• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Moje ciało jest zbyt czarne, by być polskie": Ogi Ugonoh o problemach Afropolaków

Mateusz Groen
24 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

"Moje ciało jest zbyt czarne, by być polskie", "Gdy byłam jeszcze dzieckiem, to powiedzieliście mi, że tu nie pasuję" - to tylko niektóre z cytatów zawartych w krótkometrażowym filmie "Jestem" będącym debiutem reżyserskim Ogi Ugonoh. Film pokazuje przykłady rasizmu, z którymi na co dzień borykają się bohaterowie, ale podkreśla też ważny aspekt - dumę ze swojej tożsamości i z bycia Polakiem. O filmie i problemach, które porusza, porozmawialiśmy z jego autorką Ogi Ugonoh.



Wydarzenia w Trójmieście



Co twoim zdaniem ma wpływ na rasizm i ksenofobię w Polsce?

Ogi Ugonoh jest Polką nigeryjskiego pochodzenia, której rodzeństwo możemy kojarzyć ze szklanych ekranów. Reżyserka jest młodszą siostrą modelki Osi Ugonoh oraz Izu Ugonoh. Ogi ukończyła kostiumografię na Institute of Art Design and Technology w Irlandii. 24-latka jest aktywistką odpowiadającą m.in. za akcję społeczną #DontCallMeMurzyn oraz współtwórczynią konta na Instagramie @blackispolish, edukującego w postawach antyrasistowskich.

Na podstawie doświadczeń z własnego życia oraz historii jej przyjaciół powstał film, który pokazuje problemy i tożsamość Afropolaków. Krótkometrażowy film możemy zobaczyć m.in. na Instagramie reżyserki.

Czytaj też: Rytmy Afryki oczami tancerki z Gdańska

Mateusz Groen: Jak wygląda życie Afropolaka? Z czym musi się mierzyć?

Ogi Ugonoh: Ciężko odpowiedzieć jednoznacznie. Każdy niebiały Polak ma swoje doświadczenia, swoje problemy i przeżył pewnie co innego. Myślę, że wielu z nas doświadczyło rasizmu i tych problemów, o których mówimy w filmie. Każdy z nas jest jednak inny, mamy inną wrażliwość, inne poczucie tożsamości narodowej. Niektórzy z nas bardziej albo mniej przerobili lub przerobią dorastanie w Polsce.

  • Kadry z filmu "Jestem".
  • Kadry z filmu "Jestem".
  • Kadry z filmu "Jestem".
Dorastałaś w Trójmieście. Jak wspominasz te czasy?

W Gdańsku stawiałam pierwsze kroki. Dla osoby, która mieszkała w tak wielu miejscach jak ja - ciekawie jest pomyśleć o tym pierwszym. Mam tam wciąż rodzinę. I czuję sentyment do pewnych miejsc, kiedy obok przechodzę. Moja stara szkoła, mój stary adres, stare miasto, Motława. Wiele pięknych i niewinnych wspomnień, ale również tych trudniejszych. W tamtych czasach dorastanie osoby tak mocno różniącej się od innych było trudne.

Influencerka i aktywistka, a od niedawna również reżyserka. Influencerka i aktywistka, a od niedawna również reżyserka.
Skąd pomysł na film?

Bardzo długo chciałam stworzyć film. Z wykształcenia jestem kostiumografką i kino jest mi bardzo bliskie. Chciałam stworzyć coś, co przybliży ludziom nasze doświadczenia. O tym, jak jesteśmy widziani, jak niezrozumiana jest w Polsce czarna tożsamość. Często mówiąc o rasizmie w Polsce, ludzie myślą, że to jakieś indywidualne doświadczenia. A to jest system lub pozostałości po systemie, które wpasowały się w dzisiejszą normalność. Chciałam pokazać, że zbyt wiele z nas tego doświadczyło i doświadcza. Moim zdaniem właśnie to jest najbardziej efektowne, kiedy mniejszości społeczne opowiadają swoje historie. Projekt jest osobisty. Myślę, że film jest na tyle krótki, żeby każdy mógł przesiedzieć chwile i pomyśleć o tym, co właśnie obejrzał.

O czym opowiada "Jestem" i czy uważasz, że może dać coś osobom, które go zobaczą?

