• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mija termin zwrotu tablic z postulatami Sierpnia '80. ECS ich nie odda

Ewelina Oleksy, BoR
3 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Milion złotych na remont fontanny przy ECS
  • Basil Kerski, dyrektor ECS poinformował w piątek, że 4 lipca nie wyda oryginału tablic Narodowemu Muzeum Morskiemu.
  • Tablice z 21 postulatami to główny element wystawy stałej w ECS. Umowę na ich depozyt z NMM podpisano w 2014 r.

W sobotę, 4 lipca, mija termin, jaki Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku wyznaczyło Europejskiemu Centrum Solidarności na zwrot tablic z 21 postulatami strajkujących w Sierpniu '80. - Nie wydamy ich. Dopóki nie powstanie lepsze miejsce na świecie do ekspozycji tablic, ich miejsce jest u nas - poinformował w piątek dyrektor ECS. Z kolei szef NMM nie wyklucza, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.



Gdzie powinny być eksponowane oryginalne tablice z postulatami Sierpnia '80?

Władze Gdańska, ECS i legendy dawnej Solidarności już w grudniu ubiegłego roku podkreślały, że miejsce oryginalnych, historycznych tablic z postulatami strajkujących jest w ECS. I w związku z tym nie zamierzają spełnić prośby Narodowego Muzeum Morskiego o ich zwrot. Prośba ta spowodowana była planami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Resort chce, by oryginał tablic docelowo trafił do Sali BHP, pod skrzydła Instytutu Dziedzictwa Solidarności, czyli nowej placówki powołanej przez rząd i "Solidarność", która ma być konkurencją dla ECS.

Czytaj też: Oryginalne tablice z postulatami Sierpnia '80 mogą zniknąć z ECS

Mija półroczny termin wypowiedzenia umowy depozytu tablic



W sobotę, 4 lipca, mija termin wypowiedzenia umowy depozytu tablic, jaką Narodowe Muzeum Morskie zawarło w 2014 roku z ECS. Tego dnia tablice powinny więc wrócić do NMM. Ale tak się nie stanie.

- To emocjonalny dzień. Niezrozumiała jest decyzja nakazująca oddanie tablic. Oznaczałoby to, że centralny punkt wystawy stałej zostanie pusty. To uderzenie w ECS i polskie muzealnictwo. Nie niszczmy tego, co budowaliśmy przez 20 lat. Zrobię wszystko, żeby bronić misji ECS i woli autorów tych tablic. A ich wolą jest, by tablice zostały w ECS - powiedział w piątek na konferencji prasowej Basil Kerski, dyrektor ECS.
Brały w niej udział także władze Gdańska i województwa, pomorscy parlamentarzyści i uczestnicy wydarzeń Sierpnia'80, a także współautor spisanych na sklejce postulatów - Maciej Grzywaczewski.

- ECS to instytucja, która ma łączyć, dlatego jest najbardziej właściwym miejscem dla tablic. Wszyscy, niezależnie od poglądów, powinniśmy to uhonorować. A ci, którzy zamierzają zawłaszczyć te tablice, muszą się liczyć z tym, że będą użyte wszystkie instrumenty prawne, w tym trybunały europejskie, by do tego nie dopuścić - podkreślił Maciej Grzywaczewski.
  • Małgorzata Rybicka, wdowa po Arkadiuszu Rybickim, współautorze tablic: - Nie wyrażam zgody na zawłaszczenie tego cennego symbolu dziedzictwa. Miejsce tablic jest w ECS.
  • Bogdan Borusewicz: - Mam nadzieję, że w tej sprawie zwycięży zdrowy rozsądek.
  • Podczas konferencji jej uczestnicy podpisali deklarację o współpracy ws. zachowania tablic w ECS.
W imieniu drugiego autora postulatów - Arkadiusza Rybickiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej - wypowiadała się jego żona oraz brat.

