- 1 To zrozumieją tylko ludzie z Trójmiasta (98 opinii)
- 2 Gdynianin został influencerem roku (93 opinie)
- 3 Handel narkotykami w sopockim klubie? (141 opinii)
- 4 W Trójmieście kręcą "Furiozę 2" (91 opinii)
- 5 Filmy, które straszyły nas w dzieciństwie (74 opinie)
- 6 Gdzie oglądać Euro 2024? (48 opinii)
NoLo: nowa moda na imprezowanie bez alkoholu
O tym, że picie alkoholu jest niezdrowe, lekarze przypominają od dekad. Ostatnio coraz więcej osób zauważa, szczególnie z pokolenia 20+, że alkohol nie jest potrzebny do dobrej zabawy. Nie bez powodu więc nowy trend zwany "NoLo", czyli ograniczenie do zera napojów wyskokowych, rośnie w siłę. Na czym dokładnie polega moda i czy objęła też Trójmiasto?
- "NoLo" zaczyna wpływać na rynek alkoholowy
- Bez alkoholu też umiem się bawić
- "Lubię dni bez kaca"
- Strach przed niszczącym nałogiem
"NoLo" zaczyna wpływać na rynek alkoholowy
Młodzi dalej imprezują, ale coraz więcej z nich, zwłaszcza z pokolenia Z, rezygnuje z sięgania po alkohol świadomie. Powodów jest wiele. Jednym alkohol nie smakuje, inni nie lubią i boją się jego wpływu na organizm, a jeszcze inni nie czują potrzeby picia.
Dziwnie brzmiące słowo "NoLo" to zbitek zapożyczeń z języka angielskiego "no alcohol", czyli brak alkoholu. Trend wpływa na rynek, bo możemy zobaczyć coraz więcej alternatywnych napojów bezalkoholowych możliwych do kupienia w ogólnodostępnych dyskontach.
Rosnące zapotrzebowanie na alternatywy dla tradycyjnych alkoholi sprawia, że coraz chętniej koncerny eksperymentują z nowymi smakami. Wśród nich znajdziemy już nie tylko piwa bezalkoholowe, ale również wina, gin czy napoje musujące i gotowe koktajle.
Cały czas katalog pozycji bezalkoholowych się rozszerza, a w koktajlbarach często dostępne są moktajle (koktajle bez alkoholu). Może to okazja, by w styczniu uskutecznić ten trend również u siebie?
Bez alkoholu też umiem się bawić
W przeszłości picie alkoholu było często integralną częścią życia towarzyskiego, a osoby, które nie spożywały alkoholu, mogły być spostrzegane jako "te dziwne". Obecnie jednak rośnie akceptacja dla różnych stylów życia, w tym dla tych, które wykluczają alkohol.
- Zwyczajnie nie przepadam za alkoholem. Czasami mogę się napić czegoś słodkiego albo wina, ale raczej jakby ktoś mi powiedział, że byłby zakaz picia alkoholu, to bym nie ubolewała. To nie jest tak, że całkowicie nie piję, ale raczej rzadko, bo potem boli mnie brzuch. Ogólnie mam to chyba z domu, bo moi rodzice też nie pili i nawet na imprezach od tego stronili. Nie przeszkadza mi alkohol, kiedy ludzie się na spokojnie bawią i bez ekscesów, ale w klubach to moim zdaniem przesadzają i często to powoduje, że się niebezpiecznie zachowują. Podsumowując: mogę bawić się bez alkoholu - mówi Asia.
Na pojawienie się tego trendu wpływ miała również moda na zdrową i wysportowaną sylwetkę. Dla wielu osób jest to jakiś motywator, a nawet synonim luksusu, dlatego nie ma co się dziwić, że wybierają "clean lifestyle", czyli zdrowy tryb życia wolny od alkoholu, cukru czy przetworzonego jedzenia.
- Nie piję, bo nie mam motywacji do pójścia na trening kolejnego dnia. Chodzę na siłownię i właściwie, po co mam na nią chodzić, jak "odpalę się" z ziomkami w weekend i wychodzę na zero. Bez wyrzeczeń nie ma progresów. Nie powiem: czasami się napiję, ale od kiedy wziąłem się za siebie i robię to z głową, czyli dieta, regularny trening, no to jest to raczej sporadyczne. A kilka razy było też tak, że piłem wodę na imprezach i też było fajnie - mówi Karol.