Film opowiada o naszej widzialności. Nie stworzyłam go tylko dla osób z zewnątrz, ale również dla Afropolaków. Na różnym etapie poznania swojej tożsamości. Są momenty w filmie, które dalej robią na mnie wielkie wrażenie. Nie tylko, bo ich doświadczyłam, ale bo wiele ciemnoskórych i niebiałych Polaków ma podobne doświadczenia. Przede wszystkim myślę, że film pokazuje emocje i siłę. Uważam, że pomimo doświadczeń i dalszych utrudnień - żaden z nas nie jest ofiarą. Chciałabym, żeby osoby, które zobaczą film, zastanowiły się nad tym, co robią, mówią i nad tym, co możemy razem zrobić lepiej, żeby tworzyć bardziej inkluzywne społeczeństwo. Na razie film jest odbieramy bardzo pozytywnie i to mnie bardzo cieszy, ponieważ jego kontent nigdy nie miał nikogo dzielić.

Ralph Kamiński śpiewa Korę i rozlicza się z przeszłością



Kręgosłupem całego materiału jest dźwięk i taniec. Skąd pomysł na ubranie opowieści w taniec i muzykę?

Muzyka łączy ludzi. Tak jak jedzenie! Mam więcej przyjaciół, którzy tańczą. Od początku chciałam, żeby to było coś, gdzie jest taniec i muzyka. Wszyscy w filmie mają inny styl tańca. To jest fantastyczne, bo pokazuje naszą różnorodność. Od początku chciałam, żeby dźwięk był afrosłowiańskim miksem. Cały projekt był miksem różnych talentów i perspektyw.

  • Ogi Ugonoh przez wiele lat wraz z rodzeństwem i rodzicami mieszkała w Trójmieście.
  • Ogi Ugonoh przez wiele lat wraz z rodzeństwem i rodzicami mieszkała w Trójmieście.
Czy myślałaś kiedyś, co musiałoby się zmienić w naszym kraju, by zmniejszył się poziom rasizmu i ksenofobii?

Edukacja i empatia. Bez edukacji nie wiemy, czego słuchać, a bez empatii jak. Chciałabym, żeby nowe perspektywy mogły być przyjmowane z otwartymi rękoma, ale nie łudzę się. Wiem, że kiedy ludzie działają pod wpływem strachu i swoich przekonań, to ciężko jest im usłyszeć: "Hej, jestem człowiekiem, tak jak ty". Do tego skrajności, wymaga się od ludzi, aby stawali po jednej lub drugiej stronie. Nie ma przestrzeni na dialog, szukanie porozumienia. Mam nadzieję, że poprzez takie działania, pozytywną reprezentację w pop kulturze i otwarcie na inne osoby zaczniemy słuchać z większą swobodą. Rozumieć, że nikt nie chce nam niczego odebrać, ewentualnie dodać do naszego kraju.

Czy film był tylko przedsmakiem do dalszego działania w kinematografii, czy też jednorazową przygodą?

Mam nadzieję, że nie jest to jednorazowa przygoda. Mam jeszcze wiele pomysłów, ale również się jeszcze uczę. Ten projekt jest moim małym sukcesem, ponieważ pracowałam z fantastycznymi ludźmi, którzy bardzo dużo z siebie dali. Myślę, że z ekipą coś jeszcze wymyślimy.

O autorze

autor

Mateusz Groen

Dziennikarz piszący głównie o rozrywce, kulturze, kulinariach, a czasami również o zdrowiu. Bliskie mu są wszystkie tematy społeczne, w szczególności kwestie okołopsychologiczne i związane z relacjami. Zawodowo również tancerz i instruktor, a prywatnie "koci ojciec".

Opinie (392) ponad 50 zablokowanych

  • (12)

    do znawców czy jeżeli chomik zamieszka w klatce z królikiem. To zostanie królikiem ?? Sorry ale nie znam żadnego czarnoskórego Europejczyka, a co dopiero Polaka. Lewacki motłoch pcha takie pierdoły jak np że mężczyźni rodzą więcej dzieci niż kobiety. Nie przeszkadzają mi osoby o innym wyznaniu czy kolorze skóry o ile są grzeczne i potrafią szanować zasady panujące w danym kraju. Poznałem nawet osobiście jej brata spoko koleś. Jednak problemem tutaj jest raczej własna samo ocena i brak dystansu.

    • 43 25

    • Skoro dresom po zawodówkach rozdają polskie paszporty to co się dziwisz? (4)

      • 6 5

      • (3)

        no i widzisz jesteś rasistą przeszkadzają Ci ludzie w dresach którzy ukończyli szkołę zawodową. Zapewne jest to głębsza myśl. Zazdrość że taki spawacz ma 5 tyle na godzinę co magister i do tego w luźnych spodniach, a on nie może oddechu złapać w garniturze. Kogoś mogę oceniać dopiero po tym jak daną osobę poznam. Jednak bywałem za granicą i bywam w Polsce w różnych miejscach nawet mieszkałem pewnego czasu w UK i miałem wiele styczności z takimi osobami.

        • 8 6

        • Aha, czyli

          Jak Polski dres da Ci w mordę to będzie ok?

          • 0 1

        • nie DRES czyli Sebix, a nie człowiek pracujący

          • 0 1

        • Jeśli ktoś nie lubi ludzi w dresach, to jest dresistą.

          • 0 0

    • Nie, nie jest królikiem. Aczkolwiek jest wtedy mieszkańcem klatki, jak królik

      • 10 0

    • nie znasz zatem białych amerykanów?

      Twoim tokiem myślenia naprawdę można bawić na stand upach. Czyli co, dalej jadąc Twoim tokiem rozumowania, nie wiekszość mieszkańców Gdańska nie jest Gdańszczanami bo ich dziadkowie czy rodzice urodzili się gdzieś w świecie i zostali zwiezieni do tego miasta? Sorry kolego ale kim zatem Ty jesteś? Jesteś taki pewny swojej polskości?

      Parafrazując Kaczmarskiego: Lewackim Motłochem być mi raczej gdy mianuje mnie Polak.

      • 7 1

    • jesteś uprzedzony, poczytaj co napisałeś. Olej kolor skóry, wysil się trochę i niech to nie stanowi dla ciebie różnicy a nie stawianie warunków ale..."

      • 3 0

    • Typowe ograniczone myślenie. Jeśli ktoś żyje od urodzenia w Polssce, to nie ma prawa nazywać się Polakiem bo nie wygląda jak ty? Obrzydliwe.

      • 7 1

    • analogia bez sensu, bo chomik i królik to osobne gatunki.

      • 5 0

    • weź tebletki, bo jest ewidentnie gorzej z Tobą

      • 1 0

    • A ja znam

      To ze ty nie znasz żadnego czarnoskórego Polaka, to nie oznacza, że takich nie ma. Mój kuzyn jest czernoskórym Polakiem urodzonym w Polsce i wychowanym w Polsce.

      • 0 0

  • Nie jesteśmy przyzwyczajeni do ciemnoskórych osób w naszym otoczeniu

    W wielu miejscach na ulicach, w sklepach i na bazarach spotykamy ludzi rasy żółtej oraz osoby o śniadej karnacji (np. Rumunów i Bułgarów). Do nich przywykliśmy przez lata. Sam miałem w szkole koleżankę pochodzącą z Azji Wschodniej.
    W ciągu ostatnich kilku (może kilkunastu lat) w niektórych miastach częściej widzimy Hindusów (ew. ludzi z sąsiednich krajów). Przyzwyczajamy się do tego.
    Jednak osoby o typowo afrykańskim wyglądzie/typie urody spotykamy bardzo rzadko. A jeszcze rzadziej poza uczelniami i korporacjami. Dlatego nas ich widok zaskakuje.

    • 21 3

  • Polska jest ani lepsza ani gorsza niż reszta świata. Młodzi ludzie zza granicy studiują pracują zakładają rodziny. Złe słowo na osobę czarną czy żyda wszędzie może się zdarzyć. Polska jest fajnym krajem co dba o swoich.

    • 19 3

  • jeszcze z 2-3 pokolenia i rasizm będzie zminimalizowany (1)

    Wbrew pozorom najgorzej jest w stanach na tle rasowym. U nas to są incydenty, które niestety będą się powtarzać, ale tak źle jak w USA nie będzie mam nadzieję nigdy. Tolerancji lub rasizmu uczymy dzieci od małego. Wystarczy nie zepsuć małego człowieka, a wyrośnie na osobą szanującą innych bez względu na kolor skóry czy wyznanie. To my dorośli psujemy międzyludzkie percepcję dzieci. Pracujmy nad sobą.

