywiście spódnica z kontrafałdami. Odgórnym regulacjom poddawano nie tylko długość spódnicy, kolor pończoch, ale i rodzaj upięcia włosów czy stosowanie makijażu.
Ubiór kobiet zatrudnionych w przemyśle zbrojeniowym często składał się z koszuli i ogrodniczek z prostymi nogawkami. Nitowaczki urozmaicały swoje kombinezony kolorowymi chustami wiązanymi na głowach. Za pewien ewenement można uznać mundur Women's Royal Indian Naval Service, w którym tradycyjną spódnicę zastępowało drapowane sari ukryte pod dłuższą kurtką mundurową i białą koszulą.
Ubiór to jednak nie wszystko, liczyła się także fryzura. Jakie upięcia były stosowane?
W prasie widujemy najczęściej krótkie fryzury, których główny akcent stanowią ułożone nad czołem loki. Ta sama zasada dotyczy fryzur z upiętych włosów, także tutaj główny akcent stanowią zakręcone kosmyki. W wielu krajach dominuje fryzura nazywana "victory roll", wykonana z włosów zebranych w rulon od linii skroni. Nie mniej popularne, już od końca lat 30., były turbany, wiązane na włosach chusty oraz akcesoria w postaci sztucznych i żywych kwiatów, wplatanych we włosy wstążek albo zdobionych kamieniami grzebieni i wsuwek.
Wywiady
Miejsca
Opinie (88)
-
2020-08-04 09:04
Coś was tu wszystkich od komentarzy,mamusia za mocno po twarzy biła (1)
,że tyle jadu w was do kobiet
- 3 18
-
2020-08-04 09:45
mamusia byla w porządku
ale roszczeniowe glonojady nie
- 6 1
-
2020-08-04 08:43
(1)
Dziś chętnie też bym się w to ubrała ołówkowa spódnica midi czy garsonki, buty, teraz to właśnie na topie ! Tylko obecnie wszystko sztuczne a wtedy naturalne i to był wielki plus !
- 48 0
-
2020-08-04 09:01
komentarz napisany przez kobietę czy mężczyznę
bo piszesz (ubrała) a podpisujesz się Miki .
- 1 1
-
2020-08-04 08:12
Ciekawy artykuł dziękuję (2)
Lubię takie
- 49 1
-
2020-08-04 08:58
Susan Peters przepiekna
- 4 0
-
2020-08-04 08:13
Sukienke taką jak ta niebieska w kwiatki
widzialam wczoraj w hm :) a ta garsonka biala ma ramiona, ktore teraz są wykorzystywanie przy kurtkach min.jeansowych
- 9 0
-
2020-08-04 08:53
Kurde faja, nie wierzę. Oglądam zdjęcia dodane do artykułu, czy teżfotografie ludzi jadących do obozów, i co widzę? Widzę, że pomimo życia w tamtych trudnych czasach przedstawiciele naszego gatunku zdecydowanie częściej wyglądali bardziej elegancko oraz przede wszystkim zdecydowanie schludniej niż przedstawiciele tego gatunku spotkani na ulicy a.d 2020r.- ubrani od stóp do głów w "butikach". Porównując te czasy z obecnymi... Jest to kolejny przykład, że moda, architektura, muzyka zaliczyły tendencje spadkowe w swoim poziomie oraz jakości.
Dlatego obecnie na ulicy najbardziej trendy jest ten, kto wyglada jak łachmaniarz i klałn, szczególnie z "modnymi" tatuażami, dziurami na kolanach, koniecznie też do kompletu muszą być ubrane brzydkie klompy-adidasy(buty maksimum 3 "dozwolonych" marek, inaczej można umrzeć bo nie ma się odpowiedniego doklejonego loga).
Dla ciekawskich, zobaczcie zdjęcia cywilów, którzy przygotowali się do obrony zmęczonego wojną Berlina w 45. Różnica kiedyś a dziś- kolosalna.- 30 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.