• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Małpka z rana jak śmietana". Jest ich mniej, ale wciąż zbyt dużo

Szymon Zięba
15 lutego 2024, godz. 07:00  Raport
Opinie (331)

Mężczyzna spożywa alkohol w składzie SKM.

"Małpka z rana - jak śmietana" - tytuł filmu, który został dodany niedawno do Raportu z Trójmiasta, choć prześmiewczy, pokazuje, że choć Polacy piją coraz mniej alkoholu, ten wysokoprocentowy i spożywany w formie "kieszonkowej" nadal ma się dobrze. Dzieje się tak mimo wyższych cen spowodowanych m.in. podniesieniem akcyzy.

Czytelnicy poinformowali nas o tym w Raporcie.
Widzisz coś ciekawego? + dodaj Raport




Jaki alkohol pijesz najczęściej?

Poniedziałek, 12 lutego, godziny przedpołudniowe. Na nagraniu, które trafiło do Raportu z Trójmiasta widać parę: mężczyznę i kobietę, którzy podróżują pociągiem SKM. Ona trzyma w ręku puszkę, prawdopodobnie z piwem, on bierze od niej "małpkę" - butelkę z wódką - i pociąga sążnisty łyk.

Abstrahując od faktu, że pić alkoholu w komunikacji miejskiej nie wolno, "sielski" obrazek wskazuje na dużo poważniejszy problem. "Małpki", czyli małe, często smakowe, wódki, które zdaniem ekspertów zajmujących się leczeniem alkoholizmu, są w dużej mierze odpowiedzialne za wejście w nałóg i pogłębienie go.



"Małpka" to kieszonkowa pułapka



- Małe pojemności wymyślono, aby w picie wciągnąć kobiety. Bo picie wódki przez panie uchodziło za coś niedobrego, źle się kojarzącego. Z badań wynikało, że kobiety, jeśli już chcą pić wódkę, to dyskretnie. A małpkę - cytrynową, pomarańczową czy wiśniową - można bez problemu włożyć do torebki i tam jej nie widać - wyjaśniał w rozmowie z Gazetą Wyborczą Krzysztof Brzózka, były szef Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Alkohol w komunikacji miejskiej to jedno. 'Małpki' występują także na... cmentarzach.



I choć ogólna sprzedaż alkoholu w Polsce spada, "małpki" nie są już aż tak popularne, ale nadal trzymają się mocno. Dzieje się tak mimo podniesienia akcyzy i dodatkowych opłat, które miały zmniejszyć popyt na taką formę alkoholu.

"Małpki" nadal popularne, mimo wzrostu ceny



Trudno bowiem żeby "minialkoholowy" biznes zniknął z dnia na dzień: z raportu Synergionu "Dokąd płynie mała wódka" przygotowanego na zlecenie Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego wynikało, że "małpki" każdego dnia kupowało 3 mln Polaków. Cztery lata temu szacowano, że każdego roku, średnio sprzedawano - bagatela - miliard miniaturowych butelek alkoholu.



Jak wynika z danych Centrum Monitorowania Rynku, przygotowanych dla Rzeczpospolitej, w zeszłym roku niemal dwie trzecie najtańszej wódki, bo 60 proc., było sprzedawane w formie "małpek", czyli butelek o pojemności do 200 ml.

Ogólnie pijemy coraz mniej. Moda na "alkohol zero"



Należy jednak zaznaczyć, że alkoholu Polacy kupują coraz mniej. Coraz częściej można spotkać "antyalkoholowe postawy" wśród młodzieży:

NoLo: nowa moda na imprezowanie bez alkoholu NoLo: nowa moda na imprezowanie bez alkoholu

a rynek "alkoholi zero" rośnie w siłę.

Trend na niepicie. Mocktaile i piwa zero coraz popularniejsze w lokalach Trend na niepicie. Mocktaile i piwa zero coraz popularniejsze w lokalach

Konsumpcja alkoholu w Polsce ogółem się zmniejsza. Optymizmem powinno napawać także to, że każda sprzedana "małpka" to przysłowiowy grosz na walkę z alkoholizmem.