![Nastolatek i alkohol? Rodzice wcale nie tacy sceptyczni](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3360/150x100/3360809__kr.webp)
"Lubię dni bez kaca"
To, co cieszy, to fakt, że coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z negatywnego wpływu nadmiernego spożycia alkoholu na zdrowie. To właśnie skłania ich do podejmowania bardziej odpowiedzialnych decyzji dotyczących zdrowia.
- Nie wiem, dlaczego piję rzadziej niż kiedyś, chyba zaczęło się pragmatycznie. Mimo wyjść ze znajomymi często było tak, że miałam pracę ja albo mój chłopak i razem nie piliśmy. Wtedy na drugi dzień, mimo że często wracało się późno, to jakoś lżej się wstawało, nie męczył kac. Głowy mocnej nigdy nie miałam i potrafiłam mieć dzień wyjęty z życiorysu już po dwóch piwach. Lubię dni bez kaca, a bez alkoholu też można żyć, szczególnie że piwa zero też są spoko i jest taki wybór, że już nie różnią się od tych alkoholowych - mówi Paulina.
Strach przed niszczącym nałogiem
Lekarze podkreślają, że nie ma bezpiecznej ilości spożywanego alkoholu, a granica pomiędzy sporadycznym piciem a chorobą alkoholową jest trudna do wychwycenia. W obecnych czasach coraz częściej spotyka się alkoholików wysoko funkcjonujących lub potocznie zwanych "alkoholików weekendowych", którzy za normę przyjmują mocno zakrapiane weekendy. To często osoby, które pracują, mają rodziny, a na pierwszy rzut oka trudno dostrzec, że tkwią w szponach nałogu.
Coraz więcej i głośniej mówi się również na temat DDA (dorosłych dzieci alkoholików). Osoby, które w domach rodzinnych napatrzyły się na pijącego rodzica, potrafią czuć wielką niechęć do alkoholu. Rosnąca świadomość społeczeństwa i uwrażliwienie na ten problem sprawiają, że odrzucają alkohol w trosce o swoje zdrowie psychiczne i obawę przed powieleniem wzorców.
Alkoholizm może wystąpić również u osób młodych. Dla kogoś z syndromem DDA spożywanie alkoholu stanowi większe zagrożenie niż dla osoby, u której w rodzinie nałóg nie występował. Jak podają naukowcy, prawdopodobieństwo wystąpienia choroby jest czterokrotnie wyższe.
- Nie piję świadomie, bo wiem, że miałem tendencję, by przesadzać z piciem. Jestem DDA. Alkohol w domu był zawsze i ojciec go nadużywał, a im byłem starszy, tym bardziej zacząłem zauważać, że większy stres chciałem zapijać. Po kilku większych dramatach życiowych zrozumiałem, że to nie jest dobre i że wręcz wchodziłem w ciąg i potrafiłem sam wypić butlę wina albo piwo wieczorem (niby dla relaksu), dlatego niemal całkowicie odrzuciłem alkohol. Czasami napiję się, ale wiem, że muszę się kontrolować, bo widzę, że może mnie to zaprowadzić do uzależnienia - mówi Marcin.
Opinie wybrane
-
2024-01-05 15:06
(9)
Warto promowac kulture niepicia. Sam wychowalem sie w rodzinie dysfunkcyjnej, gdzie ojciec pil, wiec doskonale znam problem (sam jestem uzalezniony, choc od dawna nie pije.
Oby przy okazji promowana byla kultura szacunku do siebie i innych.- 248 16
-
2024-01-05 21:32
Przestań bredzić.
Promować to sobie możesz spodnie rurki w jakich pewnie chodzisz.
- 3 11
-
2024-01-05 20:40
Tak tak - mozna dawac w zyle. mozna zazywac dragi
byle bez alko :P no i elektroniczne pety. bez dymu :P ha ha
- 6 7
-
2024-01-05 16:07
Trzymaj się!
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i wytrwałości?
- 18 2
-
2024-01-05 16:00
(3)
Warto promowac kulture picia rozsądnego. Sam wychowalem sie w rodzinie pijącej rozsądnie, gdzie ojciec pil ale mało, wiec doskonale znam problem (sam jestem pijący umiarkowanie, choc od dawna nie nachlałem się jak stodoła.
Oby przy okazji promowana byla kultura szacunku do siebie i innych.- 21 20
-
2024-01-07 17:38
Nie ma czegoś takiego
Jak bezpieczna ilość alko-poczytaj wyniki badań.nawet mała ilość alko szkodzi poza tym jak w artykule ludzie pijący zachowują się jak idioci- wyłącza im się myślenie włącza brawura i popisywanie się.. no i to w ogóle nie jest smaczne, więc jak dla mnie alko jest bez sensu nie jara mnie i stronie od ludzi, którzy popijają
- 2 1
-
2024-01-05 16:31
Haha, smiechlem :)
- 5 3
-
2024-01-05 16:16
warto promowac uzywania wlasnej inteligencji zamiast powielania slodkich wzorcow ze slodkich krajow
- 13 2
-
2024-01-05 15:14
(1)
Warto promowac kulture picia. Sam wychowalem sie w rodzinie niedysfunkcyjnej, gdzie ojciec nie pil, wiec nie znam alkoholizmu (sam nie jestem uzalezniony, choc od dawna pije okazjonalnie).
Oby przy okazji promowana byla kultura szacunku do siebie i innych.- 22 52
-
2024-01-07 12:36
Paputek uspokój sie i listy wynieś
Trzy kuwety z listami zalegają u ciebie i Szybkiego.
- 1 1
-
2024-01-06 05:17
(11)
I znowu ze skrajności w skrajność. Nie możecie po prostu a wić się z głową i nie płakać tyle? Skrajne rozwiązania są dla osób mało inteligentnych.
Trzeźwe imprezy są naprawdę smutne.
PS. Na kacu się bije rekordy na siłowni bo ukrwienie jest lepsze. Szkoda, że tego nie napisaliście- 26 99
-
2024-01-08 06:01
Chcesz błysnąć inteligencją ale nie rozumiesz prostej prawdy że alkohol to trucizna i "picie z głową" tego faktu nie zmienia. Kłócisz się że serwowanie trucizny w mniejszych dawkach jest ok. Żałosny z ciebie człowiek jeżeli nie potrafisz się dobrze bawić bez alkoholu.
- 3 0
-
2024-01-07 17:43
Na trzeźwo wcale nie jest smutno
Chyba, że dla zakompleksionych nudziarzy, którzy nie mają sobą nic do zaoferowania otoczeniu
- 2 0
-
2024-01-07 12:37
Dlaczego smutne?
A nie lepiej żeby czlowiek robił to co lubi?
- 1 0
-
2024-01-06 11:29
(1)
Ciekawe, jaką szkołę skończyłeś, bo z tych wynurzeń wynika, że marną. Współczuję!!!
- 3 1
-
2024-01-06 14:45
a co ma szkoła np do myślenia lub kreowania i budowania własnego wizerunku świata i zachowań ? podpowiem nic ,nic i jeszcze raz nic .
Albo jesteś myśląca osoba albo bez urazy kreowana przez system nauczania obecnego i tego od lat 60 i wcześniej tzw Pruskiego.- 2 6
-
2024-01-06 11:27
W zyciu
na siłowni nie byłes na kacu albo nie miales kaca.
- 7 1
-
2024-01-06 10:11
Typie (2)
Każda ilość alkoholu szkodzi. Czego nie rozumiesz?
- 15 7
-
2024-01-06 11:43
Mam wylać Amol do zlewu ? :p (1)
- 5 1
-
2024-01-07 17:41
Amolu pijesz kilka kropli
Jak jesteś chory, więc porównanie z czarnej
- 1 0
-
2024-01-06 10:01
A pety też palisz jak wyciskasz? XD
- 7 1
-
2024-01-06 08:32
Specjalista
- 2 0
-
2024-01-05 20:00
(21)
Wszyscy widzą to zero jedynkowo. Albo nic, albo pełne odpięcie wrotek. A przecież można raz na jakiś czas napić się piwa, albo zafundować sobie lampkę wina do posiłku.
- 112 24
-
2024-01-08 08:30
można, tylko zastanów się po co to robisz
- 2 1
-
2024-01-07 17:45
Ale po co?
To wcale nie jest fajne. Jak ktoś nie czerpie z alkoholu żadnej przyjemności to po co mu suniesz takie texty. Żyj i baw się jak chcesz i pozwól innym, żeby mogli sami decydować co lubią i jak chcą się bawić. Mi podoba się trend "nolo"
- 2 0
-
2024-01-05 21:09
Pisząc "wszyscy" też jesteś zerojedynkowy
Taka sytuacja :)
- 5 2
-
2024-01-05 20:59
(4)
No właśnie nie można się napić "raz na jakiś czas". Mózg jest uszkadzany nawet sześć tygodni po spożyciu jednej porcji alkoholu. Wlewasz w siebie "raz na jakiś czas" porcję trucizny, która nie jest zdrowa. Powodzenia!
- 14 19
-
2024-01-05 21:58
Trucizna
ale jaka dobra trucizna ;)
- 5 1
-
2024-01-05 21:27
Haha (2)
Kto ci takich bredni nagadał ?alkochol w małych ilościach jest jak najbardziej zdrowotny dla serca ,poczytaj coś zanim się ośmieszysz na forum.
- 9 22
-
2024-01-07 17:50
Każda ilość alkoholu szkodzi
Zapoznaj się z najnowszymi badaniami naukowców
- 1 0
-
2024-01-06 01:16
Co za bzdura. Każda ilość alkoholu szkodzi. Poproszę o link do badań.
- 10 5
-
2024-01-05 20:42
ja widze pijacych kawe rodzicow
i rzucilem. JEsli kawa to tylko e-kawa.
- 12 8
-
2024-01-05 20:38
MAm takiego kolege co wlasnie no alko :P
biora dragi taka odmiana.
- 20 4
-
2024-01-05 20:35
Wino (4)
Lampka wina do obiadu, codziennie. To już alkoholizm. Walenie co weekend wódy również. Piwko po pracy mi się należy również jest chorobą. Oczywiście nie pomagają w tym sklepy, które przed każdym długim weekendem robią promki 12 piw + 12 gratis i inne takie. Przez lampkę.wina do obiadu Francuzi mają największy odsetek urodzeń z FAS. Także warto przemyśleć. Oczywiście najbardziej alkoholu będą bronić osoby, które mają z nim problem.
- 37 17
-
2024-01-07 17:48
Alkoholik za alkohol jest w stanie wszystko oddać
Życie, zdrowie, rodzinę, majątek. Alkoholicy bronią alkoholu jak największej wartości
- 1 0
-
2024-01-05 21:24
To według ciebie cała Francja to akocholicy ? (2)
Tam lampka do obiadu to norma.
- 19 10
-
2024-01-05 21:57
Norma (1)
Normą to tam jest całodobowe upojenie alkoholowe. Lampka rano, lampka do lunchu i 2 wieczorem i tak cały dzień na lekkim rauszu, w międzyczasie przemieszczając się wszędzie autem.
- 10 6
-
2024-01-05 22:24
No popatrz, a wypadków mniej niż u nas.
Szczególnie tych poważniejszych.
- 10 5
-
2024-01-05 20:23
Lampka wina do posiłku (2)
Szklaneczka whisky na koniec dnia dla relaksu...niczym nie różni się to od walenia 3 browarów do meczu wieczorem.
- 19 26
-
2024-01-07 17:47
Taa a potem ktoś już sobie życia nie umie bez tego ułożyć (1)
I alkohol staje się ważniejszy niż wszystko inne-taki "najlepszy przyjaciel", który prowadzi do ruiny
- 3 1
-
2024-01-07 23:00
tak jest
potwierdzam
- 0 0
-
2024-01-05 20:16
(2)
albo pijesz albo nie, czego nie kumasz?
- 4 41
-
2024-01-05 21:23
Ciebie chyba nikt niekuma.
Podstawówkę skończyłeś ?
- 8 3
-
2024-01-05 21:08
kumkania bezrozumnego
- 19 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.