    • 12 10

    • zauważ jakie ilości są u nas a jakie u nich. Pojedź za granicę i daj znać co tam się dzieje

      • 1 0

  • No bardzo fajna kobietka - super. (5)

    A Polaki za mało bywają za granicą dlatego większość to pszenno/buraczane ludzie która świata nie widzieli.Mam 67 a obijałem się po świecie już od 40 lat nic mnie nie zaskoczy.A iluż de... wśród kiboli tam to dopiero patologia.Dona Orunia,Olszynka - oni ubikacji nie widzieli a jak zobaczą luda z Afryki to doznają szoku.

    • 15 48

    • (2)

      w d*p.... byłeś i G.... widziałeś właśnie jakie to jest fajne u was. Plujecie na swoich na swój kraj pochodzenie itp bo byłem za granicą, a co tam robiłeś. Pochwal się !!! Mieszkałem rok za granicą, mam Niemieckie pochodzenie prababcia to Francuska, a pradziadek Niemiec. Polacy są najtańszą siłą roboczą i mówicie sobie co chcecie. Byłem i widziałem po roku przyjechałem do Polski i są dni że mc-ą pensję zagranicznego Polaka robię 1 dnia. Pracując legalnie ! Wasze opowieści o cudach za granicą my jesteśmy rasistami ??? Jedź zobacz czy my jesteśmy czy Niemcy ?? Daj znać oczywiście nie mówię tutaj o rodowitych Niemcach bo to co innego. Daj nam znać jak byłeś tam tyle lat.

      • 5 4

      • Fajna opowiesc ale co to ma do rasizmu? Wg najbardziej standardowej klasyfikacji rasy sa trzy i nie znajdziesz tam niemieckiej (1)

        ani francuskiej.

        • 1 1

        • aryjska to jaka ?

          • 1 0

    • taa

      w d*pie byłeś gó..o widziałeś. Wczasy z Grażynką w zanzibarze, nie dają ci zbyt wielkiego doświadczenia.

      • 2 3

    • W wieku lat 3 i pol zobaczylem w Nowym Orleanie czarnoskorego czlowieka.

      Na jego widok sie rozplakalem, wychodzi wiec na to, ze rasizm wypilem z mlekiem matki (wybacz Mamo, to taki zart, ktorego i tak glupcy nie zrozumieja).

      • 4 2

  • Im bardziej podkreślamy odmienność, tym bardziej inni też ją będą podkreślać

    Rozumiem pamiętanie o pochodzeniu, tożsamości kulturowej. Jednak jak dla mnie określenia "Afropolak" (dla mnie to brzmi jak jakaś odmiana Polaka) czy mowa o czarnej tożsamości to jest stawianie samych siebie na pozycji odmienności, nie do końca pasowanie do tej społeczności wokół. Po prostu Polak, czy Polka. A że innego pochodzenia, to już historia danej osoby.
    Jeśli natomiast przestaniemy zwracać na to uwagę, to pokażemy też innym, że kolor skóry i pochodzenie przodków nie ma znaczenia w relacjach i życiu codziennym.

    • 36 2

  • Moze niech pogada ze swoim bratem, ktory ma moim zdaniem znacznie bardziej realne spojrzenie na temat roznic kulturowych i rasowych w Polsce. Wyrazil je podczas wywiadu w stacji TVN.

    • 21 0

  • Afropolacy (3)

    xD

    tak "Amerykańsko" w tym Gdańsku

    • 43 4

    • (1)

      afrogdanszczanie :)

      • 7 0

      • Afrośledzie :)

        • 5 0

    • Afroamerykanin - potomek czarnych niewolników w USA

      Afropolak - potomek czarnych niewolników z USA po przeprowadzce do Polski?
      Czy po prostu M....n?