- Jako spadkobierczyni praw do tych tablic, chcę wyrazić swój głęboki sprzeciw przeciwko planom ich zawłaszczenia. Właścicielami tych tablic jesteśmy my, a nie centrala związkowa, czy władze państwowe. ECS jako muzeum ruchów wolnościowych to najlepsze miejsce dla tablic. Apeluję, aby wycofano się z pomysłu ich odebrania - powiedziała Małgorzata Rybicka, wdowa po Arkadiuszu Rybickim.

List do premiera Morawieckiego



Sławomir Rybicki, senator, dodawał, że konflikt wokół tablic, to "nieodpowiedzialny akt, który pogłębi konflikt polityczny w Polsce".

Pismo pomorskich parlamentarzystów do premiera Mateusza Morawieckiego. Pismo pomorskich parlamentarzystów do premiera Mateusza Morawieckiego.
- Wspólnie z Bogdanem BorusewiczemPiotrem Adamowiczem wystosowaliśmy w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego. Senacka Komisja Kultury zwoła też specjalne posiedzenie w tej sprawie - poinformował Sławomir Rybicki.
W ostrzejszym tonie wypowiadał się Bogdan Borusewicz, wicemarszałek senatu i przewodniczący Kolegium Historyczno-Programowego ECS, inicjator strajku w Stoczni Gdańskiej.

- Te tablice są materialnym wyrazem tego, czego chcieliśmy w Sierpniu '80. Obecna władza chce odebrać ECS tablice dlatego, że próbuje pisać historię na nowo. ECS to miejsce, któremu spadkobiercy przekazali te tablice. Jestem zaskoczony, że po tylu kontaktach placówki z Ministerstwem Kultury w tej sprawie, nie została ona zakończona. Mam nadzieję, że rozsądek zwycięży - powiedział Borusewicz - Byłem świadkiem tych wydarzeń i wiem, kto spisywał postulaty na tych dwóch fragmentach sklejki.
Bogdan Lis, przewodniczący Rady ECS i sygnatariusz porozumień sierpniowych, przypominał, że w tym roku przypada 40. rocznica Sierpnia '80.

Bogdan Lis, przewodniczący Rady ECS i sygnatariusz porozumień sierpniowych: - 40 lat temu ludzie o rożnych poglądach potrafili się zjednoczyć i działać z sukcesem. Wierzę, że dziś też to jest możliwe.



Bogdan Lis, przewodniczący Rady ECS i sygnatariusz porozumień sierpniowych: - 40 lat temu ludzie o rożnych poglądach potrafili się zjednoczyć i działać z sukcesem. Wierzę, że dziś też to jest możliwe.
- 40 lat temu ludzie o rożnych poglądach potrafili się zjednoczyć i działać z sukcesem. Wierzę, że dziś też to jest możliwe. Apeluję do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby rozwiązał ten konflikt, bo on od niego się zaczął. Najpierw ECS odebrano prawie połowę dotacji, a teraz chce się zabrać tablice. Nie zgodzimy się ich oddać do Instytutu Dziedzictwa Solidarności, bo to działanie, żeby osłabić ECS - stwierdził Lis.

ECS - spór o finansowanie



Uczestnicy konferencji w ECS wielokrotnie podkreślali, że zgodnie z prawem autorskim właścicielami tablic są Maciej Grzywaczewski i spadkobiercy po Arkadiuszu Rybickim.

Wskazywano też, w dokumencie z 1989 roku, na podstawie którego ministerstwo domaga się zwrotu tablic, w rubryce "pochodzenie" nie ma żadnej adnotacji, a dotychczas żaden sąd nie rozstrzygnął kwestii własności tablic.

Ministerstwo proponuje kopię tablic za oryginał



Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego już w ubiegłym roku zaproponowało, że w zamian za zwrot oryginału tablic, ECS dostanie ich bardzo dobrą kopię, obecnie prezentowaną w Sali BHP. Ta propozycja, jak poinformował nas dziś Kerski, nie będzie zaakceptowana.