Pieniądze zebrane z opłaty dodatkowej za taką formę wódki miały trafiać w 50 proc. do gmin, a w 50 proc. do NFZ na edukację, profilaktykę oraz świadczenia w zakresie m.in. leczenia uzależnień.

Pozostaje mieć nadzieję, że dzięki temu obrazków podobnych do tego z wagonu SKM, będzie coraz mniej - nie tylko w Trójmieście.

Zabawa z małpkami na przystanku (16 opinii)

Centrum Gdańska, godziny szczytu, a na przystanku ławkę zajmuje pan i jego małpki.
Centrum Gdańska, godziny szczytu, a na przystanku ławkę zajmuje pan i jego małpki.

Opinie (331) ponad 50 zablokowanych

  • Polacy? (6)

    czyżby?

    • 4 9

    • Tak, w Polsce pijakami są przede wszystkim Polacy. (4)

      • 7 3

      • (3)

        jo, zwłaszcza ci "Polacy" z niebieskimi paszportami, używający słów "bladź, suka i niepanimaju". Widzę ich na budowie za oknem codziennie. Rano minimum 3 harnasie, po południu już najtańsza starogardzka jest rozpracowywana.

        • 2 5

        • Jasne, dalej wmawiaj, że zapijaczonych Ukraińców jest w Polsce więcej (2)

          niż zapijaczonych Polaków. Ile kopiejek dostajesz za taki wpis?

          • 7 2

          • (1)

            dobra Mykoła, co byś nie napisał i tak każdy wie jakimi ludźmi jesteście.

            • 2 2

            • O was towarzyszu też wszyscy wiedzą co i jak.

              • 1 0

    • A co, przed wojną nie było pijaków pod sklepami? Nie masz znajomych, których ojcowie są alkoholikami? Nie robiłeś nigdy remontu z polską ekipą fachowców?

      • 4 2

  • Nie boicie się publikować zdjęcia? Był jeden co napisał o Dulkiewicz (2)

    w podobnych warunkach przyrody i stracił pracę.

    • 14 3

    • (1)

      zdjęcie czego opublikował?

      • 1 2

      • Jakaś krówka była chyba

        • 0 0

  • Panie Szymonie, bardzo proszę o źródło tej informacji

    "...choć Polacy piją coraz mniej alkoholu..."
    Z tego, co wiem, to jest odwrotnie - pijemy coraz więcej :(

    • 14 1

  • Alkohol w komunikacji (1)

    Alkohol w komunikacji jest plagą, zwłaszcza, że butelka najczęściej ląduje pod siedzeniem. Myślę, że osoba przyłapana na piciu w komunikacji powinna dostawać 3 miesięczny zakaz jej użytkowania- może to rozwiązałoby problem.

    • 17 9

    • Co za bzdura. I jak niby chciałbyś egzekwować taki zakaz?

      W każdym pojeździe komunikacji miejskiej ustawisz stójkowego, który będzie sprawdzał, czy pijak Kowalski przypadkiem nie wsiada?

      • 6 1

  • To jest nic (1)

    Zapraszam do ostatniego składu jakiegokolwiek polregio na odcinku Wrzeszcz - Tczew. Rano w stronę Gdańska, a popołudniu w stronę Oruni. Dzień w dzień, godziny wczesno poranne lub 15-17. Libacja, smród fajek i nie tylko.

    • 10 0

    • Wiadomo buchambej wiejski

      musi mordę zapić

      • 6 3

  • Nagrywający niech się cieszy że w kły nie dostał

    • 13 10

  • Taki człowiek

    Zawsze będzie jeździł komunikacją miejską. Zawsze będzie bez pieniędzy .

