- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (86 opinii)
- 3 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (8 opinii)
- 4 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 5 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 6 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
Hipnotyzujący Kortez w Teatrze Muzycznym
Kortez zabrał publiczność w Teatrze Muzycznym w podróż pełną emocji i spokoju, intymności i szerokich, muzycznych przestrzeni. Wystąpił wraz z zespołem w Gdyni, w ramach trasy koncertowej promującej nadchodzącą płytę. Bilety na wydarzenie wyprzedały się już jakiś czas temu.
Koncerty w Trójmieście
Przed rozpoczęciem wydarzenia, podczas oczekiwania na podniesienie kurtyny, widzowie usłyszeli między innymi utwór "Gymnopédie No1" autorstwa Erika Satie. Można podejrzewać, że to sam Kortez grał z ukrycia, a gdy już wszyscy usiedli, ukazał się publiczności i bez zbędnego wstępu rozpoczął koncert, tak jak zwykle - schowany w cieniu.
Widzowie natychmiast wyjmowali telefony, by robić zdjęcia, co chwilę błyskały maskowane szybko flesze aparatów. Sala była zresztą pełna świetlistych blików, a to za sprawą pięknej reżyserii świateł, która uzupełniała muzykę i wnosiła do całości wydarzenia dodatkowy kontekst. Światła i cienie wykrajały na scenie przestrzenie, w których ukazywali się muzycy towarzyszący Kortezowi w składzie: Jacek Lachowicz, Tomasz Ziętek, Krzysiek Domański, Lesław Matecki, Robert Kretzschmar i Robert Szymański. Nie można też zapomnieć o realizatorach. Byli to: Krzysztof Broszkiewicz (światła) i Michał Przytuła (dźwięk).
Kortez w Teatrze Muzycznym w Gdyni:
Kortez podczas koncertu nie spieszy się, ponieważ nie musi. Z tego samego powodu nie tworzy wizerunku gwiazdora. Jego styl to jakby odpowiedź na powszechny widowiskowy i głośny sposób koncertowania. Chowa się w czarnej czapce i bluzie z kapturem, a jego muzyka mówi sama za siebie. Momentami, gdy wokalista znikał w dymie i cieniach, można było odnieść wrażenie, jakby główny bohater był nieobecny, a tylko jego śpiew towarzyszył publiczności.
Podobnie na scenie zachowuje się Kasia Sochacka, która pojawiła się w utworze "Wiśnia". Ile trzeba mieć odwagi, by stanąć przed wypełnioną pod sufit salą i zaśpiewać prosto z serca? Wiedzą to własnie Kortez i Kasia Sochacka, którzy bez kokietowania, szczerym śpiewem, opowiadają historie.
Nie wszystkie słowa śpiewanych tekstów były wyraźne i zrozumiałe. Szybko jednak można domyślić się, jaka jest tego przyczyna. Najprawdopodobniej artysta w ten sposób "sygnalizuje", aby nie przywiązywać największej wagi do samych słów - dopiero w połączeniu z dźwiękiem i emocjonalną formą tworzą pełny przekaz.
Utwór "Uleciało" był dramaturgicznym przełamaniem całego koncertu. Druga część wydarzenia była intensywniejsza. Na koniec długo rozbrzmiewały brawa. Kortez "na bis" wyszedł dopiero po dłuższej chwili, być może dlatego, że w zanadrzu miał jeszcze kilka utworów. Całość została zakończona utworem instrumentalnym i po dwóch i pół godzinie koncert dobiegł końca.
Kortez z zespołem wystąpił w Teatrze Muzycznym w ramach trasy koncertowej obejmującej kilkadziesiąt polskich miast. W całej trasie zagrają ponad pięćdziesiąt koncertów, głównie w teatrach, filharmoniach i operach, w wielu miejscach zatrzymując się na kilka dni. Trasie towarzyszy miniwydawnictwo, na którym znajduje się kilka nowo zaprezentowanych utworów.
Trzecia studyjna płyta Korteza będzie miała swoją premierę wiosną 2020 roku.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (48) 5 zablokowanych
-
2020-01-28 15:21
Flaki z olejem
Zostań .... Piosenki dla przyszłych samobójców
- 4 8
-
2020-01-28 10:30
Niestety (1)
Bis uratował koncert, który został skradziony przez kruchą blondynkę. Kaśka dostała większe brawa niż Kortez. Gdyby koncert wyglądał tak, jak bis, byłoby rewelacyjnie. Tymczasem zerkałam na zegarek, żeby sprawdzić która godzina.
PS Pozdro dla lemingów przeżywających koncert przez szybkę ekranu. Jesteście niezawodni!- 15 4
-
2020-01-28 13:27
tele
tak z tego główna beka, że zamiast słuchać nagrywają by się wykazać zarąbistością na FB
- 1 0
-
2020-01-28 13:23
Lepszy jest Lopez.
Szybszy.
- 2 2
-
2020-01-28 11:09
Nick Kortez to na cześć europejskich bandziorów,którzy (1)
zniszczyli Indian i ich kulturę?
Gratulacje.- 9 4
-
2020-01-28 12:45
Wyrywanie serc żywym ludziom
to ma być "kultura"!??
- 0 2
-
2020-01-28 08:59
Bardzo dobry koncert (1)
Przede wszystkim Kortez to nie tylko wokalista ale to cały zespół. Świetne widowisko muzyczne, widać energię na scenie i pasję. I o to chodzi w muzyce.
- 18 9
-
2020-01-28 12:06
Jaki kraj "taki" Jack White" ;(
- 0 0
-
2020-01-28 07:10
nudny wręcz dołujacy koncert (1)
- 30 24
-
2020-01-28 11:31
Jeden pracuje w biedronce, drugi na budowie czy korpo, Kortez natomiast znalazł segment 30 letnich księzniczek z kotami oraz studentek- więc sobie na nich zarabia swoją słodkościa;) Nie krytykuje tego, bo biznes to każdy jak inny, ale nie galopował bym z określaniem tej muzyki jako coś genialnego. Nie przesadzajmy.
- 8 7
-
2020-01-28 08:03
Smuty dla sfrustrowanych singielek (4)
- 36 28
-
2020-01-28 08:16
Bzdury opowiadasz byłem z żoną (3)
- 7 8
-
2020-01-28 11:25
Związek chyba niezbyt szczęśliwy jeśli z żona na taki koncert poszedłeś
- 4 5
-
2020-01-28 09:00
Przykro mi kolego
Ona myślami jest sama...lepiej zainteresuj się nią.
- 7 0
-
2020-01-28 08:19
ja z chłopakiem
- 12 1
-
2020-01-28 11:23
O Kortezie się nie wypowiem ale utwór 'Wiśnia' Sochackiej to arcydzieło.
- 8 1
-
2020-01-28 07:11
Czy on tam czasem nie występuje co miesiąc ? (1)
Bo takie mam wrażenie.
- 18 14
-
2020-01-28 11:23
byznes is byznes
Kortez to o produkt tak samo jak podsiadło i inne słodkie gwiazdy 5ciu minut.
- 2 4
-
2020-01-28 09:53
Pani Kasia Sochacka
Miód na moje uszy. Gdzie ''dobry moment''? Czekałem, klaskałem, siedziałem i...... się nie zawiodłem, bo przekaz pozytywnej energii dostałem.
- 13 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.