- To jest temat na dialog wszystkich grup społecznych i władz państwowych. Rozdzielmy tematy, wokół których się spieramy, stwórzmy konsensus. Tu nie chodzi o kopię, czy o treść tablic, która jest powszechnie znana, a o sposób zabezpieczenia oryginału, który jest teraz w ECS na najwyższym poziomie konserwatorskim. Stworzenie tej ekspozycji trwało 20 lat, nie ma żadnego powodu, żeby w 40. rocznicę ten eksponat stąd zniknął, bo nadal jesteśmy jedyną publiczną instytucją, która opowiada o tej historii - mówi Kerski.
Szef ECS dodał, że spotkał się z dyrekcją NMM i zaproponował, by powrócić do starej umowy depozytowej, która zostawia w zawieszeniu kwestie tego, kto jest właścicielem tablic.

- Myślę, że jest konsensus między nami i zespołem NMM. Nie chcemy wejść z nimi w konflikt, za dużo sobie nawzajem zawdzięczamy, dlatego mam wrażenie, że ten spór został ulokowany między nami przez władze rządowe, bo to najprostsza droga. Na pewno jednak nikt jutro nie będzie siłą zabierał tych tablic z ECS.

Muzealnicy chcą negocjować z ECS...



Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku z jednej strony stanowczo deklaruje, że to kierowana przez niego placówka jest jedynym i prawowitym właścicielem tablic, jednak z drugiej strony wyraża nadzieję, że konflikt uda się zażegnać polubownie.

Muzea w Trójmieście



- Już wczoraj otrzymaliśmy sygnał, że ECS nie zamierza zwrócić nam tego zabytku. W związku z tym, musimy przeanalizować pod kątem prawnym możliwości, jakimi dysponujemy, aby odzyskać ten zabytek w drodze negocjacji. Jest rzeczą niecodzienną, że nie dotrzymuje się zawartych umów. Miejsce zabytków jest w muzeach, a nie w innych instytucjach, które nie mają takiego profilu. Pragnę przypomnieć, że tablice przetrwały [okres PRL - dop. red.] tylko dlatego, że opiekowało się nimi muzeum, które ma pewne doświadczenie i renomę w opiece nad zabytkami - komentuje Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego.

... ale nie bez końca



Jeśli mimo tego nie uda się osiągnąć porozumienia na drodze negocjacji, Domżał zapowiada dochodzenie swoich roszczeń przed sądem. Biorąc pod uwagę stanowisko zaprezentowane przez dyrektora ECS na piątkowej konferencji, należy zakładać, że w taki właśnie sposób zostanie rozstrzygnięty konflikt o tablice.

- Wydaje się, że pozostaną nam już tylko zdecydowane kroki prawne, które przecież zawsze można podjąć w takiej sytuacji. Nie będziemy mieli wyjścia i powrót zabytku do naszych zbiorów trzeba będzie wyegzekwować na drodze sądowej - uzupełnia Domżał.
Dyrektor ECS liczy na to, że uda się dojść do porozumienia.

- Spór sądowy jest zawsze oznaką słabości i będzie trwał bardzo długo, wierzę, że uda się go uniknąć. Jestem w kontakcie z Narodowym Muzeum Morskim, dziękuję jego pracownikom za ich ważną rolę w zabezpieczeniu tablic w stanie wojennym - komentuje Kerski.
Historia tablic z postulatami Sierpnia '80

Tablice z postulatami powstały w sierpniu 1980 roku. Strajkujący spisali na nich 21 żądań, których spełnienia domagali się od rządu. Fizycznie zrobili to Arkadiusz Rybicki i Maciej Grzywaczewski.

Po podpisaniu porozumień i zakończeniu strajków tablice trafiły do siedziby "Solidarności" w Gdańsku. W 1981 roku przewieziono je do ówczesnego Centralnego Muzeum Morskiego. Miały być częścią wystawy poświęconej powstaniu "Solidarności". W tym czasie pracownicy muzeum wykonali kopie tablic. Gdy po wprowadzeniu stanu wojennego SB chciało zabrać tablice, pracownicy muzeum wydali im duplikat, a oryginał schowali.

W 2003 roku tablice zostały wpisane na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.