    • 8 9

  • kompletnie nie rozumiem tematu (7)

    dwie sprawy. Po pierwsze, kogo obchodzi to, że jakiś facet sobie pije. Chce to niech pije. Jego życie, jego pieniądze, jego wątroba. Dlaczego my musimy być wścibscy i go podglądać, komentować i mówić, jak ma żyć? Mi tylko zależy, by nie szczał po ścianach, nie śmiecił, nie darł się, ludzi nie zaczepiał. I druga sprawa. Jak zwykle wszystko na głowie. Żeby ludzie pili mniej, trzeba cenę nie podnosić, a obniżać. Towar drogi jest towarem luksusowym. Więc kusi. Im bardziej będzie podnoszona akcyza, tym bardziej luksusowy będzie alkohol. Więc tym bardziej będzie "szpanerski" dla młodzieży. Więc tym bardziej będziemy w młodych zaszczepiać kulturę picia alkoholu. A alkohol tani będzie obciachowy. Czy ktoś widzi ludzi cieszących się, że piją Kenigery, Vipy i Argusy? Nie. To piwo meneli i brzydzi.

    • 9 14

    • Alkohol jest za tani

      Policz ile butelek wódki mogłeś kupić za najniższą w 2010 a ile teraz

      • 6 2

    • (5)

      To nasza sprawa, że jakiś facet sobie pije, bo pijaństwo niszczy społeczeństwo, rodziny, zdrowie. Wydajemy publiczne pieniądze na odwyki, leczenie chorób wątroby i efektów wypadków spowodowanych po alkoholu. Dzieci z rodzin alkoholowych rosną z chorobami psychicznymi i traumami. Tego o obniżaniu cen to już nawet nie chce mi się komentować...

      • 4 3

      • (4)

        Wydajemy też na leczenie otyłości, cukrzycy, chorób krążenia. Wiele chorób bierze się z wieloletnich złych nawyków chorującego, obejmujących znacznie więcej, niż chlanie czy palenie.

        • 2 3

        • To że ktoś ma cukrzycę, otyłość czy chorobę krążenia nie powoduje strat w innych ludziach i mieniu. (3)

          Te choroby oddziałują tylko na osoby chore, w przeciwieństwie do alkoholizmu.

          • 1 2

          • (2)

            Niezdolność do pracy z powodu chorobliwej otyłości nie powoduje strat w rodzinie takiej osoby? Cukrzyca z powikłaniami typu amputacja nogi też nie? Chyba mało widziałeś.

            • 1 0

            • No nadal to straty tylko tej osoby. (1)

              Tu nie ma przemocy, molestowania, wynoszenia rzeczy z domu, żeby kupić alkohol. Tak, każda przewlekła choroba wpływa na rodzinę w mniejszym lub większym stopniu, ale nadal nie słychać o tym, że cukrzyk z powodu swojej choroby zabił żonę, dziecko czy kogoś samochodem.

              • 1 1

              • Pod tym względem to prawda, bo akurat statystyki popełnianych przestępstw są jednoznaczne - prawie połowa pod wpływem alkoholu. Przy czym przestępstwa popełnione pod wpływem narkotyków są chyba jeszcze gorsze, ale to akurat żadne pocieszenie.

                • 3 0

  • I bardzo dobrze

    Jak ktoś się po tym lepiej czuje i nie robi nikomu nic złego...to niech popija ale nie na widoku innych

    • 6 9

  • Kto nie pije ten pod...la

    Niestety to hasło jest ciągle aktualne w Polsce. Komuś przeszkadza, że para sobie kulturalnie pije? Jeśli nikt nie robi burdy, nie jest agresywny i kontroluje swoje zachowanie to powinien móc jako osoba dorosła spożywać alkohol.

    • 15 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Open'er Festival 2024 (34 opinie)

(34 opinie)
555 - 1143 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, rock / punk, pop

Ed Sheeran 2024 Gdańsk (14 opinii)

(14 opinii)
344 - 444 zł
Kup bilet
pop

Wystawa Grand Press Photo 2024

wystawa

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie dokładnie znajduje się popularna karuzela gdańska?