• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyczna podróż pełna wspomnień. "Dirty Dancing" w Gdynia Arenie

Aleksandra Wrona
2 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Minęło już trzydzieści lat, odkąd świat oszalał na punkcie tańca, uroczej Baby oraz Patricka Swayze, który wcielił się w rolę przystojnego instruktora tańca. "Dirty Dancing", znany w Polsce jako "Wirujący seks" z miejsca podbił serca widzów, a wykorzystana w filmie muzyka trafiła na listy przebojów. To właśnie ona stała się tematem przewodnim niedzielnego wydarzenia "Tribute to Dirty Dancing"Gdynia Arenie.



Tego wieczora zdecydowaną większość publiczności Gdynia Areny stanowiły panie, które zgodnie przyznawały, że "Dirty Dancing" to przede wszystkim piękne wspomnienie z lat młodości.

- Dirty Dancing jest z nami od maleńkości. Miałyśmy 9 lat, kiedy pierwszy raz zobaczyłyśmy ten film i cały czas do niego wracamy... Miejmy nadzieję, że dzisiejsze wydarzenie wróci jakieś wspomnienia - powiedziały uczestniczki wydarzenia.
"Tribute to Dirty Dancing" to wydarzenie muzyczno-taneczne, podczas którego widzowie mieli okazję usłyszeć największe przeboje oraz zobaczyć taneczne aranżacje wybranych scen. Dzięki temu, że zachowana została chronologia, oprócz walorów estetycznych publiczność mogła też przypomnieć sobie fabułę filmu. Za muzykę odpowiadał zespół Dirty Band, któremu towarzyszyło 30 tancerzy z grupy tanecznej Art of Move.

Trzeba przyznać, że Dirty Band stanął na wysokości zadania. Na szczególne wyróżnienie zasługuje wokalistka Karolina Kończal, która swoim głosem czarowała publiczność. Nie zabrakło oczywiście oscarowej piosenki "(I've Had) The Time of My Life" oraz wyczekiwanego "She's like the wind". Zespół naprzemiennie wtapiał się w tło ustępując pierwszeństwa tancerzom lub wychodził do publiczności zachęcając ją do świecenia latarkami lub klaskania do rytmu.

  • "Tribute to Dirty Dancing" pełny był efektownych scen tanecznych.
  • "Tribute to Dirty Dancing" pełny był efektownych scen tanecznych.
  • "Tribute to Dirty Dancing" pełny był efektownych scen tanecznych.
  • Podczas wydarzenia Baby przeszła przemianę od nieśmiałej dziewczyny do seksownej kobiety.
  • Publiczność oświetliła Gdynia Arenę latarkami z telefonów.
  • Johny uczy Baby tańca.
Duże wrażenie robiła też dynamiczna i barwna choreografia. Świetnie sprawdzili się tancerze grający Baby i Johnny'ego, choć chłopak grający przystojnego instruktora tańca wydawał się być trochę za młody. W filmowej wersji Patrick Swayze był od Jennifer Grey osiem lat starszy, co dodawało pikanterii rodzącemu się związkowi. Małym minusem tanecznej strony wydarzenia była scena finałowa, podczas której Baby po wielu nieudanych próbach wykonuje słynny skok na ukochanego - niestety tym razem skok nie do końca się udał, widzowie byli jednak bardzo wyrozumiali i mimo wszystko nagrodzili tancerzy gromkimi brawami.

Finałowa scena zasługuje na szczególną uwagę z jeszcze innego powodu - odbyła się ona wśród publiczności. Tancerze zachęcili widzów do wspólnego tańca, a oni nie mieli nic przeciwko. Słynny taniec Baby i Johnny'ego odbył się więc w przejściu między rzędami krzeseł ustawionych w Gdynia Arenie, wśród roztańczonego tłumu. Tak jak filmowy "Dirty Dancing", tak też ten muzyczno-taneczny okazał się być typowym wyciskaczem łez.

- W ogóle nie widziałam ostatniej sceny - żaliła się swojej koleżance jedna z uczestniczek wychodząc z sali. - Tak płakałam, że nie byłam w stanie nic zobaczyć.
"Tribute to Dirty Dancing" to wydarzenie, które na pewno spodoba się wszystkim fanom filmu i właśnie dla nich zostało stworzone. Wzruszone i zachwycone partnerki oraz zerkający ukradkiem w telefon towarzysze płci męskiej - ten widok nie należał do rzadkości. Brak dialogów uniemożliwiał zrozumienie fabuły bez wcześniejszego obejrzenia filmu. Za to zachwyceni mogli być fani "Dirty Dancing" - Dirty Band oraz tancerze z Art of Move zafundowali im prawdziwą, pełną wzruszeń podróż do przeszłości.

Finałowa scena wydarzenia "Tribute to Dirty Dancing"

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (17) 1 zablokowana

  • Wzruszająca podróż w przeszłość.

    To był wspaniały występ - brawa dla tancerzy i muzyków!

    • 15 5

  • wspomnień czar

    jako prawdziwa fanka filmu powiem petara.. . co zasługuje na wielkie brawa po pierwsze muzyka .. ciary mam do tej pory dlatego jeszcze raz wielkie ukłony dla zespołu. Drugie efekty świetlne , które wprowadziły nas w niepowtarzalny klimat klubowy tego filmu .. no i trzecie taniec , taniec , taniec........ najpiękniejsze dwie sceny początek przedstawienia no i ostatnia scena kultowa filmu i tu myślę ,że każdy z widzów mógł poczuć się jakby był gościem właśnie te 30 lat temu w tym ośrodku na tej sali ....... no ale aby nie było za słodko są niestety minusy bardzo skromna i jak dla mnie zbyt mała scena i niestety największy minus zbyt drogie bilety . Ale i tak warto było :):)

    • 16 7

  • szalu nie bylo

    szalu nie bylo

    • 11 12

  • Odgrzewane kotlety.

    • 8 17

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kogo zobaczyliśmy w roli Jezusa w musicalu “Jesus Christ Superstar” granym na deskach Teatru Muzycznego w Gdyni?