W 2010 roku, gdy ważyło się czy tablice trafią na wystawę do ECS, ówczesny dyrektor Centralnego Muzeum Morskiego, Jerzy Litwin mówił:

- Mam nadzieję, że pozwolą nam zachować tablice. W końcu to my je uratowaliśmy.
Od ponad pięciu lat tablice prezentowane są w ramach stałej wystawy w Europejskim Centrum Solidarności.

Miejsca

Opinie (316) ponad 20 zablokowanych

  • olać te tablice nic nie zostało z nich spełnione kaczor dyktator z pis to komuna bis a
    ogłupiały naród zadowolony

    • 4 4

  • okupanci

    ko rządzi w ecs? przecież związek solidarność odcina się od tego szemranego towarzystwa. to, że ecs umieściło słowo 'solidarność' w swojej nazwie nie oznacza, że ma prawo do własności związku

    • 7 4

  • moralność PO (1)

    oni mogą kraść, oszukiwać, sabotować, śmiać się w żywe oczy społeczeństwu... ustawili się ponad prawem

    • 7 4

    • PO czy może ktoś inny?

      Nie pomyliłeś przypadkiem tytułu; Czy to nie pisiarnia, próbuje pisać historie na nowo? Samodzielne myślenie jest ci jak widać obce.

      • 3 3

  • Zaroilo sie od pisbratow na forum. Rozkaz wykonany zament zrobiony

    Brawo wy

    • 3 6

  • Czy ta kanalia TW Bolek dalej ma tam swoje biuro? Pełoska banda degeneratów zafundowała swojemu idolowi gniazdko. Won komuchy z tego miejsca.

    • 4 3

  • przyjadą z policją i prokuratorem

    co wtedy utrwalacze okrągłostołowi zrobią?

    • 4 2

  • Żenafa

    Ogromnie przeraża i żenuje zachowanie tych ludzi. Pożyczyłeś, nie oddałeś, jasteś złodziejem.
    I te osoby kreują się na elyty. I jeszcze mają tupet publicznie się orezentować i jakieś żądania wysnuwać. Wstyd.

    • 9 3

  • Absurd goni paranoję pisowskiego trollingu zero wiedzy

    Gwoli prawdy SG została postawiona w stan likwidacji przezPRL prem Rakowskiego powodując upadek produkcji i kooperantów,odtworzenie jego stało się niemożliwe,a żądania socjalne załogi i długi były nie do zrealizowania..A konkurencja azjatycka była i jest nie do pokonania.Wracając do tablic jest coś takiego jak własność intelektualna,dla pisowcow to oksymoron,napewno nie dla dziennikarzy,inżynierów itd..A tak na marginesie dla mnie uczestnika tamtych wydarzeń ten pokaz buty i arogancjii pseudo solidarności przybudowki partyjnej jest żenujący.Wtedy walczyliśmyteż o wolność słowa ,a teraz partia jedynie słuszna jak kiedyś chce mieć monopol na prawdę jak PZPR

    • 3 4

  • Koszmar

    Rude ECS.

    • 3 1

  • Panie Bogdanie LIs

    Uzurpacja ECS - postkomunistycznej placówki reprezentującej dzisiaj organ partii Platforma Obywatelska do "bycia depozytariuszem wartości NSZZ "Solidarność" jest nadużyciem i pisaniem historii na nowo. I nie ma na to zgody!!!!! A Panu, który nie zrezygnował z przynależności do PZPR w stanie wojennym i później do roku 1990, bo nigdy Pan z PZPR-u nie wystąpił, nie przysługuje moralne prawo wypowiadania się na ten temat. Panie Grzywaczewski i Pani Rybicka, tablice te zostały spisane podczas Strajku w roku 1980 na terenie Stoczni Gdańskiej za pieniądze strajkujących i nigdy nie biliście, obecnie też nie macie, i co więcej nigdy nie będziecie mieli do nich żadnych osobistych praw!!!!!! Jesteśmy gotowi na proces nawet występując do trybunałów międzynarodowych. zabawa się z wami skończyła!!!!!!

    • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Związany z Gdynią, polski saksofonista jazzowy, to: