- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (57 opinii)
- 2 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (46 opinii)
- 3 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (5 opinii)
- 4 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (136 opinii)
- 5 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (15 opinii)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
Krzysztof Skiba: Nie tylko artyści są w trudnej sytuacji
Koronawirus w Polsce unieruchomił lub spowolnił wiele firm, w tym także artystów, kluby muzyczne i placówki kulturalne. Część ratuje się jak może, organizując m.in. koncerty i spektakle online czy wirtualne spacery po wystawach. Z wielu miejsc dochodzą też głosy twórców i muzyków, którzy z dnia na dzień stracili zlecenia. W większości wypadków to głosy, którym należy się zrozumienie oraz pomoc, ale usłyszeć też można utyskiwania osób, które z racji - wydawać by się mogło - statusu gwiazdy brzmią dziwnie na tle ludzi, którzy naprawdę zostali bez środków do życia. Skomentował je m.in. Krzysztof Skiba.
Koronawirus w Trójmieście - raport na bieżąco
Koronawirus silnie odbił się na naszym życiu i funkcjonowaniu. Z dnia na dzień wielu z nas musiało całkowicie zmienić plan dnia, tryb pracy czy nauki oraz zrezygnować z jakichkolwiek aktywności na mieście. Pandemię odczuwa szczególnie branża rozrywkowo-kulturalna, o czym pisaliśmy już wielokrotnie. O ile mniejsi artyści i twórcy, którzy w jednej chwili zostali bez pracy, bo odwołano im koncerty, imprezy czy wernisaże, rzeczywiście często zostali niemal bez zaplecza finansowego i faktycznie mają powody do niepokoju, o tyle głosy gwiazd, które poszczycić się mogą imponującymi kontraktami i wynagrodzeniami, budzą... no właśnie: oburzenie, niesmak, zdziwienie?
Sytuację postanowił w bezpośredni sposób skomentować Krzysztof Skiba na swoim profilu społecznościowym. Jego słowa wywołały gorącą dyskusję.
- Już nie mogę czytać tego utyskiwania moich koleżanek i kolegów z branży artystycznej. Jęczą jak stare baby u lekarza, że odwołano im koncerty czy spektakle. Stękają jak dziady kościelne, że stracą pieniądze. No trudno, wszyscy (oprócz producentów maseczek ochronnych i płynów dezynfekujących) stracą. Nie tylko artyści są w tej trudnej sytuacji. Podstawowa przyzwoitość każe, aby w ciężkich czasach nie myśleć tylko o sobie. Wielu innym jest i będzie o wiele gorzej. Wy po prostu zarobicie w tym roku mniej kasy.
Warto przy tej okazji zdobyć się na jakąś rozsądną refleksję. Przewartościować swoje życie. Pomyśleć o tym, że ta niespodziewana lekcja koronawirusa przyda się nam wszystkim. Być może warto zadumać się nad kruchością życia, przypomnieć sobie starą prawdę, że jesteśmy tylko pasażerami w tym pociągu pędzącym przez czas, a samo życie nie polega tylko na fajnej imprezie z kokainą pod nosem i bentleyem pod pachą.
Minęły zaledwie cztery dni kwarantanny, a już polskie gwiazdy cierpią i skarżą się, że nie będą miały za co płacić rachunków. Gdyby to byli jeszcze jacyś młodzi wykonawcy na dorobku, debiutanci, artyści niszowi. Nie! Do chóru narzekających zapisali się wykonawcy, którzy za jeden koncert biorą po 60 tys. zł i więcej. Kobieta z dyskontu pracuje na takie honorarium przez rok albo i dłużej. Co robiliście przez całe życie? Czemu nie odłożyliście pieniędzy, jak wszystkie kurki z monetą były odkręcone? Po cholerę kupowaliście drogie auta i braliście kredyty jak idioci? Wiewiórka jest mądrzejsza od was, bo wie, że trzeba sobie schować orzeszka na zimę.
Nic się nie stanie. Damy wszyscy radę. Wytrwamy! Tylko już bez tego fałszywego jęczenia proszę. I pomóżcie tym, którzy mają w życiu mniej szczęścia niż wy. To was uskrzydli.
Czytaj też: Artyści kontra pandemia. Będzie pomoc socjalna dla twórców
W kolejnym komentarzy Krzysztof Skiba doprecyzował, że "chodzi tu o znanych i bogatych artystów, którzy w obliczu dramatu, jakim jest zagrożenie epidemią, skarżą się, że nie mają za co płacić rachunków. Zarzuciłem im brak empatii i brak refleksji nad życiem, gdyż wielu Polaków ma gorszą sytuację bytową i wszyscy z powodu tej epidemii tracimy".
Dodajmy, że o wielkich nazwiskach, które świetnie sobie radzą od dawna i mają finansowe zaplecze, wspomniał Arkadiusz Hronowski, człowiek, który stoi za m.in. klubem B90, Ulicą Elektryków czy Spatifem. O topowych wykonawców trudno się w czasach pandemii martwić, ale co z tymi, którzy są na niższych szczeblach w branży, często niewidocznych (choć niebywale istotnych), jak np. dźwiękowcy? Co z tymi, którzy każdego dnia pracują, aby rozrywkowa machina prężnie działała i dostarczała widzom przeżyć?
- Topowi artyści jeszcze jakoś pociągną z oszczędności, tantiem czy merchu, ale pozostali nie. Mam pytanie głównie do wszystkich największych gwiazd estrady, których honoraria nawet w Polsce nie schodziły poniżej 100 tys. - czy wesprzecie ich jakoś? Pytanie nie ma charakteru, czy zrzucicie się na ich, nasze przetrwanie, ale czy po wszystkim zejdziecie ze swych kosmicznych wynagrodzeń, aby ceny biletów spadły, a branża mogła się odrodzić? Pieniążka na rynku będzie z pewnością mniej i ludzi może być zwyczajnie nie stać na kupowanie biletów - czytamy we wpisie Arkadiusza Hronowskiego.
Dla przeciwwagi zapytaliśmy o opinię dźwiękowca z Gdańska, który mówi wprost, że w chwili obecnej nie ma pracy. W ogóle.
- W większości przypadków praca się nie zmieniła, różnica polega na tym, że w ogóle jej nie ma. Wszyscy w branży trzymają mocno zaciśnięte kciuki za możliwie najszybsze rozwiązanie sytuacji. Każdy wie, że środki, które zostały podjęte są słuszne, ale wyczekujemy końca tej kwarantanny, pierwszych wydarzeń, koncertów, gal i liczymy, że nie wpłynie to tragicznie na sezon plenerowy, gdzie większość z nas zarabia najwięcej. Już teraz widzę, jak ludzie wyprzedają sprzęt - niektórzy ten, który zalegał, ale są tacy, którzy sprzedają ważne składniki działalności w obawie o brak zleceń, a trzeba w końcu z czegoś żyć. Pozytywem jest to, że wszyscy serwisują sprzęt i z wielką nadzieją czekają na przyjście jesieni, gdzie spodziewamy się wysypu pracy, miejmy nadzieję, że ludzie będą spragnieni zaplanowanych wydarzeń, a te wiosenne już teraz przenoszone są na jesień - mówi Łukasz Brydziński.
A jaka jest wasza opinia na temat słów wielkich gwiazd, że nagle zostali bez środków do życia?
Opinie (148) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-18 20:28
Brawo
!!!!!!!!!!!!!!!!!!i tak Trzymać! mamy zdrowie, chleb, papier toaletowy a nie ścierny JEST Super. W d*pie się poprzewracało, że torebka za 50 zeta to bciach. Przestańcie mnie rozmieszać a Skiba to mądry Gościu i patrzy trzeżwo na swiat
- 8 2
-
2020-03-18 19:45
Za ile
Jestem emerytem i fanem twoim emerytury mam 1880 zł. Czy stać mnie na te wasze występy. Latacie prywatnymi statkami powietrznymi,a teraz to pomóżcie. A te wasze posiadłości
- 15 0
-
2020-03-18 19:33
KO
Panie Krzysztofie, od dłuższego czasu nasze zdania się mijały, ale teraz naprawdę mi Pan zaimponował zdrowym, empatycznym podejściem. Bardzo szanuję za to i twórczość sceniczną. Życzę wszystkiego dobrego
- 9 2
-
2020-03-18 19:19
zapomniał wół jak cielęciem był
tyle w temacie Skiby i jego kolegów...
- 8 10
-
2020-03-18 19:11
Rozmsitosci
Skiba żaden autorytet szkodnik polski.
- 7 10
-
2020-03-18 19:05
Dostaniecie od państwa na które plujecie
dostaniecie tantiemy od rządu bo puszczają tylko polskich wykonawców ale "polskich" ...więc może nic z tego
- 9 0
-
2020-03-18 18:45
Pierwszy raz
Od dłuuuuuuugiego czadu powiedział coś mądrego! Brawo!
- 12 3
-
2020-03-18 18:43
Nie tylko artyści są w trudnej sytuacji
biedaczki ! a co mają powiedzieć Lekarze. Pilęgniarki
- 11 2
-
2020-03-18 13:01
Brać swoje gitary i akordeony (1)
Pod dworcami jeszcze są wolne miejsca. No i koniecznie kapelusz wystawić na datki.
- 31 3
-
2020-03-18 18:33
Ha ha ha świetnie napisane , artyści jak maja za mało na czynsz niech wyjdą na ulicę i dworce i niech nucą te swoje play beki .
- 5 1
-
2020-03-18 18:33
Skiba to absolutnie nie moja "bajka"
Jednak tutaj przyznaję 100 % racji.
- 13 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.