• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krzysztof Skiba: Nie tylko artyści są w trudnej sytuacji

Alicja Olkowska
18 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Krzysztof Skiba skomentował sytuację branży rozrywkowej, która obecnie zmaga się ze skutkami koronawirusa. Krzysztof Skiba skomentował sytuację branży rozrywkowej, która obecnie zmaga się ze skutkami koronawirusa.

Koronawirus w Polsce unieruchomił lub spowolnił wiele firm, w tym także artystów, kluby muzyczne i placówki kulturalne. Część ratuje się jak może, organizując m.in. koncerty i spektakle online czy wirtualne spacery po wystawach. Z wielu miejsc dochodzą też głosy twórców i muzyków, którzy z dnia na dzień stracili zlecenia. W większości wypadków to głosy, którym należy się zrozumienie oraz pomoc, ale usłyszeć też można utyskiwania osób, które z racji - wydawać by się mogło - statusu gwiazdy brzmią dziwnie na tle ludzi, którzy naprawdę zostali bez środków do życia. Skomentował je m.in. Krzysztof Skiba.



Koronawirus w Trójmieście - raport na bieżąco


Koronawirus silnie odbił się na naszym życiu i funkcjonowaniu. Z dnia na dzień wielu z nas musiało całkowicie zmienić plan dnia, tryb pracy czy nauki oraz zrezygnować z jakichkolwiek aktywności na mieście. Pandemię odczuwa szczególnie branża rozrywkowo-kulturalna, o czym pisaliśmy już wielokrotnie. O ile mniejsi artyści i twórcy, którzy w jednej chwili zostali bez pracy, bo odwołano im koncerty, imprezy czy wernisaże, rzeczywiście często zostali niemal bez zaplecza finansowego i faktycznie mają powody do niepokoju, o tyle głosy gwiazd, które poszczycić się mogą imponującymi kontraktami i wynagrodzeniami, budzą... no właśnie: oburzenie, niesmak, zdziwienie?

Sytuację postanowił w bezpośredni sposób skomentować Krzysztof Skiba na swoim profilu społecznościowym. Jego słowa wywołały gorącą dyskusję.

- Już nie mogę czytać tego utyskiwania moich koleżanek i kolegów z branży artystycznej. Jęczą jak stare baby u lekarza, że odwołano im koncerty czy spektakle. Stękają jak dziady kościelne, że stracą pieniądze. No trudno, wszyscy (oprócz producentów maseczek ochronnych i płynów dezynfekujących) stracą. Nie tylko artyści są w tej trudnej sytuacji. Podstawowa przyzwoitość każe, aby w ciężkich czasach nie myśleć tylko o sobie. Wielu innym jest i będzie o wiele gorzej. Wy po prostu zarobicie w tym roku mniej kasy.

Warto przy tej okazji zdobyć się na jakąś rozsądną refleksję. Przewartościować swoje życie. Pomyśleć o tym, że ta niespodziewana lekcja koronawirusa przyda się nam wszystkim. Być może warto zadumać się nad kruchością życia, przypomnieć sobie starą prawdę, że jesteśmy tylko pasażerami w tym pociągu pędzącym przez czas, a samo życie nie polega tylko na fajnej imprezie z kokainą pod nosem i bentleyem pod pachą.

Minęły zaledwie cztery dni kwarantanny, a już polskie gwiazdy cierpią i skarżą się, że nie będą miały za co płacić rachunków. Gdyby to byli jeszcze jacyś młodzi wykonawcy na dorobku, debiutanci, artyści niszowi. Nie! Do chóru narzekających zapisali się wykonawcy, którzy za jeden koncert biorą po 60 tys. zł i więcej. Kobieta z dyskontu pracuje na takie honorarium przez rok albo i dłużej. Co robiliście przez całe życie? Czemu nie odłożyliście pieniędzy, jak wszystkie kurki z monetą były odkręcone? Po cholerę kupowaliście drogie auta i braliście kredyty jak idioci? Wiewiórka jest mądrzejsza od was, bo wie, że trzeba sobie schować orzeszka na zimę.

Nic się nie stanie. Damy wszyscy radę. Wytrwamy! Tylko już bez tego fałszywego jęczenia proszę. I pomóżcie tym, którzy mają w życiu mniej szczęścia niż wy. To was uskrzydli.

Czytaj też: Artyści kontra pandemia. Będzie pomoc socjalna dla twórców

W kolejnym komentarzy Krzysztof Skiba doprecyzował, że "chodzi tu o znanych i bogatych artystów, którzy w obliczu dramatu, jakim jest zagrożenie epidemią, skarżą się, że nie mają za co płacić rachunków. Zarzuciłem im brak empatii i brak refleksji nad życiem, gdyż wielu Polaków ma gorszą sytuację bytową i wszyscy z powodu tej epidemii tracimy".

Dodajmy, że o wielkich nazwiskach, które świetnie sobie radzą od dawna i mają finansowe zaplecze, wspomniał Arkadiusz Hronowski, człowiek, który stoi za m.in. klubem B90, Ulicą Elektryków czy Spatifem. O topowych wykonawców trudno się w czasach pandemii martwić, ale co z tymi, którzy są na niższych szczeblach w branży, często niewidocznych (choć niebywale istotnych), jak np. dźwiękowcy? Co z tymi, którzy każdego dnia pracują, aby rozrywkowa machina prężnie działała i dostarczała widzom przeżyć?

- Topowi artyści jeszcze jakoś pociągną z oszczędności, tantiem czy merchu, ale pozostali nie. Mam pytanie głównie do wszystkich największych gwiazd estrady, których honoraria nawet w Polsce nie schodziły poniżej 100 tys. - czy wesprzecie ich jakoś? Pytanie nie ma charakteru, czy zrzucicie się na ich, nasze przetrwanie, ale czy po wszystkim zejdziecie ze swych kosmicznych wynagrodzeń, aby ceny biletów spadły, a branża mogła się odrodzić? Pieniążka na rynku będzie z pewnością mniej i ludzi może być zwyczajnie nie stać na kupowanie biletów - czytamy we wpisie Arkadiusza Hronowskiego.
Dla przeciwwagi zapytaliśmy o opinię dźwiękowca z Gdańska, który mówi wprost, że w chwili obecnej nie ma pracy. W ogóle.

- W większości przypadków praca się nie zmieniła, różnica polega na tym, że w ogóle jej nie ma. Wszyscy w branży trzymają mocno zaciśnięte kciuki za możliwie najszybsze rozwiązanie sytuacji. Każdy wie, że środki, które zostały podjęte są słuszne, ale wyczekujemy końca tej kwarantanny, pierwszych wydarzeń, koncertów, gal i liczymy, że nie wpłynie to tragicznie na sezon plenerowy, gdzie większość z nas zarabia najwięcej. Już teraz widzę, jak ludzie wyprzedają sprzęt - niektórzy ten, który zalegał, ale są tacy, którzy sprzedają ważne składniki działalności w obawie o brak zleceń, a trzeba w końcu z czegoś żyć. Pozytywem jest to, że wszyscy serwisują sprzęt i z wielką nadzieją czekają na przyjście jesieni, gdzie spodziewamy się wysypu pracy, miejmy nadzieję, że ludzie będą spragnieni zaplanowanych wydarzeń, a te wiosenne już teraz przenoszone są na jesień - mówi Łukasz Brydziński.
A jaka jest wasza opinia na temat słów wielkich gwiazd, że nagle zostali bez środków do życia?

Opinie (148) ponad 20 zablokowanych

  • Nie wierzę Skiba powiedział coś mądrego, coś z czym w pełni się zgadzam! Brawo za odwagę.

    • 23 1

  • Zgadzam się !!! Dzięki Skina za głos rozsądku i odwagę !!!

    W końcu ktoś powiedział coś ważnego i mądrego...

    • 22 4

  • ha

    Płacicie za event za wkład za performance ale nie ma umowy o pracę . wiem że w tej branży wielu to lubi i tak pracuje . Dzisiaj mam jutro nie.Ale jak słyszę ,że topowi artyści maja problem to wymiotować mi sie chce. popieram Arka i Skibę . napoję wódą zagubionego artystę.

    • 19 1

  • olaboga , co się dzieje ....

    Pandemię odczuwa szczególnie branża rozrywkowo-kulturalna, o czym pisaliśmy już wielokrotnie. Zaiste , tym to się zawsze krzywda dzieje . Podobni są całkiem do chłopów na wsi , im tym też zawsze mało i mało , nawet jakby im się byk ocielił to też byliby niezadowoleni .

    • 20 4

  • Nie liczcie na szybkie rozwiązanie problemu. (1)

    Przygotujcie się na brak pracy przez min 3 najbliższe miesiące. Gospodarka siądzie jak nigdy po 89 roku nie było. Będzie bida i z tym trzeba się pogodzić. Modlić się trzeba po pierwsze o zdrowie, a po drugie żeby z tego co nadchodzi nie zrobił się jakiś większy konflikt.
    Ciężkie czasy przed nami.

    • 23 4

    • ciekawe

      mam bardzo podobne zdanie do Twojego. Boję się najbardziej, że stracimy dom. 2-3 raty zapłacimy z oszczędności i posprzedawania sprzętu firmowego. Potem już tylko liczyć na cud

      • 5 2

  • Nie trzeba byc artystą. Można tez pracować...

    • 23 2

  • tydzien postoju i juz daj? kto plul na 500+? ze jakim prawe daje sie patologi ich kase (1)

    a teraz sami wyciagaja reke bo im się należy. Pewnie kasa pojdzie na alkohol i wodke.

    • 24 4

    • Na alko napewno nie

      Ale na wódkę to tak!

      • 0 0

  • zabezpieczenie bytu swojego i rodziny

    na wypadek nieprzewidzianych wydarzeń to wymóg współczesności. Wszyscy są nastawieni na "tu i teraz", bieżącą konsumpcję, nie oszczędzamy jakby miało nie być jutra. A co jeśli wrócimy z nart z pogruchotanym kolanem i wyłączy nas to na 2 miesiące z aktywności zawodowej ?? Ludzie wolnych zawodów powinni być tego bardziej świadomi niż reszta społeczeństwa. Tymczasem jak trwoga, to oni zaczynają płakać, że nie mają pieniędzy.

    • 16 1

  • Szacunek do Skiby za zupełnie ludzkie podejście do tematu!

    Koronawirus, wojenka PO-PIS, swoją drogą, ale przede wszystkim jesteśmy ludźmi, i musimy przez to przejść razem!

    • 10 3

  • Brawo Skiba wszyscy maja ciezko

    • 10 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Europejskie Centrum Solidarności zostało otwarte w roku: