• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najdłuższy, najpóźniejszy i niezwykle udany koncert Riverside na Górze Gradowej

Ewa Palińska
14 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Zobacz naszą relację z United Arts Festivalu

- To był nasz najdłuższy i najpóźniejszy koncert w dwudziestoletniej historii zespołu - żartowali ze sceny muzycy Riverside, kończąc - grubo po północy - swój dwuipółgodzinny występ na Górze Gradowej, odbywający się w ramach United Arts Festivalu. Znakomicie zaprezentowali się też artyści występujący przed gwiazdą wieczoru, już od godzin popołudniowych, co daje podstawy przypuszczać, że równie interesujące mogą być dwa kolejne festiwalowe dni. A bilety na sobotę i niedzielę są jeszcze w sprzedaży.



Czy lubisz imprezy plenerowe?

United Arts Festival to impreza interdyscyplinarna. Pomysł na to, aby połączyć różne dziedziny sztuki - i jeszcze w ramach nich różne style - zrodził się jako naturalna konsekwencja potrzeby obcowania ze sztuką.

- W naszym zespole są muzycy, melomani, teatromani - artyści i odbiorcy kultury - wszyscy jesteśmy jednak wyczuleni na każdy rodzaj sztuki. I dzięki temu różnice albo odmienne gusta (wierzcie, czasami nawet bardzo odmienne) ostatecznie nie mają znaczenia - tłumaczyli w materiałach zapowiadających imprezę jej organizatorzy. - Po to właśnie to robimy - żeby doświadczać nowego, skonfrontować się z czymś nieznanym, dać się do czegoś przekonać, zostać czymś zainspirowanym. To przecież właśnie nowe odkrycia rodzą wspomnienia i emocje najbardziej żywe.
Sekcja teatralna, wraz z wystawami sztuk wizualnych, odbywa się w Europejskim Centrum Solidarności. Na Górze Gradowej przygotowano natomiast część koncertową.

Festiwal United Arts potrwa do niedzieli - zobacz szczegółowy program




  • Część koncertowa United Arts Festivalu rozpoczęła się w piątek 13 sierpnia po godz. 14.
  • Część koncertowa United Arts Festivalu rozpoczęła się w piątek 13 sierpnia po godz. 14.
  • Część koncertowa United Arts Festivalu rozpoczęła się w piątek 13 sierpnia po godz. 14.
  • Część koncertowa United Arts Festivalu rozpoczęła się w piątek 13 sierpnia po godz. 14.
  • Część koncertowa United Arts Festivalu rozpoczęła się w piątek 13 sierpnia po godz. 14.

Koncerty na Górze Gradowej



Koncerty rozpoczęły się po godz. 15 (gdańszczanie mogli posłuchać muzyki nawet wcześniej, bo dźwięk z prób, odbywających się około południa, niósł się aż po Główne Miasto). Aby zachować płynność prezentacji, przed Hevelianum ustawiono dwie sceny, na których zespoły występowały naprzemiennie (kiedy jeden zespół kończył występ i musiał się "zwinąć", następny, na drugiej scenie, był już rozstawiony i mógł zacząć grać).

Na tyłach przygotowano sporą strefę foodtracków, a że pogoda dopisała, to festiwalowicze przenosili się z konsumpcją zakupionego jedzenia na trawnik przed scenami. Chwilami atmosfera na widowni była tak sielska, że gdyby nie głośna i ciężka muzyka, można by pomyśleć, że to impreza familijna - fani ciężkich brzmień zjawili się na Górze Gradowej całymi rodzinami, a dzieci bawiły się równie znakomicie, jak dorośli.

O tym, że przed Hevelianum odbywała się impreza rockowo-metalowa, przypominały też koszulki festiwalowiczów - widniały na nich nie tylko nazwy zespołów, które zasilają line-up United Arts Fetivalu, ale też te, które są im w jakiś sposób bliskie, m.in. Marillon, Farben Lehre, Guns'n'Roses, Rotting Christ, Trauma, Five Finger Death Punch, no i oczywiście Riverside.

- To był nasz najdłuższy i najpóźniejszy koncert w dwudziestoletniej historii zespołu - żartowali ze sceny muzycy Riverside, kończąc - grubo po północy - swój dwuipółgodzinny występ. - To był nasz najdłuższy i najpóźniejszy koncert w dwudziestoletniej historii zespołu - żartowali ze sceny muzycy Riverside, kończąc - grubo po północy - swój dwuipółgodzinny występ.

Riverside gwiazdą pierwszego dnia United Arts Festivalu



Co do tego, że to występ Riverside był największą atrakcją pierwszego dnia festiwalu, chyba nikt nie miał wątpliwości. Potwierdza to również frekwencja - w ciągu dnia rotacja publiczności pod sceną była spora, natomiast zagęściło się dopiero przed godz. 22. Ci, którzy zjawili się wcześniej, mogli załapać się na fenomenalny występ Steve Rothery Band. Gitarzysta Marillion tak rozgrzał publiczność, że Riverside musiał już tylko ten ogień podtrzymać - polski zespół nie miał z tym oczywiście najmniejszego problemu.

Koncerty w Trójmieście - kalendarz imprez


Ekscytacja była ogromna po obu stronach sceny, bo tak samo jak fani wyczekiwali swoich idoli, tak i oni wyczekiwali kontaktu z publicznością.

- Ten występ jest pierwszym po półtorarocznej przerwie spowodowanej pandemią. Dlatego zagramy dużo i będziemy grali długo - krzyczał ze sceny Mariusz Duda - wokalista i basista Riverside.
  • Publiczność bawiła się znakomicie, niezależnie od wieku.
  • Publiczność bawiła się znakomicie, niezależnie od wieku.
  • Publiczność bawiła się znakomicie, niezależnie od wieku.
  • Publiczność bawiła się znakomicie, niezależnie od wieku.
  • Publiczność bawiła się znakomicie, niezależnie od wieku.
  • Publiczność bawiła się znakomicie, niezależnie od wieku.
  • Publiczność bawiła się znakomicie, niezależnie od wieku.

Bardzo długi i późny koncert



Jak obiecali, tak zrobili - koncert trwał 2,5 godziny, zakończył się pół godziny po północy, a w programie znalazły się nie tylko te najważniejsze przeboje w dwudziestoletnim dorobku Riverside, ale też i pewna nowość. Tak świeża, że jeszcze nie wymyślono dla niej tytułu.

Słuchacze bawili się tak, jak było im wygodnie. Ci pod sceną skakali przez większość koncertu z rękami wyciągniętymi w górę. Ci, zajmujący miejsca nieco z tyłu, zamiast skakać woleli reagować entuzjastycznie na swój sposób, np. śpiewając pełnym głosem razem z wokalistą. Na trawnikach po obu stronach widowni porozkładały się rodziny z dziećmi, również bardzo małymi. Niektóre maluchy były tak zrelaksowane muzyką Riverside, że zapadły w głęboki sen. Nie brakowało też biernych obserwatorów, którzy Riverside nie znali, ale np. dostali bilety bądź mieszkają w sąsiedztwie i wpadli w ciekawości.

"Sto lat" od publiczności z okazji dwudziestolecia



W końcowej fazie koncertu na scenę wkroczyli przedstawiciele fanclubu Riverside, aby złożyć członkom zespołu życzenia z okazji przypadającego w tym roku dwudziestolecia działalności. Publiczność niezwłocznie się przyłączyła, odśpiewując artystom "Sto lat".

O zejściu ze sceny po zakończeniu tak udanego koncertu nie było mowy - publiczność długimi owacjami doprosiła się bisu.

- To był nasz najdłuższy i najpóźniejszy koncert w dwudziestoletniej historii zespołu - śmiał się frontman zespołu, zapowiadając bisy.
Po pierwszym dniu United Arts Festival można śmiało stwierdzić, że jest to impreza adresowana do bardzo szerokiego grona odbiorców. Choć line-up wydawał się ciężki (z uwagi na ciężkie brzmienia, nie na "ciężkostrawność"), przy prezentowanej muzyce równie dobrze bawili się dorośli, jak i kilkuletnie dzieci. Średnia wieku na widowni wydawała się dość wysoka, a że taka doświadczona publiczność swoje już na koncertach wyskakała, to i zabawa na widowni wydawała się dość zrównoważona. A w takiej atmosferze nie tylko dobrze słucha się ulubionych kawałków, ale i poznaje to, czego nie słyszało się wcześniej. Jeśli zatem ktoś ma ochotę spędzić czas przy dobrej muzyce, w przyjaznej atmosferze i w ciekawym miejscu, to przypominamy, że bilety na sobotę i niedzielę są jeszcze w sprzedaży.

United Artist Festival - film czytelnika

Wydarzenia

United Arts Festival - Illusion, KAT & Roman Kostrzewski, Vader, Batushka (2 opinie)

(2 opinie)
159-169 zł
rock / punk

Miejsca

Opinie (63) 6 zablokowanych

  • (3)

    Szkoda tej góry gradowej, aby była zadeptana i zaśmiecona "garage" z biedry i zużytymi gumkami które zostawali po sobie towarzystwo. Na szczęście nie wiem, czy wiecie, ale Lasy Państwowe szykują nam bardzo wiele prezentów. Są nimi wykarczowane zajechanie pogorzeliska, zapewne tworzone do do wydarzeń plenerowych:) Zalecam obejrzeć to co się aktualnie dzieje w TPK:) Jeśli ludzie nie zbiorą się do kupy i nie dadzą wycisku " leśnikom", to niedługo na miejscu wyciętego TPK będzie można nawet grać w golfa:) Ja rozumiem, że na rozpłód wyborców jedynej słusznej zmiany typu Karny, Sebixy wyklęte i patoli musi być kasa. Ale nie tędy droga:) Nie mówiąc ile z tych wyciętych drzew idzie na lewo do portfela członków klanu rodzinnego Obajtkow:)

    • 18 28

    • Szkoda nie góry, a okolicznych mieszkańców. Całe Śródmieście słucha od wczorajszego południa tego łomotu (2)

      odbijającego się o wszystkie budynki po drodze i rezonującego w mało przyjemny sposób. Dziś od rana ta sama sytuacja, bo znowu jakieś próby dźwiękowe czy licho wie co.

      • 5 11

      • (1)

        Ale ważne żeby 30 letnie Panny ostatniej szansy znalazły bankomaty i zaliczy ruję:)Mieszkańcy się nie liczą;)

        • 2 9

        • Panien ostatniej szansy prawie nie stwierdzono, to nie ten typ imprezy ;)

          • 7 0

  • Gratulacje. (5)

    Wybór miejsca , organizacja, nagłośnienie a przede wszystkim doskonała forma Riverside - dopracowany każdy szczegół koncertu. Dostałem więcej niż oczekiwałem. Rush, Porcupine tree, Riverside...

    • 32 11

    • nagłośnienie było ustawione pod tych ostatnich

      • 2 2

    • tak, super nagłośnienie, pół Gdańska musiało tego słuchać (3)

      • 8 3

      • (2)

        Wyszedłem w trakcie koncertu Riverside i już na 3 Maja prawie nic nie było słychać. A Ty mi zaraz wmówisz, że mieszkańcy Żabianki i Oruni też słyszeli.

        • 9 3

        • Wpadnij na Rajską i Heweliusza. Gwarancja wysokodecybelowego jazgotu. (1)

          • 8 5

          • Być może. Nie jest to jednak pół Gdańska, a dwie ulice.

            • 6 1

  • (3)

    To teraz może przetłumaczcie te wszytkie nazwy. Nic po polsku!!!.

    • 10 20

    • Część Julka, co tam?A nic, spadaj. Czekaj Julka, byłem na koncercie. Ooo a kto grał? Grał zespół "Strona rzeki". Spadaj Oskar, to musiało być słabe. Czekaj Julka, ale to zespół Riverside! Ooo teraz mi zaimponowałes Oskar. Dodaj fotki na fejsa ale najpierw idziemy razem w krzaki...

      • 0 2

    • Zamknij się Konfederacja

      • 1 4

    • Ucz się historii, historii rocka.

      • 0 0

  • Gastronomia (7)

    Mocne brzmienia, to i żarcie mało subtelne wystarczy, tym bardziej na podkładzie z kilku litrów piwska. Ale jeżeli dziś napadnie tam sfora fanów ciężkiego metalu, to lepiej nie przebywać za blisko strefy toi toi-ów. Serwowanie takiej paszy za takie pieniądze to szczyt chamstwa. Opinia po skorzystaniu z 3 z bodajże 5 stoisk. I jeszcze w klatce trzeba to spożywać, bo już z kubkiem piwa poza tą strefę wyjść nie można. Ale fanów mieli więcej niż artyści, usiąść nie było gdzie.

    • 14 12

    • czyli główna atrakcja to tanio nawalić się (1)

      i brzuch zapełnić, eeehhh - zmuszali do zakupu siłą?

      • 12 2

      • może poczekaj na więcej opinii jak uczestnicy tego festiwalu się wybudzą

        ja akurat nie piłem, poszedłem posłuchać dobrej muzyki, a z racji czasu trwania też coś zjeść

        to pierwsze wypasło średnio, ale trudno, branża wypadła z rytmu

        to drugie to po prostu dramat, pijanym, których tam było mnóstwo może nie robiło różnicy, ale dla świadomych klientów nie do zaakceptowania

        może ktoś z medyków się wypowie?

        • 5 3

    • I bardzo dobrze! (2)

      To festiwal, a nie mordownia z piwskiem. Chcesz się napić i tanio najeść, zrób zakupy w biedrze i słuchaj muzyki w domu. Dlatego ta impreza była tak fajna i bezpieczna - ludzie woleli słuchać muzyki, niż pić piwo. Od razu po wejściu na Górę Gradową rzucało sie w oczy, że publiczność jakaś inna, starsza, bardziej kulturalna, że można czuć się bezpiecznie. Za zakaz łażenia z piwskiem wielkie brawa dla organizatorów!

      • 11 5

      • Zapomniałeś dodać o rurkach i ajfonie

        • 2 1

      • Co za bzdury, dobre alko i dobra szama to po żadne zaplecze, każdego szanującego się festiwalu. Głupoty smętne piszesz niesamowite.

        • 1 0

    • Bez żartów, jak na festiwalowe standardy, jedzenie było ponadprzeciętne, choć rzeczywiście drogie. Zwykle jest całkowicie niejadalne, a tu było nawet zjadliwe, a i żadnych komplikacji zdrowotnych nie zanotowałem. Nie oczekuj, że z budy mającej szybko zaserwować coś, czym zabijesz głód, otrzymasz posiłek o standardzie restauracyjnym. Do tego niezłe piwo z Jarocina w cenie takiej samej, jak dostępny obok Okocim. Ktoś pisze, że było mnóstwo pijanych. Wcale nie, mocno zrobionych osób widziałem może kilkanaście. Podchmielonych sporo, ale festiwal to nie tylko wydarzenie muzyczne, ale i towarzyskie. Z rozmów toczących się w strefie gastro można było odczytać, że wiele osób spotkało się tam po raz pierwszy od dawna.

      • 6 2

    • A czego się spodiewacie po typowym komercyjnym gdańskim koncercie/festiwalu. Gastro na evencie=maksymalne nachapanie się na frajerach:)

      • 0 1

  • (17)

    Typowe dla Dulkiewicz i całego jej lewackiego otoczenia, by koncert metalowego darcia ryja przez brudnych spoconych świrów udających muzyków, odbywał się na górze, gdzie Króluje Chrystusowy Krzyż. Kiedyś wszyscy odpowiedzą za te wszystkie ziemskie profanacje, a będzie bardzo bolało i fizycznie jeszcze przed śmiercią, i najmocniej po śmierci już duchowo. Gratuluję.

    • 15 75

    • Krzyż to wyimaginowany problem. Realny problem to terroryzowanie hałasem mieszkańców całego Śródmieścia. (2)

      • 6 18

      • (1)

        Problem jest z jednym i drugim. Hałas to problem przejściowy, a profanacja to wielkie świństwo, zwłaszcza zrobione przez udających katolików typu Dulkiewicz i jej poddańcze otoczenie. Na Miejskim portalu zapraszają na niedzielną Mszę Św., a tak naprawdę to tylko "pic na wodę fotomontaż". To po prostu łotrostwo!

        • 2 18

        • Zglos to na KontaktTRWAM24@rydzyk.pl zaraz odprawcie tez msze na przebłaganie .

          • 4 1

    • Masz rację, (2)

      trzeba usunąć ten krzyż.

      • 23 4

      • Mądry inaczej.

        • 4 5

      • to otwieral Adamowicz. Podobnie jak pomnik Prawata

        • 1 0

    • (2)

      Metalu wczoraj tam nie uświadczyłeś, to dopiero dziś. A krzyż na górze stoi, a nie króluje. I jest całkiem zwyczajny, nie chrystusowy. Nic mu nie będzie. Martw się o siebie, Bóg - jeśli istnieje - poradzi sobie sam.

      • 17 2

      • (1)

        Żal mi Ciebie biedaku.

        • 1 8

        • Jak napisałem, martw się o siebie. Twój żal mnie ni ziębi, ni grzeje.

          • 8 1

    • Metal?

      Gościu, gdzieś ty wczoraj słyszał metal? Żeby się wypowiadać wypadałoby tam być, ale zawsze znajdzie się jakiś nawiedzony "katolik", który wie lepiej. A koncert był świetny, krzyż nie przeszkadzał.

      • 11 1

    • A co, pewnie lepsze pochody onr i hajlowanie?

      • 7 0

    • Fanatycy religijni tacy jak ty mogą zjeść worek kamieni.

      • 4 2

    • Pod krzyżem w Wolsce

      Pasuje tylko umcy umcy majteczki w kropeczki

      • 5 1

    • Hehehe łzy pisowców słodsze są od malin :D

      • 1 1

    • Brawo

      Trafny komentarz

      • 0 0

    • Lecz się na nogi, bo na głowę już za późno. Sorki, ale jak można takie głupoty pisać.

      • 0 0

    • A może

      A moze się wyprowadz z Gdańska????
      Podlasie moze by ci przypadowalo????

      • 0 0

  • Świetne koncerty i miejsce się sprawdziło. Dla mnie Steve Rothery Band był gwiazdą, ale wszystkiego wysłuchałem z (1)

    • 24 8

    • ...z przyjemnością. Miejsce się sprawdziło, dobre nagłośnienie, strefa gastronomiczna ok, dobre piwo z Rock Browar Jarocin. Trzymam kciuki za kontynuację festiwalu w kolejnych latach, bo klimat miejsca jest, organizacyjnie też ok a lista artystów i ich jakość to kosmos i to w każdym z 3ch dni (Rothery, Biliński, KAT, itd.).

      • 9 4

  • Fajnie sprawdziły się dwie sceny - zero opóźnień, zero przerw. Wielkie brawa dla Organizatorów!

    • 22 2

  • Polski kicz (1)

    Żenujaca tandeta

    • 3 33

    • Głupi dzban.

      • 7 0

  • Vader się kończy (2)

    • 0 7

    • (1)

      Ale że koncert się kończy, czy że zespół się kończy jako taki?

      • 3 0

      • koncert

        • 1 0

  • Ciekawe,
    jaka będzie frekwencja w wieczorowo-nocną niedzielną porą
    czyli w trzecim, syntetycznym dniu festiwalu.
    Powodzenia! dla wszystkich muzyków dnia 3go.

    • 4 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku Marcin Hakiel wraz z Katarzyną Cichopek wygrali Taniec z gwiazdami?