      • 4 1

  • Obawiam się, że wyjazd z Polski za granicę zdemolował zdroworozsądkowe podejście pani Ogi do tematu. (7)

    Poprzez swoje indywidualne problemy z czasów szkolnych jako dorosła osoba wyciągnęła teraz wniosek o "rasizmie" i to na dodatek "systemowym". Tylko, że po pierwsze: to nie jest "rasizm" sensu stricte, tylko odwieczny problem dotyczący bardzo wyraźnej odmienności. Podobne "przygody" za młodu mogą przywołać ci, którzy jako dzieci byli znacznie chudsi lub grubsi niż większość, bardzo wysocy lub bardzo niscy, rudzi, piegowaci, w okularach, itp. itd. Ich problemy to nie efekt "rasizmu" tylko w pewnym sensie naturalna konsekwencja zjawiska, które można by nazwać podświadomością homogeniczną grupy. W jednolitej grupie odstępstwa od pewnego wzorca są zauważane i traktowane jako niepożądane - dzieje się tak nie tylko u ludzi, ale jest to zjawisko powszechne również w świecie zwierząt. Nie znaczy to oczywiście, że jako istoty rozumne nie powinniśmy tego jakoś korygować i wydaje mi się, że w większości przypadków tak się dzieje. Druga sprawa to "systemowość" rasizmu w Polsce. Pani Ogi, która prawd. nie poczuwa się do niesienia na barkach głębszej niż jednopokoleniowej tradycji i historii narodowej może nie wiedzieć, ale w Polsce nie istniała instytucja systemowego "rasizmu" czy "niewolnictwa" - nasze społeczeństwo przez tysiąclecia było dosyć jednorodne rasowo i nigdzie w naszej historiografii czy systemie prawnym nie pojawiły się elementy, które można by tak zakwalifikować. Mamy co prawda niechlubną kartę związaną z tzw. "pańszczyzną", która de facto była formą niewolnictwa, ale dotyczyła relacji wewnętrznych między klasami społecznymi w jednorodnym rasowo społeczeństwie i różniła się w formie od niewolnictwa znanego w krajach prowadzących imperialną politykę na innych kontynentach. Jednak taka narracja jaką prezentuje pani Ogi dominuje teraz w "zachodnim" świecie i jest na rękę wszelakim mniejszościom, które ustawiają się w kolejkę "ofiar" i wyciągają ręce po przeróżne przywileje, oraz w imię walki z rasizmem robią wszystko, żeby rasizm przywrócić, tylko odwrócony o 180 st.

    • 81 2

    • Lubie takie komentarze. Kawa na lawe.

      • 13 0

    • Brawo. (1)

      Komentarz w punkt aż do bólu. Nie zapominajmy że Polska była jedynym krajem średniowiecznej Europy, który chciał przyjmować żydów, do nas uciekali Holendrzy czy Niemcy na skutek prześladowań religijnych w swoich krajach, to dla polskich królów walczyli Tatarzy, zostając potem w Polsce, to u nas świetnie zadomowiło się mnóstwo Wietnamczyków, czy teraz Ukraińców. Ale faktycznie, Polska to dla niektórych rasizm, ksenofobia i zaściankowość. Pani Ogi nie wie o czym mówi, i widzę tu raczej chęć zabłyśnięcia na temacie bardzo popularnym wśród niektórych, czyli ponapieprzaniu w Polaków.

      • 14 0

      • bla bla bla sredniowiecze bylo dawno temu

        • 0 3

    • bo jak większość aktywistek jedzie kalkami myślowymi z USA. to jest teraz modne i to się ładnie "sprzedaje", w dodatku wszystko brzmi światowo, więc nie ma po co weryfikować problemu.

      • 9 0

    • Chciałem napisać komentarz polemiczny do artykułu

      Ale nie wiedziałem od czego zacząć, bo zagadnienie złożone.
      A tu taka perełka.
      Dzięki.

      • 9 0

    • tak

      To powinien być komentarz wyróżniony, a nawet powinien powstać z tego kontrartykuł.
      Artykuły na trójmieście to istne szambo...

      • 6 0

    • Dobra gdyby nawet zwykły bullying np. to był i co z tego?

      I co mamy to akceptowć, bo tak jest? Ze Polacy to chamy?

      • 0 2

  • Oni nie są z Gdańska!!! (2)

    Tylko ze Szczecina, ale to można im wybaczyć ;)

    • 14 5

    • Tylko starsze rodzeństwo urodziło się Szczecinie (1)

      Reszta urodziła się już Gdańsku

      • 0 0

      • Oczywiście, że jest z Gdańska - była moją sąsiadką

        Bardzo kulturalna rodzina. Niech im się wiedzie w tym dziwnym kraju. Pozdrawiam

        • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Wioleta Fiuk, laureatka You Can Dance, związana jest: